po drugiej stronie strachu

"Po drugiej stronie strachu " to aż 439 stronic dobrej zabawy.
Podobało mi się bardzo. Historia ciekawa od pierwszych chwil, bo już bodajże przy
ósmej stronie wiedziałam, że chciałabym, by zostało to zekranizowane.
Głównymi bochaterami są
Blake, Maks i Falo.
Blake Blue jest bardzo ładną kobietą,
nie narzekającą na brak zainteresowania. Dziewczyna pochodzi z bogatego domu, niczego jej nie brakuje i czerpie z życia garściami,
może czasem nawet za bardzo 😉
Lubi używki i ma problem z uczuciami, a mianowicie zaczyna coś czuć do Maksa, ale w sumie byłoby to normalne, bo przecież w końcu zostaje jej narzeczonym, no ale nie tylko do Maksa coś czuje...
Gdy na jej drodze staje przystojny i uroczy Falo, który nie tylko zna Maksa, ale jest również wspólnikiem jej ojca, Blake traci grunt pod nogami, bo przecież obaj panowie są bardzo przystojni i w ogóle. Jeden blondyn, drugi brunet i ona ...
Nie chcę dalej spojlerować, bo książka warta przeczytania. Do tego nadmienię, że jest już drugi tom tej miłosnej historii.
Także jeśli lubisz takie tematy, nie przeszkadzają Ci sceny erotyczne to polecam zajrzeć do Anika Gielzak autor. Oczywiście wszystkie opisy seksu ze smakiem, nie przesadzone, no i okładka cudowna - intrygująca i przyciągająca wzrok, ale to już wiesz 😀
Generalnie lepsza historia niż przereklamowana trylogia
Christiana Greya😉
POLECAM

"Po drugiej stronie strachu " to aż 439 stronic dobrej zabawy.
Podobało mi się bardzo. Historia ciekawa od pierwszych chwil, bo już bodajże przy
ósmej stronie wiedziałam, że chciałabym, by zostało to zekranizowane.
Głównymi bochaterami są
Blake, Maks i Falo.
Blake Blue jest bardzo ładną kobietą,
nie narzekającą na brak zainteresowania. Dziewczyna pochodzi z bogatego...

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu...

Jedna kobieta i dwóch mężczyzn, a może trzech sama się już pogubiłam 😉

Kiedy @anikagielzak.autor przysłała mi swoją książkę do recenzji już jak otworzyłam pudełko poczułam, że to będzie gorąca książka..

Momentami gubiłam się czy czytam o jakiejś fikcyjnej osobie czy nadal książka opowiada
o Blake Blue,..
Czasami zadawałam sobie pytanie kim jest ta dziewczyna???

Blake wraca do Barcelony ściągniętą przez swojego ojca nie wie po co i nie wie jak bardzo zmieni się jej życie..

Od roku jest w stałym związku z Maksem niebieskookim blondynem, razem zaczynają planować swoje życie i wszystko było by dobrze gdyby na ich drodze nie pojawił się Falo....

Irytujący na każdym kroku, tak bezczelny ale jednocześnie tak bardzo przyciągający do siebie Blake, ona tonie w jego oczach a jego osoba działa na nią jak magnez. On pojawia się zawsze w odpowiednim momencie niczym rycerz wybawiający z opresji..

Autorka opisuje życie Blake w sposób zawiły i fascynujący do konca zastanawiasz się kim ona jest i jak bardzo pogubiła się w życiu.
Kocha sex, narkotyki i szalone życie a do tego przyciąga same kłopoty to cała Bibi.

Jeżeli zamierzasz przeczytać tą książkę to naszykuj sobie lód bo będzie gorąco!

To dopiero pierwsza część a ja już chce dowiedzieć się co będzie dalej.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu...

Jedna kobieta i dwóch mężczyzn, a może trzech sama się już pogubiłam 😉

Kiedy @anikagielzak.autor przysłała mi swoją książkę do recenzji już jak otworzyłam pudełko poczułam, że to będzie gorąca książka..

Momentami gubiłam się czy czytam o jakiejś fikcyjnej osobie czy nadal książka opowiada
o Blake...

