Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść tak dobrze napisana, że jej fabuła śmiało mogłaby zostać zaadoptowana pod scenariusz filmowy. Z ciekawym i świeżym pomysłem na postać Sherlocka Holmesa, który początkowo zdaje się przeżywać kryzys egzystencjonalny, ewentualnie jawi się jako osoba z rozdwojeniem jaźni. Kupiłem to w ciemno, ale Dan Simmons ma do sprzedania znacznie więcej. Fantastycznie i niekiedy trochę mrocznie odwzorowany klimat końca XIX wieku, jest otoczką wokół międzynarodowego spisku, na który naprowadza głównych bohaterów zagadka śmierci Clover Adams. Sprzymierzeni w tym celu Sherlock Holmes wraz z pisarzem Henry Jamesem, spotkają na swej drodze wiele znanych postaci tamtej epoki, a finał historii przenosi ich do Chicago, gdzie w 1893 r. odbyła się Światowa Wystawa Kolumbijska-zorganizowana w 400 rocznicę odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Książka to scenograficzny majstersztyk. Realia epoki zostały wspaniale ujęte, Dan Simmons lubi poeksperymentować wplatając w powieść prawdziwe nazwiska i wychodzi to na plus.