Filip Krauze i Igor Fijałkowski

Nigdy się nie modlę. Nie wierzę w dziadka z długa brodą, który kazał spisać ten stek bzdur zwany Biblią. Człowiek popracuje w policji kilka lat i przestaje wierzyć w Boga. Jakiegokolwiek.

Nigdy się nie modlę. Nie wierzę w dziadka z długa brodą, który kazał spisać ten stek bzdur zwany Biblią. Człowiek popracuje w policji kilka ...

[...] Policjanci popatrzyli po sobie. Widzieli swoje zmęczone twarze. Żaden z nich nie był w nastroju do żartów, do złośliwych komentarzy ani do dowcipkowania. Czuli powagę sytuacji i tę przenikającą świadomość ludzkiego zła, które dawało się wyczuć w lesie. To było miejsce konania, miejsce cierpienia i bólu, jakiego nie potrafili sobie wyobrazić.

[...] Policjanci popatrzyli po sobie. Widzieli swoje zmęczone twarze. Żaden z nich nie był w nastroju do żartów, do złośliwych komentarzy ...

[...] Życie na wsi wymagało od ludzi innego podejścia do wielu spraw. Tutaj podział na prace męskie i kobiece nie był taki oczywisty.

[...] Życie na wsi wymagało od ludzi innego podejścia do wielu spraw. Tutaj podział na prace męskie i kobiece nie był taki oczywisty.