Czy mając wszystko można być nieszczęśliwym człowiekiem? Zdecydowanie tak.
I bardzo dobrym tego przykładem jest nasza główna bohaterka.

Blake ma dosłownie wszystko. Jest oczkiem w głowie swojego ojca miliardera, który spełnia wszystkie jej zachciankę. Jest piękna i ma w sobie to coś, czemu nie mogą oprzeć się mężczyźni. Ma pieniądze, jest inteligentna i pewna siebie.
Ma również chłopaka Maksa, w którym jest zakochana z wielką wzajemnością. Jednak do pełni szczęścia czegoś jej brak.
Ma również za sobą ciężką i tajemniczą przeszłość, z której niewiele pamieta.
Pewnego dnia dziewczyna na prośbę ojca wraca do Barcelony. Tam poznaje Falo. Chłopak sprawia,że jej związek z Maksem jest mocno zagrożony.
Jesteście Ciekawi jak potoczą się losy Blake, oraz jakiego dokona wyboru? Maks czy Falo?

Już na samym początku warto zaznaczyć, że za sprawą Blake ta książka to istny emocjonalny młyn. Gdybym miała ją obok siebie podczas lektury to nie raz zarobiłaby kopniaka w 🍑 Co to za dziewczyna🤦‍♀️
Co do samej treści- jest intrygująca, dzieje się w niej bardzo dużo. Jest gorąco i tajemniczo. Pojawia się mnóstwo erotyzmu i seksu, ale wszystko opisane z wyczuciem i smakiem.
Autorka przeplata ze sobą kilka gatunków co nie pozwala czytelnikowi na nudę.
A samo zakończenie WOW..... zdecydowanie czekam na kolejną część.

W moim odczuciu jest to bardzo fajna i warta przeczytania pozycja.
Brawa dla @anikagielzak.autor

współpraca @wydawnictwogielzak.pl
@anikagielzak.autor

Czy mając wszystko można być nieszczęśliwym człowiekiem? Zdecydowanie tak.
I bardzo dobrym tego przykładem jest nasza główna bohaterka.

Blake ma dosłownie wszystko. Jest oczkiem w głowie swojego ojca miliardera, który spełnia wszystkie jej zachciankę. Jest piękna i ma w sobie to coś, czemu nie mogą oprzeć się mężczyźni. Ma pieniądze, jest inteligentna i pewna siebie.
Ma...

,,Miłość wpada na Ciebie niczym rozpędzony pociąg, a ty nawet nie masz chwili, by zrobić unik (...) Nie pyta czy jesteś na nią gotowa".
********************************

,,Po drugiej stronie strachu" to książka o tajemnicach, trójkącie miłosnym, mrocznej i skomplikowanej przeszłości oraz o odkrywaniu siebie...

Blake Blue z pozoru ma wszystko: przyjaciół, urodę, pieniądze oraz dozgonną miłość Maxa...
Mimo wszystko nie jest szczęśliwa...
Żeby uciec od trosk sięga po używki, a do tego panicznie boi się ustatkowania i uczuć...
Na domiar złego los stawia na jej drodze tajemniczego wspólnika ojca - Falo, który działa na nią jak magnes...

Dziewczyna ma też tajemniczą i mroczną przeszłość, o której nie pamięta...Nie wie czy jej wizje to sen czy prawdziwe wydarzenia...

Czy można kochać dwóch mężczyzn na raz...
Kim jest bohaterka...
Co kryje się za dziwnymi koszmarami...
Kogo wybierze...

Tego musicie już dowiedzieć się sami po przeczytaniu książki...
Choć ja nadal niewiele wiem...

W książce dużo się dzieje, a postacie wywoływały skrajne emocje, tak że nie raz ich uwielbiałam a nie raz chętnie bym udusiła...

O ile Max i Falo wzbudzili moją sympatię to niestety niezbyt się polubiłyśmy z Blake...
Bohaterka z jednej strony silna i pewna siebie, a z drugiej głupiutka i zagubiona.
Nie umiałam zrozumieć jej zachowania. Irytowało mnie jej niezdecydowanie, rozchwianie emocjonalne i to że nie zważając na nic raniła ludzi wokół...Przyznam, że niejednokrotnie chciałam nią potrząsnąć i powiedzieć ,,dziewczyno co ty wyprawiasz, weź się ogarnij"...

