Książka opowiada o dwójce młodych ludzi, którzy by móc zaopiekować się swoim młodszym, zmuszeni są ze sobą zamieszkać. Książka porusza tematy rodziny dysfunkcyjnej, straty bliskiej osoby jak również traum i uzależnień.

Książka opowiada o dwójce młodych ludzi, którzy by móc zaopiekować się swoim młodszym, zmuszeni są ze sobą zamieszkać. Książka porusza tematy rodziny dysfunkcyjnej, straty bliskiej osoby jak również traum i uzależnień.

,,– Kiedy zaczęłaś umniejszać swoje uczucia, żeby zadowolić innych ludzi?”

Tematyka tej książki oraz jej opis były dla mnie bardzo dużą nowością i zaskoczeniem, ale przykuła ona moją uwagę na tyle, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału, a później kolejnego i kolejnego dotarłam do takiego momentu, że skończyłam tę książkę w niecałe dwa dni.

Okazuje się, że jeden telefon może tak naprawdę przewrócić czyjeś życie do góry nogami. Chloe dobitnie się o tym przekonała, kiedy podczas jednej rozmowy telefonicznej dowiaduje się, że jej biologiczna matka urodziła dziecko i chce przepisać na Chloe prawa rodzicielskie. Dla dwudziestoczteroletniej dziewczyny to prawdziwe wyzwanie, pełne strachu i niepewności. Mimo tego, że Chloe sama dużo przeszła w życiu, to kiedy wzięła na barki odpowiedzialność za młodszą siostrę, która wymagała też opieki zdrowotnej, byłam z niej niesamowicie dumna. Dwoiła się i troiła, aby pogodzić pracę z obowiązkami domowymi, i chorowitym noworodkiem. Pomimo różnych trudów Chloe jest takim promyczkiem i wnosi do fabuły wiele spokoju. Jest bardzo ciepła, pomocna i bardzo szybko można ją polubić.

Kiedy myślę o Warrenie, zaczynam się uśmiechać, bo ten facet już od początku miał w sobie coś takiego, co mnie do niego przekonało. Mimo że poznajemy go jako niemiłego gbura, który nie ma ochoty zawierać żadnych przyjaźni, to okazuje się, że jednak ma serce i jego gesty w pełni i niezaprzeczalnie kupiły moje serce. Sam, podobnie jak Chloe przeszedł wiele, a nawet jeszcze więcej, a w momencie, w którym go poznajemy, Warren stara się o opiekę nad głuchoniemym bratem. Ta szorstkość, tajemniczość i też próby okiełznania swoich emocji, które nie raz przysporzyły mu problemów, złożyły się na to, że ten facet zasługuje na całe dobro tego świata. Uwielbiam w nim to, że ma widoczne wady i zalety, co czyni go bardziej ludzkim i realnym.

Początki relacji Chloe i Warrena nie wyglądały najlepiej. Dzielenie wspólnego mieszkania żadnego z nich nie napawało optymizmem, ale dla swojego rodzeństwa zacisnęli zęby i starali się jakoś ze sobą współpracować. Muszę przyznać, że ich droga była ciekawa, ale też trudna i na pewno bardzo niepewna. W końcu oboje starali się robić wszystko, co mogli dla swojego rodzeństwa, żeby nikt ich nie rozdzielił. Rozwijające się uczucia między głównymi bohaterami pojawiły się według mnie w idealnym momencie, nie za szybko i też nie za późno. Oprócz kiełkujących uczuć pojawiło się też między nimi ciekawe napięcie i namiętność, co też podkręcało ich relację.

W ,,Powiedz mi, żebym został” poznajemy też wielu innych bohaterów, którzy wnoszą dużo do fabuły i każdy z nich ma swój charakter i styl, przez co z łatwością mogłabym powiedzieć o każdym chociaż jedno zdanie.

