Zabij mnie, tato

Okładka książki Zabij mnie, tato Stefan Darda
Okładka książki Zabij mnie, tato
Stefan Darda Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Zdzisław Mokryna (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Zdzisław Mokryna (tom 1)
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2015-11-10
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382529258
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1079 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
304
227

Na półkach:

Bardzo dobra książka, nie tylko kryminalna, ponieważ oprócz głównego wątku autor pochyla się nad wieloma problemami rodzinnymi i społecznymi. Opisuje zachowania ludzkie w obliczu tragedii, tłumaczy motywy ich postępowania. Zwraca uwagę na to, że warto wspierać przyjaciół w trudnych momentach, być blisko i trzymać rękę na pulsie.

Zdzisław mimo swoich trudności, które ciągną się za nim, stara się pracować nad sobą. Momentami książka jest dość spokojna i wolna, jednak później tempo wzrasta. Wątek kryminalny miesza się z obyczajowym, a emocje jakie przeżywają bohaterowie są opisane w sposób przejmujący i skłaniający do refleksji.

Zostawiam kilka cytatów na kolejnych zdjęciach, tych które najbardziej mi utkwiły. Proste słowa, jednak warto o tym pamiętać.

Rodzina to największa wartość.

Bardzo dobra książka, nie tylko kryminalna, ponieważ oprócz głównego wątku autor pochyla się nad wieloma problemami rodzinnymi i społecznymi. Opisuje zachowania ludzkie w obliczu tragedii, tłumaczy motywy ich postępowania. Zwraca uwagę na to, że warto wspierać przyjaciół w trudnych momentach, być blisko i trzymać rękę na pulsie.

Zdzisław mimo swoich trudności, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
435
434

Na półkach: , ,

Zdzisław Mokryna przechodzi na policyjną emeryturę i przenosi się do małej miejscowości. Chociaż stroni od ludzi już pierwszego dnia zaprzyjaźnia się z właścicielem restauracji Kamilem i jego żoną Izabelą.
Staje się częścią rodziny a dla ich trzech córek szybko zostaje wujkiem. Ich relacja jest bardzo bliska. Idealną harmonię przerywa zaginięcie dwóch najmłodszych dziewczynek. Pan Zdzichu rozpoczyna prywatne dochodzenie.

Książka autora od samego początku przepełniona jest ogromem uczuć. Główny bohater przeżywa emocje w sposób świadomy i z opanowaniem. Analizuje wszystkie swoje decyzje a my razem z nim. Nie sposób go nie polubić. Osoba stateczna, spokojna, która jest wsparciem emocjonalnym dla wszystkich. Jesteśmy świadkami tragedii rodzinnej, gdzie każda kolejna decyzja popycha ich idealne życie ku granicy rozpaczy. Autor umiejętnie gra na emocjach. Osobom, które mają małe dzieci będzie się czytało ciężej, bo krzywda dziecka nie jest czymś przyjemnym, zwłaszcza że wątek obyczajowy przyćmiewa całkowicie wątek kryminalny. Akcja dzieje się bardzo powoli, niespiesznie. Jeżeli lubicie książki tego typu to serdecznie wam polecam sprawdzić 🙂

Zdzisław Mokryna przechodzi na policyjną emeryturę i przenosi się do małej miejscowości. Chociaż stroni od ludzi już pierwszego dnia zaprzyjaźnia się z właścicielem restauracji Kamilem i jego żoną Izabelą.
Staje się częścią rodziny a dla ich trzech córek szybko zostaje wujkiem. Ich relacja jest bardzo bliska. Idealną harmonię przerywa zaginięcie dwóch najmłodszych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1006
778

Na półkach:

Myślę, że po lekturze “Zabij mnie, tato” do listy o nazwie literatura emocjonalna dopisać trzeba nazwisko Stefana Dardy.

Czy to kryminał? Nie byłabym tego taka pewna – bo wątek kryminalny owszem, jest obecny, ale tylko krótkimi chwilami znajduje się na pierwszym planie. Książka Dardy to moim zdaniem przede wszystkim powieść psychologiczna, stadium cierpienia, żałoby i bezradności ludzkiej.

Historia napisana niezwykle sugestywnie. Zaginięcie (kto wie, być może porwanie) dwóch dziewczynek, których nie przypilnowała starsza siostra. Emerytowany policjant, który z jednej strony prowadzi prywatne śledztwo, z drugiej strony jest ostoją dla zrozpaczonej rodziny. Tak, jak Darda opisuje wszystko pod względem emocjonalnym, jest moim zdaniem największą zaletą tej powieści.

