Nienasycony

Okładka książki Nienasycony Łukasz Radecki
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Nienasycony
Łukasz Radecki
6,1 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Phantom Books Horror Cykl: Nienasycony (tom 1) horror
162 str. 2 godz. 42 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Nienasycony (tom 1)
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2017-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-01
Liczba stron:
162
Czas czytania
2 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394746308
Tagi:
polski horror Phantom Press
Inne
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Heavy Metal Zmory



1900 363 182

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
23
23

Na półkach:

Odrobina hostorii i on - Nienasycony. Jak dla mnie bardzo dobry, klimatyczny horror, dokładnie taki jak lubię. Pan Łukaszek bardzo postarał się w utrzymaniu odpowiedniego klimatu!!!

Odrobina hostorii i on - Nienasycony. Jak dla mnie bardzo dobry, klimatyczny horror, dokładnie taki jak lubię. Pan Łukaszek bardzo postarał się w utrzymaniu odpowiedniego klimatu!!!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1339
676

Na półkach: , , ,

Dość dobry horror. Bez fajerwerków ale czytało się to dobrze. Brawo za samą historię. Była ciekawa i wciągająca. Książka trochę za krótka. Przydałoby się rozbudować nieco opisy bohaterów aby nie byli właściwie identyczni. Ale i tak nie jest to zła powieść.

Dość dobry horror. Bez fajerwerków ale czytało się to dobrze. Brawo za samą historię. Była ciekawa i wciągająca. Książka trochę za krótka. Przydałoby się rozbudować nieco opisy bohaterów aby nie byli właściwie identyczni. Ale i tak nie jest to zła powieść.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
644
613

Na półkach: , , ,

Wiem, że okładka nie powinna w raporcie na temat książki mieć znaczenia, w końcu „don’t judge a book by its cover”, ale nie mogę nie zacząć od pochwały Dawida Bołdysa – jego okładka do „Nienasyconego” to kwintesencja pulp horroru spod znaku Phantom Press, podrasowana do potrzeb XXI wieku. Świetny wygląd zmienia niepozorną przecież książeczkę w swoisty gadżet, artefakt biblioteczny – wart eksponowania na półce wraz z gujsmitami sprzed lat. Jak tylko zobaczyłem ją w sieci, od razu wiedziałem, że muszę ją mieć. Za to zabawne i udane nawiązanie do przeszłości – duże brawa dla wydawcy.

Sama powieść, niestety, nie jest aż tak udana…

Fabułę książki rozpoczyna i kończy seria krwawych zbrodni dokonanych w Toruniu przez seryjnego mordercę o pseudonimie „Młociarz”. Okazuje się, że masakra ma związek z prastarym słowiańskim demonem Neasitem.
Neasit, zwany również Nienasyconym, to istota żywiąca się śmiercią i cierpieniem ludzkim. Kontrolę nad nim zdobył zakon krzyżacki, by użyć go w charakterze Wunderwaffe podczas wojny z Litwą. Kilkaset lat poźniej skrzynię z uwięzionym Neasitem hitlerowcy (jak wiadomo, w stałym poszukiwaniu jakiejś Wunderwaffe) przewozili w okolicy Torunia. Po uszkodzeniu pojazdu ze skrzynią demon ostał się w podtoruńskim lesie.
Przenosimy się do lat 90tych – demona przyzywa trójka pociesznych wsiowych metalowców, w równie kabaretowym celu dokonania pomsty na dziewczynie, która rzuciła jednego z nich.
Mimo porażającej niekompetencji młodzieńcom udaje się uwolnić demona, ten zaś okazuje się w swym morderczym działaniu aż nadto efektywny…

Sam pomysł na „Nienasyconego” jest bardzo dobry. Demon jest krwawy, mordy brutalne i okrutne, wszystko pulpowo gra i buczy. Skąd zatem niezadowolenie ? Otóż jest „Nienasycony” powieścią z bardzo zachwianymi proporcjami. Akcja zajmuje tak naprawdę ledwie 1/3 powieści ! Ponad sto (!) stron zajmują dwa wlekące się bez odpowiedniego tempa wątki – historia wojny krzyżacko litewskiej oraz pogaduchy metalowej trójki przygotowującej się do wezwania/uwolnienia demona. A przecież wątki te są tak naprawdę jedynie prologiem dla właściwej fabuły.

