Apartament w Paryżu

"Apartament w Paryżu" Guillaume Musso - bardzo dobrze mi się czytało tę książkę, ciekawa fabuła, czytasz z przyjemnością, a już na końcu chcesz jak najszybciej dowiedzieć się, czy udało się odnaleźć to, czego szukają, jest walka z czasem, walka o życie.

Mamy dwie bardzo ciekawe postacie- Madeline, która odeszła z policji, wyjechała z Nowego Jorku, aby poukładać sobie życie na nowo, zająć się sobą, odnaleźć siebie, poradzić z trudną przeszłością, traumami, mieć siłę na życie, na spełnienie swoich marzeń. i pragnień.

Druga postać to Gaspard Countances - pisarz, samotnik, odludek, nielubiący ludzi, stroniący od nich, schowany w swoim świecie, lubiący ciszę i spokój. Człowiek, który nie ma internetu, nie ma telefonu. Nie cierpi Paryża, mamy niesamowity opis wszystkich minusów stolicy, całej gehenny korków, brudu, hałasu, strajków, problemów komunikacyjnych, problemów na lotnisku. No, ale trzeba napisać książkę, w związku z czym, Gaspard potrzebuje miejsca do natchnienia i jego wydawca znalazła mu - apartament w Paryżu, który miał być oazą ciszy i spokoju do napisania powieści. Tymczasem wylądowała w nim obca kobieta, do tego nieznośna, wygadana, niechcąca opuścić wynajętego lokum.

Obojga połączyła fascynacja artystą, Seanem Lorenzo, mieszkającym w tym apartamencie, zaciekawiła ich jego niebywała twórczość, talent i przede wszystkim tragiczny los, nieszczęśliwy splot zdarzeń u kresu jego życia. Sean Lerenzo starał się pokazać za pomocą obrazów swoje doświadczenia z pogranicza śmierci. Mówiło się też, że jego obrazy żyją.

Zaintrygowało ich jego malarstwo, zaginione obrazy, namiętna i szaleńcza miłość do małżonki Penelopy, którą by zdobyć jej serce, malował portrety z jej pięknym wizerunkiem street art, dzięki czemu został zauważony i z czasem bardzo sławny. Miał niezwykły, niepowtarzalny talent, bawił się kolorami, nie zależało mu na chwale i splendorze, tylko na rodzinie, a zwłaszcza na synku Julianie.

Niestety tragiczny los sprawił, że jego ukochana żona oraz synek Julian zostali uprowadzeni. Penelopa już na zawsze została okaleczona, a synka zamordowano na jej oczach. Lorenzo nigdy się z tym nie pogodził, rozpaczał, pragnął by dziecko żyło.

Madeline i Gaspard prowadzą swoje śledztwo, swoje dochodzenie, szukają wszystkich możliwych poszlak, powiązań. Pewnych rzeczy dowiadują się osobno, a pewnych razem, potem dzielą się pozyskaną wiedzą, aby odkryć prawdę Seana Lorenzo. Gaspard aż do takiego stopnia zaangażował się w sprawę, że zakupił sobie telefon, zaczął używać internetu, postać artysty wchłonęła go maksymalnie, nawet używał jego wody toaletowej.

To, że szukali prawdy było przyczynkiem do odnalezienia prawdy o sobie, kim byli, kim są, kim będą. Życie artysty odbiło się na ich życiorysie, w miły sposób obserwujemy przemianę Gasparda, można go bardzo polubić, zaangażowanie i oddanie sprawie, nie dbał już o napisanie książki, chciał odnaleźć "zaginiony skarb", co przy końcu książki ogromnie mnie wzruszyło.

"Najwyższy czas znów rozpalić gwiazdy"

Miłej lektury :)

"Apartament w Paryżu" Guillaume Musso - bardzo dobrze mi się czytało tę książkę, ciekawa fabuła, czytasz z przyjemnością, a już na końcu chcesz jak najszybciej dowiedzieć się, czy udało się odnaleźć to, czego szukają, jest walka z czasem, walka o życie.

Mamy dwie bardzo ciekawe postacie- Madeline, która odeszła z policji, wyjechała z Nowego Jorku, aby poukładać sobie życie...

Guillaume Musso słynie z dziwnych i nieprawdopodobnych wątków w swoich książkach. Tym razem również bez tego się nie obeszło. To thriller z nutką dramatów, zagadek, niewyjaśnionych historii. Na początku akcja może wydawać się nudna, ale jednak napięcie rośnie wraz z upływem kolejnych stron, aż całkowicie porywa czytelnia. W momencie gdy myślisz, że już wiesz wszystko, autor kompletnie niszczy Twoje wyobrażenia.

Madeline wykończona swoją przeszłością postanawia poszukać ukojenia i samotności w Paryżu. W wynajętej pracowni chce wrócić do stabilizacji życiowej, jednak przez nieporozumienie jej pracownia została w tym samym czasie wynajęta również dramatopisarzowi — Garpardowi. Los zatem skazuje tych dwoje na wspólne towarzystwo.
Pracownia, w której przebywają, należała wcześniej do artysty Seans Lorenzo, którego dzieła zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Nasi bohaterowie postanawiają odkryć, co stało się z tym zaginionymi obrazami...

