Bereza

Okładka książki Bereza Wojciech Lada
Okładka książki Bereza
Wojciech Lada Wydawnictwo: Skarpa Warszawska historia
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2023-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383292663
Tagi:
Bereza
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
141 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
533
370

Na półkach: , , ,

Wojciech Lada, polski dziennikarz w swojej ostatniej książce „Bereza” przypomina o jednej z wielu „czarnych kart” polskiej historii. O zorganizowanym i prowadzonym przez władze II Rzeczypospolitej Miejscu Odosobnienia w Berezie Kartuskiej. Był to w rzeczywistości obóz pracy przymusowej, prowadzony od lata 1934 roku do 17 września 1939 roku, tj. wybuchu II Wojny Światowej i wkroczenia na tereny Polesia Armii Czerwonej, do którego ówczesna władza mogła kierować na podstawie wyłącznie decyzji administracyjnych swoich przeciwników politycznych.

Trafiali tu komuniści, endecy, ludowcy, nacjonaliści ukraińscy. Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Białorusini czy Niemcy. Początkowo trafiali tu wyłącznie podejrzewani o działalność wywrotową, lub przeciwnicy polityczni Sanacji a po pewnym czasie kierowano tu również podejrzewanych o przestępstwa gospodarcze /m.in. spekulację/ a także pospolitych przestępców kryminalnych. W końcowej fazie istnienia obozu trafiali tu również podejrzewani o szpiegostwo czy dywersję na rzecz III Rzeszy.

Stałym elementem traktowania więźniów, czy też osadzonych było stosowanie tortur i to zarówno fizycznych jak też i psychicznych. I całą ich gamę przytacza Wojciech Lada przywołując fragmenty wspomnień byłych więźniów.

Wojciech Lada przybliża tło społeczno polityczne sanacyjnej Polski oraz postacie „głównych bohaterów”, tj polityków odpowiedzialnych za stworzenie Berezy.

Książka wydaje się nieco chaotyczna, tak jakby zabrakło jej pewnej dyscypliny. Wiele wątków zupełnie nie związanych z tematem czy częste powtórzenia prezentowanych wcześniej treści sprawiają, że lektura jest dość męcząca. Być może zabrakło odpowiedniej redakcji. Wojciech Lada nie odkrywa tu Ameryki, historia Berezy jest znana i całkiem nieźle udokumentowana więc trudno znaleźć tu zupełnie nowe elementy. Słowa uznania dla autora za ilość cytowanych źródeł.

Ps. Uderzające jest, że część więźniów Berezy po zakończeniu wojny, podjęła pracę w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, stając niejako po drugiej stronie i stosując te same a czasami udoskonalone metody tortur, tworząc kolejną „czarną kartę” naszej historii.

Wojciech Lada, polski dziennikarz w swojej ostatniej książce „Bereza” przypomina o jednej z wielu „czarnych kart” polskiej historii. O zorganizowanym i prowadzonym przez władze II Rzeczypospolitej Miejscu Odosobnienia w Berezie Kartuskiej. Był to w rzeczywistości obóz pracy przymusowej, prowadzony od lata 1934 roku do 17 września 1939 roku, tj. wybuchu II Wojny Światowej i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
217
216

Na półkach:

Książka ogólnie całkiem ciekawa, głównie ze względu na jej temat. Jednak styl pisania autora nie do końca mi przypadł i przez to większość czasu męczyłam się z czytaniem. 👀🙌🏻

Książka ogólnie całkiem ciekawa, głównie ze względu na jej temat. Jednak styl pisania autora nie do końca mi przypadł i przez to większość czasu męczyłam się z czytaniem. 👀🙌🏻

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1403
110

Na półkach:

O Berezie czy o Kostku słyszałem.Natomiast powiem szczerze nie zdawałem sobie sprawy co tam się działo.Po przeczytaniu tej książki wiem że to był po prostu obóz koncentracyjny.Nieludzkie metody,głód,coś strasznego.Warto,naprawdę warto przeczytać.Sprawa gen.Zagórskiego,coraz bardziej jestem przekonany że został zamordowany z rozkazu Marszałka.Polecam gorąco.Warto.