I tu właśnie jest pies pogrzebany – Radecki, zamiast bez skrupułów zanurzyć się w pulpowym nonsensie, położyć nacisk na akcję bezpośrednią usiłuje, w starym mastertonowskim stylu, ze szczegółami opowiedzieć historię Neasita. A jest to, z punktu widzenia logiki pulp horroru, naprawdę zbędne. Wystarczą dwa jakkolwiek zestawione akapity i już można jechać na ostro !

Najbardziej ciąży nad powieścią wątek krzyżacki. Jest on w ogóle niepotrzebny – nie przekonuje i tak naprawdę niewiele wnosi fabularnie do opowieści. Owszem, średniowieczna krzyżacka geneza dodaje demonowi malowniczości, ale przydługa anegdota hamuje narrację ciągnącym się przydługo opisem kampanii litewskiej. Na dodatek wojna ta opisana jest na tyle niezgrabnie, że w pewnym momencie czytelnik zadaje sobie pytanie – po co w ogóle był Krzyżakom ten cały demon ? Przecież koniec końców – odnieśli oni walne zwycięstwo bez pomocy sił nadprzyrodzonych !

Również powolne i przydługie są posiadówki „demonologów” – ponownie Autor ze zbytnią determinacją usiłuje opowiadać historię Neasita. A to jest przecież pulpa !

O potencjale tkwiącym w „Nienasyconym” świadczą początek i koniec – czyli te fragmenty, w których na pierwszy plan wysuwa się żywiołowa, pełna makabry akcja. Mają one gore’owy, brutalny klimat i iście heavy metalową energię (kreując postać Młociarza Autor wyraźnie miał na myśli „Hammer Smashed Face” Cannibal Corpse). Więcej morderstw i lepiej poprowadzony finał (jego zdawkowe urwanie przypomina nieco słabości „technik narracyjnych” Guya N. Smitha),a całość stanowiłaby zgrabną makabreskę. Póki co, pozostało uczucie niedosytu i nadzieja na więcej akcji bezpośredniej w kolejnym tomie.

Wiem, że okładka nie powinna w raporcie na temat książki mieć znaczenia, w końcu „don’t judge a book by its cover”, ale nie mogę nie zacząć od pochwały Dawida Bołdysa – jego okładka do „Nienasyconego” to kwintesencja pulp horroru spod znaku Phantom Press, podrasowana do potrzeb XXI wieku. Świetny wygląd zmienia niepozorną przecież książeczkę w swoisty gadżet, artefakt...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
18
12

Na półkach:

Horror "ubrany" w 90 lata - ale niestety, ze sporą ilością niedoróbek, zaczynając od chaosu z imionami, kończąc na literówkach ( korekta! ). Sam pomysł - powiedziałabym klasyczny.

Horror "ubrany" w 90 lata - ale niestety, ze sporą ilością niedoróbek, zaczynając od chaosu z imionami, kończąc na literówkach ( korekta! ). Sam pomysł - powiedziałabym klasyczny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
415
234

Na półkach: , ,

Polski horror klasy "B" w dobrym wydaniu. Łukasz Radecki przywrócił mi wspomnienia pulpowych książek z lat 90tych, głównie wydawanych przez Phantom Press. Historia jest bardzo ciekawa, prowadzona dwutorowo - część dzieje się współcześnie, a część w czasie wojny Zakonu Krzyżackiego z księstwem litewskim w XIV wieku. Obie części łączy istota tytułowego Nienasyconego (Neasita),krwiożerczego i brutalnego słowiańskiego demona, który miał wpływ na losy zakonu i jego Mistrzów. Kilka wieków później trójka młodych mężczyzn znów przyzywa owego demona, a ten zaczyna masakrę... Fani Guy'a Smitha, Harry'ego Knighta czy Grahama Mastertona powinni być zadowoleni, bo posoka i flaki rozlewają się obficie. Z niecierpliwością czekam na kontynuację, która ma ukazać się jeszcze w tym roku :)

Polski horror klasy "B" w dobrym wydaniu. Łukasz Radecki przywrócił mi wspomnienia pulpowych książek z lat 90tych, głównie wydawanych przez Phantom Press. Historia jest bardzo ciekawa, prowadzona dwutorowo - część dzieje się współcześnie, a część w czasie wojny Zakonu Krzyżackiego z księstwem litewskim w XIV wieku. Obie części łączy istota tytułowego Nienasyconego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
109
28

Na półkach:

http://czysciecmorrisona.blogspot.com/2017/06/Nienasycony.html#more

Ale to było dobre! Ależ smaczne!

Jakbym miał porównać do czegoś "Nienasyconego" to byłoby to tanie wino. Niby siara, niby najtańsze badziewie, niby omijać szerokim łukiem ale kurde... jak to zajebiście smakuje!

