-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1127
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać347
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2024-05-28
2024-05-27
Odeszła, zanim zdąrzyła się urodzić.
Pozostawiła ból. Rozpadło się przez to niejedno serce i życie. Nie tak miało być.
Jednak nie tylko ona odeszła.
Jak poradzić sobie z tragedią?
Świat fikcji staje się ucieczką przed rzeczywistością. Jednak nic nie dzieje się tak, jakbyśmy chcieli.
Jedna decyzja. Lawina zdarzeń. Przeznaczenie, któremu nie sposób uciec.
Sekret łączący ludzi. Zbrodnia łącząca przeszłość z teraźniejszością.
Było mrocznie, zagadkowo, z tajemnicą przeszłości, z książką w książce. Iza jest pisarką. Jej chwilowe lokum idealnie nadaje się na stworzenie mrocznej historii. Okolica również jestvw nią wkomponowana. Ona sama w pustym apartamentowcu. Z lasem nieopodal. Na peryferiach miasta wieje pustką.
Wykreowana postać bohaterki, jej rozterki, wspomnienia i pracująca wyobraźnia dodawały tajemniczości tej historii. Pisana przez Izę książka przeplatała się z jej rzeczywistą przeszłością i teraźniejszością.
Autorka świetnie zbudowała napięcie 🖤 Stopniowała je po malutku, ostrożnie dozując informacje. Koniec rozłożył mnie na łopatki. Totalnie nie tak sobie to wyobrażałam. Ale autorka zrobiła to z ogromną lekkością i emocjami.
Chcę więcej 🙂
Odeszła, zanim zdąrzyła się urodzić.
Pozostawiła ból. Rozpadło się przez to niejedno serce i życie. Nie tak miało być.
Jednak nie tylko ona odeszła.
Jak poradzić sobie z tragedią?
Świat fikcji staje się ucieczką przed rzeczywistością. Jednak nic nie dzieje się tak, jakbyśmy chcieli.
Jedna decyzja. Lawina zdarzeń. Przeznaczenie, któremu nie sposób uciec.
Sekret łączący...
2024-05-27
Pomarańczowy Gaj.
Miasto w słońcu tonące.
Urokliwe i gorące.
To tam dziewczyna z Polski powraca,
By syn poznał ojca.
Nie było go przy nich kiedy stawiał pierwsze kroki.
Nie było go, kiedy zaczął mówić.
Nie było go nigdy.
Czy będzie teraz?
Napisał list, że chce go poznać.
Bijąc się z myślami Maria nie chce, aby syn miał pretensję, że nie dostał szansy poznania ojca.
Mały Marcel chce, aby tata go pokochał i zaakceptował. Chce sprostać jego oczekiwaniom.
Trudne to jest dla niego, bo ojciec stawia mu wysokie wymagania.
Trudne to jest dla Marii, bo nie chce presji wywieranej na synu.
Trudne to jest dla ojca, bo nie wie jak być ojcem.
Jedynie babcia Giuseppina podaje swoje serce na dłoni. W jej domu jest gościnnie i przytulnie. Obdarzyła Marię i Marcela miłością.
Autorka zabiera nas w podróż po meandrach ludzkich myśli, słabości i trudnych wyborów. Słodko-gorzka to historia.
Smutna, a zarazem radosna.
Żal mi chłopca, który musiał doznawać rozterek i zawodów.
Żal mi matki, która musiała mierzyć się z trudną rzeczywistością.
Żal mi ojca, który nie był gotowy na rodzicielstwo.
Na skraju gaju zasiadłam.
W cieniu drzew nogom dałam wytchnienie.
Widok piękny podziwiać chciałam.
Rozkoszować się słodyczą pomarańczy.
Pomarańczowy Gaj.
Miasto w słońcu tonące.
Urokliwe i gorące.
To tam dziewczyna z Polski powraca,
By syn poznał ojca.
Nie było go przy nich kiedy stawiał pierwsze kroki.
Nie było go, kiedy zaczął mówić.
Nie było go nigdy.
Czy będzie teraz?
Napisał list, że chce go poznać.
Bijąc się z myślami Maria nie chce, aby syn miał pretensję, że nie dostał szansy poznania ojca.
Mały...
2024-05-22
Klasyczny, wiktoriański kryminał, bogate domy, biedne zaułki, dzieci spod mostu, a pośrodku on. Młody dziennikarz, Charles Dickens, który amatorsko wciągnął się w rozwiązanie tajemnicy dziwnej śmierci młodej dziewczyny.