Dużo w powieści jest przemyśleń i rozważań bohaterki, zagłębiamy się w jej umysł co nie jest latwe...
To książka, w której znajdziecie też bardzo dużo opisów gorących scen, ale na szczęście nie budzą one niesmaku. Nie do końca jest ona w moim guście, ale lekki styl autorki sprawił że przyjemnie się czytało.

Zagadki, niespodziewane zwroty akcji i namiętność...

To historia o przyjaźni, uczuciach i niełatwych relacjach damsko - męskich. Dużo wątków owianych jest tajemnicą i jak sama autorka zaznacza jest to początek znacznie bardziej złożonej historii. Dlatego na pewno sięgnę po kontynuację, bo myślę że dopiero wtedy mogę zrozumieć i właściwie ocenić całość...
Tym bardziej, że zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i pozostawiło z niedosytem...

,,Miłość wpada na Ciebie niczym rozpędzony pociąg, a ty nawet nie masz chwili, by zrobić unik (...) Nie pyta czy jesteś na nią gotowa".
********************************

,,Po drugiej stronie strachu" to książka o tajemnicach, trójkącie miłosnym, mrocznej i skomplikowanej przeszłości oraz o odkrywaniu siebie...

Blake Blue z pozoru ma wszystko: przyjaciół, urodę, pieniądze...

Blake jest typem imprezowiczki,która widzi pocieszenie w używkach.Życie Blake wydaje się całkiem udane.Postanawia,że zwiąże się z Maksem,chcąc tym samym uciszyć gonitwę myśli,bo Blake ciągle wystawia swoje uczucia do Maksa na ciężką próbę,ale gdy zaglądam do głowy Blake wiem dlaczego.Ona chce być kochana,a jednocześnie boi się,że jej relacja z Maksem skończy się raną w sercu jakiej doznała po Jonathanie.Blake się po niej nie otrząsnęła.Także jej wątpliwości są w pełni uzasadnione.Poza tym w jej życiu pojawia się tajemniczy mężczyzna,który pracuje z jej ojcem Olafem,jest właścicielem klubu,a to napięcie,które Blake odczuwa względem niego, sprawia,że czuje nim wieź, której nie rozumie.Poza tym przebywanie z tym trochę ją wkurzającym typem,który doprowadza ją do irytacji, to napięcie,które między nimi rośnie i szuka sposobu,żeby wybuchnąć sprawia,że kobieta walczy z tym by się nie poddać pragnieniu.Falo wydaje się częścią życia Blake skoro przy nim czuje się inaczej,koi jej myśli,gdy ona próbuje poukładać fragmenty urywków z życia,które mogą być kluczem do odkrycia przeszłości.Jest przy niej.Obecność tego mężczyzny sprawia,że Blake zaczyna się zastanawiać dlaczego właśnie on działa na nią w ten sposób,chociaż jest z Maksem.

Maks kocha Blake, chcąc uczynić ją swoją wybranką wydaje mu się,że w ten sposób będzie miał Blake na wyłączność.Poza tym nie jest bez wad zostawia swoją partnerkę przed klubem,a przypomina sobie o niej po czasie bo sprawy ważniejsze,próbuje kontrolować sytuacje,gdy dociera do niego,że jego narzeczona jest obiektem zainteresowania Falo,ale mam wrażenie,że Maks nie jest do końca szczery jakby ta dziwna rozmowa mówi mi o nim tyle,że coś ukrywa,coś czego ona nie wie.