Książka porusza wiele ważnych i też dość rzadkich tematów dotyczących opieki społecznej, adopcji i uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Przedstawienie tych wątków wydaje się trudne, ale autorka świetnie sobie z tym poradziła. Stworzyła bardzo ciekawą, poruszającą i wciągającą historię, a jej styl pisania jest lekki i przyjemny, przez co cała książka ma w sobie ciekawą głębię, którą uważam, że warto poznać.

,,– Kiedy zaczęłaś umniejszać swoje uczucia, żeby zadowolić innych ludzi?”

Tematyka tej książki oraz jej opis były dla mnie bardzo dużą nowością i zaskoczeniem, ale przykuła ona moją uwagę na tyle, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału, a później kolejnego i kolejnego dotarłam do takiego momentu, że skończyłam tę książkę w niecałe dwa dni.

Okazuje się, że jeden telefon...

Historia ociekająca miłością, wsparciem i nadzieją.
Bohaterowie, którzy mają za sobą niełatwe wejście w dorosłość, stają przed potwornie trudnym zadaniem. Emocjonalnie niedojrzali, decydują się na dojrzały krok w kierunku zapewnienia bytu swojemu młodszemu rodzeństwu. I choć sami nie posiadają stabilnej sytuacji starają się to zmienić.
Bardzo podobała mi się postawa Warrena - skupiony głównie na bracie, potrafił rozłożyć swoje uczucia i uwagę również na nowo poznanej współlokatorce i jej życiu, które, wg mnie, fiknęło tak nagle więcej fikołków.
Podziwiałam tą dwójkę za odwagę, zawziętość oraz wytrwałość.
Zdecydowanie stranger to lovers, początkowo myślałam, że i sunshine & grumpy, ale jednak nie tak do końca.
Czas spędzony z tą książką zaliczam do tych przyjemniejszych.
Jest to moje pierwsze spotkanie z Autorką i mam nadzieję, że nie ostatnie. Styl pisania strzelił w moje upodobania. Czytało mi się lekko i szybko.

Historia ociekająca miłością, wsparciem i nadzieją.
Bohaterowie, którzy mają za sobą niełatwe wejście w dorosłość, stają przed potwornie trudnym zadaniem. Emocjonalnie niedojrzali, decydują się na dojrzały krok w kierunku zapewnienia bytu swojemu młodszemu rodzeństwu. I choć sami nie posiadają stabilnej sytuacji starają się to zmienić.
Bardzo podobała mi się postawa...

„Powiedz, żebym został”

Gdy dorosłość przychodzi zbyt szybko, konieczny jest wybór między sercem a rozumem.

Czyli historia o Chloe, której życie postawiło na drodze nie tylko siostrę, ale i chłopaka, na którego w normalnych okolicznościach nie zwróciłaby raczej uwagi.

Jak bardzo brak zaufania do swojej biologicznej matki może namieszać w życiu? Jak bardzo życie Chloe zostanie wywrócone do góry nogami, i to przez jeden telefon? A Warren? Jak dużą rolę on odegra w całej historii?

Odpowiedzi na te pytania znajdziecie po poznaniu całej historii tej dwójki! 😉

Zanim sięgnięcie po nią warto mieć na uwadze tematy, które mogą mieć silny wpływ na czytelnika. W całej tej historii wspomniane kwestie związane z:

▪️opieką społeczną i adopcją

▪️zaniedbaniem i porzuceniem przez rodziców

▪️spożywanie alkoholu i narkotyków

▪️opisy 🔥 scen

▪️lęki, PTSD i wybuchy gniewu

▪️płodowy zespół alkoholowy

▪️odniesienia do ableizmu

Historia, która momentami była dość ciężka przez tematy w niej poruszane, jednak całość czytało mi się naprawdę dość szybko. Nie było momentów, gdy chciałam ją odłożyć (a przy książkach z cięższa tematyka jest to naprawdę spory plus, nie każdy autor potrafi podejść odpowiednio do takich tematów, co skutkuje tym, że zamiast zagłębiać się w całą historię, mamy ochotę odłożyć ją i już do niej nie wracać).