O Berezie czy o Kostku słyszałem.Natomiast powiem szczerze nie zdawałem sobie sprawy co tam się działo.Po przeczytaniu tej książki wiem że to był po prostu obóz koncentracyjny.Nieludzkie metody,głód,coś strasznego.Warto,naprawdę warto przeczytać.Sprawa gen.Zagórskiego,coraz bardziej jestem przekonany że został zamordowany z rozkazu Marszałka.Polecam gorąco.Warto.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
785
527

Na półkach: ,

31/2024 (audiobook 22/2024)
Pięcioletni okres funkcjonowania “miejsca odosobnienia” w Berezie Kartuskiej to dziś biała, nieco tylko poszarzała, plama na polskiej historii. W dobie postępującego nacjonalizmu objawiającego się patopatriotyzmem węszącym wszędzie antypolskie akcenty – temat to niewygodny, będący nie tyle kamykiem co gwoździem w bucie maszerującego hardo narodowca.
Bo jakże tu przyznać, że i my, Polacy, mamy w swym historycznym curriculum vitae “osiągniecia”, którymi moglibyśmy szczerze zaimponować siepaczom stalinowskim lub hitlerowskim oprawcom...

Bereza Kartuska to temat w zasadzie nieistniejący w dydaktyce szkolnej. Na żadnym szczeblu edukacji – uczeń nie dowie się ani o istnieniu, ani charakterze funkcjonowania sanacyjnej katowni.
Szybkie rozpoznanie w najbliższym i nieco dalszym otoczeniu, dokonane w trakcie tej lektury – upewniło mnie, że świadomość czy wiedza na temat Berezy nie istnieje, jest praktycznie zerowa.
Dlatego publikacje takie, jak ta – zyskują niemal z miejsca status bezcennych.

Wojciech Lada ujmuje temat kompleksowo: kreśli tło historyczno-polityczne lat trzydziestych, omawia genezę powstania więzienia-obozu w Brezie, przedstawia zasady osadzania aresztowanych, szokujące warunki w jakich ich przetrzymywano, ujawnia cały terrorystyczny system traktowania więźniów, demaskuje iście sadystyczne zachowania zwyrodnialców decydujących na co dzień o życiu lub śmierci osób przetrzymywanych w Berezie - bez sądu i wyroku.

Ten ostatni aspekt historii – owe zachowania kadry zarządzającej – to najbardziej szokujący materiał tej publikacji.
Autor przybliża sylwetki osób odpowiedzialnych za powstanie i funkcjonowania Berezy – od samego Piłsudskiego, poprzez premiera i wojewodę (zwłaszcza Wacława Biernackiego, ps. “Kostek” - marszałkowego cyngla, odrażającą kreaturę, przed którą w swoim czasie drżała cała Polska),po szeregowych psychopatów pełniących codzienne obowiązki z pałą w ręku, zabawiających się zdrowiem ludzkim poprzez urządzanie “wyścigów rydwanów”, nakazywanie poruszania się “kaczym chodem”, zapewnianie braku snu. A to tylko kilka z dziesiątek ich pomysłów na “umilenie” pobytu osadzonym.
Miarą potworności tego miejsca jest fakt, iż nie można rzec, że w Berezie się siedziało. Nie, nie siedziało się, obowiązywał zakaz siedzenia i leżenia, a nawet chodzenia – należało biegać.
Bilans ofiar tego makabrycznego miejsca jest niemożliwy do ustalenia, zarówno ze względu na brak wrażliwej dokumentacji, jak i na zgony odłożone w czasie, czyli śmierci na wolności będące wynikiem utraconego w Berezie zdrowia.

