rozwińzwiń

Ostatni Mesjasz

Okładka książki Ostatni Mesjasz Peter Wessel Zapffe
Okładka książki Ostatni Mesjasz
Peter Wessel Zapffe Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego publicystyka literacka, eseje
15 str. 15 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
Den sidste Messias
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
15
Czas czytania
15 min.
Język:
polski
ISBN:
17349923
Tłumacz:
Andrzej Trzeciak
Tagi:
egzystencja biologia pesymizm człowiek świadomość tragedia natura prawda
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
662
585

Na półkach: ,

Antynatalistyczny „soter”.

„W stanach depresyjnych umysł można przyrównać właśnie do takiego
poroża, które swym fantastycznym splendorem przygniata do ziemi dźwigającego
je na głowie osobnika”.
– Tak, w s-t-a-n-a-c-h d-e-p-r-e-s-y-j-n-y-c-h człowiek wydaje się samemu sobie najbardziej wyjątkowym indywiduum, którego „ślepy” i „głupi” świat nie potrafi dostrzec i docenić, gdy w rzeczywistości jest ledwie brudną kałużą, odbijającą zachmurzone niebo.

„Co jest powodem, że tylko nieznaczna liczba jednostek ginie, nie mogąc znieść ciężaru życia – nałożonego im przez zdolność poznania, która obarcza je większym ciężarem, niż są w stanie udźwignąć?”
– Bóg nikomu nie nakłada ciężarów, których nie dało by się udźwignąć. Co tam sobie dołożyłeś, to już zasługa własna.

„Siła nośna każdego poszczególnego członu polega na tym, że albo jego fikcyjna natura nie została jeszcze dostrzeżona, albo też na tym, że pomimo odkrycia owej fikcyjności uznaje się ją za całkowicie niezbędną. Stąd też nauczanie religii w szkołach, popierane nawet przez ateistów niewidzących innych środków wdrożenia dzieci w społeczne schematy postępowania aniżeli wiara. Wraz ze stopniowym dostrzeżeniem fikcyjności czy też zbędności owych członów niezwłocznie dokonuje się zastąpienia ich nowymi („ograniczony czas życia prawd”)(...)”.
– Jeśli można u kogoś naruszyć konstrukcję duchową obnażając fikcję wartości na których jest oparta, to najwyraźniej nie była to duchowa konstrukcja i nie były to wieczne wartości (idee),a tylko nieporadne wyobrażenia intelektualne niedojrzałej duszy. Klasyczny przykład egzystencjaluchów: „Ja nie potrafię w duchowość, to znaczy że nikt nie potrafi”; „Ja nie odnalazłem drogi do Boga, to znaczy że kłamią wszyscy ci twierdzący, że odnaleźli”.

- Gdyby duchowość była „ucieczką od czegoś”, balibyśmy się sięgać po takie intelektualne rzygowiny egzystencjalistów. Bóg daje taką siłę, że niewinny Sokrates nie ucieka z więzienia, choć ma ku temu sposobność, lecz wypija cykutę; że Jezus, wiedząc co go czeka, wjeżdża na osiołku do Jerozolimy, a tuż przed pojmaniem, modli się w spokoju w ogrójcu.

„Przedłożony tu esej jest typową próbą sublimacji. Autor nie cierpi, wypełnia tylko arkusze papieru, które trafią następnie do druku”.
- Sublimuje, czyli wg Zappfe przekształca swoją rozpacz. Dokładnie tym jest nurt egzystencjalistyczny: dzieleniem się z całym światem swoją wewnętrzną mizerią.

„Istniejące obecnie warunki są mniej sprzyjające zakotwiczaniu – wszystkie odziedziczone kolektywne systemy zakotwiczenia zostały zachwiane za sprawą miażdżącej krytyki”.
- Tylko w sercach ludzi małodusznych. Te antyteistyczne „krytyki” wciągam nosem i popijam koktajlem z kolejnego ścierwa egzystencjalucha, który opublikował swoje wypociny w ramach „autoterapii”.

„(…) o ile w ogóle osiągnięcie spokoju jest zadaniem wykonalnym”.
- Przyćpij sobie trochę chrześcijaństwa na wyższym poziomie i zapij stoicyzmem – nieźle „trzepie”.