Trucizna, pogański rytuał, morderstwo czy nieszczęśliwy wypadek?
Noc objawienia pańskiego, Londyn 1835.
Stukot końskich kopyt, dyliżanse, suknie, kapelusze, herbata przed kominkiem. Uwielbiam ten klimat. I chociaż autorka osadziła fabułę w zimne styczniowe dni, ciepło kominka rozgrzewało najzimniejsze dłonie. Czuło się zapach potraw i palonego tytoniu.
Nie spieszna to akcja, nie pędzi, nie goni.
Czas płynął jakby wolniej niż dzisiaj.
Świat konwenansu, czas na gorącą herbatkę, debiuty na salonach, zajęcia z guwernantką i ta typowa angielska pogoda 🤣 bez parasola ani rusz 🤣
Autorka świetnie oddała klimat XIX wiecznej Anglii. Tajemnicza śmierć młodej dziewczyny pozornie prosta, ale inteligencja Dickensa nie pozwala tak zostawić tej sprawy. Im głębiej kopie, tym więcej pytań i znaków zapytania. Wciąż trafia w ślepe zaułki. Niby wszyscy wiedzą o innych wiele, tak w sprawę śmierci nikt mieszać się nie chce. Nawet policja. Małomiasteczkowy klimat jak zawsze zaskakuje. Jeśli kochacie XIX wieczną Anglię to koniecznie bierzcie ten tytuł pod uwagę🖤
Klasyczny, wiktoriański kryminał, bogate domy, biedne zaułki, dzieci spod mostu, a pośrodku on. Młody dziennikarz, Charles Dickens, który amatorsko wciągnął się w rozwiązanie tajemnicy dziwnej śmierci młodej dziewczyny.
Trucizna, pogański rytuał, morderstwo czy nieszczęśliwy wypadek?
Noc objawienia pańskiego, Londyn 1835.
Stukot końskich kopyt, dyliżanse, suknie,...
2024-05-21
Jak rozpoczęła się Wasza przygoda z czytaniem?
Ja zaczęłam swoją przygodę z książkami od detektywistycznej serii "Trzech Detektywów" Alfreda Hitchcocka. Składała się ona z wielu książek, a ja tak się wciągnęłam, że szukałam kolejnych części w różnych bibliotekach, bo chciałam przeczytać wszystkie.
Na studiach również odwiedziłam mnóstwo bibliotek i księgarni w poszukiwaniu konkretnych książek.
W swoją przygodę czytelniczą wciągnęłam też dzieci i razem wieczorami czytamy na dobranoc. Dzieci mają też czas czytania w przedszkolu i szkole co bardzo cieszy moją czytelniczą duszę.
Bo jak inaczej rozwijać swoje zainteresowania?
Jano i Wito wprowadzą nasze dzieci w czytelniczy świat, pokazując w jakich miejscach możemy znaleźć odpowiedzi na pytania, które mamy. Biblioteki i księgarnie to bajeczne miejsca. Zarezerwujcie na nie mnóstwo czasu 📖📖📖
Jak rozpoczęła się Wasza przygoda z czytaniem?
Ja zaczęłam swoją przygodę z książkami od detektywistycznej serii "Trzech Detektywów" Alfreda Hitchcocka. Składała się ona z wielu książek, a ja tak się wciągnęłam, że szukałam kolejnych części w różnych bibliotekach, bo chciałam przeczytać wszystkie.
Na studiach również odwiedziłam mnóstwo bibliotek i księgarni w poszukiwaniu...
2024-05-20
Ileż tu było emocji! Ile niepewności, strachu i lęku. Ile złości i nienawiści. Ile miłości i szczęścia.
Balans, racjonalne myślenie, radość serca, naturę dobrego i uczynnego człowieka. To wszytko miała babcia Antonina. I chociaż było jej tutaj mało, tak bardzo ją polubiłam. Cudownie wykreowana postać, ktorą chciałabym poznać w prawdziwym życiu i mieć ją obok siebie.
Dominik. Ostatni z rodu. Dziedzic.
Odnalazł szczęście u boku cudownej kobiety, wnuczki Antoniny, która spodziewa się ich pierwszego dziecka. Mimo ucieczki ze swojej ziemi odnalazł radość. Jednak wciąż powraca przeszłość. Nawiedza go nawet w snach. Czy odważy się stanąć oko w oko z tym, który odebrał mu wszystko? Dom, rodzinę, pozycję?
Autorka przenosi nas do XIX wieku, gdzie możemy obserwować poczynania szlachty i chłopów.