Falo to bardzo tajemniczy typ, któremu Blake nie jest obojętna.Kobieta,która staje w obronie innej kobiety mu imponuje i chociaż uważa,że to co Blake zrobiła było dosyć lekkomyślne to jednak podziwia ją,że dobro bliźniego leży jej na sercu niż to,że sama mogłaby oberwać,więc proponuje jej u siebie pracę.Gdy zaczynają razem pracować zaczynają zbliżać się do siebie.Widzi,że kobieta próbuje z tym walczyć,ale ta więź z nim jej tego nie ułatwia.Jest zagubiona,a on jest przy niej,jakby chciał ją chronić,ale i przygotować na powrót...
Ta rozmowa podsłuchana przez Blake brzmi jakby on wiedział o czymś i chciał Blake ochronić,bo jednak mu na niej zależy i to bardziej niż mi się wydawało.Jednak go nie rozumiem czasem bo skoro wiem że ona jest dla niego ważna to dlaczego robi coś całkiem przeciwnego?Miałam takie momenty,że chciałam go złapać za ucho i powiedzieć,żeby szedł za głosem serca,a nie tym co wydaje mu się dobre,bo udziela Blake rad,a sam się do nich nie stosuje🙈.

Podsumowując książka bardzo mi się podobała,pochłonęłam ją w trzy dni😌,to jest naprawdę wciągająca historia☺️. Przeżywałam ją zarówno sercem,jak i myślami.Doznałam wachlarza emocji,normalnie weszłam w głowe Blake i byłam tam razem z nią,gdy ona cierpiała cierpiałam i ja,gdy ona była szczęśliwa czułam to samo,a przy zakończeniu miałam tylko jedną myśl,że chciałam ją przytulić,żeby wiedziała że nie jest sama.🥺💔

Zostałam z tysiącem pytań i mam nadzieję,że drugi tom przyniesie mi odpowiedzi😌ale znając styl pisania Aniki chce poznać kolejną część,a jednocześnie się boję😱,bo ja wiem już do czego autorka jest zdolna i jak mocno dotarła do mojego serca książką ,,Po drugiej stronie strachu".Nie miałam żadnych oczekiwań,a zaskoczyła mnie pozytywnie.

Na koniec chciałabym dodać,że trochę czasem czułam się lekko zagubiona kiedy Blake z kimś rozmawiała,a ja nie wiedziałam z kim🧐,ale wcale mi to nie psuło frajdy z czytania,bo przy tym co dostałam od autorki nie skupiałam się aż tak na tym,bardziej pochłonęły mnie losy Blake, bo nie jesteś w stanie przewidzieć dokąd zaprowadzi cię świat jej oczami.😏

Blake jest typem imprezowiczki,która widzi pocieszenie w używkach.Życie Blake wydaje się całkiem udane.Postanawia,że zwiąże się z Maksem,chcąc tym samym uciszyć gonitwę myśli,bo Blake ciągle wystawia swoje uczucia do Maksa na ciężką próbę,ale gdy zaglądam do głowy Blake wiem dlaczego.Ona chce być kochana,a jednocześnie boi się,że jej relacja z Maksem skończy się raną w...

PO DRUGIEJ STRONIE STRACHU TOM 1
@anikagielzak.autor

"Poczułam jak w mojej głowie szumi krew, fala gorąca przepływa wzdłuż kręgosłupa, nie pomijając najwrażliwszej części mojego ciała. Żołądek poderwał się do góry i z hukiem opadł, targając moimi motylami jak pies, który dorwał ulubioną zabawkę."

Blake Blue- nie gotowa na to aby uczucia do Maksa, ujrzały światło dzienne. Piękna blondynka z niebieskimi oczami, ze szczupłą sylwetką i rzędem równych białych zębów. Tatuaże, które zdobiły jej ciało, podkreślały jej butność i świadomość własnego ciała.
W przeszłości uzależniona od narkotyków i alkoholu.

Czy można kochać dwóch mężczyzn na raz?

Maks - piękny, uroczy z nienagannymi manierami i wyjątkową prezencją. Odurzał sobą. Czarował głosem, niebieskie, figlarne oczy.
Falo-zabójczo przystojny, elegancki, ciemne włosy i bursztynowe oczy.

