10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autorem

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
15.05.2024

Najpopularniejszy polski pisarz pochwalił się właśnie, że sprzedaż jego książek przekroczyła pułap 10 milionów egzemplarzy. Remigiusza Mroza pytamy, czy kolejne laury wciąż robią na nim wrażenie. Jak utrzymuje w sobie pisarski głód? I czy ma w planach pobić rekord Kraszewskiego w liczbie napisanych książek?

10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autorem Olga-Majrowska (remigiuszmroz.pl)

„Ponad 10 milionów sprzedanych egzemplarzy. Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić, jak wygląda tyle książek. A niegdyś nie byłem w stanie wyobrazić sobie, jakie to uczucie, kiedy na półce w księgarni stanie choćby jedna moja powieść” – czytamy w facebookowym wpisie Remigiusza Mroza, w którym poinformował, że sprzedaż jego książek osiągnęła trudny (by nie powiedzieć: niemożliwy) do wyobrażenia na polskim rynku pułap.

I dalej:

Towarzyszy mi ogromne wzruszenie – i jeszcze większa wdzięczność. Dla współpracowników, których spotkałem na swojej wydawniczej drodze, dla bliskich, którzy mnie wspierali, ale przede wszystkim dla Was. Za towarzyszenie w rozlicznych przygodach literackich, za wspólne budowanie światów, których fundamentem były li tylko symbole na papierze, a w końcu za to, że wybierając którąś z moich książek, doprowadziliście do sytuacji w Polsce absolutnie bez precedensu.

W cztery lata na szczyt

Urodził się w Opolu, a studia prawnicze i doktorat z prawa konstytucyjnego ukończył w Warszawie. Debiutował w 2013 roku powieścią „Wieża milczenia”. Dziś w Lubimyczytać znajdziecie blisko 70 jego powieści. I jak go znamy, wkrótce będzie ich więcej.

W 2015 roku Polska poznała uwielbiane przez czytelników serie z komisarzem Forstem i Joanną Chyłką. „Kasacja” do dziś jest zresztą najpopularniejszą powieścią Mroza w naszym serwisie. Na półki dodało ją ponad 38 tysięcy użytkowników i użytkowniczek LC. W tym samym roku wschodząca gwiazda polskiego kryminału oddała w wasze ręce Kurs pisarski Remigiusza Mroza. Specjalnie dla Lubimyczytać pisarz stworzył serię porad, które pomogą początkującym autorom podszlifować warsztat. Z publikowanych co dwa tygodnie tekstów dowiecie się choćby, jak tworzyć dialogi, czym jest headhopping i jaki rodzaj narracji wybrać. Pierwszy z dwudziestu artykułów znajdziecie TUTAJ.

Od początku pisarskiej kariery autor „Kasacji” był zresztą częścią społeczności Lubimyczytać. Jeśli jesteście ciekawi, co czyta Remigiusz Mróz, odwiedźcie jego profil, gdzie nadal regularnie dodaje książki na wirtualne półki.

Już dwa lata po premierze cyklu o Chyłce Mróz zadebiutował w raporcie Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa. W 2019 roku wyprzedził w zestawieniu nie tylko zagranicznych autorów (Stephena Kinga czy J.K. Rowling), ale i narodowych wieszczy (choćby Henryka Sienkiewicza), zostając tym samym najpopularniejszym polskim autorem. Tytułu tego już nie oddał.

Na sprzedażowy sukces powieści Mroza z pewnością wpłynęły liczne ekranizacje jego prozy. Seriale „Chyłka” i „Behawiorysta” szybko okazały się megahitami Player Original. Nie mniej fanów zyskało „Wotum nieufności”. W 2024 roku na platformie Netflix pojawił się „Forst” z Borysem Szycem, a w przygotowaniu jest kilka kolejnych projektów, w tym „Wybaczam ci” czy „Nieodnaleziona”.

Najpopularniejszego, jak się rzekło, polskiego pisarza pytam więc, czy kolejne wyróżnienia wciąż robią na nim wrażenie. Oraz czy Józef Ignacy Kraszewski, najpłodniejszy polski autor wszech czasów, ma powody, by czuć się zagrożonym.

I jak przypuszczam – ma, bo mój rozmówca zaznacza od razu, że akurat skończył właśnie pierwszą autoredakcję nowej książki.

Remigiusz Mróz: Wciąż czuję głód

Konrad Wrzesiński: Debiutowałeś ponad 10 lat temu. Gdyby ktoś wówczas powiedział ci, że dekadę później sprzedasz 10 milionów egzemplarzy, co byś mu odpowiedział?

Remigiusz Mróz: Zapytałbym, czy to będzie już po tym, jak odkryjemy, że rządzą nami Reptilianie, czy przed.