Krystyna Mirek postawiła na wielobarwność. Pokazała, że nie tylko majątek się liczy, ale przede wszystkim ważny jest człowiek. Czasami jedno słowo, jeden gest może zasiać ziarenko dobroci w innym człowieku, lub ziarno niepewności.
"Zło nigdy nie jest lojalne".
Autorka przeniosła mnie na dworskie salony i do biedniejszych chatek. Wykreowała bohaterów, których nie sposób nie polubić.
To historia pełna ciepła, miłości, przyjaźni i oddania. Ale jest również nienawiść, smutnek i rozterki młodych ludzi. Każdy z nich miał swój problem do zobowiązania. Każdy borykał się z czymś innym. Jednak te problemy mimo upływu czasu nie przewartościowały się i są nadal aktualne.
Ileż tu było emocji! Ile niepewności, strachu i lęku. Ile złości i nienawiści. Ile miłości i szczęścia.
Balans, racjonalne myślenie, radość serca, naturę dobrego i uczynnego człowieka. To wszytko miała babcia Antonina. I chociaż było jej tutaj mało, tak bardzo ją polubiłam. Cudownie wykreowana postać, ktorą chciałabym poznać w prawdziwym życiu i mieć ją obok...
2024-05-15
Psychopatyczny umysł mordercy.
Zło w najczystrzej postaci.
Karmiony adrenaliną. Napawany strachem.
Czujący władzę nad czyimś losem. Pan życia i śmierci.
Szyderczy uśmiech. Złowrogie zamiary.
Uduszenie, okaleczenie, trofeum.
Brak śladów, brak motywu, brak wskazówek. Zbrodnia jest przemyślana. Zaplanowana pod każdym względem.
Śledczy, któremu przydzielona jest sprawa nie ma prostego zadania. Podejrzanym może być każdy. Podkomisarz Okoński snuje więc domysły, kto i dlaczego może być mordercą. Te jego historie podobały mi się najbardziej. Jego postać została zbudowana bardzo pozytywnie i ciężko go nie polubić. Jego intuicja i sposób myślenia są genialne. Dręczy go jednak własna przeszłość. Nie łatwo jest być gliną w dzisiejszym świecie i podejmować trudne decyzje.
Suchań. Małe miasteczko, gdzie wszyscy się znają, mówią sobie dzień dobry, nie zamykają drzwi i nie domykają rolet. Przez małą szczelinę niepostrzeżenie można zobaczyć wiele. Wystarczy być cierpliwym i ostrożnym.
Jednorożec to wstrząsająca historia brylutalnych morderstw. Świetnie napisana intryga kryminalna jest debiutem autora.
Rafał Glina zostawił otwarte zakończenie tej historii, które od razu pobudza do snucia własnej intrygi, co tam się właściwie wydarzyło🤔🤫🫣
Miejscami gubiłam się w nazwiskach policjantów i nazwach jednostek. Było tego zdecydowanie za dużo. Niektóre opisy mogłyby być krótsze. Książka jest dość sporych rozmiarów, a wiadomo, że lepiej się czyta takie 300. Ale z uwagi na debiut, autorowi można wiele wybaczyć 😇
Psychopatyczny umysł mordercy.
Zło w najczystrzej postaci.
Karmiony adrenaliną. Napawany strachem.
Czujący władzę nad czyimś losem. Pan życia i śmierci.
Szyderczy uśmiech. Złowrogie zamiary.
Uduszenie, okaleczenie, trofeum.
Brak śladów, brak motywu, brak wskazówek. Zbrodnia jest przemyślana. Zaplanowana pod każdym względem.
Śledczy, któremu przydzielona jest sprawa nie...
2024-05-13
Miłość...
Nienawiść...
Zaborczość...
Zazdrość...
Zdrada...
Zemsta...
Śmierć...
Ona, pochądząca z domu dziecka, jedyne czego pragnie to stworzyć rodzinę i dom, którego nie miała.
On, po latach nieudanych związków, chce się ustatkować.
I żyli długo i szczęśliwie... ale to tylko w bajkach. A życie to nie jest bajka.
W dniu ślubu na oczach wszystkich gości ginie panna młoda. To miał być ich dzień i wspaniałe wspólne życie. Ale komuś się to nie podobało. Ktoś był zazdrosny.
W ciągu doby Pan młody był kawalerem, mężem i wdowcem. A na koniec trafił na listę podejrzanych.
Przeszłość. Zamknięte drzwi, których nikt nie chce otwierać. A jednak... tylko przeszłość daje wskazówki. Tylko przeszłość rzuca światło na teraźniejszość. Jak daleko i głęboko trzeba pogrzebać... Jak śmierdzące będą te odkrycia?
