Kajko i Kokosz. Mirmił w opałach

To już moje 20 spotkanie z ulubionymi bohaterami komiksowymi Kajkiem i Kokoszem. Szkoda, że ostatnie. Jest nadzieja bo pojawiła się kontynuacja, może nie tak dobra, ale jednak cieszy. Czytane po raz kolejny z młodszym pokoleniem.
Jak dla mnie klasyka komiksu. Gorąco polecam.
Plusy:
- kolejne pokolenie, które ma możliwość dobrze się bawić przy tej serii;
- jak zwykle świetna dawka dowcipu i dobrej zabawy;
- gdy za oknem szaro, buro i ponuro najlepiej sięgnąć po coś co rozweseli i wywoła szeroki uśmiech na twarzy;
- kreska Pana Christy jak zwykle niezawodna, prawie doskonała;
- są Zbójcerze, jest Hegemon, Kapral, Oferma, to i zabawy nie zabraknie;
- czarownica Jaga ma jak zwykle pełne ręce roboty;
- niezawodny Wit jak zwykle namiesza, ale i bardzo pomoże Mirmiłowi;
- pojawienie się NIK – Najwyższa Inspekcja Kaszteli;
- czytając czułem nostalgię za latami młodości, ale i radość z czytania.
Minusy:
- nie ma co za często przypominać sobie jak szybko czas ucieka.
Ogółem komiks bardzo dobry.

To już moje 20 spotkanie z ulubionymi bohaterami komiksowymi Kajkiem i Kokoszem. Szkoda, że ostatnie. Jest nadzieja bo pojawiła się kontynuacja, może nie tak dobra, ale jednak cieszy. Czytane po raz kolejny z młodszym pokoleniem.
Jak dla mnie klasyka komiksu. Gorąco polecam.
Plusy:
- kolejne pokolenie, które ma możliwość dobrze się bawić przy tej serii;
- jak zwykle świetna...

Wit najlepszy, a reszta to takie pierdołki na pierdółce.

Wit najlepszy, a reszta to takie pierdołki na pierdółce.

Mirmił tym razem gości w swoich grodzkich progach urzędnika na kontroli. Ileż to zachodu wymagało zadowolić kłopotliwego gościa. Mirmiłowi śpieszą z pomocą nie tylko Kajko i Kokosz. Na uwagę zasługuje jak zwykle czarownica Jaga, kobieta wielu talentów, nie tylko umysłowych. Na przykład potrafi chodzić po wodzie; wydaje mi się, że ona nie była w tym pierwsza.

Mirmił tym razem gości w swoich grodzkich progach urzędnika na kontroli. Ileż to zachodu wymagało zadowolić kłopotliwego gościa. Mirmiłowi śpieszą z pomocą nie tylko Kajko i Kokosz. Na uwagę zasługuje jak zwykle czarownica Jaga, kobieta wielu talentów, nie tylko umysłowych. Na przykład potrafi chodzić po wodzie; wydaje mi się, że ona nie była w tym pierwsza.

Te przygody Kajka i Kokosza były dość skomplikowane. Bardzo mi się podobało, jak na końcu komiksu proszek wynalazcy Wita był w ognisku i jak zbójcerze rozpalili je i ten proszek połączony z ogniem wybuchł i wszystkich zbójcerzy wygoniło. Ten komiks jest bardzo śmieszny. Polecam.

Te przygody Kajka i Kokosza były dość skomplikowane. Bardzo mi się podobało, jak na końcu komiksu proszek wynalazcy Wita był w ognisku i jak zbójcerze rozpalili je i ten proszek połączony z ogniem wybuchł i wszystkich zbójcerzy wygoniło. Ten komiks jest bardzo śmieszny. Polecam.

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Smutne są pożegnania, bo jest to ostatni regularny zeszyt z historiami o Kajku i Kokoszu. A był to zaledwie rok 1990 i chyba nikt nie przypuszczał, że dalsze historie już nie powstaną. Trudno o bardziej charakterystycznych postaci w polskim komiksie (może poza Tytusem). Dwa przeciwieństwa: skromność i przekonanie o własnej doskonałości, spokój i wybuchowość. Doprawdy, nie wiem kogo bardziej lubiłem z tego duetu. Chyba dlatego z takim rozrzewnieniem i przyjemnością sięgam po te cudne historyjki. Niech trwają…

Smutne są pożegnania, bo jest to ostatni regularny zeszyt z historiami o Kajku i Kokoszu. A był to zaledwie rok 1990 i chyba nikt nie przypuszczał, że dalsze historie już nie powstaną. Trudno o bardziej charakterystycznych postaci w polskim komiksie (może poza Tytusem). Dwa przeciwieństwa: skromność i przekonanie o własnej doskonałości, spokój i wybuchowość. Doprawdy, nie...

Klasyk z czasów dzieciństwa

Klasyk z czasów dzieciństwa

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

Bardzo dobry komiks, bardzo dobrej serii :) polecam gorąco :)

Bardzo dobry komiks, bardzo dobrej serii :) polecam gorąco :)

Powtarzam sobie wyrywkowo komiksy Christy. Mirmił w opałach to akurat ostatni tom Kajki i Kokosza. Poziom rysunków do jakiego doszedł wtedy Christa jest absolutnie nieosiągalny dla dzisiejszych polskich twórców komiksu humorystycznego i przygodowego. To chyba ostatni komiks jaki w ogóle stworzył Christa i trzeba tylko żałować, bo warstwa plastyczna jest na wszechświatowym poziomie. Scenariusz zresztą też bardzo fajny. Można uważać, że np. komiksy Samojlika są dobre scenariuszowo, lub lubić inne współczesne komiksy dla dzieci, np. 5 serii, które niedawno wydal Egmont (które swoją drogą powstały właśnie na konkurs imienia Janusza Christy),ale nie oszukujmy się, nikt Mistrzowi nie dorówna.

Powtarzam sobie wyrywkowo komiksy Christy. Mirmił w opałach to akurat ostatni tom Kajki i Kokosza. Poziom rysunków do jakiego doszedł wtedy Christa jest absolutnie nieosiągalny dla dzisiejszych polskich twórców komiksu humorystycznego i przygodowego. To chyba ostatni komiks jaki w ogóle stworzył Christa i trzeba tylko żałować, bo warstwa plastyczna jest na wszechświatowym...