"Mój ósmy cud świata, pomyślałam, widzieć go, słyszeć, dotykać, pakować, czuć, śmiać i kochać się z nim"

Po pierwsze to chciałabym zwrócić uwagę na oprawę książki. Okładka jest magnetyzująca, przyciąga uwagę i rozbudza wyobraźnię.
A sam środek, powiem Wam, że już dawno nie dostałam w swoje ręce, książki, która już od pierwszych stron, tak wciąga czytelnika, że jedyne o czym myślisz to dokończyć tą historię. Ileż się tu dzieje!!! Wszyscy bohaterowie mają to coś w sobie, że albo ich kochasz z automatu albo nienawidzisz. W moim przypadku była to miłość od pierwszej strony. Autorka świetnie połączyła kilka gatunków literackich, wplatajac umiejętnie troszkę fantasy, troszkę thrillera, troszkę romansu mafijnego i troszkę psychologicznego. Całość sprawia, że mieszanka ta jest wybuchowa, tak jak nasza bohaterka.
Autorka swoim stylem i słowem sprawiła, że nie mogłam się wręcz od niej oderwać.
Nie zdradzę Wam fabuły, żeby nie zabierać Wam przyjemności z odkrywania, tego co ja już wiem 😊, a co polecam Wam z całego serca.
Także ja zabieram się za tom 2. A jeżeli chcielibyście również poznać tą historię to zapraszam Was na stronę autorki, gdzie w bio znajdziecie link do księgarni.
https://gielzak.pl/?

PO DRUGIEJ STRONIE STRACHU TOM 1
@anikagielzak.autor

"Poczułam jak w mojej głowie szumi krew, fala gorąca przepływa wzdłuż kręgosłupa, nie pomijając najwrażliwszej części mojego ciała. Żołądek poderwał się do góry i z hukiem opadł, targając moimi motylami jak pies, który dorwał ulubioną zabawkę."

Blake Blue- nie gotowa na to aby uczucia do Maksa, ujrzały światło dzienne....

(...) Może nie chciałam tych motyli, które tak nagle wtargnęły w moje wnętrze i rozgościły się na dobre nie pozwalajac nawet na chwilę zapomnieć o Twoim zapachu i Twoich miękkich ustach? Może nie chce by Ciebie nie było? Zostawiłeś mnie bez słowa... Nie miałam czasu nawet zareagować (...)"

Czy kiedykolwiek stałaś/łeś na rozdrożu i zastanawiałaś/łeś się w którym kierunku pójść?
Czy kiedykolwiek darzyłaś/eś w jednym momencie ogromnym uczuciem 2 osoby?
Czym się wtedy pokierowałaś/łeś ? Logiką Czy sercem ?
A może wszystko poddałaś/łeś losowi?

Blake ma wszystko.
Jest piękna, bogata i nieco rozkapryszona.
Wieczna imprezowiczka, która szuka w używkach odcięcia od zmartwień i trosk.
Zna doskonale swoje mocne jak i słabe strony - lecz zapanować nad tymi drugimi nie potrafi.
Gdy poznaje przystojnego, ociekającego sexem adwokata Maxa zakochuje się bez pamięci.
Widzi w nim mężczyznę swojego życia, ostoję i partnera na dobre i złe - niestety demony przeszłości w postaci pękniętego serca po Jonathanie wciąż jej o sobie przypominają.
Strach przed ustatkowaniem się i monotonią wydaje się silniejszy...
Całej sytuacji nie ułatwia Falo, z początku niedostępny i pełen tajemnic właściciel klubu i współpracownik jej Ojca.
Staje się dla Blake kimś więcej, niż tylko znajomym.
Zaczyna mieć obsesję na jego punkcie.

W tej książce znalazłam cały wachlarz emocji...
Od uśmiechu i zaskoczenia, po strach i smutek- który towarzyszył mi na samym końcu.
Już od pierwszych stron wciągnęła mnie na maxa.
Żal mi było ja odkładać- aczkolwiek praca i obowiązki domowe -wiadomo 😅
Przez ostatnie 50 stron waliło mi serce i chciało mi się płakać (nie mam pojęcia dlaczego😅)
Byłam razem z Blake w tej książce, stałam za nią i na wszystko patrzyłam 🙈

Jak się historia potoczy ?
Sama jestem bardzo ciekawa 😈🖤
Czekam na II część ❤️

@anikagielzak.autor Jesteś moim odkryciem roku 😊❤️

(...) Może nie chciałam tych motyli, które tak nagle wtargnęły w moje wnętrze i rozgościły się na dobre nie pozwalajac nawet na chwilę zapomnieć o Twoim zapachu i Twoich miękkich ustach? Może nie chce by Ciebie nie było? Zostawiłeś mnie bez słowa... Nie miałam czasu nawet zareagować (...)"