Fabuła jest niezwykle prosta, ale również uważam to za plus książki. Nie czułam, żeby było tu wiele kombinowania, bo takie historie akurat fabularnie płyną najlepiej, jeśli są proste. Oczywiście, postać jednego z podejrzanych była dla mnie zaskoczeniem, ale została wprowadzona w odpowiednim momencie. Nie wyskoczyła zza rogu na ostatnich trzydziestu stronach.

Jedyne, co nie do końca mi siedzi w książce, to ostatnie strony. To zakończenie było dla mnie zbyt cukierkowe. Dawało bohaterom zbyt dużo szczęścia, jakby zapominając o cierpieniu, które przeszli. Ukryli je zbyt głęboko. Nadal jest to jednak dobrze napisana emocjonalnie książka.

[współpraca barterowa: @wydawnictwoczarnaowca]

Myślę, że po lekturze “Zabij mnie, tato” do listy o nazwie literatura emocjonalna dopisać trzeba nazwisko Stefana Dardy.

Czy to kryminał? Nie byłabym tego taka pewna – bo wątek kryminalny owszem, jest obecny, ale tylko krótkimi chwilami znajduje się na pierwszym planie. Książka Dardy to moim zdaniem przede wszystkim powieść psychologiczna, stadium cierpienia, żałoby i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
824
775

Na półkach:

Jak dobrze wiecie jestem mamą, więc tego typu historie niezwykle działają na moją wyobraźnię. Opisane przez Dardę wydarzenia to jeden z najczarniejszych scenariuszy, których gdzieś głęboko w sercu się obawiam...

Fabuła książki wciąga już od pierwszych stron. Autor świetnie buduje napięcie, dzięki czemu książka jest nieodkładalna. Bohaterowie intrygują, a ich portrety psychologiczne są złożone.

Nasz psychopata budzi obrzydzenie, a jego zwierzenia wywołują wstręt. Polecam więc tylko czytelnikom o mocnych nerwach i... żołądkach.

Wartka akcja, zaskakujące plot twisty i mocne zakończenie... Książka wywołuje mnóstwo bardzo skrajnych emocji.

"Zabij mnie tato" wstrząsnęło mną do głębi...

Jak dobrze wiecie jestem mamą, więc tego typu historie niezwykle działają na moją wyobraźnię. Opisane przez Dardę wydarzenia to jeden z najczarniejszych scenariuszy, których gdzieś głęboko w sercu się obawiam...

Fabuła książki wciąga już od pierwszych stron. Autor świetnie buduje napięcie, dzięki czemu książka jest nieodkładalna. Bohaterowie intrygują, a ich portrety...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1711
416

Na półkach: ,

„Każdy człowiek ma we własnej książce strony, które chciałby usunąć”.

Zdzisław Mokryna ma wiele takich stron, o których chciałby zapomnieć, przekreślić lub wyrwać ze swojej pamięci. Emerytowany policjant zaszywa się więc w małej sennej mieścinie w centralnej Polsce, gdzie próbuje zacząć wszystko od nowa. Często spędza czas w niewielkiej pizzerii, stopniowo zaprzyjaźniając się z właścicielem Kamilem i jego rodziną. Ich niespodziewana bliskość pogłębia się podczas długich rozmów o życiu, bolesnych doświadczeniach i marzeniach. Sytuacja zmienia się, gdy znikają dwie córki Kamila. Zdzisław, wyczując rozpacz rodziców, postanawia pomóc i angażuje się w śledztwo.

„Bo w niektórych książkach wśród czekających na zapisanie białych kartek zupełnie niespodziewanie czają się potwory.”.

