Ostrożnie, proszę!

Okładka książki Ostrożnie, proszę! F. Scott Fitzgerald
Okładka książki Ostrożnie, proszę!
F. Scott Fitzgerald Wydawnictwo: Czuły Barbarzyńca publicystyka literacka, eseje
116 str. 1 godz. 56 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
The Crack-Up
Wydawnictwo:
Czuły Barbarzyńca
Data wydania:
2024-03-03
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-03
Liczba stron:
116
Czas czytania
1 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396937957
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
25
1

Na półkach:

Recenzja dotyczy książki, która ukazała się niedawno, bo w tym roku, i którą wskutek swoich literackich zamiłowań przeczytałam z wypiekami na policzkach, bo choć autor zmarł przed przeszło osiemdziesięciu laty, to teksty, o których mowa, dopiero teraz doczekały się polskiego tłumaczenia.

W tomiku pt. „Ostrożnie, proszę!” Francisa Scotta Fitzgeralda znalazły się trzy artykuły, które autor „Wielkiego Gatsby’ego” napisał pierwotnie dla magazynu „Esquire”, niepublikowane wcześniej eseje, a także – i to jest prawdziwa perełka – tekst, który Francis Scott i jego żona, Zelda, napisali „na cztery ręce”.
Jako że wszystkie teksty powstały w latach trzydziestych, może nie od rzeczy będzie napisać dwa słowa na temat tamtego okresu. Był to dla Fitzgeralda czas wytężonej pracy. Michał Sprusiński we wstępie do „Listów do córki” tłumaczył: „Jeśli przejrzymy listę prozy pisanej w okresie dekady od 1930 roku aż do śmierci w grudniu 1940 roku (…),wypadnie ostro przekreślić mit o życiu coraz bardziej podlegającemu nałogowi. Jeden tylko przykład: rok 1934. W dziesięć miesięcy – a jest w złej formie – trzy nowele dla «Post» (plus jedna odrzucona przez magazyn),dwa teksty prozą dla «Redbook», opracowanie trzech artykułów Zeldy dla «Esquire’a», słuchowisko radiowe, scenariusz z własnej powieści «Czuła jest noc», pięć innych szkiców nowelistycznych” .

Tomik można by podzielić na trzy części. Dwa pierwsze eseje („Echa Ery Jazzu” i „Moje utracone miasto”) są, owszem, pisane z subiektywnej perspektywy autora, Fitzgerald występuje w nich jednak w roli, z której zasłynął – jako kronikarz ery jazzu. Później pojawia się wspólny tekst Francisa Scotta i Zeldy, „Zaprowadź pana i panią F. do numeru…”, znakomicie spisujący się w roli interludium. Wreszcie następują cztery bardzo osobiste teksty – „Rozpad”, „Trzeba się pozbierać”, tytułowy „Ostrożnie, proszę!” oraz „Szybki sukces”. Tomik zamyka „Sen i jawa”, bardzo osobliwy drobiazg, poświęcony, jak łatwo się domyślić, problemom z bezsennością.

Układ zbiorku jest dogłębnie przemyślany – im dalej brnie się w lekturę, tym bardziej jest to widoczne.

„Echa ery jazzu” są próbą zrozumienia, czym w istocie były lata dwudzieste ubiegłego wieku i na czym polegał ich fenomen. Fitzgerald udowadnia, że nie na darmo nazywano go kronikarzem owej ery – tekst skrzy się kolorami i obfituje w szczegóły, które z pewnością zainteresują miłośników tamtej barwnej epoki.

Autor zgrabnie uchyla przed nami drzwi do Ameryki sprzed stu lat. Wyjaśnia, co sprawiło, że lata dwudzieste były tak beztroską epoką, jakie książki miały wpływ na ówczesne rozluźnienie obyczajów, kim były tak zwane flapperki (których literackim uosobieniem stała się u Fitzgeralda Gloria Gilbert, główna bohaterka powieści „Piękni i przeklęci”),i dlaczego ów kolorowy świat musiał się załamać pod ciężarem wielkiego krachu 1929 roku.

Tekst jest suto zaprawiony nostalgią, wynikającą nie tylko ze specyfiki tamtych czasów, lecz także z tego, że były to dla autora czasy młodości.