Czy kiedykolwiek stałaś/łeś na rozdrożu i zastanawiałaś/łeś się w którym kierunku...

Ta książka rozerwała mi serce od pierwszej strony. Mialam wrażenie, że czytam o sobie i to przywróciło ciężkie wspomnienia.
Czułam, że idealnie współgram z bohaterką jednak dosyć szybko się okazało, że nic bardziej mylnego. Z jednej strony silna i charakterna kobieta, a z drugiej głutpas jakich mało. Nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania. Mimo, że książka dostarczyła mi mnóstwo emocji to chyba tyle irytacji ile czułam tutaj to nie czułam przy żadnej innej książce. Rozumiem, że ludzie różnie reagują na różne sytuacje jednak to mnie przerosło. Autorka tak sprawnie manewruje tutaj wydarzeniami między snem, a rzeczywistością, że chwilami nie ogarniałam co się dzieje jednak szybko się do tego przyzwyczaiłam. Myślę, że takie zakończenie może czegoś nauczyć naszą niezdecydowaną kobietkę i chętnie poznam kolejny tom by wiedzieć jak się potoczy jej życie.

Ta książka rozerwała mi serce od pierwszej strony. Mialam wrażenie, że czytam o sobie i to przywróciło ciężkie wspomnienia.
Czułam, że idealnie współgram z bohaterką jednak dosyć szybko się okazało, że nic bardziej mylnego. Z jednej strony silna i charakterna kobieta, a z drugiej głutpas jakich mało. Nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania. Mimo, że książka dostarczyła mi...

„Miłość wpada na ciebie niczym rozpędzony pociąg, a ty nawet nie masz chwili, by zrobić unik.”

Na pewno każdy zna bajkę Aleksandra Fredry o osiołku, któremu w żłoby dano. Doskonale pasuje mi ona jako puenta do historii zawartej w książce „Po drugiej stronie strachu”. Tytuł sugerowałby jakieś niebezpieczeństwo związane z mafią, czy sensacyjnymi zdarzeniami, pełnymi niebezpieczeństw. Tymczasem nic z tych rzeczy, gdyż jest to powieść z gatunku romansu z erotycznym podtekstem.

Blake Blue mieszka w Nowym Jorku, w którym mieszka ze swoim chłopakiem, Maksem. Są nierozłączni od roku i nie wyobrażają sobie życie bez siebie, ale teraz czeka ich krótkie rozstanie, gdyż ona na prośbę ojca leci do Barcelony, pozostawiając za sobą swój poukładany świat. Wkrótce dołącza do niej ukochany oraz jej zwariowana, napalona przyjaciółka Zoe. Nie przypuszcza, że ta zmiana spowoduje istny Armagedon w jej uczuciach, ale też będzie musiała zdecydować, czego tak naprawdę chce od życia. Jednym z powodów tej sytuacji jest przystojny Falo, który współpracuje z jej ojcem. Od pierwszego spotkania Blake czuje dziwne przyciąganie do Falo...

Maks od razu wzbudza sympatię, która nie maleje wraz z poznawaniem tej historii, a wręcz przeciwnie. Podobnie jak Falo, który ma swoje wady, ale jest szczery w tym, co robi. Natomiast coraz mniej lubiłam Blake, za jej lekkomyślność, butę, egoizm, uleganie emocjom, nadużywanie alkoholu i niezdecydowanie. Do tego sięga po narkotyki, mimo że wie, jak to się może skończyć. W przeszłości, między innymi one były powodem, że znalazła się na samym dnie. Nie zwraca uwagi na to, czy kogoś rani, nie kontroluje swoich emocji i zachowuje się jak zdzira, tak zresztą podsumował ją Lucas, jej brat. Zwodzi dwóch mężczyzn, nie może się zdecydować na czym jej zależy, a do tego nie liczy się z uczuciami innych.