Początek toczy się niespiesznie, wprowadzając nas w niewielką społeczność Rykowa. Obserwujemy rodzącą się przyjaźń, wsłuchujemy w historie, które mimo upływu czasu nadal uwierają. Można pomyśleć, że autor z premedytacją usypia naszą czujność, by po chwili rozpalić wszystkie zmysły.
Nie spodziewałam się, że ta książka wywoła we mnie tak wiele emocji. Tragedia, która dotyka rodzinę Kamila porusza, a rozpacz i emocje są wręcz namacalne. W napięciu pochłaniałam kolejne rozdziały, próbując rozwiązać zagadkę porwania, świadoma, że z każdym dniem szansa na pomyślne wieści gaśnie. Warstwa obyczajowa jest mocno rozbudowana, ale nie przykrywa tej kryminalnej. Darda zwraca uwagę na działania panstwa w obliczu podobnych tragedii, trafnie punktując obecny system. Postacie nakreślone realistycznie, ze wszystkimi niedoskonałościami i słabościami. Nie brakuje trudnych tematów, które poruszają i skłaniają do przemyśleń. Pierwsze spotkanie z twórczością autora uważam za bardzo udane, a Wam serdecznie polecam.

„Każdy człowiek ma we własnej książce strony, które chciałby usunąć”.

Zdzisław Mokryna ma wiele takich stron, o których chciałby zapomnieć, przekreślić lub wyrwać ze swojej pamięci. Emerytowany policjant zaszywa się więc w małej sennej mieścinie w centralnej Polsce, gdzie próbuje zacząć wszystko od nowa. Często spędza czas w niewielkiej pizzerii, stopniowo zaprzyjaźniając...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
326
21

Na półkach:

Lubię to, jak Darda pisze. Potrafi słowami stworzyć atmosferę ciemną, ciężką, niepokojącą.

Lubię to, jak Darda pisze. Potrafi słowami stworzyć atmosferę ciemną, ciężką, niepokojącą.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1151
1084

Na półkach: ,

„Zabij mnie, tato” autorstwa Stefana Dardy to książka, która mnie jako matkę bardzo porusza. Wszystko to spowodowane jest trudną tematyką, której Autor nie boi się podejmować. Fabuła kręci się bowiem wokół zaginięcia dwóch dziewczynek, a wszystko wskazuje na to, że zostały one uprowadzone przez prawdziwą bestię w ludzkiej skórze.

Początkowo może się wydawać, że akcja powieści płynie zbyt wolno, a wątek obyczajowy przyćmiewa ten kryminalny. Jednak nic z tych rzeczy. Autor umiejętnie stopniuje napięcie i tajemniczość tworząc tym bardzo gęstą atmosferę, która osacza Czytelnika z każdej strony. Pozornie nieważne elementy powieści okazują się z biegiem czasu być kluczowe. Do tego plastyczny język i mocno realistyczne opisy scen (zwłaszcza tej kulminacyjnej) sprawiają, że można wręcz czuć się uczestnikiem zdarzeń co w moim przypadku działa na ogromną korzyść powieści.

Bardzo mocnym elementem powieści zaraz obok trudnej tematyki są świetnie wykreowane postacie. Darda stworzył postacie z krwi i kości, których portrety psychologiczne są dopracowane w najmniejszym szczególe. Dzięki takiej kreacji bohaterów z łatwością można wczuć się w akcję i wraz z Mokryną szukać zaginionych dziewczynek. To dzięki takim postacią można dostrzec to co wydaje się początkowo nieistotne.

W „Zabij mnie, tato” z każdej strony biją emocje. Czujemy rozpacz rodziny oraz emerytowanego policjanta, przygniatające poczucie winy możemy odczuć na własnej skórze, mrok, intensywność i napięcie zmuszają nas do refleksji i przemyśleń nad ludzką naturą i moralnością. Uwypuklone zostały tutaj mocno przemyślenia Mokryny i sądzę, że Czytelnik mocno wczuwający się w postacie i ich emocje zdecydowanie lepiej odbierze całą książkę.

„Zabij mnie, tato” to książka wciągająca w wir swoich wydarzeń, ale i trudna. Porwanie dzieci, cierpienie ich, ale i rodziców, przyjaciół to coś o czym trudno się czyta tym bardziej jeżeli samemu jest się rodzicem. Jednak właśnie takie życiowe, realistyczne i ważne książki chce się czytać. Uważam, że sama tematyka powinna dać do myślenia nie jednemu rodzicowi, bądź opiekunowi dziecka. Serdecznie 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠!

„Zabij mnie, tato” autorstwa Stefana Dardy to książka, która mnie jako matkę bardzo porusza. Wszystko to spowodowane jest trudną tematyką, której Autor nie boi się podejmować. Fabuła kręci się bowiem wokół zaginięcia dwóch dziewczynek, a wszystko wskazuje na to, że zostały one uprowadzone przez prawdziwą bestię w ludzkiej skórze.

Początkowo może się wydawać, że akcja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
226
222

Na półkach: ,

"Zabij mnie, tato" Stefan Darda

Warstwa obyczajowa jest dla mnie ważna w każdej książce, po jaką sięgam. Bez względu na gatunek. To tło jest mi potrzebne, żeby wczuć się w historię, wejść w głowy bohaterów. W tym wypadku też jest tego dość dużo i być może niektórzy mogą czuć się tym zawiedzeni.
Dla mnie to duży plus.

...

Pewnie wielu z Was myślało kiedyś o tym, żeby porzucić dotychczasowe życie i wyjechać w przysłowiowe Bieszczady. Zacząć wszystko od nowa, z czystą kartą.

Bohater tej książki, Zdzichu Mokryna, policjant na emeryturze, jak pomyślał tak zrobił. Teraz ochroniarz w fabryce mebli, kiedyś policjant z dramatem na karku, nie może jednak uciec od dawnej profesji. Nieznane miejsce, brak znajomych, nic nie przypomina mu przeszłości, ale... pewne przyzwyczajenia pozostają. Nos gliny, zmysł obserwacji, wyczuwanie problemów. Jak od tego uciec? Tego nie da się oduczyć ot tak.
Może to i dobrze? Może właśnie dlatego cała historia potoczyła się tak a nie inaczej...

Początek powieści jest dość powolny, jednak autor stopniuje poziom tajemniczości tworząc coraz gęstszą atmosferę. Pozornie nieważne wizyty w pizzerii odgrywają kluczową rolę w życiu byłego policjanta. Dają namiastkę domu, a właściciele pizzerii stają się dla niego rodziną. Może właśnie dlatego aż tak osobiście dotknęło go porwanie córek przyjaciela, a jego zaangażowanie w sprawę było motorem napędowym całej fabuły.

Akcja w książce jest raz powolna, by za chwilę przyspieszyć. Najbardziej dynamiczna jest z pewnością kulminacyjna scena opisana w tak realistyczny sposób, że czułam się jej uczestnikiem. To wrażenie obecności i intensywności doświadczeń jest zasługą niezwykle plastycznego języka i precyzyjnych opisów autora.

Po tym pierwszym spotkaniu z autorem widzę, że nie boi się on trudnych tematów. Przedstawia brutalną rzeczywistość, gdzie system prawny zawodzi, a zdesperowani rodzice i przyjaciele muszą wziąć sprawy w swoje ręce.

To z pewnością opowieść mroczna, intensywna, pełna napięcia i emocji, zmuszająca do refleksji nad ludzką naturą i moralnymi dylematami, przypominająca, jak kruche i cenne jest życie.

Myślę, że ten mroczny świat Mokryny wciągnie i Was. Ja nie rozstaję się ze Zdzichem i w planach mam już kolejną część serii.

"Zabij mnie, tato" Stefan Darda

Warstwa obyczajowa jest dla mnie ważna w każdej książce, po jaką sięgam. Bez względu na gatunek. To tło jest mi potrzebne, żeby wczuć się w historię, wejść w głowy bohaterów. W tym wypadku też jest tego dość dużo i być może niektórzy mogą czuć się tym zawiedzeni.
Dla mnie to duży plus.

...

Pewnie wielu z Was myślało kiedyś o tym, żeby...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1022
37

Na półkach:

Rykowem wstrząsa tajemnicze zaginięcie dwóch dziewczynek wracających ze szkoły do domu. Zdzisław Mokryna, emerytowany policjant i najbliższy przyjaciel rodziny na własną rękę zaczyna śledztwo. Ujawnia ono, iż mogły one zostać porwane przez człowieka, który odsiedział wyrok za zamordowanie innych dzieci. Czy uda mu się odnaleźć siostrzyczki całe i zdrowe?

Thriller ten otwiera nową serię Dardy z emerytowanym policjantem Zdzisławem Mokryną. Na szczęście mam drugą część u siebie na półce i od razu się za nią zabieram. Ta powieść to klasa sama w sobie - mistrzowska psychologiczna kreacja bohaterów, wybitnie wiarygodna historia opowiedziana w sposób maksymalnie realny i powodujący ogromne uczucie niesprawiedliwości i pustki w czytelniku. Autor z niesamowitym kunsztem buduje elektryzujące napięcie, które sprawia, że w kulminacyjnym punkcie chcemy książką rzucić o ścianę z nadmiaru buzujących emocji.