Kiedy poczułeś się literacką gwiazdą? Potrafisz wyodrębnić taki moment?

Nigdy, bo ta praca w przeważającej części sprowadza się do samotnego, codziennego, wielogodzinnego siedzenia przy biurku – raczej więc nie ma wielu okazji, by takie rzeczy odczuć. Pewnie, wychodzi się czasem z jaskini, trafia się na targi książki, gdzie mnóstwo osób czeka od rana w długaśnych kolejkach, ale potem wraca się do domu i odnosi wrażenie, że to dotyczyło kogoś innego. Znika się w swoim świecie, gdzie jest się przede wszystkim kimś, kto chce napisać dobre zdanie. A potem kolejne.

Pamiętasz jeszcze początki? Co było najtrudniejsze? Strach przed puszczeniem swoich słów w świat? Wydawnicze odmowy?

Chyba właśnie te wydawnicze odmowy. „Kasację” na przykład swojego czasu wysłałem do chyba wszystkich wydawców w Polsce – jeśli w ogóle ktoś odpisywał, to tylko po to, żeby wyjaśnić mi, że polski thriller prawniczy nigdy się nie sprzeda. Gdybym wtedy miał świadomość, że nie tylko się sprzeda, ale dobije do 500 tysięcy egzemplarzy, byłoby łatwiej – ale takiej wiedzy nie miałem, więc momentami można było zwątpić w to, co się robi. Może nawet w siebie.

Ale najtrudniejszy czas przyszedł jakoś w 2016 roku, kiedy po trzech latach wszystko nagle nabrało niesamowitego rozmachu, a wraz z nim przyszedł pewien ostracyzm ze strony niektórych kolegów po piórze i osób, które wcześniej mnie wspierały. Wtedy miewałem momenty, w których chciałem przestać wydawać, bo premiera każdej kolejnej książki kojarzyła mi się automatycznie z negatywnymi reakcjami, z którymi niełatwo było się mierzyć.

Niedawno Biblioteka Narodowa po raz kolejny obwołała cię najpopularniejszym polskim pisarzem. Czy podobne tytuły (i osiąganie kolejnych kamieni milowych w sprzedaży twoich książek) robią jeszcze na tobie wrażenie?

Pewnie! Co roku, kiedy zbliża się moment publikacji wyników badania BN, jestem absolutnie pewien, że nie powtórzę wyniku z poprzednich lat. I to nie jest wątpliwość – to jest stuprocentowe przekonanie. Dlatego za każdym razem, kiedy to się dzieje, najpierw nie dowierzam, a potem towarzyszy mi ogromne wzruszenie.

Wiele mówi się o twoim pisarskim tempie. Czy masz zamiar pobić rekord Kraszewskiego w liczbie napisanych książek?

Zamiaru nie mam, ale obawiam się, że jak tak dalej pójdzie, Kraszewski może poczuć się zagrożony. Szczególnie że on już nic nie dopisze, a ja jeszcze trochę rzeczy mogę popełnić.

Co dalej u najpoczytniejszego polskiego autora? Czuje jeszcze pisarski głód?

Stety lub niestety – nieustannie. Gdyby go zabrakło, po prostu przestałbym pisać, bo znikłby najważniejszy cel, czyli zaspokojenie tego głodu. Na razie jednak cały czas na horyzoncie majaczą nowe pomysły, które chciałbym przetestować pod tym czy innym kątem i przekonać się, czy nadają się na fabułę. Sprawdzić, jak się rozwiną, do czego doprowadzą. Czym mnie zaskoczą, jak dużą immersję zapewnią, na jak długo staną się moim życiem, co w istocie w sobie kryją i tak dalej. Właściwie każdy z nich to bilet do innego świata – i grzechem byłoby z niego nie skorzystać.Pamiętajcie, że możecie założyć alert cenowy LC na wszystkie książki Remigiusza Mroza!


komentarze [43]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anna Spiczak - awatar
Anna 19.05.2024 09:31
Czytelnik

Mniej więcej od połowy serii o Chylce zaczęłam się nudzić. Cykl o Forscie na siłę ciągnięty, żeby tylko coś nowego wychodziło… „Riese” odłożyłam po 100 stronach…

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna - awatar
Agnieszka Żelazna 17.05.2024 18:56
Czytelniczka

Książki tego autora to produkcja seryjna, a każdy cykl (przykładowo: Chyłka, Frost)  pisana według pewnego schematu, który w każdym następnym tomie danego cyklu powtarza się. Coś na zasadzie kopiuj-wklej, co jest strasznie irytujące. Może gdyby pisał mniej, to i jakość byłaby lepsza, a tak rzeczywiście powstają telenowele o niedorzecznej treści w stylu "zabili go i uciekł".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anachronist  - awatar
Anachronist 17.05.2024 15:07
Czytelniczka