Coraz bardziej nasuwa mi się takie skojarzenie, że literatura egzystencjalistyczna to takie dawne patostreamy. Podobne ciągnie do podobnego – ja sam czytam z musu, albo na czyjąś prośbę, żeby to skomentować „po mojemu” ;)

Antynatalistyczny „soter”.

„W stanach depresyjnych umysł można przyrównać właśnie do takiego
poroża, które swym fantastycznym splendorem przygniata do ziemi dźwigającego
je na głowie osobnika”.
– Tak, w s-t-a-n-a-c-h d-e-p-r-e-s-y-j-n-y-c-h człowiek wydaje się samemu sobie najbardziej wyjątkowym indywiduum, którego „ślepy” i „głupi” świat nie potrafi dostrzec i docenić,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
26

Na półkach:

zastanawia sie czasem czlowiek, czy nie lepiej

zastanawia sie czasem czlowiek, czy nie lepiej

Pokaż mimo to

avatar
275
160

Na półkach:

Esej okraszony poetyckim wstępem i zakończeniem. Trzeba przyznać, że filozofia Zapffego jest na swój sposób ciekawa i zdecydowanie spójna, ale no nie jest to moja wizja człowieka, egzystencji, kosmosu. Co więcej, ciężko mi wręcz poważnie traktować takie powierzchowne, smutasowe pierdololo, gdzie wyjście od interesującej intelektualnie koncepcji hipertrofii ludzkiego gatunku, rozwiniętej świadomości wynikającej z nieszczęśliwych (dla nas) mutacji genetycznych, do dalszej analizy tragedii istnienia i wszystkich innych rzeczy z nim związanych, jest po prostu łatwe - w złym tego słowa znaczeniu. Naturalnie żadnej transcendencji, generalizowanie odczuć i zachowań, trochę wannabe psychologii... Antynatalizm jako konkluzja? W XXI wieku to już chyba tylko mem, ewentualnie przebrzmiała ciekawostka.

Zapffe na pewno powiedziałby, że moja postawa to "zredukowanie zawartości swej świadomości", mechanizm wyparcia itp. - i nawet jeśli, to jest właśnie takie przewidywalne w tej filozofii, w zasadzie na tym się ona kończy, podsumowanie istoty, życia, roli, sensu (raczej jego braku) człowieka na kilkunastu stronach. Koniec, załatwione, pora na CSa.
Praca ciekawa, stymulująca - także emocjonalnie - ale czy genialna? Życzę sobie (i wszystkim czytelnikom) bym nigdy za taką jej nie uznał.

Esej okraszony poetyckim wstępem i zakończeniem. Trzeba przyznać, że filozofia Zapffego jest na swój sposób ciekawa i zdecydowanie spójna, ale no nie jest to moja wizja człowieka, egzystencji, kosmosu. Co więcej, ciężko mi wręcz poważnie traktować takie powierzchowne, smutasowe pierdololo, gdzie wyjście od interesującej intelektualnie koncepcji hipertrofii ludzkiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
31

Na półkach: ,

Króciutki acz ciekawy esej. Wprawia w pewien mitologiczny nastrój, by za chwilę uderzyć przemyśleniami na temat "kosmicznej paniki" i sposobów radzenia sobie z nią. Zawiera nihilistyczny obraz ludzkości, połączony z antynatalizmem. Podobają mi się takie klimaty.

Króciutki acz ciekawy esej. Wprawia w pewien mitologiczny nastrój, by za chwilę uderzyć przemyśleniami na temat "kosmicznej paniki" i sposobów radzenia sobie z nią. Zawiera nihilistyczny obraz ludzkości, połączony z antynatalizmem. Podobają mi się takie klimaty.

Pokaż mimo to

avatar
27
12

Na półkach:

Ciekawa książka mówiąca o braku możliwości rozwoju człowieka autor podaje argumenty wspierające antynatalistów

Ciekawa książka mówiąca o braku możliwości rozwoju człowieka autor podaje argumenty wspierające antynatalistów

Pokaż mimo to

avatar
1571
922

Na półkach:

Jak cię mogę. Trochę trafnych spostrzeżeń, trochę banialuków i naciągania gumy. Jako zabawa intelektualna, rzecz interesująca, jako coś co miałoby do mnie trafić, to zdecydowanie nie.