Cały czas twierdzi, że Maks jest jej życiem, że nie wyobraża sobie siebie bez niego, a gdy zjawia się Falo, od razu mięknie i poddaje się jego urokowi. Dla mnie to osoba, która nie wie, czego chce, tak jak ten osiołek z bajki Fredry. I to kusi i to nęci. Do tego trudno mi było zrozumieć jej obawy przed zakochaniem się, miłością czy wyznaniem tego, co czuje. Wciąż tylko rozpamiętuje swoje wrażenia, często budzi się z bólem głowy albo nie pamięta jak znalazła się w jakimś miejscu. Przeżywa to, jakie emocje wyzwala w niej Falo, potem utyskuje na swoją słabość do niego, utrzymuje z nim kontakt mailowy, kokietując, dając nadzieję, ale potem wycofuje, bo przecież kocha Maksa. Szczerze mówiąc, dziwiłam się mu, że jest tak tolerancyjny dla jej wybryków.

Fabuła złożona jest z kilkudziesięciu rozdziałów opatrzonych tytułami i to uważam za bardzo dobry pomysł. Pozwoliło to odnaleźć się w ramach czasowych i było zapowiedzią tego, czego można się spodziewać na kolejnych stronach. Dużo w niej rozmyślań bohaterki, tworzenia problemów, tam gdzie ich nie ma, rozważań jej odczuć wobec Maksa i Falo, dlatego czytanie nieco się ciągnie. Irytujące był brak czasami zaznaczenia, kto wypowiada daną kwestię lub kto akurat pojawia się w opisywanej sytuacji. Bywa, że pojawiała się jakaś osoba, ale nie została ona w jakiś sposób przedstawiona, kim jest dla bohaterki. Chociażby na początku, gdy poznajemy Nati i Lucasa, którzy są rodzeństwem Blake, ale to dopiero wynikło w dalszej części opowieści.

Autorka próbuje nadać całości nieco metafizyczny aspekt poprzez sny, jakie bohaterka przeżywa. W większości narratorką jest Blake, ale czasami są wtrącenia, z których domyśliłam się raczej niż dowiedziałam się z tekstu, że jest to relacja Maksa i Falo. Są też takie scenki, których ona nie mogła być świadkiem, a mówi o tym w pierwszej osobie. Mimo tych kilku moich zastrzeżeń, byłam ciekawa jak skończy się historia Blake i muszę przyznać, że zakończenie mi to wynagrodziło, gdyż dopiero tam dzieje się coś konkretnego. Jest tam bardziej dynamicznie i dramatycznie okazała się końcówka fabuły, w której w końcu dzieje się konkretnego, czego się w ogóle nie spodziewałam.

„Po drugiej stronie strachu” to lekka historia o skomplikowanych relacjach damsko-męskich, może trochę zbyt nadmiernie krążąca wokół tego samego tematu, jeżeli chodzi o emocje i problemy głównej bohaterki, ale i tak jestem ciekawa jej dalszych losów, po tym, co przeżyła i mam nadzieję, że w końcu Blake zacznie zachowywać się rozsądnie i bardziej dojrzale. Chętnie też poznałabym punkt widzenia innych postaci, na przykład Zoe i jej historię, która tutaj jest tylko tłem. Jest w niej kilka rozpoczętych wątków, które z pewnością znajdą swój finał w kolejnej części i poznamy tajemnice skrywane chociażby przez ojca Blake czy Falo, a może też i Maksa?

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

„Miłość wpada na ciebie niczym rozpędzony pociąg, a ty nawet nie masz chwili, by zrobić unik.”

Na pewno każdy zna bajkę Aleksandra Fredry o osiołku, któremu w żłoby dano. Doskonale pasuje mi ona jako puenta do historii zawartej w książce „Po drugiej stronie strachu”. Tytuł sugerowałby jakieś niebezpieczeństwo związane z mafią, czy sensacyjnymi zdarzeniami, pełnymi...

Czy można być nieszczęśliwym mając wszystko to, o czym inni mogą tylko pomarzyć?

