rozwińzwiń

Kulisy PiS

Okładka książki Kulisy PiS Kamil Dziubka
Okładka książki Kulisy PiS
Kamil Dziubka Wydawnictwo: Czerwone i Czarne pozostałe
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
pozostałe
Wydawnictwo:
Czerwone i Czarne
Data wydania:
2023-08-09
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-09
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366219847
Tagi:
polityka partie polityczne
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wałęsa 80 Kamil Dziubka, Janusz Schwertner, Lech Wałęsa
Ocena 6,7
Wałęsa 80 Kamil Dziubka, Janu...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Wojna o Ukrainę. Wojna o świat Jacek Bartosiak, Piotr Zychowicz
Ocena 7,1
Wojna o Ukrain... Jacek Bartosiak, Pi...
Okładka książki Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek Sterlingow
Ocena 7,8
Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek...
Okładka książki Społeczeństwo populistów Przemysław Sadura, Sławomir Sierakowski
Ocena 7,4
Społeczeństwo ... Przemysław Sadura,&...

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1317 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
810
81

Na półkach:

też za tobą tęsknię, bracie
historia zatacza koło.
polska polityka i dyskusja o niej to skrajność, to podział, to my konta wy, podczas gdy wszyscy to tak naprawdę my - Polacy; tutaj czy tam. z tej strony sejmu czy tamtej; w protestach na ulicy, w pałacach i w piwnicach.
jedną rzecz chcę zaznaczyć na początku - tak, nie lubię PiSu. ale nie lubię chyba żadnej partii. gdybym lubiła PiS, nie sięgnęłabym po tę książkę pewnie, bo taka nasza natura - nie chcemy rzeczy, które mogą być dla nas nieprzyjemne. ale zarazem moja niechęć do tej czy innej partii nie jest bonusem dla tej książki - negatywizm w ocenie nie wynika z niechęci (nikt mi nie płaci za to, nie jestem jaszczurzym agentem Merkel) do tematu, a jego przedstawienia. ponieważ kogo ma utwierdzić w przekonaniach ta książka to utwierdzi, a wątpię, aby sięgał po nią ktoś, kto pod jej wpływem miałby je zmienić.

pieniądze są uniwersalne - chce ich i miastowy, i człowiek ze wsi; północy i południa, młody czy stary. z pieniędzmi wiąże się jeszcze jeden aspekt - władza. pieniądzem się zdobywa i rozdaje władze, jak i można ją zabrać, gdy ktoś się zbuntuje albo przestanie być potrzebny.
oj tak, pieniądze to ważny czynnik w polityce - ale też generalnie w życiu; czy to chciwość, czy strach?
wielu Polaków wychowywało się na czyjejś albo własnej traumie - braków wojny, PRLu, kryzysu; w poczuciu, że zawsze można stracić, a pieniędzy nigdy nie jest wystarczająco dużo. budują więc współczesne piramidy - inwestują w posiadłości, apartamenty i spółki. a że zawsze ważniejszy jest swój niż obcy - to i ponad prawem i moralnością są bliscy, których też trzeba zabezpieczyć - kryzys zawsze czai się tuż za rogiem.
zarazem także ludzie, którzy nie zaznali kryzysu, nadal poszukują pieniądza; mało jest kto na świecie, kto powie, że pieniędzy ma dość. pieniądz to najbardziej uniwersalny i tolerancyjny język, niezależny od strony politycznej - Yuwal Harari nazywa go największym zdobywcą. dlatego wykorzystują go wszyscy - politycy szczególnie.
nie tworzę wywodów o pieniądzach bez powodu - to one stanowią jeden z motywów przewodnich całej tej książki - nic zresztą dziwnego; to pewna linia przewodna, żyła, pompująca rozmowy.
a pieniądze budzą emocje - większość afer politycznych rozchodzi się właśnie o nie, dawane pod stołem, przelewane, dawane na fundacje czy zwyczajnie - przejebane na pierdoły. również ten strach, o którym było wcześniej to napędza - skoro przejebali, to musieli mieć - czemu ja nie mam? czemu nie ma na szkołę mojego dziecka? to przyciągnie rozmówców, nadaje głębi zrozumienia aferom, o których trąbiły media.
zarazem to nie jest nic odkrywczego - no był nepotyzm. no było dawanie na fundacje Rydzyka czy innych. no było trzymanie ludzi za mordę poprzez używanie pieniędzy. to tylko utwierdza w tym, co już wiedzieliśmy - może niekoniecznie momentami o skali, często pieniędzy, które ciężko sobie wyobrazić. ale nie da się powiedzieć, że odkryte zostało coś nieznanego. nihil novi.
zarazem nie ma się wrażenia, że ta książka nawet próbuje coś porządkować, skomentować największe afery (strona [stoaferpis.pl](http://stoaferpis.pl) podaje ich - jak wskazuje nazwa - sto, więc mogłoby być ciężko). to trochę jakbym ja poszła do losowych osób o określonej cesze (np. blond włosy) i udawała, że rozmawiając tylko z blondynami w kawiarni, przedstawiam wielkie tajemnice.