Kariera pana Mroza przypomina mi trochę film 'Angel' Francois Ozona z Romolą Garai w roli głównej. Tytułowa Angel to córka sklepikarki która robi nieoczekiwaną karierę pisząc taśmowo cukierkowe romansidełka które sprzedają się jak ciepłe bułeczki pomimo wielu ewidentnych błędów w fabule. Do czasu.  😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
pistolero10  - awatar
pistolero10 17.05.2024 04:50
Czytelnik

Książki Mroza są jak Klan  albo inne telenowele. Coś co powstaje hurtowo i w takim tempie jest mdłe, miałkie i bez wyrazu. Przeczytałem kilka książek Mroza i żadna nie wywarła na mnie wielkiego wrażenia. Słabe są to książki. A że ludzie je kupują? Większość idzie za stadem, jak barany.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wisienka  - awatar
Wisienka 16.05.2024 23:14
Czytelniczka

Gratulacje .

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
obliviate  - awatar
obliviate 16.05.2024 18:25
Czytelnik

Niestety (albo stety?) nic z książek pana Mroza nie czytałam i nie sądzę, że kiedyś sięgnę. A głównie dlatego, że nie mam zaufania do autora, który napisał tyle książek w tak krótkim czasie. Według mnie książka potrzebuje czasu, żeby stać się cenną do przekazania czytelnikom, zaś pisanie tak taśmowo jak robi Mróz? To nie może być dobre

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
JeronSztekher  - awatar
JeronSztekher 16.05.2024 17:25
Czytelnik

Mróz oraz Marcel Moss są z tego samego wydawnictwa. To nie przypadek, obaj "pisarze" piszą infantylnie, bez ładu i składu. U Mroza jest tak że zaczyna się super a kończy tak jakby pisał gimnazjalista... U Mossa książki są na siłę brutalne, cykl Echo to jedno wielkie mordobicie i akcje seksualne. Powiem więcej, na końcu jednej z książek Mossa, o Liceum Freuda, mamy zerżnięty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 16.05.2024 12:26
Czytelniczka

Nic nie czytałam autora, więc na temat jego twórczości się nie wypowiem. 
Zauważyć jednak chce, że jeśli autor napisał 64 książki, to wynika, że jego książki sprzedają się po 156.250 stuk na jeden tytuł. Czy rzeczywiście nikt z innych twórców nie sprzedał takiej ilości? Choćby Sapkowski, może Cherezińska? Oni są bodajże tłumaczeni  na inne języki, a Mróz, raczej nie jest...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Virgo13  - awatar
Virgo13 16.05.2024 16:39
Czytelnik

Druga sprawa jest to, że nie obiły mi się o uszy żadne głupie wypowiedzi Mroza. On chyba nie bardzo przejawia skłonności do indoktrynowania swoich czytelników i nie wypowiada się na kontrowersyjne tematy, więc jest dosłownie dla każdego. Wielu pisarzy zamiast zająć się pisaniem, samozwańczo przyznaje sobie prawo do mówienia jakie poglądy są słuszne , a jakie nie, czym siłą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
es_42  - awatar
es_42 16.05.2024 11:20
Czytelnik

Sztandarowy przykład dominacji marketingu nad warsztatem - nie o taką literaturę walczyłem. 😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wiolek  - awatar
Wiolek 16.05.2024 08:53
Czytelniczka

Jak większość pewnie czytelników, ja swoją przygodę z tym autorem zaczęłam od serii Chyłki. Sięgając po pierwszy tom byłam wręcz przekonana, że przy tak długiej serii się znudzę i będę musiała robić sobie przerwy. Pomyliłam się....Każdy tom chłonęłam jak gąbka.
Uważam, że jest sztuką przy takiej ilości tomów, cały czas zadziwiać czytelnika i nie pozwalać mu się nudzić.
W...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
solcia89  - awatar
solcia89 16.05.2024 09:47
Czytelniczka

Chylę czoła, że nie znudziła Cię ta seria  😀 Ja po czwartym tomie zastanawiałam się po co to czytam, jak z tomu na tom jest coraz gorzej. I tak dobiłam do "Kontratypu" i odpuściłam całkowicie. A teraz zobaczyłam, że tych tomów jest aż 17...  😂Boję się nawet pomyśleć, co autor zrobił z głównymi bohaterami 😂

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna - awatar
Agnieszka Żelazna 17.05.2024 19:00
Czytelniczka

Tylko, że każdy kolejny tom Chyłki jest bardziej niedorzeczny i irytujący, a przedstawione w nich wydarzenia kompletnie nierealne. Natomiast główna bohaterka bardziej prostacka i wulgarna niż żule pod budką z jabolami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się