Pełnia. Małe, duszne miasteczko, gdzie każdy zna każdego, wieści rozchodzą się szybciej niż ciepłe bułeczki, a mieszkańcy mają swoje słodkie tajemnice.
Lekki kryminał o kilku wątkach z dużą dawką obyczajówki. Była zabawa, było śledztwo i powrót do przeszłości. Zakończenie dość przewidywalne, ale nie przeszkadzało to w odbiorze historii. Tu bardziej chodziło o intrygę i tajemnice sprzed lat.
Miłość...
Nienawiść...
Zaborczość...
Zazdrość...
Zdrada...
Zemsta...
Śmierć...
Ona, pochądząca z domu dziecka, jedyne czego pragnie to stworzyć rodzinę i dom, którego nie miała.
On, po latach nieudanych związków, chce się ustatkować.
I żyli długo i szczęśliwie... ale to tylko w bajkach. A życie to nie jest bajka.
W dniu ślubu na oczach wszystkich gości ginie panna...
2024-05-10
Wilk.
Złowrogi
Krwiożerczy.
Czekający na swoją ofiarę. W ukryciu. Osacza ją karmiąc się jej strachem...
Krościenko. Mały domek położony nad doliną zdala od ludzkich oczu. Wokoło tylko las i biel śniegu roztaczający swój blask na całą okolicę.
Jan Stec uwikłany w morderstwo zostaje wypuszczony na wolność i zawieziony do domku w górach, aby tam zmagać się ze swoim alkoholizmem i napisać książkę o prawdziwych wydarzeniach feralnej nocy.
To, co tam przeżywa, jest swojego rodzaju pokutą, za pijackie życie, która doprowadza go niemal do obłędu. Błądząc między jawą, a snem, między życiem, a śmiercią Stec próbuje przetrwać w świecie, którego nie zna. Ogarnia go ciemność.
Mrok duszy i ciała.
A jedyne co dostrzega to droga bez końca, bez wyjścia, bez możliwości ucieczki.
I szepty. Wchodzące w jego głowę. Odbijające się od ścian. Oskarżające.
Bezradność, ciemność i mrok. Otaczyły go ze wszystkich stron jak wataha groźnych wilków.
A z ciemności wyłonił się ON. Niebezpieczny. Niewyraźny. Drapieżny...
Dusze czyśćcowe to książka pełna emocji. Autor w szczególny sposób ukazał psychikę bohatera uwikłanego w chorobę alkoholową. Jego zmagania z brakiem trunku we krwi powodują, że bohater jest na granicy. Granicy swojej świadomości, granicy prawdy o sobie, granicy swojej wytrzymałości, granicy między piekłem, a niebem... Sam już nie wie, co jest prawdą, a co złudzeniem.
A może to tylko zły sen, z którego zaraz się obudzi? Albo jakaś alternatywna rzeczywistość?
Niesamowita historia, w której mrok miesza się z szaleństwem. Stojąc w obliczu siły gorszej od śmierci, możemy się poddać, albo stoczyć walkę z samym diabłem... Co zrobisz kiedy staniesz z nim oko w oko?
Wilk.
Złowrogi
Krwiożerczy.
Czekający na swoją ofiarę. W ukryciu. Osacza ją karmiąc się jej strachem...
Krościenko. Mały domek położony nad doliną zdala od ludzkich oczu. Wokoło tylko las i biel śniegu roztaczający swój blask na całą okolicę.
Jan Stec uwikłany w morderstwo zostaje wypuszczony na wolność i zawieziony do domku w górach, aby tam zmagać się ze swoim...
2024-05-08
Niepokój, lęk, strach...
Morze szaleństwa, w którym można utonąć.
Oczy zapatrzone w mrok, pełne pustki i niepewności.
Traumy z dzieciństwa pozostają na zawsze. Są podstępne i czekają, żeby wypełznąć z ukrycia.
Jak boa dusiciel czekający cierpliwie na swoją ofiarę.
Mały, bezbronny, niewinny chłopiec.
Godziny bólu, lęku i stachu zamiast beztroskiego dzieciństwa dostał.
Ofiarą gwałtu i przemocy zamiast miłości się stał.
Schowany w najdalszym kącie pokoju z przerażeniem w oczach chciał być niewodoczny, lecz spełniać zachcianki seksualne musiał.
A przecież tak bardzo ją kochał. A ona zabierała go do piekła. Z tego piekła musiał często uciekać na swoich anielskich skrzydłach.
