Głosownik czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka

Okładka książki Głosownik czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka Paweł Maj
Okładka książki Głosownik czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka
Paweł Maj Wydawnictwo: Skrzat literatura dziecięca
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Skrzat
Data wydania:
2020-10-12
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-12
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382070101
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
362
2

Na półkach:

Moja córka 13-latka jest maniaczką mangi, w sumie czyta tylko to. Ale gdy podsunęłam jej "Głosownik..." przeczytała z ciekawości i polecała swoim przyjaciołom. Jest to książka idealna dla dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 13 lat (zależy na jakim poziomie jest czytelnik),pełna humoru, córka śmiała się w głos. Opowiada o 11-letnim chłopcu, dla którego najważniejsze są laptop i komórka (brzmi znajomo?),ale pewnego dnia dostaje szlaban na "laptoka" i zostaje mu tylko telefon. Postanawia prowadzić pamiętnik, ale nie jakiś lamerski w tradycyjnej formie, on będzie nagrywał "glosownik". Od tamtej pory zaczyna relacjonować wszystkie wydarzenia z domu, ze szkoły i z podwórka :-) Opisuje relacje z kolegami i z dziewczynami, które są powodem pierwszych zauroczeń, niekiedy trudne relacje z rówieśnikami....
Wychowałam się na książkach Musierowicz i Niziurskiego. Czytając "Głosownik..." naprawdę poczułam się trochę jakbym wróciła do przeszłości :-) Polecam.

Moja córka 13-latka jest maniaczką mangi, w sumie czyta tylko to. Ale gdy podsunęłam jej "Głosownik..." przeczytała z ciekawości i polecała swoim przyjaciołom. Jest to książka idealna dla dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 13 lat (zależy na jakim poziomie jest czytelnik),pełna humoru, córka śmiała się w głos. Opowiada o 11-letnim chłopcu, dla którego najważniejsze są...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
365
281

Na półkach: ,

Książka, którą mój syn dostał w prezencie.
Przeczytałam i ja.
Napisana językiem nastolatków o tym jak rodzą się nowe pasje, kiedy starzy zabierają laptoka w ramach kary.
Stasiek relacjonuje swoje przygody nagrywając opowieść telefonem.
Opowiada o przyjaźni, wielce ryzykownej wyprawie na wysypisko i Walentynkach...i kilku innych przeżyciach.
Rekomendacją niech bedzie to, ze mój syn przeczytał tę książkę dwa razy w ciągu jednego wieczoru.
Jeżeli chcecie wciągnąć swoje dziecko w czytanie, ta lektura jest jak najbardziej godna polecenia.

Książka, którą mój syn dostał w prezencie.
Przeczytałam i ja.
Napisana językiem nastolatków o tym jak rodzą się nowe pasje, kiedy starzy zabierają laptoka w ramach kary.
Stasiek relacjonuje swoje przygody nagrywając opowieść telefonem.
Opowiada o przyjaźni, wielce ryzykownej wyprawie na wysypisko i Walentynkach...i kilku innych przeżyciach.
Rekomendacją niech bedzie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
38
38

Na półkach: ,

Głównym bohaterem książki jest Staszek Juraszek, 11-letni młodzieniec chodzący do 5 klasy Szkoły Podstawowej, którego ze względu na zwariowane pomysły zwą Szajbek.

"W domu mówią na mnie Stasiek. W szkole i dla przyjaciół jestem Staszek. Na podwórku po prostu Szajbek".

Jak się domyślacie - laptop i smartfon to całe jego życie. Jak każdego, tego typu młodego obywatela w dzisiejszych czasach. Jego rodzice na co dzień pracują, zaś babcia, tak samo drętwa jak i oni, opiekuję się jego rocznym bratem: "Gnojek ma co prawda już chyba rok, nie wiem, nie liczę, ale nadal wygląda jak stadium larwalne żuka gnojarza". I tak Szajbek wiedzie swoje beztroskie życie pełne szalonych pomysłów do dnia, aż wściekłość jego rodziców osiąga apogeum i dostaje szlaban. Wówczas następuje największa tragedia wszechczasów... Ze względu na wynik ostatniej kartkówki z matmy mama zabiera mu laptopa. Chłopiec jednak nie poddaje się i postanawia prowadzić głosownik, czyli dziennik w formie głosowej nagrywany smartfonem. I żeby nie było - "To jest męski pamiętnik, a nie dziewczęcy sekretny notatnik". Pisanie to siara, nie dla chłopaków. I tak od tej pory nosi ze sobą telefon i nagrywa wszystko, co jest możliwe, ponieważ to, co dzieje się przypadkiem jest najzabawniejsze: np. awantury, podsłuchiwanie dziewczyn w toalecie, czy też pierdy Woźniaka z ostatniej ławki.