Moje uwielbienie dla horroru klasy B jest olbrzymie. I nie ma dla mnie znaczenia czy mówimy o dziele (choć określenie "dzieło" to trochę nadużycie w przypadku tego typu pozycji) filmowym czy o literackim. Uwielbiam te wszystkie szeroko pojęte bzdury, które nie służą niczemu innemu jak niezobowiązującemu odmóżdżeniu. A powieść Łukasza Radeckiego, spełnia te wymagania idealnie.

Pozycja ukazała się pod szyldem Wydawnictwa Phantom Press, które to na początku lat 90-tych, ponoć świeciło prymat wśród wielbicieli B-klasówek. A ja niestety tego pamiętać nie mogę bo w tamtym okresie do czytania musiałem być przymuszany (dzięki Ci Tato za to!!!),a do rąk dostawałem "Doktora Dolittle" Lofting'a albo "Dwa lata Wakacji" Verne'a. Ale może nie musiałbym aż tak się wzbraniać gdyby podsunięto mi coś od Guya N. Smitha;)? Z drugiej strony jakoś nie widzę dziesięciolatka zaczytującego się w "Szatańskim pierwiosnku" czy "Nocy krabów". Choć niewątpliwie byłby to interesujący eksperyment socjologiczny;).

O czym jest "Nienasycony"?

Nooooo... fabuła delikatnie mówiąc nie jest wysublimowana;). Ot, w niewielkiej wiosce mieszka sobie trójka przyjaciół. Pewnego dnia jeden z nich zostaje zostawiony przez swoją dziewczynę. A dalej to już proza życia. Czyli postanawiają przywołać pradawnego demona aby ta za karę w olbrzymich mękach i bólach zeszła z tego padołu bólu i łez jakim jest świat. Czyli norma. Wszystko to co każdy czyni w przypadku nieudanego związku. Bo przecież każdy przywołuje pradawne, słowiańskie zło w razie niepowodzenia miłosnego, prawda?

Ale wracam już do wątku. Kiedy przyjaciele przywołują demona to nie wszystko idzie dokładnie tak jak sobie to wyobrazili... Z resztą, tytuł "Nienasycony" powinien Wam już w tym momencie dać troszkę do myślenia.

Książka to typowa pulpa jak z lat 90-tych. Ja te czasy uwielbiam i kocham wszystko co się z nimi wiąże. A nawiązań do tamtego okresu jest multum! A wszystko w tak cudownie przesłodzone. Bo czy da się nie lubić „Predatora”? Czy jest ktoś kogo nie bawi „Naga Broń”? Kto z rozrzewnieniem nie wspomina „Spice Girls”, „Dj Bobo” czy „Scatmana”? Kto nie miał plakatów na ścianach, meblościanki, szklanek z Duralexu czy internetu na kablu od telefonu? A dzięki „Nienasyconemu” ponownie można cofnąć się do klimatu tamtych lat.


Sama akcja książki toczy się trzytorowo. Troszkę w Toruniu w 2003 roku, trochę w roku 1998 w niewielkiej wiosce i troszkę w połowie XIV wieku w Państwie krzyżackim. Mnie osobiście najbardziej podobał się wszelaki wątek "środkowy" czyli ten, gdzie bohaterowie spędzają czas i żyją z dnia na dzień w swojej zabitej dechami dziurze. Uwielbiam te książki, gdzie czas płynie swojsko a największym problemem mieszkańców jest wybór drzewa pod którym mają usiąść. Ewentualnie problemem może być kto ma teraz otworzyć jabola. I tak samo jest tutaj. Czas wlecze się beztrosko i spokojnie, a rozmowy bohaterów tylko potwierdzają w przekonaniu że ich życie to ciągła agroturystyka i dowartościowywanie się wszelkimi procentami.

Najbardziej natomiast męczyła część "średniowieczna". Nauczenie się imion bohaterów (dodatkowo zestawionych obowiązkowo z nazwiskami) tej części to nie prosta sprawa. Kluczem powinna być próba połączenia wyimaginowanych twarzy z imionami ale mnie wszyscy wychodzili jacyś trędowaci. Cały czas widziałem ich w kapturach i wiele wysiłku intelektualnego (fuck, co za paradoks w zestawieniu z książką B klasy) kosztowało mnie powiązanie ich później z kolejnymi etapami akcji.