ale Yuwal Harari, obok pieniądza, wskazuje także dwie inne siły unifikacyjne ludzi - religię i imperium. i te dwie rzeczy PiS, jego władze - ale i inne władze przed nimi, przez tysiące lat, jak i inne władze po nich, wykorzystywał.
piszę tę recenzję już w miejscu, które chciałoby się nazwać nową Polską, po zmianie sił w sejmie i zmianie kolacji rządzącej - ale, pozostając wciąż apolityczna w tych słowach, każdy sięga po imperium. jest szansa, że za kilka lat powstanie książka Taśmy KO. w końcu mamy dualizm polityki w Polsce, zamurowany, zabakarydowany.
może różnica wynika z tego, że chociaż rządy pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego także były koalicyjne (Suwerenna Polska),to nikt tego tak nie traktował - bo koalicja z ziobrystami oznaczała i tak, że “wszystko zostaje w rodzinie”. nawet ciężko traktować to jako taśmy prawicy - jako zbioru ugrupowań, ponieważ to wydaje się zbyt ogólne, a PiS często wykraczał poza to, co tradycyjnie uznaje się za prawicę w polityce.
po prostu wyrobił się podział - lewo czy prawo, my czy oni. a prawem natury jest to, że obcy są niebezpieczni, więc trzeba się trzymać swoich - i swoich wzmacniać.
a że nikomu nigdy nie można w pełni w polityce ufać - to także wieki doświadczeń ludzkości jako takiej - trzeba mieć i kija (kontrola, nagrywanie, możliwość wyrzucenia ze stanowiska),ale i marchewkę (pieniądze - dla osób i bliskich, przywileje).
nic nie jest zapisane w kamieniu - pewnie na każdego coś się znajdzie - przekupi się, przekona, wyciągnie brudy albo zwyczajnie obrazi; partyjne wędrówki wypadają z pamięci, dane nazwisko kojarzy się z daną partią i zapomina się (albo zwyczajnie nie wie),że dany polityk wcześniej stał po innej stronie; poglądy? czasem głębsze wejście w rozmowy i wywiady, przyjrzenie się danej osobie, może świadczyć, że te się nie zmieniły, jedynie ręka, która karmi. więc nic dziwnego, że w świecie polityki - tak brudnej, jak to tylko w ludzkiej naturze - nic nie jest pewne. żyjąc w takich warunkach, nie da się schować człowieczeństwa i zwyczajnie pruć do przodu; to oczywiste, że będzie nieufność, podejrzliwość czy ostrożność.
nie można mieć pewności, że ideę wytrzymają - bo idee nie karmią.
i wszystko wraca do unifikacji - pieniądze, wiara (także w sukces - i idee),imperium (władza). trójpodział do trójpodziału władzy.
wykorzystać wszystko, co możliwe, aby uzyskać swój cel.
nic dziwnego, że w tej książce tego pełno - nie można być głupim i utrzymać się na powierzchni tyle czasu. ale powtarzam się - nie było prawie niczego, czego bym się nie spodziewała, nawet nie będąc politologiem.

kwitesencją tej książki, gdy spojrzy się trochę głębiej, trochę bardziej między wiersze, jest to, że polityka nie jest prosta - że to sieć powiązań społecznych, finansowych, emocjonalnych, skojarzeń, przyjaźni i nienawiści; że nie każda decyzja czy zaparcie w danym kierunku jest logicznie zaplanowane. to ich nie usprawiedliwia, nie ułaskawia; jedynie humanizuje trochę politykę, pokazując, że ktoś się może popłakać ze stresu, ktoś inny zdenerwować, bo czuje się nieresepktowany, a to prowadzić do decyzji i podpisów. że politycy to ludzie.
bo nagle okazuje się, że kogoś boli przegrana albo cieszy zwycięstwo. że cierpi. że tęskni za tragicznie zmarłym bratem. i że te emocje i doświadczenia dyktują zachowanie, a nie robotyczna analiza zysków i strat, obliczona perfekcyjne kalkulacja na zwycięstwo.
byłabym w większym szoku, gdyby było na odwrót.
emocje sprawiają, że nie podejmujemy logicznych decyzji; szczególnie uwidacznia się to z perspektywy czasu, kiedy następują skutki - i my, obecnie czytając, oceniamy te decyzje i emocje z perspektywy, mieliśmy czas, aby przemyśleć, ocenić (a może ktoś powiedział nam, co myśleć). każdy ma coś, czego żałuje. czemu nie mieliby politycy?

jednak po przeczytaniu tej książki niewiele z niej pamiętam. zabrakło mi wartości dodanej, kontekstu do rozmów i ludzi omawianych; założenie, że każdy czytelnik będzie wiedział i pamiętał jest błahe - i leniwe. może dziennikarz polityczny pamięta wybory z 2015, jak wypadł w kampanii Komorowski, ale ja i moi rówieśnicy wtedy śmialiśmy się z szoguna - to było bite dziewięć lat temu. nawet krótkie przedstawienie sylwetki - sytuacji - ustawy, jak piątka dla zwierząt, byłoby dużym usprawnieniem w czytaniu. obowiązek wiedzy - czy przypomnienia jej sobie - nie powinien spoczywać na czytelniku, to nie zeszyt ćwiczeń. nie można zakładać, że każdy będzie pamiętał - albo sobie sprawdzi.

trzeba przyznać jedno - ufam dziennikarzom równie mocno jak politykom.
minęły czasy, gdy sama profesja oznaczała, że danej osobie można zaufać bezgranicznie - tym bardziej minęły mistyczne czasy ślepego zaufania dziennikarzom danej gazety; szczególnie w czasach internetu i momentu, kiedy koncerny medialne przestają mieć monopol na prawdę.
czy to oznacza, że zakładam, że każdy dziennikarz - czy autor tej konkretnej książki - kłamie? oczywiście, że nie, pewne bazowe zaufanie jest konieczne do funkcjonowania. ale jedyne, do czego można mieć stuprocentową pewność w książce tego typu, opartej na anonimowych rozmówcach, to wydarzenia historyczne - wybory, czyjeś przyjście do partii, czyjaś śmierć.
ta książka to - szczerze - trochę takie “ktoś coś powiedział”. i oczywiste, że anonimowość jest koniecznością w tego typu pracy, jednocześnie należy przyjąć na karb, że ogranicza to zaufanie. nie ma możliwości drugiej opinii, konfrontacji czy sprawdzenia. i nie chodzi mi o kłamstwo - ale przerysowanie jednej, a osłabienie innej sytuacji.
więc tę książkę - od okładki, tytułu po treść - pisaną pod sprzedaż i kontrowersje - czytam trochę z przymrużeniem oka. nie jako prawdę objawioną, jacy to są politycy danej partii; co zrobili, jakie podjęli decyzje jest wiadome, publicznie; ale jakie uczucia nimi kierowały, dlaczego, co - pozostaje w szarej strefie ograniczonego zaufania.

nie chcę robić tego, co robił mi prezydent Polaków Andrzej Duda - odczłowieczać i sprowadzać do ideologii. tej, czy innej partii - ich zwolenników i przeciwników; bo to zawsze się pojawia, kiedy ktoś wyraża się o polityce - trzeba stać po stronie A albo stronie B.
na koniec dnia, wszyscy jesteśmy ludźmi.
chociaż krzyczący tytuł, opisy nie wskazują na to - bo ma być głośno, ma być czytane, ma się sprzedać - ma być kontrowersja. ale pewnie na koniec dnia można by wstawić dowolną, najlepiej dużą, partię i wiele utartych szlaków by się zgadzało; to rzeczą, która najlepiej wychodzi tej książce to to, co tak długo odbierała nam polityka - do-człowiecza. nie broni, ale wskazuje, że na koniec dnia politycy to ludzie. to nie ideologia ani literki, czy to trzy, dwie czy dwanaście.

też za tobą tęsknię, bracie
historia zatacza koło.
polska polityka i dyskusja o niej to skrajność, to podział, to my konta wy, podczas gdy wszyscy to tak naprawdę my - Polacy; tutaj czy tam. z tej strony sejmu czy tamtej; w protestach na ulicy, w pałacach i w piwnicach.
jedną rzecz chcę zaznaczyć na początku - tak, nie lubię PiSu. ale nie lubię chyba żadnej partii. gdybym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
7

Na półkach:

Ciekawy pomysł na książkę i doceniam jej wartość polityczno-społeczną

Ciekawy pomysł na książkę i doceniam jej wartość polityczno-społeczną

Pokaż mimo to

avatar
39
8

Na półkach:

Bardzo szybko się czyta. Dla kogoś kto śledził informację/ politykę w czasach rządów pis. Daje ciekawe spojrzenie na niektóre wydarzenia i osoby.
Spoiler: więcej czasu i energii wkładali w wewnętrzne spory i rozgrywki, niż w podejmowanie właściwych i przemyślanych decyzji dla polski (a jakąkolwiek ciężko wymienić)

Bardzo szybko się czyta. Dla kogoś kto śledził informację/ politykę w czasach rządów pis. Daje ciekawe spojrzenie na niektóre wydarzenia i osoby.
Spoiler: więcej czasu i energii wkładali w wewnętrzne spory i rozgrywki, niż w podejmowanie właściwych i przemyślanych decyzji dla polski (a jakąkolwiek ciężko wymienić)

Pokaż mimo to

avatar
682
207

Na półkach: ,

Zdaję sobie sprawę, że polityka za kulisami jest brudna, a wyborcy widzą tylko fasadę.
Ale to, co opisuje autor, zakrawa wręcz na mafijny układ tzw. Zjednoczonej Prawicy, zawłaszczający Polskę. Kliki i koterie, wzajemne zwalczanie się, kłamstwa, manipulacja, handel stanowiskami i lukratywnymi posadami. Lektura pozwoliła mi lepiej zrozumieć to, co ostatnimi laty działo się w kraju.
Piszący ma taką, a nie inną optykę zdarzeń, być może kiedyś przeczytamy o innych naszych ugrupowaniach politycznych.
Książka stanowi znakomitą przestrogę przed tym, aby PiS już nigdy nie doszedł do takiej władzy i został rozliczony za ostatnie 8 lat rządów bezprawia i zwyczajnego złodziejstwa.