Cieszy mnie, że w przestrzeni kultury pojawiają się produkcje podejmujące trudne, bolesne i kontrowersyjne tematy, czego przykładem film “Biała odwaga” dotykający drażliwej kwestii goralenvolk (filmu jeszcze nie widziałem, póki co – doceniam sam fakt). Uważam, że kolejnym takim obrazem powinien być szczery do bólu film na temat Berezy Kartuskiej, udowadniający, iż pewne mechanizmy zdobywania a zwłaszcza utrzymywania władzy są uniwersalne i każdy system zdolny posunąć się do zbrodniczej działalności w imię obrony własnych interesów.
A od załogi więzienia w Berezie naprawdę wiele mogliby się nauczyć mołojcy z Łubianki, czy chojracy z Mauthausen.

Lektor: Marek Głuszczak

31/2024 (audiobook 22/2024)
Pięcioletni okres funkcjonowania “miejsca odosobnienia” w Berezie Kartuskiej to dziś biała, nieco tylko poszarzała, plama na polskiej historii. W dobie postępującego nacjonalizmu objawiającego się patopatriotyzmem węszącym wszędzie antypolskie akcenty – temat to niewygodny, będący nie tyle kamykiem co gwoździem w bucie maszerującego hardo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
54
52

Na półkach:

wersja audio

Bardzo wartościowa pozycja. O istnieniu Berezy oczywiście słyszałam i wiedziałam. Obiło mi się także o uszy nazwisko Kostka Biernackiego, znałam historię Dmowskiego oraz tragiczne losy generała Włodzimierza Zagórskiego, które to (losy) przecinają się z niepokojąco z osobą Kostka Biernackiego w czasie gdy zaginął, a jednak gdy zagłębiłam się w temat, to okazało się, że zawsze są jakieś białe plamy w tej wiedzy.

Istnienie Berezy czyli obozu dla więźniów politycznych, dla żydów, dla ONRowców, szpiegów faktycznych lub domniemanych i generalnie dla wszystkich, którzy w jakiś sposób byli przeciwni władzy lub tej władzy podpadli samo w sobie jest świadectwem kondycji i ustroju Państwa...

Bereza została otwarta na osobisty rozkaz Marszałka Piłsudskiego i trwała niewzruszona jeszczd po jego śmierci. Choć więzienie nie ma formalnie na koncie wiele ofiar śmierteonych to stosowano tam tortury, bicie, poniżanie i w najokropniejszy sposób upadlano ludzi, a po pierwszych umiarkowanie brutalntch latach na strażników zatrudniono pospolitych przestępców, którzy ze znęcania się uczynili już swoje hobby.

Książka jest próbą rozliczenia się z tym trudnym tematem. Autor zamieścił w książce mnóstwo zeznać świadków i ofiar i korzystał z najlepszych dostępnych materiałów źródłowych...

Bardzo możliwe, że nie ma tu bardzo wiele "nowości", ale cieszę się, że ten ważny temat wraca i wraca w książce, która jest przystępna, solidnie napisana i nadaje się by sięgnął po nią także przeciętny czytelnik, który nie ma dużej wiedzy historycznej i czasami nie musi operować z dużą łatwością nazwiskami bohaterów tamtego czasu. Autor objaśnia nam doskonale tło historyczne oraz nastroje społeczne późnego okresu międzywojennego, a także przybliża główne postacie związane z Berezą.