Nostalgia dominuje również w „Moim utraconym mieście”. Ten bardzo wytrawnie napisany nieobszerny tekst ma charakter wspomnieniowy i jest trzeźwym peanem na cześć Nowego Jorku. Trzeźwym, bo Fitzgerald ukazuje w nim blaski i cienie miasta, peanem, bo dotyczy miejsc, które autor znał, kochał i – mimo że strawił znaczną część życia na podróżach – traktował jak dom. W Nowym Jorku młody Francis Scott dobijał się do drzwi pisarskiej kariery, a potem, po opublikowaniu powieści pt. „Po tej stronie raju”, odnosił pierwsze sukcesy.

„Zaprowadź pana i panią F. do numeru…” jest swego rodzaju dziennikiem z podróży. Fitzgeraldowie opowiadają w nim o swoich wojażach po Ameryce, Europie (często bywali na francuskiej riwierze),a nawet północnej Afryce. Tekst – jak sugeruje tytuł – pisany jest z perspektywy gości hotelowych, ale obfituje także w inne ciekawostki. Dowiadujemy się, co Francis Scott i Zelda czytali, z kim się spotykali, co jedli, jak postrzegali kolejne odwiedzane miasta. A jako że wspomnienia obejmują lata 1921–1934, odkrywamy ponadto, jak Paryż i inne regularnie odwiedzane miejsca zmieniały się wraz z upływem czasu.

Eseje „Rozpad”, „Trzeba się pozbierać”, „Ostrożnie, proszę!” i „Szybki sukces” są najciekawszą może częścią zbiorku, ponieważ autor dokonuje w nich wiwisekcji na samym sobie. Wyjaśnia, co doprowadziło go do głębokiego kryzysu, w jaki sposób udało mu się z niego wyjść i jakie wnioski wysnuł z tamtej „lekcji”. Tym sposobem powstaje krótkie studium jednostki, która boryka się z poczuciem osamotnienia, wypalenia, rozgoryczenia i zawodu.
Jest w tym zapewne jakaś kreacja, ale też rozbrajająca szczerość. Fitzgerald pozwala nam zajrzeć za zasłonę, poza pozory, zobaczyć nie pisarza, ale człowieka. Chwilami trudno oprzeć się wrażeniu, że mówienie o tym ma dla niego efekt katartyczny, pozwala zamknąć pewien rozdział, podsumować go i pójść dalej.

Nad całą książką unosi się duch nostalgii, tęsknoty za tym, co bezpowrotnie przeminęło. Eseje dobrze jest czytać, wiedząc co nieco o ich autorze, ponieważ taka wiedza pozwala dostrzec i rozszyfrować powplatane tu i ówdzie tropy. Można na przykład odkryć, że dziewczyna z Alabamy, na której listy drżeniem serca czekał w Nowym Jorku młody Francis Scott, to nie kto inny jak jego późniejsza żona, pochodząca z Montgomery Zelda Sayre, i że wielebny Fay, o którym Fitzgerald nadmienia, to ojciec Signourey Fay, mentor pisarza, tudzież pierwowzór znakomicie wykreowanej postaci Thayera Darcy’ego, mentora Amory’ego Blaine’a z „Po tej stronie raju”. Ale lektura i bez tego jest bardzo ciekawa. Miłośnicy Fitzgeralda zobaczą w niej autora od innej strony i dowiedzą się, w jakich okolicznościach powstawała ta czy inna powieść… a wszystko to bezpośrednio, z pierwszej ręki. Tych zaś, których niekoniecznie interesuje twórca „Wielkiego Gatsby’ego”, zainteresuje być może ciekawy portret Ameryki lat dwudziestych, z całą jej złożonością i specyfiką.
Świetnie się stało, że dzięki wydawnictwo Czuły Barbarzyńca zbiór „Ostrożnie, proszę!” ujrzał światło dzienne i że istnieją wydawcy gotowi publikować taką – niszową bądź co bądź – literaturę. Dla mnie to była czytelnicza uczta.
Chapeau.

Link do recenzji:
https://zastarymregalem.blogspot.com/2024/05/francis-scott-fitzgerald-ostroznie.html

Recenzja dotyczy książki, która ukazała się niedawno, bo w tym roku, i którą wskutek swoich literackich zamiłowań przeczytałam z wypiekami na policzkach, bo choć autor zmarł przed przeszło osiemdziesięciu laty, to teksty, o których mowa, dopiero teraz doczekały się polskiego tłumaczenia.

W tomiku pt. „Ostrożnie, proszę!” Francisa Scotta Fitzgeralda znalazły się trzy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostrożnie, proszę!


Podobne książki

Przeczytaj także