On - Anioł.
Bo tylko aniołom udaje się z piekła uciec.
Aniołem Stróżem się czuł.
Aniołem Stróżem się tytułował.
Zamiary miał dobre. Nieść pomoc. Jednak jego wypaczona, traumatyczna natura, skrzywdzonego chłopca szła zanim jak cień.
Przemoc rodzi przemoc.
Mieczysław Gorzka prowadził mnie przez meandry człowieczej duszy, skrzywionej psychiki, poranionej, niezabliźnionej, samotnej.
Demony przeszłości trzepotały anielskimi skrzydłami wydostając się na wolność.
Komisarz Zakrzewski musi znaleźć mordercę policjanta i poskładać puzzle przeszłości.
Autor podrzuca nam mylne tropy i prowadzi nas ciemnymi zakamarkami w ślepe uliczki.
W tej historii nikt nie jest tym, za kogo się uważa i czasami sama gubiłam trop 😂
Mnogość postaci woła o wykres bohaterów na tablicy policyjnej, powiązanej nitką. Ale doszłam do kłębka i serdecznie polecam 😀
Niepokój, lęk, strach...
Morze szaleństwa, w którym można utonąć.
Oczy zapatrzone w mrok, pełne pustki i niepewności.
Traumy z dzieciństwa pozostają na zawsze. Są podstępne i czekają, żeby wypełznąć z ukrycia.
Jak boa dusiciel czekający cierpliwie na swoją ofiarę.
Mały, bezbronny, niewinny chłopiec.
Godziny bólu, lęku i stachu zamiast beztroskiego dzieciństwa...
2024-05-02
Szepty zmarłych niesione wiatrem.
Mroczne jezioro niemym świadkiem niejednej tragedii.
Patrzyło na zbrodnie wtedy, widziało ją i dzisiaj.
Osada to miejsce pełne duchów, które nie zaznały spokoju i nie mogły opowiedzieć swojej historii.
Osada to miejsce wspomnień. Zalane przez ludzi, ale nie zapomniane.
Osada to miejsce, które kryje w sobie mroczne tajemnice.
Czaszki dzieci odnalezione po latach. Skryte przed ludzkim nosem, bo nie pozwolono im przemówić. Ktoś nie chciał, aby prawda wyszła na jaw, ani wcześniej, ani teraz.
Małomiasteczkowy klimat, pachnący spalenizną i kłamstwami.
Igor przyjeżdża nad jezioro Czorsztyńskie, aby zamieszkać w nowo wybudowanym domu i chce zapomnieć o własnej przeszłości. Jednak w nowym miejscu wcale nie jest błogo, malowniczo i spokojnie.
Morderstwo młodej dziewczyny z wypalonym znamieniem. Potem kolejna.
Miejscowi chronią jakieś wydarzenia przed obcymi i nie są przychylni do wracania w przeszłość. Jednak Igor mimo, iż wcale nie chce, zaczyna pytać i drążyć temat. Czy uda mu się rozwiązać tajemnicę z przeszłości i złapać mordercę? Czy pokona własne demony?
Autorka wykreowała mroczną historię na kanwie wydarzeń z przeszłości. Fikcja miesza się z prawdą tworząc zagadkowy klimat w otoczeniu pięknego miejsca.
Z każdą kolejną kartką odkrywa przed nami tajemnice, do końca ukrywając prawdę. Pokazuje niesprawiedliwość społeczną i przemoc rodzącą przemoc. Skrywany ból potrafi urosnąć w siłę.
Przeszłość determinuje teraźniejszość. Nic nie jest takie jakie się wydaje...
Szepty zmarłych niesione wiatrem.
Mroczne jezioro niemym świadkiem niejednej tragedii.
Patrzyło na zbrodnie wtedy, widziało ją i dzisiaj.
Osada to miejsce pełne duchów, które nie zaznały spokoju i nie mogły opowiedzieć swojej historii.
Osada to miejsce wspomnień. Zalane przez ludzi, ale nie zapomniane.
Osada to miejsce, które kryje w sobie mroczne tajemnice.
Czaszki...
2024-04-30
Ależ to była niesamowita podróż❤️❤️❤️ Autorka potrafi dotrzeć do najciemniejszego zakamarka młodzieńczej duszy i wydobyć z niego promyk słońca w burzliwy dzień.
Ileż tu było emocji, wzruszeń, adrenaliny. Ile radości i przyjacielskiego ciepła. Nie zabrakło również smutków, niesprawiedliwości i zmagań z tym, z czym przychodzi zmierzyć się nastolatkom.