Tak się składa, że nagrywając przeróżne sytuacje faktycznie zaczyna się dużo dziać i książka tak naprawdę napiera tempa i wciąga. W międzyczasie poznajemy też przyjaciół Szajbka. Są nimi Plastuś, kumpel z przedszkola z gigantycznymi uszami, Rudy, starszy o rok kolega, który chodzi do innej szkoły, czy płeć piękna o imieniu Magda (która otrzymała ksywę Kiri - od Marii Skłodowskiej-Curie),o 2 tysiące razy bardziej wygadana od Rudego, która jako jedyna dziewczyna dołącza do paczki. Wszyscy spotykają się po szkole i mają swoje tajemne, zakazane pełne strachu miejsca, jak np. Wały, czy Wysypisko na czele z Grabarzem i jego strasznym psem.

Pewnego dnia, tuż po dyskotece w szkole, Staszek, wywijając jako pierwszy z dziewczynami, a nawet z Dżastą z 7 c zdobywa autorytet wśród starszych kolegów. Tym samym odsuwa się od najbliższych członków swojego bractwa. W tamtej chwili zależało mu na budowaniu reputacji zapominając o tych, z którymi jest na dobre i na złe. Przyjaciele są smutni. I chociaż oni zdają sobie sprawę z tego, że Szajbek zrobił źle, to on sam nadal uważa, że jest bohaterem...

Jak zakończy się historia? Czy Magda, Plastuś i Rudy wybaczą Szajbkowi? Czy Staszek zrozumie, na czym polega prawdziwa przyjaźń?

Autor książki, Paweł Maj, nie gości u nas w domu po razi pierwszy. Recenzowałam Wam już jedną z jego książek pt. "Tosia w tarapatach. Kłopoty i katastrofy".

Ale "Głosownik" jest u nas w domu fenomenem, zwłaszcza, że doskonale odzwierciedla codzienne życie rodzinne związane z wychowywaniem nastolatka. Bardzo podobnego do Staszka, ale z tą różnicą, że nasz syn jest rok starszy. Tym gorzej. Bywały już kary, typu zabranie tableta, smartfona, czy laptopa. To jednak nie zawsze skutkowało, dlatego po prostu odłączaliśmy internet, a wtedy był właśnie taki dramat, jakby mu zabrali dostęp do całego świata. Teraz, kiedy ma zdalne nauczanie, sprzętu nie możemy mu zabrać, bo przecież ON SIĘ MUSI UCZYĆ. Na szczęście jestem w domu i mam nad tym kontrolę.

Książkę przeczytał zarówno mój syn, jak i ja sama. Ciekawa byłam przede wszystkim jego opinii, bo co by nie było, ja i tak jestem staromodna i nie kumam, o co biega. Lekturę wciągnął w jeden dzień - co prawda na raty, ale i tak się liczy. Mi to zajęło dosłownie godzinkę. Obie strony, czyli ja i on, są zgodne: doskonale trafia słowem i przekazem w myślenie nastolatka w wieku Maćka. Po przeczytaniu usłyszałam od syna: "Mamo, to było spox. Ja to przeżywam na co dzień". Owszem, przeżywa, jak i ja, kiedy byłam w jego wieku, a moja mama pędziła mnie z piaskownicy, bo znalezioną łyżką zajadałam piasek z piaskownicy. Ale to było ponad 20 lat temu. Czasy się zmieniły. Teraz każdy, kto jest rodzicem zmaga się z zupełnie innym wymiarem, a zwłaszcza z technologią, która za bardzo owładnęła całym światem. A tym bardziej naszymi dziećmi. Pierwsze przyjaźnie, zauroczenie, pakty, zakazane miejsca... Niby to samo, ale co innego, niż w moim dzieciństwie.

Jednak mimo wszystko Paweł Maj w sposób humorystyczny świetnie dociera swoim "Głosownikiem" do tych młodszych odbiorców, głównie nastolatków w wieku 11-13 lat, którzy mimo, że bujają w obłokach i mają swój świat, obowiązki i problemy, to jednak muszą wiedzieć, że rodzice nie są głupi i doskonale wiedzą, co w ich główkach siedzi i muszą ich kontrolować. To doskonały przykład nauki o bezgranicznej przyjaźni, odpowiedzialności i skutkach podejmowania pierwszych decyzji, które mają wpływ na ich dalsze dalsze losy. W tym przypadku imponowanie innym i górowanie w szkole nie zawsze niesie ze sobą pozytywne skutki, zaś trwanie w swoim zaufanym team'ie to coś, co warto pielęgnować. Ale przepychanki i kłótnie muszą być. W przeciwnym razie się nie nauczą. Musi być ta adrenalina. Niech jednak słowo "przepraszam" godzi wszelkie konflikty. Nauczą się Ci nasi młodzi i jeszcze to docenią Sama wiem to po sobie.

Jest humor, zawartych jest dużo potocznych, być może nieznanych w dzisiejszych czasach dla Was, rodziców zwrotów (np. "groziła mi laska" - czyli jedynka),ale ogólnie całość w odbiorze mojego 12 letniego syna to "sztos".
Panie Pawle - dziękujemy za świetną rozrywkę, momentami naprawdę się uśmialiśmy. Brawo również dla Pani Zofii Zabrzeskiej - ilustracje fenomenalnie odzwierciedlają całą opowieść.
To doskonała pozycja do domowej biblioteczki każdego nastolatka. Genialna propozycja i poprosimy o więcej Panie Pawle!

Polecam i z serdecznością pozdrawiam całą ekipę, także Wydawnictwo Skrzat, dzięki którym mieliśmy nie tylko niezły ubaw, ale zrozumieliśmy również przekaz, który nie tylko mi, jako mamie, ale i naszemu synowi pozostanie do końca życia.

całość znajdziesz tutaj:
https://ewuczkarecenzuje.blogspot.com/2020/11/humor-ktorego-dorosy-nie-ogarnie-pawe.html#more

Głównym bohaterem książki jest Staszek Juraszek, 11-letni młodzieniec chodzący do 5 klasy Szkoły Podstawowej, którego ze względu na zwariowane pomysły zwą Szajbek.

"W domu mówią na mnie Stasiek. W szkole i dla przyjaciół jestem Staszek. Na podwórku po prostu Szajbek".

Jak się domyślacie - laptop i smartfon to całe jego życie. Jak każdego, tego typu młodego obywatela w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
288
86

Na półkach: , ,

Pełna recenzja na: https://atramentowe.wordpress.com/2020/12/04/glosownik-pawel-maj/

„Głosownik…” to swego rodzaju pamiętnik chłopca. Trochę chaotyczny, trochę dziecięcy. Jednym słowem – taki jak sam Staszek. Trzeba jednak nastawić się nie tylko na śmiech i zabawy, ale również i na poważne tematy. Bohater opowiada o swoich przemyśleniach, swoich kłopotach i rozterkach.

Właściwie… to nie mogę wam napisać nic więcej. Historia nie jest skomplikowana, nie jest naszpikowana nie wiadomo jak rozwiniętą fabułą i nie ma zbyt wielu wątków. A jednak... bardzo polecam tę lekturę – szczególnie młodemu czytelnikowi! Książka ma bardzo dużą czcionkę, a ciekawe ilustracje, mogą być pewną „odskocznią” dla dziecka, które dopiero zaczyna czytać.

Mnie zabrakło jednego. Dat. Skoro to pamiętnik, to fajnie byłoby wiedzieć, jaki mija czas między jednym, a drugim wpisem. A one są jedynie... numerowane. Przez to, czasami trudno było mi się zorientować czy to był drugi wpis w tym samym dniu, czy może było to już w kolejnym dniu.

