Autor powieści oraz kilkunastu krótkich form literackich (opowiadań, wierszy, drabbli),publikowanych w aplikacji PulpUp, tematycznych antologiach oraz miesięcznikach i kwartalnikach literackich. Jako tester oprogramowania uważa, że testowanie i pisanie świetnie się pokrywają – oba wymagają dociekliwości, efektywnego planowania i ciągłego zadawania pytania „a co by było, gdyby…?” przed naciśnięciem kolejnego klawisza. Prywatnie nałogowy czytelnik, konsolowy gracz i miłośnik sportu, a przede wszystkim piłki nożnej. Mieszka w Warszawie z żoną. W pisaniu pomagają mu (równie często, jak przeszkadzają) dwa koty.https://www.facebook.com/Kajetan-Szokalski-pisarz-112000731517857
Historia, która spokojnie mogłaby stanowić kanwę jednego z odcinków Twilight Zone. Jest tu wszystko, co cechowało ten klasyczny serial - szczypta dobrze dozowanej tajemnicy, grozy i science fiction. Bohaterowie zostają skonfrontowani z niezwykłymi, niepokojącym zdarzeniami, które powodują u nich utratę wiary we własne zmysły. Pozycja warta polecenia, o ile nie obawiasz się zanurzenia w strefie mroku.
Polska przechodzi na energie atomową, niektóre zakłady zaczynają padać. Jednak premier rządu Tomasz Futura ma plan jak pomóc ludziom w kryzysie. Tym bardziej, że panuje też choroba zwana jemiolcem. Jednym ze szczęśliwców jest Julian Wajgel malarz karoserii samochodowych, którego matka cierpi na tą chorobę, a otrzymywane pieniądze pozwolą na leczenie i wyjście z kryzysu. Osiedle Blask Futury jest idealne jednak jak to bywa do czasu. Koledzy i koleżanki z pracy pokazują swoje prawdziwe oblicze i dochodzi do rozłamów, do tego zdarzenia paranormalne. Zaczyna się wydawać, że intencje rządu nie do końca są takie jak zakładano na samym początku.
Książka jest genialna, przeczytałam ją z czystą przyjemnością, aż było żal, że to już koniec. Wartka akcja, świetne opisy, do tego zwroty akcji przenoszą czytelnika w inny świat. Nasza technologia tak szybko idzie do przodu, że kto wie czy i my nie będziemy mieli kiedyś gadających lodówek. Jednak jedno się nie zmienia, aby coś zobaczyć trzeba wysłuchać reklamy. Jemioła jest traktowana jako pasożyt, który wyniszcza tak samo jak i choroba, która dotyka ludzi kawałek po kawałku rozrasta się i przejmuje władzę nad organizmem. Pomysł na tytuł genialny bo sama jemioła pasożyt może odnosić się do kilku rzeczy, sytuacji. Sami bohaterowie super wykreowani, z różnymi cechami charakteru, pomysłami. Dialogi między bohaterami ciekawe, zwięzłe, momentami sarkastyczne. To nie jest zwykła fantastyka ale niesie za sobą też przesłanie. Jak my ludzie potrafimy się zachować, co nami kieruje, jaka jest nasza moralność i dążenie od obranego celu.
#współpracareklamowa Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.