Dwa światy.
Dwie społeczności.
Dwa obozy. Artystyczne dusze i maniacy gier komputerowych.
Dwie drogi krzyżujące się elektryzującą iskrą...
Muśnięcie dłoni...
Przeszywające spojrzenie...
Dotknięcie duszy...
Od teraz nic już nie będzie takie samo...
Skołowane serce...
Roztargnione myśli...
Niezrozumiałe uczucia...
Młodość ma swoje prawa...
Dream Lake to pasja...
Dream Lake to emocje...
Dream Lake to przyjaźń...
Dream Lake to ucieczka...
Dream Lake to marzenia...
Dream Lake to wolność...
Marzenia i wolność...
Wolność...
Na wyciągnięcie ręki, a jednak nie można jej dosięgnąć...
Marzenia...
Tak bliskie, a jednocześnie tak dalekie...
Każdy chce, aby się spełniały, ale nie każdy wie, że tym marzeniom trzeba pomóc. Nie każdy ma na to przestrzeń.
Ta książka jest jak promyk słońca w pochmurny dzień. Daje nadzieję i ukojenie.
Pokazuje, że dzieci nie są odpowiedzialne za wybory rodziców i w żadnym wypadku nie są przyczyną nieporozumień między nimi.
Autorka pięknie namalowała słowami historię Tobiego, który zmaga się ze swoją przeszłością. Ileż drogi musiał przejść, aby zrozumieć siebie i swoich rodziców. Jego wewnętrzna walka była bardzo trudna. Demony wciąż powracały i wierciły dziurę w sercu i myślach. Ale znalazł się promyk słońca w jego życiu. Chwila rozmowy pokazująca jego wartość przez własny pryzmat, a nie rodziców.
Jedna mała, niepozorna iskierka rozpaliła jego duszę, serce i zmysły.
Jest też Margo, młodziutka szczęściara, która bierze od losu wszystko i chce walczyć o swoje marzenia. Jej historia pokazuje, że marzenia są po to, aby je spełniać.
Ta książka to jeden wielki pozytywny vibe.
Tego nie da się opisać słowami. To wszystko powinniśmy doświadczyć. Bo te emocji, które wybrzmiały, trzeba poczuć na własnej skórze.
Autorka porwała mnie swoją głębią. To nie są smutne i ckliwe historie. To prawdziwe życie nastolatków i ich problemy. Irmina robi świetną robotę. I nawet umie w Totalną Biologię, przerywając traumę pokoleniową🥰
Polecam wszystkim nastolatkom, rodzicom nastolatków, a także tym którzy zmagają się z demonami przeszłości.
Ależ to była niesamowita podróż❤️❤️❤️ Autorka potrafi dotrzeć do najciemniejszego zakamarka młodzieńczej duszy i wydobyć z niego promyk słońca w burzliwy dzień.
Ileż tu było emocji, wzruszeń, adrenaliny. Ile radości i przyjacielskiego ciepła. Nie zabrakło również smutków, niesprawiedliwości i zmagań z tym, z czym przychodzi zmierzyć się nastolatkom.
Dwa światy.
Dwie...
2024-04-19
🌳🌳🌳
Zimne serce pogrążone w mroku.
Smutne serce pogrążone w żałobie.
Nie obudziło się do życia z nadchodzącą wiosną.
Stłumione emocje, niewypłakane straty, ból w sercu pozostawił.
Emocje nie wybrzmiały...
Szpinakowa staruszka to piękna historia o emocjach, pokazująca młodemu czytelnikowi, że wszystkie emocje są ważne.
Emocje towarzyszą nam każdego dnia.
Jednego dnia ogarnia nas radość, innego smutek. Pozwólmy sobie na płacz, kiedy tego potrzebujemy.
Nie ma złych emocji. Są tylko złe sposoby ich wyrażania. Tłumienie ich powoduje zamykanie się człowieka na świat, na drugiego człowieka, na piękno przyrody.
🌳🌳🌳
🌳🌳🌳
Zimne serce pogrążone w mroku.
Smutne serce pogrążone w żałobie.
Nie obudziło się do życia z nadchodzącą wiosną.
Stłumione emocje, niewypłakane straty, ból w sercu pozostawił.
Emocje nie wybrzmiały...
Szpinakowa staruszka to piękna historia o emocjach, pokazująca młodemu czytelnikowi, że wszystkie emocje są ważne.
Emocje towarzyszą nam każdego dnia.
Jednego dnia...
2024-04-09
Pierwsze kwiaty, pierwsze kolory, pierwsze zapachy.