Chloe i Warren? Dwójka, która już od początku skradła moje serce. Obydwoje musieli dorosnąć zbyt szybko, wejść w rolę rodzica, opiekuna. Każde z tej dwójki ma za sobą swój własny bagaż doświadczeń, ale czy połączenie ich dróg będzie dobrym pomysłem? Pomimo przeciwności, gorszych i uprzedzeń, które pojawiały się od czasu, do czasu udowadniają nam, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.

Czy warto sięgnąć po ich historie? Jak najbardziej. Gdy zaczniecie przerzucać każdą kolejną stronę, nie będziecie chcieli jej odłożyć. Świat Chloe I Warrena pokazuje nam, że życie, chociaż nie zawsze jest bajkowe, nie powinno być przeszkodą do szukania szczęścia i swojego miejsca na ziemi.

Dodając do tego cudowną okładkę... nie da się przejść obojętnie obok tej książki!

Moja ocena? 4.5/5 ⭐️.

[Współpraca recenzencka]

„Powiedz, żebym został”

Gdy dorosłość przychodzi zbyt szybko, konieczny jest wybór między sercem a rozumem.

Czyli historia o Chloe, której życie postawiło na drodze nie tylko siostrę, ale i chłopaka, na którego w normalnych okolicznościach nie zwróciłaby raczej uwagi.

Jak bardzo brak zaufania do swojej biologicznej matki może namieszać w życiu? Jak bardzo życie Chloe...

Nasi główni bohaterowie by wzajemne sobie pomóc postanawiają razem zamieszkać. Chloe I Warren muszą stawić czoła temu wyzwaniu. Jednocześnie zająć się swoim młodszym rodzeństwem. Matka dziewczyny urodziła córkę, ale nie może się nią zająć więc opiekę nad dzieckiem sprawuje jej siostra Chloe . Willow to dziewczynka chora , lecz pod dobrą opieką ma szansę na normalne życie. Natomiast Warren sprawuje opiekę nad głuchoniemnym bratem , tylko chłopak jest w wieku nastoletnim. Wspólne mieszkanie, wspólna pomoc może im się przydać na dobre .
Podobał mi się początek książki i fabuła związana z adopcją, opieką, wątkiem medycznym i tymi cięższymi sprawami , natomiast wątek miłosny pomiędzy bohaterami był dla mnie taki trochę nijaki .
Nagle rodzeństwo schodzi na drugi plan , a Chloe I Warren przeżywają chwile uniesienia. Ich romans jak dla mnie zaczął się dość szybko i gwałtownie. Było czuć, że ta dwójka ma się ku sobie od samego początku, ale nie było to nic więcej i nagle bum. Tak samo jak sprawy łóżkowe ich dla mnie były takie lekko dziwne . Miałam wrażenie, że mają po 16 lat i tak po razy pierwszy przeżywają 🤭
Nie mniej jednak książka przyjemna w odbiorze i czekam na inną książkę autorki .

Nasi główni bohaterowie by wzajemne sobie pomóc postanawiają razem zamieszkać. Chloe I Warren muszą stawić czoła temu wyzwaniu. Jednocześnie zająć się swoim młodszym rodzeństwem. Matka dziewczyny urodziła córkę, ale nie może się nią zająć więc opiekę nad dzieckiem sprawuje jej siostra Chloe . Willow to dziewczynka chora , lecz pod dobrą opieką ma szansę na normalne życie....

Mieliście kiedyś współlokatora? Ja nigdy, chociaż biorąc pod uwagę grubość ścian w moim bloku, momentami mam wrażenie jakbym mieszkała z 9 innymi rodzinami 🫣. No cóż, przynajmniej za monitoring płacić nie trzeba 😅.