Pan Wojciech Lada oddaje nam w ręce książkę rzetelną, świetnie napisaną i oddającą głos ofiarom tego strasznego miejsca.

wersja audio

Bardzo wartościowa pozycja. O istnieniu Berezy oczywiście słyszałam i wiedziałam. Obiło mi się także o uszy nazwisko Kostka Biernackiego, znałam historię Dmowskiego oraz tragiczne losy generała Włodzimierza Zagórskiego, które to (losy) przecinają się z niepokojąco z osobą Kostka Biernackiego w czasie gdy zaginął, a jednak gdy zagłębiłam się w temat, to okazało...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
80
80

Na półkach:

Podoba mi się fakt (jakkolwiek lekkiego) nakreślenia, nastrojów panujących w Polsce, z tamtego okresu. Zamiast więc spisu suchych faktów historycznych o Berezie, dostajemy ciekawą lekturę o nadużyciach sanacji, mających przecież miejsce jeszcze nie tak dawno, bo niecałe 100 lat temu. Nie brakuje tu, rzecz jasna, dosadnych opisów sadystycznych praktyk odbywających się w Berezie oraz spisanych wspomnień samych więźniów, skłaniającyh do przemyśleń nad prymitywizmem mrocznych zakamarków ludzkiej natury. Odniosłem jednak wrażenie, że tytułowy obóz zsyłki dla przeciwników zagorzałego w latach trzydziestych XX wieku piłsudczyzmu, staje się jedynie pretekstem wykorzystanym do przedstawienia szerszej panoramy problemów panujących w II RP, co oczywiście jest zaletą.
Zdecydowanie polecam.

Podoba mi się fakt (jakkolwiek lekkiego) nakreślenia, nastrojów panujących w Polsce, z tamtego okresu. Zamiast więc spisu suchych faktów historycznych o Berezie, dostajemy ciekawą lekturę o nadużyciach sanacji, mających przecież miejsce jeszcze nie tak dawno, bo niecałe 100 lat temu. Nie brakuje tu, rzecz jasna, dosadnych opisów sadystycznych praktyk odbywających się w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
168
55

Na półkach:

To była wstrząsająca lektura, ale właśnie dlatego uważam, że powinna być obowiązkowa np. w szkołach. Na lekcjach historii przez lata uczniowie dowiadują się o Piłsudskim i jego otoczeniu tych samych oklepanych faktów. Jeśli nie interesujesz się głębiej okresem rządów piłsudczyków, to o Berezie Kartuskiej możesz nie usłyszeć zbyt wiele.
Bereza powstała w 1934 i działała przez pięć lat. To, co się tam działo jest mroczną i wstydliwą kartą naszej historii. Był to częściowo obóz koncentracyjny, częściowo więzienie, gdzie nie obowiązywało prawo. W te kilka lat przewinęło się przez to miejsce około trzy tysiące ludzi. Polacy, Białorusini, Ukraińcy czy Żydzi. Opisy praktyk stosowanych wobec osadzonych, którzy w większości byli więźniami politycznymi są porażające. Po lekturze wielu książek traktujących o Auschwitz czy innych obozach niewiele w kwestii bestialstwa powinno zaskakiwać. Kreatywność oprawców w upodlaniu więźniów jest jednak zaskakująca. Jedyną winą wielu z tych, którzy zostali tam osadzeni był fakt, że nie zgadzali się z tym, co robili piłsudczycy i głośno o tym mówili. No, ale można było tam trafić kompletnie za nic. Wedle uznania rządzących. Wspomnienia byłych osadzonych zawarte w tej książce są absolutnie wstrząsające.
Wacław Kostek-Biernacki nadzorujący funkcjonowanie tego okropnego miejsca, mógłby posłużyć scenarzystom za wzór psychopatycznego sadysty, pozbawionego empatii i ludzkich odruchów. Przerażająca postać. Obstawiam, że większość z Was o nim nie słyszała.
Autor niesamowicie skrupulatnie opisuje skąd czerpał wiedzę i informacje o codzienności w Berezie. Wyszczególnia wszystkie źródła i odsyła czytelnika do samodzielnego zgłębienia tematu. Polecam sprawdzić ten tytuł i przygotować się na ogromne emocje związane z lekturą. To książka z gatunku tych, o których myślisz jeszcze długo po zakończeniu.

