Kochając Większą Kobietę

Okładka książki Kochając Większą Kobietę Jennifer Weiner
Okładka książki Kochając Większą Kobietę
Jennifer Weiner Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
372 str. 6 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Good in Bed
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
372
Czas czytania
6 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
83-914585-1-2
Tłumacz:
Sonia Draga
Tagi:
kobieta nadwaga
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
130 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
319
103

Na półkach:

Powinna być tu jeszcze jedna opinia: nie dałam rady przeczytać :) Bo nie dałam. Bardzo proste czytadło, z lekką treścią i humorem, ale kompletnie nie mogłam wejść w klimat - książka zbyt banalna, by chciało się ją czytać dalej. Ta banalność, a może głupota, rozpoczyna się już na samym początku, gdy nasza "większa" bohaterka znajduje w czasopiśmie artykuł swojego ex, które pisze o niej - jak to jest być z "większą" kobietą. Na kolejnych stronach czytamy tylko o tym, słuchamy tylko jej biadolenia i na dodatek dowiadujemy się, że wszyscy czytają to czasopismo i znają artykuł... Nieeeeee... głupota tej opowieści mnie straaasznie znuuudziła! Nie bierzcie się za to. Szkoda czasu.

Powinna być tu jeszcze jedna opinia: nie dałam rady przeczytać :) Bo nie dałam. Bardzo proste czytadło, z lekką treścią i humorem, ale kompletnie nie mogłam wejść w klimat - książka zbyt banalna, by chciało się ją czytać dalej. Ta banalność, a może głupota, rozpoczyna się już na samym początku, gdy nasza "większa" bohaterka znajduje w czasopiśmie artykuł swojego ex, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
863
656

Na półkach: ,

Świetna książka o dojrzewaniu do polubieniu siebie takim jak się jest. I o tym, że to jak nas widzą inni zależy od tego jak siebie postrzegamy. I kiedy zwyczajnie lubimy siebie, to nieważne jest to jaki mamy kolor włosów, oczu czy ile cyferek wyskakuje nam na wadze. I że o uczucie nie warto żebrać.
Fajnie napisana, czyta sie szybko i przyjemnie.

Świetna książka o dojrzewaniu do polubieniu siebie takim jak się jest. I o tym, że to jak nas widzą inni zależy od tego jak siebie postrzegamy. I kiedy zwyczajnie lubimy siebie, to nieważne jest to jaki mamy kolor włosów, oczu czy ile cyferek wyskakuje nam na wadze. I że o uczucie nie warto żebrać.
Fajnie napisana, czyta sie szybko i przyjemnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1198
266

Na półkach: , ,

Francusko-, niemiecko-, hiszpańsko-, włosko-, a już zwłaszcza polskojęzyczni niech, broń Boże, nie zaczynają czytać Weiner od "Kochając większą kobietę"! Angielskojęzyczni zaś powinni sięgnąć po oryginał, a wydanie Soni Dragi omijać bardzo szerokim łukiem. Całkiem zgrabną historię, z sympatyczną bohaterką zamordowało tłumaczenie. Podobno na polski, choć tam na każdej niemal stronie są rzeczy, których gramatyka polska i polska składnia nie widziały. Nigdy.

Francusko-, niemiecko-, hiszpańsko-, włosko-, a już zwłaszcza polskojęzyczni niech, broń Boże, nie zaczynają czytać Weiner od "Kochając większą kobietę"! Angielskojęzyczni zaś powinni sięgnąć po oryginał, a wydanie Soni Dragi omijać bardzo szerokim łukiem. Całkiem zgrabną historię, z sympatyczną bohaterką zamordowało tłumaczenie. Podobno na polski, choć tam na każdej niemal...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
71
13

Na półkach: ,

Książka niczym baśń dla nieco starszych. Okoliczności niczym magiczna wróżka sprawiają, ze bohaterka trafia do opisywanego wszczegółach bogactwa. Ponadto mam wrażenie, ze autorka nie zna z własnego doświadczenia ani życia będąc większą kobietą ani bycia matką co opisuje. Moze sie mylę a może prostu było top dawno... Nie mniej książkę przeczytałam do końca jako czytadło.