Znając siebie, myślę, że ciężko byłoby mi się dogadać mieszkając z całkiem obcą sobie osobą, ale czego nie robi się dla najbliższych, prawda? Z tego założenia wyszli bohaterowie książki „Powiedz, żebym został", Chloe i Warren. Ona, młoda kobieta, która z dnia na dzień została opiekunką noworodka. On, niezbyt przyjazny gość, który walczy o prawo do opieki nad swoim bratem. Oboje mają za sobą wiele trudnych doświadczeń i ogromne wyzwania przed sobą. Jedynym ratunkiem jest współpraca, w końcu „Razem raźniej", ale jak to zrobić, gdy każdy z nich wzniósł wokół siebie mury, które ciężko skruszyć?

Cóż mogę powiedzieć o tej książce? Romans splata się tu z dość skomplikowanym wątkiem obyczajowym, ale wszystko to świetnie się zazębia. W końcu chyba większość z nas lubi, gdy historia skrywa w sobie jakąś głębię. I tu zdecydowanie ona jest. Ta część, w której mamy okazję poznać przeszłość bohaterów i ich problemy czytało mi się bardzo dobrze. Nie zabrakło emocji, nie zabrakło intrygujących postaci, nie zabrakło pewnej dozy tajemniczości i nie zabrakło również mojego zainteresowania. Jeśli chodzi jednak o relację głównych bohaterów, tutaj mam już mieszane uczucia. Z jednej strony czujemy te iskry przeskakujące między nimi i czekamy na dalszy rozwój sytuacji, a z drugiej były momenty, które przeciągnięte były trochę na siłę.

Tak naprawdę ciężko mi określić moje odczucia względem tej książki. Faktem jest, że „Powiedz, żebym został" mi się podobała. Pomysł na fabułę, narracja, bohaterowie, dialogi... To wszystko sprawiło, że czytałam tę historię z ogromną przyjemnością. Jednak coś mnie w tej historii uwiera. Być może niektóre sytuacje, które nie wydały mi się nie do końca realne, być może zbyt "idealne" charaktery głównych bohaterów, , a być może nie trafiły do mnie poruszane w niej wątki. Ostatecznie oceniam całość na plus i chętnie przeczytam drugi tom.

Książkę otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Ale.

Mieliście kiedyś współlokatora? Ja nigdy, chociaż biorąc pod uwagę grubość ścian w moim bloku, momentami mam wrażenie jakbym mieszkała z 9 innymi rodzinami 🫣. No cóż, przynajmniej za monitoring płacić nie trzeba 😅.

Znając siebie, myślę, że ciężko byłoby mi się dogadać mieszkając z całkiem obcą sobie osobą, ale czego nie robi się dla najbliższych, prawda? Z tego założenia...

Książka "Powiedz, żebym został" Hannah Bonam-Young zainteresowała mnie od razu jak zobaczyłam zapowiedź i wiedziałam, że szybko po nią sięgnę.
I nie żałuję. To jedna z najbardziej komfortowych, ciepłych i prawdziwych książek, które czytałam. Nasi bohaterowie nie mieli łatwego startu w życie. Obydwoje wychowani w systemie, z tym, że Chloe została adoptowana, natomiast Warren nie. Teraz obydwoje chcą lepszego życia dla swojego rodzeństwa. Jednak ona, jako freelancerka, nie ma stałego dochodu, natomiast on nie ma warunków mieszkaniowych. Dlatego decydują się na wzięcie udziału w nowym programie "Razem Razniej". Warren wraz z bratem wprowadza się do Chloe. Dwoje dorosłych ludzi musi nauczyć się, jak razem żyć. Do tego z głuchym nastolatkiem. A zaraz pojawi się niemowlę, siostra dziewczyny - Willow. Nie jest łatwo, zwłaszcza, że Warren od razu mówi, że nie chce się przyjaźnić. Jednak z czasem ta przyjaźń się pojawia. Pomaga Chloe w opiece nad siostrą, pożycza jej samochód, a nawet sam z nią jedzie na badania kontrolne Willow. Pojawia się pożądanie i uczucie❤️‍🔥.
Książka prowadzi nas przez naukę proszenia o pomoc i zaufania. Przez nastoletnie błędy. Przez doświadczenia z uzależnionym rodzicem i pokazuje jakie konsekwencje to niesie.
Książka mnie zachwyciła i jedynym do czego mogę się przyczepić, to że jest tak krótka ☺️ Pokochałam bohaterów i razem z nimi walczyłam o opiekę nad rodzeństwem. Życzyłabym sobie więcej takich książek

Książka "Powiedz, żebym został" Hannah Bonam-Young zainteresowała mnie od razu jak zobaczyłam zapowiedź i wiedziałam, że szybko po nią sięgnę.
I nie żałuję. To jedna z najbardziej komfortowych, ciepłych i prawdziwych książek, które czytałam. Nasi bohaterowie nie mieli łatwego startu w życie. Obydwoje wychowani w systemie, z tym, że Chloe została adoptowana, natomiast...

Chloe jest młodą dziewczyną, która wychowywała się w rodzinie zastępczej. Pewnego dnia otrzymuje telefon, że jej biologiczna matka właśnie urodziła dziecko i to właśnie ją podała jako pierwszą osobę do opieki nad noworodkiem. Dziewczyna nie chce takiego życia dla swojej siostry jakie ona miała, temu też decyduje się zostać prawnym opiekunem nowonarodzonej istotki. Jednak jej sytuacja finansowa nie prezentuje się zbyt dobrze, temu też w ośrodku proponują jej by wzięła udział w nowym programie socjalnym o nazwie Razem Raźniej.

Warren jest mechanikiem, on natomiast pragnie zdobyć prawa do opieki nad swoim piętnastoletnim głuchy bratem. Ma pracę, jednak ciężko jest mu znaleźć odpowiednie mieszkanie, blisko szkoły brata.

Tak też dzięki programowi socjalnemu Chloe i Warren zamieszkują razem. Jednak z początku nie jest im łatwo się dogadać, A gdy do tego dochodzą emocje i sytuacja robi się nieznośna.

Czy Chloe poradzi sobie z wychowaniem swojej młodszej siostry? Czy Warren otrzyma prawa do opieki nad swoim bratem? I czy główni bohaterowie dojdą do porozumienia?

Co do tej historii miałam ogromne oczekiwania, z początku wszystko zapowiadało się tak, że wydawało mi się, iż sprosta ona moim wymaganiom. Jednak jak dla mnie ta powieść była trochę przesłodzona.

Może Zacznijmy od tego, że bardzo przyjemnie i lekko czytało się tę książkę. Dosłownie się przez nią przepływało, kartki same się przewracały. Rozdziały były krótkie i momentami naprawdę ciężko było mi się rozstać z tą historią.

Główna bohaterka wykazała się ogromną odwagą, że zdecydowała się na bycie prawnym opiekunem swojej młodszej siostry. Wyciągnęła pomocną dłoń do swojej matki, przez którą nie oszukujmy się, ale ona sama wylądowała w rodzinie zastępczej. Wiedziała, że nie będzie lekko, ale mimo to się nie poddała. Warren natomiast zgrywa takiego zimnego drania, jednak tak naprawdę jest to dosyć romantyczny facet, który nie do końca chce się do tego przyznać. Jednak zależy mu na swoim bracie i chce dla niego jak najlepiej. Temu też nie chce się do nikogo przywiązywać, by w razie rozstania jego młodszy brat nie musiał z tego powodu cierpieć.

Niestety ale w tej książce od odniosłam wrażenie, że wszystko idzie jak po maśle. Siostra głównej bohaterki nie dość, że urodziła się jako wcześniak, to miała również płodowy zespół alkoholowy. Tutaj wszystko potoczyło się idealnie i bez większych komplikacji. Skończyło się na kilku wizytach w szpitalu i zmianie leków. Warto też wspomnieć o tym, że Warren chcąc pomóc swojej współlokatorce postanawia pożyczyć swoje auto. Nie oszukujmy się, ale nie znam chyba faceta, który pożyczyłby znajomej auto, po tygodniu, po dwóch tygodniach znajomości.

Zabrakło mi w tej książce jakiś taki nutki dramaturgii. Wszystko szło jak z płatka. Jednak historię czyta się bardzo szybko i zachęcam was byście sami się przekonali, czy wam może przypadnie do gustu w większym stopniu niż mi.

Chloe jest młodą dziewczyną, która wychowywała się w rodzinie zastępczej. Pewnego dnia otrzymuje telefon, że jej biologiczna matka właśnie urodziła dziecko i to właśnie ją podała jako pierwszą osobę do opieki nad noworodkiem. Dziewczyna nie chce takiego życia dla swojej siostry jakie ona miała, temu też decyduje się zostać prawnym opiekunem nowonarodzonej istotki. Jednak...

współpraca reklamowa

Mieliście kiedyś sytuację, która zmieniła wasze życie o 180°? To właśnie sytuacja życiowa Chloe zmusza ją do przejęcia opieki nad swoją młodszą siostrą, która dopiero, co się urodziła, przez to, że ich matka nie jest w stanie tego zrobić. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie przeszkoda w procesie adopcyjnym, czyli zarobki kobiety, które są zbyt małe, ale przecież zawsze jest wyjście z sytuacji, prawda?

Chloe poznaje Warrena w programie socjalnym „Razem Raźniej", który dobiera rodziców adopcyjnych, którzy z różnych powodów mają ten proces utrudniony. Mężczyzna w porównaniu do Chloe ma stałą i dobrze płatną, jednak brakuje mu i jego bratu godnych warunków do życia, który posiada Chloe. Takim sposobem ta czwórka ma zamieszkać razem. Układ z pozoru wydaje się prosty, ale, co będzie, gdy poznają siebie bliżej?

Zaczynając tą książką byłam ogromnie jej ciekawa, ponieważ jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim pomysłem na fabułę. Motyw one house, pomyślałam „Jestem kupiona", jednak niestety oczekiwania przewyższyły rzeczywistość.

Na początku historii autorka poruszyła wiele ważnych wątków, które w mojej opinii bardzo dobrze opisała, wplatając w nie przeróżne emocje, jakie faktycznie towarzyszą ludziom w takich sytuacjach. Jednak im dalej czytało się tę pozycję miało się wrażenie, że te wszystkie wątki odchodzą na bok, aby autorka mogła skupić się na relacji Chloe i Warrena, która swoją drogą była dla mnie zbyt szybka, chaotyczna i momentami nawet płytka. Miałam wrażenie, że na jednej stronie nie pałali do siebie sympatią, a na drugiej już inicjowali pocałunek i chcieli spróbować związku ze sobą. Nie lubię takiego pośpiechu w relacji.

Największym plusem tej historii byli bohaterowie poboczne, czyli rodzeństwo postaci. Sceny z małą Willow i Warrenem łapały za serce za każdym razem, a podejście Chloe do piętnastoletniego brata wchodzącego w okres dojrzewania i buntu było pełne podziwu nawet samego Warrena.

Niestety jestem zawiedziona tą pozycją i uważam, że gdyby autorka bardziej skupiła się na jeszcze większym pokazaniu procesu adopcyjnego z małym romansem w tle, ta pozycja wypadłaby o wiele, wiele lepiej niż teraz.

Czytaliście już tę historię? Koniecznie dajcie znać co sądzicie o niej!

Buziaki Nadia xx.

współpraca reklamowa

Mieliście kiedyś sytuację, która zmieniła wasze życie o 180°? To właśnie sytuacja życiowa Chloe zmusza ją do przejęcia opieki nad swoją młodszą siostrą, która dopiero, co się urodziła, przez to, że ich matka nie jest w stanie tego zrobić. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie przeszkoda w procesie adopcyjnym, czyli zarobki kobiety, które są zbyt małe,...

～ꗥ🌻 𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐨𝐧𝐚𝐜𝐤𝐚 🕊️ꗥ～



„-ɴɪᴇ ᴡɪᴇᴍ, ᴄᴏ ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴇć. - ᴘʀᴢʏɢʀʏᴢᴀᴍ ᴅᴏʟɴą ᴡᴀʀɢę. ꜱᴘᴏɢʟąᴅᴀ ᴡ ᴅóᴌ ɴᴀ ᴍᴏᴊᴇ ᴅᴌᴏɴɪᴇ ꜱᴘᴏᴄᴢʏᴡᴀᴊąᴄᴇ ɴᴀ ᴋᴏʟᴀɴᴀᴄʜ ɪ ᴌᴀᴘɪᴇ ᴍɴɪᴇ ᴢᴀ ɴᴀᴅɢᴀʀꜱᴛᴋɪ.
-ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢ, żᴇʙʏᴍ ᴢᴏꜱᴛᴀᴌ. - ʀᴏᴢᴋᴀᴢᴜᴊᴇ ᴡᴀʀʀᴇɴ."


"Powiedz, żebym został" to książka pełna ciepła, miłości, a także walki o najbliższych. Coś co skradło moje serce już na samym początku to reprezentacja osób z niepełnosprawnością, a mianowicie mamy tutaj do czynienia z głuchym chłopcem, który jest bratem głównego bohatera. Osobiście uważam, że książki z takim motywem są niesamowicie istotne i cieszę się, że już coraz częściej możemy czytać o takich osobach. Ważne jest ukazywanie świata, tak jak rzeczywiście wygląda. Bez eliminowania czegokolwiek i kogokolwiek. Chore i niepłenosprawne osoby, również zasługują na to by stać się bohaterami i aby o nich pisano.

🕊️🌻❤️👩‍❤️‍👨😈💕❤️‍🩹🫂👂👉🤟☝️🤱

Drugą kwestią, która chwyciła mnie za serce i nie chciała puścić aż do końca, jest sposób w jaki główna bohaterka zaopiekowała się swoją siostrzyczką. Jak tylko widzę gdzieś w książce wzmiankę o takich małych istotkach - przepadam totalnie. Dodatkowo autorka w piękny i zarazem prosty sposób przedstawiła nam całą historię. Książkę czyta się bardzo szybko i gwarantuję wam, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Innym motywem,który tutaj znajdziecie jest między innymi grumpy/sunshine i enemies to lovers (kto by się spodziewał hyhy )Jest to jedna z tych pozycji, którą mogę śmiało nazwać moim domem. Bohaterowie mierząc się z własnymi problemami i walcząc o najbliżyszch odnaleźli nić porozumienia, która otworzyła przed nimi wiele możliwości. Jednak czy dla kilku chwil uniesienia warto aż tak ryzykować?

～ꗥ🌻 𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐨𝐧𝐚𝐜𝐤𝐚 🕊️ꗥ～



„-ɴɪᴇ ᴡɪᴇᴍ, ᴄᴏ ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴇć. - ᴘʀᴢʏɢʀʏᴢᴀᴍ ᴅᴏʟɴą ᴡᴀʀɢę. ꜱᴘᴏɢʟąᴅᴀ ᴡ ᴅóᴌ ɴᴀ ᴍᴏᴊᴇ ᴅᴌᴏɴɪᴇ ꜱᴘᴏᴄᴢʏᴡᴀᴊąᴄᴇ ɴᴀ ᴋᴏʟᴀɴᴀᴄʜ ɪ ᴌᴀᴘɪᴇ ᴍɴɪᴇ ᴢᴀ ɴᴀᴅɢᴀʀꜱᴛᴋɪ.
-ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢ, żᴇʙʏᴍ ᴢᴏꜱᴛᴀᴌ. - ʀᴏᴢᴋᴀᴢᴜᴊᴇ ᴡᴀʀʀᴇɴ."


"Powiedz, żebym został" to książka pełna ciepła, miłości, a także walki o najbliższych. Coś co skradło moje serce już na samym początku to reprezentacja osób z...