Zdaję sobie sprawę, że polityka za kulisami jest brudna, a wyborcy widzą tylko fasadę.
Ale to, co opisuje autor, zakrawa wręcz na mafijny układ tzw. Zjednoczonej Prawicy, zawłaszczający Polskę. Kliki i koterie, wzajemne zwalczanie się, kłamstwa, manipulacja, handel stanowiskami i lukratywnymi posadami. Lektura pozwoliła mi lepiej zrozumieć to, co ostatnimi laty działo się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1452
1451

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawa książka, choć myślę, że osoby, które mocniej siedzą w polityce więcej z niej wyciągną.

Bardzo ciekawa książka, choć myślę, że osoby, które mocniej siedzą w polityce więcej z niej wyciągną.

Pokaż mimo to

avatar
153
40

Na półkach:

Spodziewałem się nudy i powtórzonych frazesów telewizyjnych dzienników, a dostałem całkiem ciekawą pozycje. Jeżeli ktoś interesuje się polską polityką to może być ciekawie spędzony czas.

Spodziewałem się nudy i powtórzonych frazesów telewizyjnych dzienników, a dostałem całkiem ciekawą pozycje. Jeżeli ktoś interesuje się polską polityką to może być ciekawie spędzony czas.

Pokaż mimo to

avatar
8
1

Na półkach: ,

Bardzo ciekawe rozmowy. Mam niedosyt, przeczytałabym drugie tyle opowieści o PiS.

Bardzo ciekawe rozmowy. Mam niedosyt, przeczytałabym drugie tyle opowieści o PiS.

Pokaż mimo to

avatar
203
194

Na półkach:

Bardzo dobra publikacja odsłaniająca kulisy i mechanizmy działania PiS-u i rys charakterystyczny prezesa Kaczyńskiego. Czytało się dobrze, wiele ciekawych smaczków relacji interpersonalnych pomiędzy politykami tu znajdziemy. Polecam.

Bardzo dobra publikacja odsłaniająca kulisy i mechanizmy działania PiS-u i rys charakterystyczny prezesa Kaczyńskiego. Czytało się dobrze, wiele ciekawych smaczków relacji interpersonalnych pomiędzy politykami tu znajdziemy. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
221
40

Na półkach: , ,

Całkiem dobrze i szybko się czytało. Byłam trochę zaskoczona relacjami poszczególnych osób - żyłam w jakimś naiwnym przekonaniu, że skoro są w jednej partii, to każdy każdego co najmniej toleruje. Okazuje się jednak, że co chwila toczone są tam mini wojenki, które mocno nadwyrężają stabilność partii. Pojawiło się też wiele ciekawostek dotyczących poszczególnych osób. Myślę, że książka warta przeczytania dla osób mniej lub bardziej zainteresowanych polską polityką.

Całkiem dobrze i szybko się czytało. Byłam trochę zaskoczona relacjami poszczególnych osób - żyłam w jakimś naiwnym przekonaniu, że skoro są w jednej partii, to każdy każdego co najmniej toleruje. Okazuje się jednak, że co chwila toczone są tam mini wojenki, które mocno nadwyrężają stabilność partii. Pojawiło się też wiele ciekawostek dotyczących poszczególnych osób. Myślę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
207

Na półkach: , ,

Zawsze z dystansem podchodzę do książek, ktorych bohaterowie są anonimowi.
Dużo infomacji na temat działalności i życia prywatnego najważniejszych polityków w Polsce. Książka nada się również dla tych, którzy nie siedzą w polityce i nie znają wszystkich ministrów czy posłów.

Zawsze z dystansem podchodzę do książek, ktorych bohaterowie są anonimowi.
Dużo infomacji na temat działalności i życia prywatnego najważniejszych polityków w Polsce. Książka nada się również dla tych, którzy nie siedzą w polityce i nie znają wszystkich ministrów czy posłów.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 559
  • Chcę przeczytać
    354
  • 2023
    140
  • Posiadam
    106
  • Audiobook
    48
  • 2024
    39
  • Legimi
    37
  • Teraz czytam
    32
  • Audiobooki
    26
  • E-book
    16

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kulisy PiS


Podobne książki

Przeczytaj także