Chciałabym napisać, że przecież wolę szybsze thrillery, a tu początkowe 100 stron jest powolną rozgrzewką, ale zaręczam Wam, że każda z tych stron jest istotna i będzie miała swoje odzwierciedlenie w dalszej część powieści. Mamy małomiasteczkowy, sielski klimat oraz lepki i gęsty niepokój, które oplata nas z każdym przeczytanym rozdziałem, bo przecież wiemy, że ta idylla się skończy. Cały czas się tego boimy, a jednak dalej mamy nadzieję na szczęśliwe rozwiązanie. Nie przestajemy wierzyć i gdzie nas to zaprowadzi? Sprawdźcie to sami koniecznie! Ja jestem zachwycona!

Rykowem wstrząsa tajemnicze zaginięcie dwóch dziewczynek wracających ze szkoły do domu. Zdzisław Mokryna, emerytowany policjant i najbliższy przyjaciel rodziny na własną rękę zaczyna śledztwo. Ujawnia ono, iż mogły one zostać porwane przez człowieka, który odsiedział wyrok za zamordowanie innych dzieci. Czy uda mu się odnaleźć siostrzyczki całe i zdrowe?

Thriller ten...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
464
372

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Książkę lubię i nie lubię. Nie wiem czy tak można, ale chyba to najlepiej opisuje to, co myślę.
Przede wszystkim, nie byłam naszykowana na to, że książka to jeden wielki obyczaj. Owszem, są tam wątki kryminalne, bo główny bohater poszukuje zaginionych córek swojego przyjaciela, ale wszystko to dzieje się na dalszym planie. Autor mocno postawił na zapoznanie czytelnika z przemyśleniami głównego bohatera, pokazaniem spontanicznie zrodzonej przyjaźni oraz rozpadu rodziny przez porwanie. To bardzo zmienia odbiór książki i wszystko zależy tak naprawdę od tego, czy czytelnik wczuje się w życie i emocje poszczególnych bohaterów czy jednak mu się to nie uda. Ja chyba jestem gdzieś pośrodku. Wynurzenia głównego bohatera były bardzo bogate, tyle że często nic mi nie wnosiły do fabuły. Lubiłam za to wątek przyjaźni głównego bohatera z Kamilem oraz Mamajem, powolnym zostawaniem najfajniejszym wujkiem dla córek Kamila, a także więź jaką miały Daria z Wiktorią. Tyle, że cały czas jaki poświęciłam na zapoznanie z tymi więzami przyjaźni czy miłości, autor przekreślił ostatnim rozdziałem i zupełnie nie rozumiem, po co. To jakby ktoś kazał wam zapoznać się z historią miłosną na 400 stronach, a ostatnie zdanie brzmiałoby ,,no, ale to stare dzieje, bo nie pykło i w sumie bezsensu męczyliście się z czytaniem”. Tak właśnie poczułam. Poznawałam wydarzenia i czytałam pewne zapewnienia czy dialogi zupełnie bezsensu.
Chyba nie jestem też fanką zakończenia. Scena z odcinaniem palców była dla mnie jakimś odlotem i to nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Jestem za to wielką fanką tytułu i jego wyjaśnienia.
Czytałam książkę z zainteresowaniem, bo autor co jakiś czas zapewniał nowy ciekawy trop czy wątek, ale po przeczytaniu i ułożeniu sobie w głowie całości uznałam, że to nie jest coś, co będzie moją ulubioną sprawą kryminalną, o której czytałam.

Mam mieszane uczucia. Książkę lubię i nie lubię. Nie wiem czy tak można, ale chyba to najlepiej opisuje to, co myślę.
Przede wszystkim, nie byłam naszykowana na to, że książka to jeden wielki obyczaj. Owszem, są tam wątki kryminalne, bo główny bohater poszukuje zaginionych córek swojego przyjaciela, ale wszystko to dzieje się na dalszym planie. Autor mocno postawił na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 288
  • Chcę przeczytać
    999
  • Posiadam
    241
  • Teraz czytam
    24
  • Ulubione
    22
  • 2018
    18
  • 2019
    15
  • 2021
    14
  • Audiobook
    13
  • Legimi
    13

Cytaty

Więcej
Stefan Darda Zabij mnie, tato Zobacz więcej
Stefan Darda Zabij mnie, tato Zobacz więcej
Stefan Darda Zabij mnie, tato Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także