Mimo ogromnej rozpierduchy i rzezi jaka ma miejsce w tej części powieści, ja osobiście pociłem się czytając ją najmocniej. Choć oddać trzeba, że opisy bitew są naprawdę ładnie i obrazowo napisane. Widać, że Łukasz Radecki nie tylko z zawodu ale i zamiłowania jest historykiem.

Słowo o bohaterach książki. Do geniuszy to oni nie należą. Wiejskie metale o konstrukcji mózgu tak fatalnej jakości, jakby była ulepiona przez czterolatka z najbardziej gównianej plasteliny. Mają tak wątłe konstrukcje psychiczne i błyskawiczne zmiany nastawień, że kobieta w trakcie menopauzy to przy nich potulna istota. I tym sposobem główny bohater w ciągu trzech stron z zakochanego gościa zmienia się w bohatera "American Psycho". Największa ciota z drużyny w inicjatora całego procederu. A chłopak który miał raczej wszystko w dupie w mega psychola. Najbardziej jednak widoczna jest przemiana głównego bohatera. Bo bądźmy szczerzy, kto chce zamordować swoją dziewczynę dlatego że ta z nim zerwała? Ale fuck it, po kilku dniach złość powinna minąć a on jest oślepiony rządzą zemsty jeszcze bardziej. I jakoś mi się to nie klei... Ogólnie czasem takich bezsensownych niuansików jest dużo więcej i momentami chyba nawet za dużo jak na horror klasy B;).

Ale co tam, ja się bawiłem naprawdę cholernie i ponadprzeciętnie dobrze! Od powieści bardzo ciężko było się oderwać i nie są w stanie zmienić tego nawet mnożące się nielogiczności (ale to jest ten clue B-klasówek). Książka brutalnością jakoś ponad miarę nie ocieka ale też nie można powiedzieć że jest potulna jak komunista w konfesjonale. Trup wszak ściele się naprawdę gęsto, a po pierwszych 20 stronach można go chyba liczyć na palcach dwóch rąk. Po przeczytaniu całości to i 100 rąk może nie wystarczyć. I nóg też. Choć oddać trzeba, że mimo dywanu z trupów, to sceny opisane są w sposób raczej delikatny jak na horror.

Tak jak wspomniałem na początku. Gdyby "Nienasycony" był alkoholem to byłby "Komandosem". Albo parówkami. Każdy wie co to za gówno ale w smaku są iście niepowtarzalne.

Teraz pozostaje mi czekać tylko na kolejny tom powieści. I jeżeli będzie tak dobry jak pierwszy, to ja osobiście będę stawiał cykl wyżej niż „Krzyżaków” Sienkiewicza;D.

http://czysciecmorrisona.blogspot.com/2017/06/Nienasycony.html#more

Ale to było dobre! Ależ smaczne!

Jakbym miał porównać do czegoś "Nienasyconego" to byłoby to tanie wino. Niby siara, niby najtańsze badziewie, niby omijać szerokim łukiem ale kurde... jak to zajebiście smakuje!

Moje uwielbienie dla horroru klasy B jest olbrzymie. I nie ma dla mnie znaczenia czy mówimy o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
515
79

Na półkach: ,

Książka, którą da się przeczytać.
Ktoś chciał wydać książkę, ktoś chciał, żeby było strasznie.
Doceniam szperanie w historii, jednak z perspektywy czytelnika uważam, że zmarnowałam czas.

Książka, którą da się przeczytać.
Ktoś chciał wydać książkę, ktoś chciał, żeby było strasznie.
Doceniam szperanie w historii, jednak z perspektywy czytelnika uważam, że zmarnowałam czas.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
97
94

Na półkach:

Jedynym minusem tej książki jest mała liczba stron. :) Ledwo się zaczyna, a tu już koniec. Czekam na drugą część.

Jedynym minusem tej książki jest mała liczba stron. :) Ledwo się zaczyna, a tu już koniec. Czekam na drugą część.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
162
137

Na półkach:

Bardzo fajna ale czegoś mi brakowało

Bardzo fajna ale czegoś mi brakowało

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
238
233

Na półkach:

Dobry, rzetelny horror w polskich klimatach lat 90. Do tego bardzo fajny wątek średniowieczny.

Dobry, rzetelny horror w polskich klimatach lat 90. Do tego bardzo fajny wątek średniowieczny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    167
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    27
  • Horror
    4
  • Horror
    2
  • Phantom Books Horror
    2
  • 2017
    2
  • 2017
    2
  • Horrory
    1
  • Nominacje 2017 horror
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nienasycony


Podobne książki

Przeczytaj także