Jak cię mogę. Trochę trafnych spostrzeżeń, trochę banialuków i naciągania gumy. Jako zabawa intelektualna, rzecz interesująca, jako coś co miałoby do mnie trafić, to zdecydowanie nie.

Pokaż mimo to

avatar
113
18

Na półkach:

dla osób o słabej psychice - nie rekomenduje...

dla osób o słabej psychice - nie rekomenduje...

Pokaż mimo to

avatar
262
64

Na półkach: ,

W ogólności ciężko nie uznać antynatalizmu za ideę jakkolwiek naiwną czy radykalną. Jednakże, jak to często bywa z tego typu pomysłami, intelektualna droga do nich jest ciekawsza niż sam efekt końcowy - pomysły absolutne mówią nam najwięcej w momencie budowania ich fundamentów. Tak jest i tutaj, ludzka kondycja ujęta jako tragedia, której koniec końców powinno się zapobiec brakiem nowych ludzi - jednak ta tragedia stawia ważne pytania. W czym dokładnie natura przestrzeliła samą siebie "tworząc" ludzi? Dla mnie to problem samoświadomości i przerost formy człowieka nad jego właściwą egzystencją, jednak esej nie stawia jednoznacznej odpowiedzi, stąd możemy się rozwodzić nad znaczeniami.

Tekst alegoryczny, poetycki wręcz, pozwala na dowolną interpretację mizantropijnych frazesów, którymi jest wypełniony. Niezależnie od tego, czy uznamy tego typu poglądy za "edgy" (moim zdaniem nie oddając im należytego intelektualnego zainteresowania),ciekawostkę filozoficzną, czy wręcz drogę życia - warto przeczytać ten krótki esej i sprawdzić się w melancholijnej gimnastyce.

W ogólności ciężko nie uznać antynatalizmu za ideę jakkolwiek naiwną czy radykalną. Jednakże, jak to często bywa z tego typu pomysłami, intelektualna droga do nich jest ciekawsza niż sam efekt końcowy - pomysły absolutne mówią nam najwięcej w momencie budowania ich fundamentów. Tak jest i tutaj, ludzka kondycja ujęta jako tragedia, której koniec końców powinno się zapobiec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
99

Na półkach:

Ja się z Zapffem generalnie zgadzam co do jego tez o ludzkiej tendencji do kognitywnego buforowania własnej świadomości. Nie odmówię mu też racji przy podziale mechanizmu obronnego na cztery grupy. Wreszczcie nie będę tu głosił skrajności pokroju "antynatalizm to jedna z większych pomyłek filozofii", choć i nie okrzyknąłbym go większym sukcesem. Zawsze jednak będąc zdania, nie znając wczesniej treści "Ostatniego Mesjasza" i nie wiedząc że postuluje on podobne prawdy, że ewolucja w swych konsekwencjach nie przebiera, a mechanika kwantowa z uwagi na zasadę nieoznaczoności niczego nie determinuje, skłaniam się ku zdaniu, że ani postawa pro, ani antynatalistyczna nie jest tą właściwą. Wybór jest tu równie abstrakcyjny co Demon Laplace’a. I równie niezbędny.

Ja się z Zapffem generalnie zgadzam co do jego tez o ludzkiej tendencji do kognitywnego buforowania własnej świadomości. Nie odmówię mu też racji przy podziale mechanizmu obronnego na cztery grupy. Wreszczcie nie będę tu głosił skrajności pokroju "antynatalizm to jedna z większych pomyłek filozofii", choć i nie okrzyknąłbym go większym sukcesem. Zawsze jednak będąc zdania,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
25

Na półkach:

Pseudointelektualne wypociny, antynatalizm to jedna z większych pomyłek filozofii.

Pseudointelektualne wypociny, antynatalizm to jedna z większych pomyłek filozofii.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    222
  • Chcę przeczytać
    168
  • Ulubione
    13
  • Filozofia
    8
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    2
  • Filozofia
    2
  • N: Filozofia
    1
  • Socjologia/psychologia
    1
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Więcej
Peter Wessel Zapffe Ostatni Mesjasz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także