Dzisiaj tak bardzo już nam znane.
Ale nie zawsze tak było.
Na początku było... NIC.
Nasz świat zmienił się bardzo przez miliardy lat.
Od ciemności i nicości, przez małe drobinki, które zapoczątkowały życie, po dinozaury i człowieka.
Zwierzęta i ludzie odkrywali nowe lądy, walczyli o przetrwanie.
Świat ewoluował tysiące razy i robi to nadal, z naszą pomocą, każdego dnia.
Ta książka jest cudowną przygodą. Z każdą kolejną stroną odkrywamy jak powstał świat i wszystko co nas otacza.
Tę książkę można czytać miliony razy i wcale się nie nudzi.
Pierwsze kwiaty, pierwsze kolory, pierwsze zapachy.
Dzisiaj tak bardzo już nam znane.
Ale nie zawsze tak było.
Na początku było... NIC.
Nasz świat zmienił się bardzo przez miliardy lat.
Od ciemności i nicości, przez małe drobinki, które zapoczątkowały życie, po dinozaury i człowieka.
Zwierzęta i ludzie odkrywali nowe lądy, walczyli o przetrwanie.
Świat ewoluował tysiące...
2024-04-10
Tajemnice kosmosu do dzisiaj pozostają zagadką. Powstanie ziemi, planet, księżyca, gwiazd i narodziny słońca to niezwykle ciekawe historie.
Poznawanie innych planet to gratka dla każdego młodego odkrywcy.🌏
A tak wiele jeszcze jest do odkrycia🌏
Ta książka zabrała nas w podróż międzygalaktyczną, pokazując nam drogę mleczną i o mało nie wciągnęła nas czarna dziura 😱😱😱
Przenieśliśmy się w czasie i przestrzeni o miliardy lat 💪🌏
Może kiedyś wsiądziemy na statek kosmiczny, który zabierze nas w dotąd nieodkryte lądy? Czyż to nie byłoby wspaniałe?
Fantastycza podróż przez naukę i historię🌏
My nie lubimy się nudzić. Przez zabawę i czytanie uczymy się podwójnie 💪🌏
A wszechświat ma nam tyle do zaoferowania ❤️🔥 kto by się przy nim nudził 🙂
🌏🌏🌏
Tajemnice kosmosu do dzisiaj pozostają zagadką. Powstanie ziemi, planet, księżyca, gwiazd i narodziny słońca to niezwykle ciekawe historie.
Poznawanie innych planet to gratka dla każdego młodego odkrywcy.🌏
A tak wiele jeszcze jest do odkrycia🌏
Ta książka zabrała nas w podróż międzygalaktyczną, pokazując nam drogę mleczną i o mało nie wciągnęła nas czarna dziura...
2024-04-23
Pakt z diabłem zawarty.
Dla tej jedynej.
Dla miłości.
Jednak coś poszło nie tak.
Nie dane im było żyć długo i szczęśliwie.
Szczęście zostało zabrane.
Przepadło.
Razem z ukochaną.
Pozostał smutek,
Została samotność...
I pakt z diabłem.
Uwieziony w potrzasku...
Załamany...
Bez nadziei...
Egzystował, bo nie miał wyboru.
Każdy kolejny dzień w samotności.
To jak wieczność...
Zatracony w swej samotności, w piekle własnej duszy.
Inna rzeczywostość.
Rzeczywistość z popiołów.
Jane przyjmuje propozycję pracy w posiadłości Eliasa. Jej specjalnym darem jest rysowanie nadprzyrodzonych istot. Jej zadaniem jest wypędzenie ducha.
Na wykonanie zadania nie ma zbyt wiele czasu, a tajemniczy właściciel nie mówi jej wszystkiego, co tylko komplikuje sprawę.
Autorka zabiera nas do wykreowanego świata duchów, własnych lęków, demonów przeszłości.
Wkrada się w nasze serce językiem Hamleta, gotyckim pięknem i siłą charakterów.
Otula nas pięknem, by za chwilę przez nasze ciało przemaszerowały niezliczone dreszcze strachu.
Bo demony nie śpią...
Pakt z diabłem zawarty.
Dla tej jedynej.
Dla miłości.
Jednak coś poszło nie tak.
Nie dane im było żyć długo i szczęśliwie.
Szczęście zostało zabrane.
Przepadło.
Razem z ukochaną.
Pozostał smutek,
Została samotność...
I pakt z diabłem.
Uwieziony w potrzasku...
Załamany...
Bez nadziei...
Egzystował, bo nie miał wyboru.