Pełna recenzja na: https://atramentowe.wordpress.com/2020/12/04/glosownik-pawel-maj/

„Głosownik…” to swego rodzaju pamiętnik chłopca. Trochę chaotyczny, trochę dziecięcy. Jednym słowem – taki jak sam Staszek. Trzeba jednak nastawić się nie tylko na śmiech i zabawy, ale również i na poważne tematy. Bohater opowiada o swoich przemyśleniach, swoich kłopotach i rozterkach....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czym jest ten "Głosownik" i dlaczego warto podsunąć tą książkę dziecku do przeczytania, no i oczywiście samemu też ją poznać?
Głównym bohaterem książki jest Staszek Juraszek – zwany Szajbkiem, 11-letni chłopiec, uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej.
Jak to bywa w obecnych czasach, jego życie kręci się wokół laptopa i smartfonu. Rodzice na co dzień pracują, a babcia opiekuje się jego rocznym bratem. Chłopiec wiedzie spokojne i pełne szalonych pomysłów życie, ale do czasu, kiedy rodzice tak się na niego denerwują, że dostaje szlaban. Zabierają mu laptopa. Szajbek jednak się nie poddaje i postanawia prowadzić głosownik, taki dziennik w formie głosowej nagrywany smartfonem. Zwykłe pisanie jest zbyt dziewczyńskie, nie dla chłopaków. Od tej pory nie rozstaje się z telefonem, nagrywa wszystko, a dzieje się niemało. Poznajemy również Plastusia, kolegę z lat przedszkolnych z gigantycznymi uszami, Rudego, starszego o rok kolegę, który chodzi do innej szkoły, czy Magdę Oksywie Kiri, która jako jedyna dziewczyna dołącza do paczki. Wszyscy spotykają się po szkole i mają swoje tajemne, zakazane pełne strachu miejsca.
Pewnego dnia, tuż po dyskotece w szkole, Staszek zdobywa uznanie wśród starszych kolegów. Staje się to dla niego niesamowicie ważne, przez co zapomina o swojej paczce. Zasmuca tym przyjaciół, mimo wszystko uważa, że robi dobrze i dzięki temu jest bohaterem.
Jak zakończy się ta historia? Czy przyjaciele wybaczą Staszkowi? Czy Staszek zrozumie czym jest prawdziwa przyjaźń?
"Głosownik" świetnie ukazuje codzienne życie rodzinne związane z wychowywaniem nastolatka, wspaniale trafiając do tej grupy wiekowej. Książka jest humorystyczna, ukazująca o rolę przyjaźni. Czyta się ją bardzo szybko i z ogromną przyjemnością.

http://www.swiattoli.pl/?p=6219

Czym jest ten "Głosownik" i dlaczego warto podsunąć tą książkę dziecku do przeczytania, no i oczywiście samemu też ją poznać?
Głównym bohaterem książki jest Staszek Juraszek – zwany Szajbkiem, 11-letni chłopiec, uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej.
Jak to bywa w obecnych czasach, jego życie kręci się wokół laptopa i smartfonu. Rodzice na co dzień pracują, a babcia opiekuje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
187
186

Na półkach: ,

Książka ma zaledwie 120 stron, więc szybko się ją czyta. Do tego ma dużą czcionkę i ciekawe rysunki wplecione w tekst.

Zabawna historia trzech przyjaciół i ona ;) Plastuś, Szajbek, Rudy i Kiri. Szajbek po odebraniu mu przez rodziców laptopa, strasznie go to oburzyło, więc postanawia wszystko nagrywać i tak powstaje Głosownik.

Przyjaciele mają wiele ciekawych pomysłów, wkrętów i wypadów, ciekawie się to czytało i młodego człowieka na pewno to też zainteresuje i będzie bawiło. Książka jest dedykowana dla młodzieży 10+ i myślę, że to dobry strzał. 11 latek jest głównym bohaterem.

Mi się dobrze i szybko czytało książkę, pośmiałam się. Mojej córce też przypadła do gustu, jest pisana w stylu serii książek, które córka lubi, więc przeczytała ją szybko śmiejąc się i kiwając głową ;) Rozbawiła ją bardzo wyprawa na wysypisko i dialogi.

Jeśli macie problem z prezentem dla młodszej młodzieży to polecam tą książkę. Ja mam nadzieję, że będzie kolejna część, co zakończenie sugeruje.

