Wrażliwość pisarki ukształtowała się podczas nauki w liceum plastycznym, w trakcie studiów archeologicznych i nade wszystko dzięki lekturom. Bo dom Kossakowskich był zawsze pełen książek i bez czytania nikt z rodu nie mogłaby się obejść.
Archeologia nauczyła ją odkrywać i odtwarzać światy, rozbudowała wyobraźnię, nauczyła myślenia fabularnego, które umiejętnie wykorzystała realizując dokumentalne programy telewizyjne i podejmując pierwsze próby literackie.
Lubiła w swoich powieściach eksperymentować ze stylem i gatunkami. Zawsze jednak przywiązywała wagę do szczegółów – starannie rozpisywała poszczególne rozdziały i sceny, była dokładna i konsekwentna w swoich postanowieniach.
Debiutowała w 1997 roku w magazynie literackim „Fenix”. Autorka bestsellerowego „Siewcy Wiatru” oraz cyklu „Upiór Południa” - czterech mikropowieści, najważniejszych i najpełniejszych opowieści, jakie kiedykolwiek napisała.
Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla 2006 (ośmiokrotnie nominowana),Srebrnego Globu, Złotego Kota i Śląkfy.https://www.facebook.com/MajaLidiaKossakowskaOficjalnyFanpage/?fref=ts
Zacznę moze od tego, że nie jestem dużym fanem zbiorów opowiadań - czytalem takie wczesniej i nigdy cudem nie błyskały. Jednak czytając ‘Żarna niebios’ spotkała mnie niespodzianka.
Klimaty typu Niebo-Piekło zawsze mnie interesowały. Problem w tym, ze łatwo w tym temacie przesadzić - wielu autorów popycha elementy fantasy za daleko, inni wtryniają od zatrzęsienia wątków, które sa zwykle bez sensu. A pani Kossakowska urzekła mnie swoim ironicznie ludzkim przedstawieniem bohaterow opowiadan w ksiazce, co zdecydowanie pomaga czytelnikowi w pewnym sensie zgrac sie z przedstawionymi postaciami. Nuta fantastyki jest w dosc umiarkowanej ilosci, ale przyznaje, ze odebralem to jako plus. Wiadomo, Niebo i Piekło w ksiazce to definicja fantasy, ale autorka ma swietny talent do przedstawiania tych elementow w odpowiednin tonie.
Wiekszosc bohaterow ksiazki jest idelanie barwna. Sa tez tacy, którzy totalnie nie zapadają w pamiec, ale jak dla mnie to standard w ksiazce z tyloma stosunkowo krotkimi opowiadaniami.
Ciekawy element tajemniczości samego Boga, który cały czas sie kreci w pobliżu, ale nie chce sie pokazać (nadal mam tu na mysli ten element) - lubie cos takiego.
Jak na pierwsze spotkanie z twórczością nowego autora, uznaje je za sukces. Ksiazka zainteresowała mnie swiatem, gdzie rządzą anioly i demony i zdecydowanie niedługo sięgnę po kolejna część!
Z każdą częścią widać było ogromny progres autorki. Z tomu na tom było coraz lepiej, opowieść była ciekawsza i bardziej spójna. Choć pierwsze dwa tomy były pełne skrótów i miałam wrażenie, że czasem autorka bardzo się spieszy, co raziło mnie w oczy.
W ostatnim tomie najbardziej podobał mi się duet Lucek i Daimon, pani Kossakowskiej świetnie udało się uchwycić relacje między nimi.