Guillaume Musso słynie z dziwnych i nieprawdopodobnych wątków w swoich książkach. Tym razem również bez tego się nie obeszło. To thriller z nutką dramatów, zagadek, niewyjaśnionych historii. Na początku akcja może wydawać się nudna, ale jednak napięcie rośnie wraz z upływem kolejnych stron, aż całkowicie porywa czytelnia. W momencie gdy myślisz, że już wiesz wszystko, autor...

Boże Narodzenie, apartament pomyłkowo wynajęty dwóm osobom, Paryż, cóż może być bardziej banalne? No nie u Musso! Historia jest wciągająca, trzymająca w napięciu i spójna. Chcecie wybrać się w mroki Paryża, Nowego Jorku i ludzkiej duszy? To właśnie jest to! Bardzo polecam.

Boże Narodzenie, apartament pomyłkowo wynajęty dwóm osobom, Paryż, cóż może być bardziej banalne? No nie u Musso! Historia jest wciągająca, trzymająca w napięciu i spójna. Chcecie wybrać się w mroki Paryża, Nowego Jorku i ludzkiej duszy? To właśnie jest to! Bardzo polecam.

Nooo... Moje kolejne spotkanie z Musso i zdecydowanie najlepsze! Nie przeczytałam jeszcze wszystkich jego pozycji, ale z dotychczas przeczytanych - ta podobała mi się najbardziej. Oczywiście też zawierała nierealne dla mnie wątki, ale sam pomysł i fabuła naprawdę mi się podobała. Czytało się też lekko i przyjemnie. Madeline jakoś nie wzbudza we mnie dobrych odczuć, bo pomijając jej paskudny, zarozumiały charakter i pękające w szwach ego, dziwię się, że miała mieć następnego dnia zabieg, a wieczorem wypiła butlę wina. Niby tak jej zależało na tym, aby zajść w ciążę, a chlała wińsko przed tak ważnym dniem? Gaspar za to wzbudził moją sympatię, choć denerwował mnie tym, że tak dużo pił! W ogóle bawi mnie mocno to, że wielu książkowych bohaterów jest uzależnionych od alkoholu i kawy, jakby nie dało się bez tego żyć. Zakończenie książki - niby już na którejś stronie można było się domyślić, co nawywijał Adriano, ale do końca trzymała mnie w napięciu - do końca liczyłam, że znajdą dwie żywe osoby w tej chacie.. A tu jednak i nie tu, i nie tak.

Ogólnie polecam! : )

Nooo... Moje kolejne spotkanie z Musso i zdecydowanie najlepsze! Nie przeczytałam jeszcze wszystkich jego pozycji, ale z dotychczas przeczytanych - ta podobała mi się najbardziej. Oczywiście też zawierała nierealne dla mnie wątki, ale sam pomysł i fabuła naprawdę mi się podobała. Czytało się też lekko i przyjemnie. Madeline jakoś nie wzbudza we mnie dobrych odczuć, bo...

3/4 książki było troszkę odklejone, ale jeszcze w porządku, wciągające i naprawdę ciekawe
ALE
Ta końcówka to jedno wielkie ?????????
Nierealne nawet w procencie, mam tak wiele pytań. Delulu autora go poniosło.

3/4 książki było troszkę odklejone, ale jeszcze w porządku, wciągające i naprawdę ciekawe
ALE
Ta końcówka to jedno wielkie ?????????
Nierealne nawet w procencie, mam tak wiele pytań. Delulu autora go poniosło.

W wielu miejscach pójście na łatwiznę, by pchnąć akcję, ale czyta się dobrze.

W wielu miejscach pójście na łatwiznę, by pchnąć akcję, ale czyta się dobrze.

Świetna! Trudno się od niej oderwać. Polecam!!!😊

Świetna! Trudno się od niej oderwać. Polecam!!!😊

Największym plusem tej powieści jest wzbudzenie we mnie ogromnej ochoty powrotu do Paryża i odwiedzenia miejsc, na które ostatnim razem zabrakło mi czasu. Sama powieść jest w moim odczuciu przeciętna. Mamy dwóch bohaterów, o bardzo charyzmatycznej naturze, którzy łączą siły, aby odnaleźć rzekomo istniejące obrazy. Ciekawszym wątkiem okazuje się jednak zagadka zniknięcia kilkuletniego Juliana. W pewnym momencie odnosiłam wrażenie jakby rozwiązania spadały bohaterom z nieba. Ciekawa historia, ale momentami z absurdalnymi rozwinięciami akcji.

Największym plusem tej powieści jest wzbudzenie we mnie ogromnej ochoty powrotu do Paryża i odwiedzenia miejsc, na które ostatnim razem zabrakło mi czasu. Sama powieść jest w moim odczuciu przeciętna. Mamy dwóch bohaterów, o bardzo charyzmatycznej naturze, którzy łączą siły, aby odnaleźć rzekomo istniejące obrazy. Ciekawszym wątkiem okazuje się jednak zagadka zniknięcia...

Dobra książka z wątkiem sztuki, psychologii i kryminału. Za szybko tylko znalezione zostały obrazy. Przyjemnie się czyta. Polecam.

Dobra książka z wątkiem sztuki, psychologii i kryminału. Za szybko tylko znalezione zostały obrazy. Przyjemnie się czyta. Polecam.

Autor jak zwykle mnie nie zawiódł. Opisał straszne rzeczy, które niestety się dzieją.

Autor jak zwykle mnie nie zawiódł. Opisał straszne rzeczy, które niestety się dzieją.