Autor najbardziej błyskotliwego fantastycznego debiutu ostatnich lat. Powieścią „The Painted Man” rozpoczął inwazję na księgarskie rynki całego świata. Ledwie sie ukazała, a prawa do wydania książki mają już m.in. kraje Ameryki Północnej, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Grecja, Japonia, Rosja, Polska, Czechy i Hiszpania. W toku negocjacji są Chiny, Węgry, Serbia, Włochy i Turcja.
Podkreśla, że jego pierwszą znaczącą lekturą – pozaszkolną i bez obrazków – był „Hobbit”. Po starszym bracie odziedziczył też komiksy X-Man. Pisarz uważa, że te dwa, z pozoru mało znaczące fakty, ukształtowały jego dorosłe życie. Studiował na uniwersytecie w Buffalo. Zdobył licencjat z j. angielskiego, krótko zgłębiał historię sztuki. Prowadził sklep z komiksami. Nastepnie pracował w wydawnictwie medycznym, gdzie, jak dziś ocenia, siedząc w biurowym boksie roztrwonił 10 najlepszych lat swego życia. Pisał książki, z których nie miał nadziei żyć.http://www.petervbrett.com/
Każde dziecko pewnego dnia musi sobie zdać sprawę, że dorośli również popełniają błędy i okazują słabość, tak jak wszyscy inni. Następnego d...
Każde dziecko pewnego dnia musi sobie zdać sprawę, że dorośli również popełniają błędy i okazują słabość, tak jak wszyscy inni. Następnego dnia, czy tego chce czy nie, nie jest już dzieckiem.
Wśród demonów są istoty myślące. Okazuje się, że mają oni swoje motywacje i cele. W tej części autor pokazuje nam "więcej" z otchłańców, co stanowi tylko wartość dodaną dla całego cyklu. Już nie wystarczy machać włócznią do bezmózgich potworów. Aby pokonać demonów umysłu trzeba również wykorzystać magię. Na Ala dochodzi więc w czasie nowiu do dwóch wielkich bitew. Jadir i Arlen prowadzą swoich ludzi przeciwko hordom demonów na czele z ich księciami. Zarówno jedni, jak i drudzy, zrobią wszystko, by wygrać.
Mamy tu kilka opowiadań umieszczonych w realiach uniwersum cyklu demonicznego autora. Są one dość obszerne, prawie jak mini-powieści i uzupełniają bądź poszerzają wątki obecne w książkach głównego cyklu uniwersum demonicznego.
Z moich refleksji, to pisarz powinien chyba zdecydować się na przykład w jaki sposób uśmierca się księcia demonów, bo w jednym przypadku wbicie włóczni w serce czy w mózg księcia uśmierca, w innym nie i trzeba mu odciąć głowę runicznym sznurem, itd. Pewne drobne niekonsekwencje wciąż się pojawiają także w metodach zabijania innych rodzajów demonów.
Opowiadania ciekawe, wciągające, talent narracyjny autora objawia się w nich w całej pełni.
Fanom cyklu demonicznego książkę jak najbardziej polecam.