Książka ma zaledwie 120 stron, więc szybko się ją czyta. Do tego ma dużą czcionkę i ciekawe rysunki wplecione w tekst.

Zabawna historia trzech przyjaciół i ona ;) Plastuś, Szajbek, Rudy i Kiri. Szajbek po odebraniu mu przez rodziców laptopa, strasznie go to oburzyło, więc postanawia wszystko nagrywać i tak powstaje Głosownik.

Przyjaciele mają wiele ciekawych pomysłów,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
525
517

Na półkach: ,

Halo! Halo! Dorwałam się do dzieciakowej literatury i ogromnie mnie ona cieszy! Zawsze powtarzam, że nie ważne ile ma się lat, bo każdy wiek dobry na literaturę, która jest dla dużych i małych. Nie spodziewałam się, że będę się tak szampańsko bawić przy książeczce dla młodych ludzi, a tu niespodzianka okazała się być ogromną!

Poznajemy tytułowego Staszka Juraszka, który prowadzi nas przez kilka dni swojego życia Historia rozpoczyna się od tego, że rodzice wspomnianego chłopca rekwirują mu laptopa, co powoduje nie lada oburzenie naszego bohatera. Wpada on jednak na pomysł by nagrywać na telefon to co robi, począwszy od lekcji, poprzez sen i kończąc na spotkaniach z przyjaciółmi. Koniec końców mamy ich czworo – samego Staszka, Plastusia, Tudego i z czasem poznajemy Magdę, która otrzymuje ksywę Kiri. Dlaczego taką? Tego dowiedziecie się z samej książeczki.

Za nie całe 130 stron odwiedzamy szkołę młodych ludzi, bawimy się z nimi na dyskotece, próbujemy coś zdobyć na wysypisku, którego pilnuje Cerber, ale również mamy akcję, z której wyciągamy morał. Wszystko jest prowadzone w przyjazny, lekki i zabawny sposób. Rozmowy między naszymi (w sumie już) nastolatkami okraszone są masą humoru, więc dobra zabawa gwarantowana! Autor pokaże nam również, że jak się narozrabia to najlepszym wyjściem z sytuacji jest jednak przeprosić, bo przecież nie ma nic ważniejszego od prawdziwej przyjaźni. Będziemy też mogli odczekiwać na kartkę Walentynkową, która teoretycznie wiele zmieni.

Mini powieść czytałam dwa razy – raz oczywiście, by poznać losy Staszka, drugi zaś z sąsiadkami, w których towarzystwie zaśmiewałam się do łez przy czytaniu. Dziewczynkom podobało się, że Staszek i przyjaciele są odważni, pomysłowi, szczerzy, że nie boją się Grabarza (tego kim on jest dowiecie się z historii) i dopytywały po skończonej lekturze czy jeszcze są inne książeczki z świeżo poznanym nam towarzystwem.

Całość urozmaicają grafiki wykonania pani Zofii Zabrzeskiej, które zdecydowanie dodają opowiadaniu pazura, co jak wiadomo wpływa super pozytywnie na odbiór czytania. Nie może jednak nam umknąć odpowiedź na pytanie, które może się pojawić: czy to przypadkiem nie pamiętnik? I nie jest to zbyt dziewczyńskie? Pomijając fakt, że zupełnie nie ma znaczenia czy takiego powiernika sekretów prowadzi chłopiec czy dziewczynka, Staszek od samego początku zdradza nam na czym polega różnica i zaprasza z otwartymi ramionami w wir przygód jakie ich czekają :)

Przyznaję, że tym bardziej mi się podobała opowieść, bo nie jednokrotnie spotykamy hasła z lat dziecięcych jak np. „tylko nie w szczepionkę!” - dla mnie idealna książeczka na każdą okazję!

Halo! Halo! Dorwałam się do dzieciakowej literatury i ogromnie mnie ona cieszy! Zawsze powtarzam, że nie ważne ile ma się lat, bo każdy wiek dobry na literaturę, która jest dla dużych i małych. Nie spodziewałam się, że będę się tak szampańsko bawić przy książeczce dla młodych ludzi, a tu niespodzianka okazała się być ogromną!