Blake Blue piękna młoda, energiczna kobieta, która ma to coś, za czym szaleją mężczyźni i uwielbiają przyjaciele, nie musi martwić się o nic. Bogaty ojciec zapewnia jej wszystko i spełnia każdy kaprys. Maks, mężczyzna, do którego żywi gorące uczucia odwzajemnia je z nawiązką. Rzekłoby się, życie idealne...

I wtedy los postanawia z niej zadrwić stawiając na drodze Falo, przystojnego namiętnego macho, w którym dziewczyna również zakochuje się z wzajemnością. Od tej pory Blake nie może zaznać spokoju. Nie potrafi być szczęśliwa ani bez jednego, ani bez drugiego. Próbuje zapomnieć, zakończyć gierki, które przybierają na sile. Nie potrafi, to silniejsze od niej. Zdaje sobie sprawę, że rani obu mężczyzn, przez co bardzo cierpi. Ma wyrzuty sumienia. Nie jest w stanie sobie z tym poradzić, ucieka w alkohol i narkotyki. Sama mówi o sobie " Jestem zdzirą, która wciąż nie wie, czego chce".

Za kobietą ciągnie się również enigmatyczna przeszłość, której nie jest w stanie sobie przypomnieć. Poprzez nawiedzające ją wizje nocne możemy domyślić się, że chodzi o coś bardzo mrocznego. Koszmary bardzo ją męczą i prowokują pytania egzystencjalne: Kim jestem? Czy jestem osobą, za którą się uważam? To obciążenie psychiczne w połączeniu z alkoholem i narkotykami powoduje, że dziewczyna balansuje czasami na krawędzi.

Blake Blue jest dla mnie postacią tragiczną, która mimo wszystkiego, co ma, nie jest w stanie osiągnąć pełni szczęścia, ani wewnętrznego spokoju. „Sama siebie sabotuję, sabotuję swój umysł, a umysł mnie sabotuje”. Jest kompletnie rozchwiana emocjonalnie. W jednej chwili silna, gotowa zdobywać świat, w drugiej zagubiona i nieporadna jak małe dziecko. Czy udaje się jej posprzątać umysł i wszystko poukładać?

Od pierwszych stron książki Blake Blue była dla mnie postacią prowokującą odczucia ambiwalentne. Rozpieszczona córunia tatusia z bogatego domu, która robi to, na co ma ochotę nie licząc się z innymi. "W końcu jestem Blake Blue, wolno mi więcej..." Z czasem jednak nabrałam do niej sympatii, kiedy pokazała, że ma swoje zasady. Uważa, że szacunek należy się każdej kobiecie, nawet prostytutce, w której obronie stanęła ponosząc tego przykre konsekwencje. Również los zwierząt nie jest jej obojętny (i tutaj naprawdę zaczęłam ją lubić). "Nie kupiłabym takiej sukienki, dla której miałoby zginąć jakieś zwierzę". Ma też swoją pasję, maluje całkiem niezłe obrazy...

„Po drugiej stronie strachu” to w przewadze powieść obyczajowa przeplatana dużą ilością gorących scen erotycznych, dość odważnych, ale w granicach dobrego smaku. To historia naładowana emocjami, które miotają bohaterami. Jeżeli ktoś lubi odmęty ludzkiego umysłu i analizę psychologiczną, też nie będzie się nudził. Anika Gielzak pozostawia na koniec ogromny niedosyt i wiele nierozwiązanych zagadek, które z pewnością będą miały swój finał w kolejnym tomie.

Myślę, że książka może prowokować różne odczucia i opinie, formowane przez pryzmat wieku oraz bagażu doświadczeń życiowych. Dlatego każda z Was musi przeczytać ją sama…

Czy można być nieszczęśliwym mając wszystko to, o czym inni mogą tylko pomarzyć?

Blake Blue piękna młoda, energiczna kobieta, która ma to coś, za czym szaleją mężczyźni i uwielbiają przyjaciele, nie musi martwić się o nic. Bogaty ojciec zapewnia jej wszystko i spełnia każdy kaprys. Maks, mężczyzna, do którego żywi gorące uczucia odwzajemnia je z nawiązką. Rzekłoby się,...