Każdy kolejny dzień w samotności.
To jak...
2024-04-18
A gdyby tak codziennie być kimś innym?
Odgrywać różne role, zakładać maski, kraść tożsamości i kawałek cudzego życia...
A gdyby tak być jak duch, którego nie można dopaść?
Dzisiaj być dobrą siostrą, jutro kraść miliony,a pojutrze grać troskliwą dziewczyną w ciąży?
Labirynt tajemnic,
wszechobecne kłamstwa,
wypieranie faktów...
Błędy dzieciństwa...
Za dużo niepotrzebnych słów...
Zazdrość o rodziców...
Dziecięca naiwność..
Walka o miłość...
Potrzeba zauważenia...
Rywalizacja...
Dzieci nie powinny płacić za błędy rodziców...
A jednak...
W obliczu tragedii Deven rozpoczyna własne śledztwo odnalezienia swojej siostry, w której śmierć absolutnie nie wierzy.
Musiała więc się dowiedzieć gdzie jest i w jakie kłopoty się wpakowała.
To czego się dowie, nie będzie łatwe.
Każde kolejne odkrycie obnaży prawdę o Kennedy. Nie koniecznie taką, jaką Deven chciałaby odkryć. Nagle całe jej życie i życie jej siostry stanie pod znakiem zapytania.
Jak bardzo nie znała własnej siostry? Kim ona rzeczywiście była? Czy jesteśmy w stanie poznać naszych bliskich? A może to wszystko jedna wielka iluzja?
Determinacja bohaterki nie pozwoli jej na przeżywanie żałoby. Kochała siostrę i już tylko ją miała na świecie. Ojciec umarł, matka miała demencję, a chłopak niekoniecznie był zainteresowany tym, co przeżywa.
Nie powiem irytowała mnie naiwność bohaterki, jednak rozumiem, że jej potrzeba bycia z kimkolwiek była większa niż samotność.
Historia osnuta jest na kłamstwach, intrygach i rodzinnych sekretach otulona płaszczem różnorodnych emocjami.
A gdyby tak jutro być kimś innym?
A gdyby tak codziennie być kimś innym?
Odgrywać różne role, zakładać maski, kraść tożsamości i kawałek cudzego życia...
A gdyby tak być jak duch, którego nie można dopaść?
Dzisiaj być dobrą siostrą, jutro kraść miliony,a pojutrze grać troskliwą dziewczyną w ciąży?
Labirynt tajemnic,
wszechobecne kłamstwa,
wypieranie faktów...
Błędy dzieciństwa...
Za dużo niepotrzebnych...
Wilcza Chata z dala od ludzkich oczu stała.
Pośrodku bieszczadzkiej zawieruchy.
Bielą zewsząd okryta.
Pośród tej spowitej bieli - czerń zawitała. Wdarła się do ludzkich serc i tam pozostała.
Mrokiem spowita ciemność. Zalała ludzką duszę i sumienie.
Z ostatnim wydanym tchnienia czerwień się rozlała.
Wilcza Chata wśród bieszczadzkich pagórków się skryła.
W czeluściach niczego.
Wilcza Chata jedyna, samotna stała.
W swoje progi ludzi nie zapraszała.
Bieszczady. Widziały już niejedną zbrodnię. Znają nieodkryte tajemnice. Pamiętają pozbawionych życia.
W Wilczej Chacie, na odludziu mieszka znany pisarz. Kończy właśnie swoją ostatnią książkę. Specjalną. Dzieło życia.
To nie jest zwykła książka. Historia dzieje się w realnym życiu i na papierze. Tylko, czy książka jest zapalnikiem wydarzeń, czy realne zdarzenia stworzyły książkę?
Autor zabiera nas w podróż po zakamarkach ludzkich lęków, traum i pragnień.
Czarny humor, ironia i sarkazm towarzyszyły mi cały czas.
Były emocje, napięcie i strach.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i z pewnością nie ostatnie. Pomimo wszystkich błędów redakcyjnych bardzo miło spędziłam z nią czas 🖤
Wilcza Chata z dala od ludzkich oczu stała.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPośrodku bieszczadzkiej zawieruchy.
Bielą zewsząd okryta.
Pośród tej spowitej bieli - czerń zawitała. Wdarła się do ludzkich serc i tam pozostała.
Mrokiem spowita ciemność. Zalała ludzką duszę i sumienie.
Z ostatnim wydanym tchnienia czerwień się rozlała.
Wilcza Chata wśród bieszczadzkich pagórków się skryła.
W czeluściach...