Poznajemy tytułowego Staszka Juraszka, który...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
739
629

Na półkach: , ,

Kiedyś już wspomniałam, że od czasu do czasu lubię sięgnąć po książkę kierowaną do młodzieży. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać "Głosownik..." i choć na chwilę wrócić do beztroskiego czasu dzieciństwa.
"Głosownik..." to zabawna opowieść o jedenastolatku, który ma tysiąc pomysłów na minutę, wszędzie go pełno, a gdy dostaje szlaban na komputer, jego świat się kończy... na moment... ma telefon, głowę pełną pomysłów i kilku przyjaciół- równie zwariowanych jak on. Staszek nagrywa wszystko, co się wokół niego dzieje.
Dzięki temu możemy zajrzeć na nudną lekcję, trafić na szkolną dyskotekę dzięki, której Staszek zostaje szkolną gwiazdą, przez co chce kumplować się ze starszymi, chwilowo poświęcając przyjaźń z Plastusiem, a także z całą ferajną włamiemy się na wysypisko i zdemaskujemy pewną tajemnicę związaną ze stróżem i jego psem.
"Głosownik..." niesie w sobie również ważne przesłanie. Pokazuje, jak ważna w życiu jest prawdziwa przyjaźń. Staszek, zauroczony starszą koleżanką chcąc "awansować" w szkolnej hierarchii i być bliżej niej, odwraca się od swoich rówieśników. Niestety nie zostaje zaakceptowany i zostaje sam. Musi zdobyć się na odwagę i przeprosić...

Pan Paweł stworzył zabawną i mądrą książkę dla dzieci wkraczających w trudny okres dorastania. Pod przykrywką humoru i zabawy chce pokazać młodemu czytelnikowi, że rodzic nie jest jego wrogiem, prawdziwa przyjaźń zawsze wybaczy... a po nadmiarze pączków może boleć brzuch ;)

Książkę dzięki dużej czcionce i zabawnym ilustracjom czyta się niezwykle szybko. Mnie zajęła ona dosłownie kilkanaście minut.
Akcja goni w szalonym tempie. Bohaterowie są cudowni, pełni energii i z głowami pełnymi pomysłów. Nie jeden rodzic odnajdzie w tych postaciach obraz swojego nastolatka.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jak dla mnie fantastyczna książka dla każdego, dla dorosłego również, bo przez chwilę będzie mógł wrócić pamięcią do beztroskich lat dzieciństwa.

POLECAM...

Kiedyś już wspomniałam, że od czasu do czasu lubię sięgnąć po książkę kierowaną do młodzieży. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać "Głosownik..." i choć na chwilę wrócić do beztroskiego czasu dzieciństwa.
"Głosownik..." to zabawna opowieść o jedenastolatku, który ma tysiąc pomysłów na minutę, wszędzie go pełno, a gdy dostaje szlaban na komputer, jego świat się kończy......

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
53
28

Na półkach:

Głosownik, to książka skierowana do nastoletnich odbiorców. Teksty są proste, energiczne i zabawne. Całość przyjemnie się czyta i myślę, że przypadnie do gustu młodemu czytelnikowi. Przynajmniej u nas tak było. Synowie bardzo chętnie zabrali się za książkę i ekspresowo ją przeczytali, śmiejąc się co chwilę. Wisienką na torcie są zwariowane komiksowe ilustracje, idealnie oddające charakter opisywanych historii.

Głosownik, to książka skierowana do nastoletnich odbiorców. Teksty są proste, energiczne i zabawne. Całość przyjemnie się czyta i myślę, że przypadnie do gustu młodemu czytelnikowi. Przynajmniej u nas tak było. Synowie bardzo chętnie zabrali się za książkę i ekspresowo ją przeczytali, śmiejąc się co chwilę. Wisienką na torcie są zwariowane komiksowe ilustracje, idealnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
439
437

Na półkach: ,

"...przyjacielem jest się zawsze i bez względu na okoliczności..."
Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2020/11/gosownik.html

"...przyjacielem jest się zawsze i bez względu na okoliczności..."
Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2020/11/gosownik.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    5
  • Chcę przeczytać
    1
  • 2020
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Grudzień 2020
    1
  • Przeczytane 2020
    1
  • Samodzielne
    1
  • Wyzwanie czytelnicze 2020
    1
  • Dla dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Głosownik czyli odjechany dziennik Staszka Juraszka


Podobne książki

Przeczytaj także