Książka niczym baśń dla nieco starszych. Okoliczności niczym magiczna wróżka sprawiają, ze bohaterka trafia do opisywanego wszczegółach bogactwa. Ponadto mam wrażenie, ze autorka nie zna z własnego doświadczenia ani życia będąc większą kobietą ani bycia matką co opisuje. Moze sie mylę a może prostu było top dawno... Nie mniej książkę przeczytałam do końca jako czytadło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Trafiłam na tę książkę przypadkiem, właściwie szukając czegoś innego. Nie przemówiła do mnie okładka ani szumna opinia o kolejnej Bridget Jones, ponieważ muszę przyznać, że nie czytałam książek o tej pani, więc nic mi to nie mówiło. Sądzę, że najbardziej kuszący okazał się sam tytuł. W czasach kontrastów, gdzie waga piórkowa nabrała nowego znaczenia, a w sieci są zarówno modelki ‚XS’ jak i ‚XXXXL’ wszystko jest przyjmowane i chyba nic nie jest w stanie zaskoczyć. Jednak, w życiu przeciętnej kobiety, gdy patrzy na piękne, szczupłe kobiety z obrobionych okładek, pojawia się myśl o oponce czy nadprogramowych centymetrach. Kochać większą kobietę? Czemu nie.

28-letnia dziennikarka Philadelphia Examiner, Candace Shapiro, nie należy do wagi piórkowej. I nigdy tak nie było. Dziewczyna od zawsze była świadoma swoich kilogramów, jednak próby zmienienia tego, zwykle kończyły się efektem jojo. Jednak mimo wszystko, a może właśnie przez swoją wagę, dziennikarka jest silną, niezależną kobietą z niebanalnym poczuciem humoru i ogromnym hartem ducha. Cannie już w dzieciństwie o jej skłonności powiadomił szczery do bólu – kiedy mu to pasowało – ojciec, który dość szybko zniknął z jej życia. Teraz dziennikarka jest świeżo po rozstaniu z wieloletnią miłością, Brucem. Mężczyzna, jak się szybko okazuje, dostał rubrykę w poczytnym magazynie. Swój pierwszy artykuł tytułuje ‚Kochając Większą Kobietę’. Opowiada w nim o jego relacji z Dużą Kobietą i o ich związku. Dokładnie, używając jej inicjału. Cannie nie ma wątpliwości, że chodzi o nią. Po dość publicznym upokorzeniu postanawia coś zrobić ze sobą. Zapisuje się na kolejną dietę. Poznaje doktora K., który dość szybko staje się jej powiernikiem i staje do boju o zmiany.

Nie wszystko idzie po jej myśli. Nagle okazuje się, że nadprogramowe kilogramy wcale nie są jej jedynym zmartwieniem. Na przemian przeplatają się ze sobą słodkie i gorzkie chwile. Pojawiają się trudne decyzje, chwile strachu i euforii. Cannie musi dorosnąć bardzo szybko.

Pełna recenzja książki:
http://moznaprzeczytac.pl/kochajac-wieksza-kobiete-jennifer-weiner/

Trafiłam na tę książkę przypadkiem, właściwie szukając czegoś innego. Nie przemówiła do mnie okładka ani szumna opinia o kolejnej Bridget Jones, ponieważ muszę przyznać, że nie czytałam książek o tej pani, więc nic mi to nie mówiło. Sądzę, że najbardziej kuszący okazał się sam tytuł. W czasach kontrastów, gdzie waga piórkowa nabrała nowego znaczenia, a w sieci są zarówno...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
97
24

Na półkach:

Dziwi mnie wysoka nota. Początek książki a dorosła dzielna samodzielna pracująca kobieta, uprawiająca chętnie i namiętnie seks oralny, na wieść o napisaniu w gazecie pośrednio na jej temat tylko tego, że jest "większą kobietą", powtarza jedynie "ZABIJĘ GO", "ZABIJĘ GO" "ZABIJĘ!"; po czym pyta kolegów jak zdobywa się broń... Żenada i dziecinada. Zachowanie dziecka totalnie emocjonalnie rozedrganego. Stronę dalej obecny jest dialog z jej chłopakiem, w którym on "bąka" i "przemawia" w kółko za pomocą... "OCH". Jaki facet tak się wypowiada?! To jeszcze nic - kolejna strona i bohaterka "patrzała"! na przedmioty. No, kto to u licha tłumaczył?! "Popatrzał", "wymyśleć", "nienawidzieć", "za wyjątkiem", "przekonywujący", itd. Żenua goni żenadę od pierwszych stron. Może Amerykańce i quasi-amerykańskie-umysły to doceniają, jak i książki o Greyach, ale to nie jest dla mądrych młodych Polek... Chwalenie tego mi urąga. A tu takie dobre opinie o tej pisaninie... Opowieść nie jest wiarygodna, nie brzmi przekonywająco. Główna bohaterka ciągle dramatyzuje jaka to jest gruba, samotna, brzydka i nieszczęśliwa, gdy tymczasem cieszy się permanentnym powodzeniem chłopaków nawet w renomowanym college’u, w którym wszyscy są bogaci i piękni, a ona z musu pracuje fizycznie i uczy się jednocześnie. Melodramatyzuje jaka to jest gruba i ohydna, podczas gdy nosi ubrania w rozmiarze zaledwie czterdzieści coś. To nawet nie jest otyłość! Historia Cannie nie jest wiarygodna także dlatego, że tak zaradna życiowo, pracująca, wykształcona, spełniona zawodowo i towarzysko, mająca wielu przyjaciół, będaca zawsze w seks-relacji z chłopakiem, dziewczyna nie potrafi przejść do porządku dziennego z własnymi decyzjami. Pcha się w romans z byle kim, rzuca go a potem ryczy beczy kwiczy i stęka i zamęcza tym wszystkich wokół: mamę, przyjaciółkę, znajomego, lekarza... Niby taka wykształcona, dojrzała, a jednocześnie umysłowa trzpiotka-idiotka nieodpowiadająca za swoje czyny. Moim zdaniem to się kupy nie trzyma!

Dziwi mnie wysoka nota. Początek książki a dorosła dzielna samodzielna pracująca kobieta, uprawiająca chętnie i namiętnie seks oralny, na wieść o napisaniu w gazecie pośrednio na jej temat tylko tego, że jest "większą kobietą", powtarza jedynie "ZABIJĘ GO", "ZABIJĘ GO" "ZABIJĘ!"; po czym pyta kolegów jak zdobywa się broń... Żenada i dziecinada. Zachowanie dziecka totalnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1487
60

Na półkach: ,

książka sama w sobie fajna ,
zgadzam się z innymi opiniami apropo jakości tłumaczenia - masakra

książka sama w sobie fajna ,
zgadzam się z innymi opiniami apropo jakości tłumaczenia - masakra

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
627
163

Na półkach: ,

Trochę męcząca - zasadniczo nie wiem, o co główna bohaterka rościła pretensje do eks partnera - nie zrobił jej nic złego, pisząc swój artykuł.

Trochę męcząca - zasadniczo nie wiem, o co główna bohaterka rościła pretensje do eks partnera - nie zrobił jej nic złego, pisząc swój artykuł.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
527
228

Na półkach: ,

Właśnie najlepsze jest to, że płynie z niej optymizm, który udziela się czytelnikom (właściwie czytelniczkom). Polecam jeśli ktoś szuka lekkiej, ale wciągającej i niegłupiej powieści.

Właśnie najlepsze jest to, że płynie z niej optymizm, który udziela się czytelnikom (właściwie czytelniczkom). Polecam jeśli ktoś szuka lekkiej, ale wciągającej i niegłupiej powieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
252
63

Na półkach:

Pozytywna.

Pozytywna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    186
  • Chcę przeczytać
    85
  • Posiadam
    51
  • Ulubione
    8
  • Obyczajowe
    4
  • 2013
    3
  • 2014
    2
  • 2012
    2
  • 2018
    2
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochając Większą Kobietę


Podobne książki

Przeczytaj także