To była wstrząsająca lektura, ale właśnie dlatego uważam, że powinna być obowiązkowa np. w szkołach. Na lekcjach historii przez lata uczniowie dowiadują się o Piłsudskim i jego otoczeniu tych samych oklepanych faktów. Jeśli nie interesujesz się głębiej okresem rządów piłsudczyków, to o Berezie Kartuskiej możesz nie usłyszeć zbyt wiele.
Bereza powstała w 1934 i działała...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
260
231

Na półkach:

Bardzo ciekawa, momentami przerażająca książka. Wielu rzeczy nie wiedziałem, kilka mnie zszokowało. Ale było też kilka powtórzeń, kilka razy zastanawiałem się czy audiobook mi gdzieś nie przeskoczył. Ale poza tym warto!

Bardzo ciekawa, momentami przerażająca książka. Wielu rzeczy nie wiedziałem, kilka mnie zszokowało. Ale było też kilka powtórzeń, kilka razy zastanawiałem się czy audiobook mi gdzieś nie przeskoczył. Ale poza tym warto!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
76
23

Na półkach:

Co kryło się pod nazwą Obóz Odosobnienia w Berezie Kartuskiej, by się dowiedzieć warto zajrzeć do książki Wojciecha Lady. Bardzo dobre opracowanie historyczne, z zeznaniami więźniów i samych strażników na temat tego co działo się za drutami obozu, który miał być obozem odosobnienia , a naprawdę był obozem koncentracyjnym ,gdzie metody karania więźniów przekraczały brutalnością nie raz , te z nazistowskich obozów koncentracyjnych, jednym słowem była to mordownia. Oprócz więźniów politycznych do Berezy trafiali spekulanci ekonomiczni (znienawidzeni „paskarze” zawyżający ceny trudno dostępnych produktów),fałszerze i inni przestępcy ― szczególnie recydywiści.
Jest to hańba na czasach rządów Sanacji, choć sam Piłsudski twierdził, że są to "rządy twardej ręki" i wydal zgodę na utworzenie takiego obozu, pod zwierzchnictwem płk. Wacława Kostki -Biernackiego , a pomysłodawcą projektu był sam premier Leon Kozłowski.

Karol Dmowski jeden z więźniów usłyszał od policjanta stróżującego:
„Prawo tu ist­nieje ta­kie, że go wła­ści­wie tu w ogóle nie ma, ten, kto tu przy­szedł, musi za­po­mnieć, że jest czło­wie­kiem, po­wrotu
na wol­ność stąd nie ma, a je­żeli ko­muś na­wet uda się stąd wyjść, to wyj­dzie ka­leką ta­kim, że już nie bę­dzie zdol­ny nie tylko do upra­wia­nia ko­mu­ni­zmu, ale i do za­pra­co­wa­nia na ka­wa­łek chle­ba, chyba że pod­pi­sze de­kla­ra­cję, a jak nie, to musi tu umrzeć. po ta­kiej prze­mo­wie da­lej po­da­wał ko­mendę: sztur­mowe pad­nij!, po­wstań!, bie­giem marsz!

Co kryło się pod nazwą Obóz Odosobnienia w Berezie Kartuskiej, by się dowiedzieć warto zajrzeć do książki Wojciecha Lady. Bardzo dobre opracowanie historyczne, z zeznaniami więźniów i samych strażników na temat tego co działo się za drutami obozu, który miał być obozem odosobnienia , a naprawdę był obozem koncentracyjnym ,gdzie metody karania więźniów przekraczały...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
209
190

Na półkach:

Próba odbrązowienia marszałka Piłsudskiego i Polski sanacyjnej.Myślę że skuteczna.

Próba odbrązowienia marszałka Piłsudskiego i Polski sanacyjnej.Myślę że skuteczna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    152
  • Chcę przeczytać
    96
  • Posiadam
    18
  • 2023
    11
  • Teraz czytam
    6
  • Historia
    6
  • 2024
    5
  • Legimi
    4
  • Historia Polski
    3
  • E-book
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bereza


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne