paddy_czyta

Profil użytkownika: paddy_czyta

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 tygodni temu
854
Przeczytanych
książek
876
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
37
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 201 książek
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Żeby przygotować się do lektury „Sto kwiatów” Genkiego Kawamury przeczytałam „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” tego samego autora, jedną z wielu japońskich pozycji z kotem w tytule i na okładce. Podczas gdy „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” nie przypadło mi do gustu – było napisane prostym językiem i dość przewidywalne – „Sto kwiatów” bardzo mi się podobało.

„Sto kwiatów” to opowieść o matce, która traci wspomnienia, i miłości jej syna, który znajduje dla niej czas, mimo że on i jego żona spodziewają się dziecka. Nie jest jak wiele innych książek japońskich, które czytamy, powiedzmy, głównie ponieważ są japońskie i pozwalają nam na doświadczenia namiastka kultury. Jest to książka, która mogłaby być napisana przez kogokolwiek, ponieważ dotyczy problemów, które są nam wszystkim bliskie.

Ta książka jest piękna i cieszę się, że trafiła w moje ręce. Przeczytałam ją jednym tchem (i nie tylko dlatego bo byłam w samolocie przez trzy godny, choć to zdecydowanie pomogło). To jedna z tych książek, która jest zaskakująco prosta, a trafia prosto w serce. Gdybym miała polecić komuś, kto nie czyta japońskiej literatury, listę książek do przeczytania, myślę, że ta zdecydowanie znalazłaby się na tej liście.

„Sto kwiatów” Genkiego Kawamury będziemy czytać w Japonistycznym Klubie Książki we wrześniu. Książka została przetłumaczona przez Wiktora Marczyka i wydana przez bo.wiem.

Żeby przygotować się do lektury „Sto kwiatów” Genkiego Kawamury przeczytałam „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” tego samego autora, jedną z wielu japońskich pozycji z kotem w tytule i na okładce. Podczas gdy „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” nie przypadło mi do gustu – było napisane prostym językiem i dość przewidywalne – „Sto kwiatów” bardzo mi się podobało.

„Sto...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Świat jest wypełniony muzyką po brzegi.”

Każdy, kto kiedykolwiek poczuł siłę muzyki na sali koncertowej, zrozumie świat, który przedstawia w swojej książce Riku Onda. Podobno przygotowania do napisania tej powieści i obserwacje konkursów pianistycznych zajęły jej dziesięć lat i czuć to na każdej stronie książki. Onda opisuje konkurs z takimi szczegółami, że można zarówno poczuć jego atmosferę, jak i doznać tych samych uczuć, których doznają bohaterowie — zarówno uczestnicy konkursu, a także jurorzy i obserwatorzy. Postać Księcia Pszczół, jednego z najmłodszych i najbardziej interesujących uczestników konkursu, jest spowita odpowiednio dozą tajemniczości, jednakże nie da się nie lubić jego spontaniczności i dziecinnego uwielbienia muzyki. Podobało mi się również to, że finaliści konkursu nie byli współzawodnikami, ale przyjaciółmi, którzy stawali się lepszymi pianistami poprzez wzajemne interakcje.


Ta książka jest jak tocząca się kula śnieżna (albo jak toczące się arbuzy z koreańskiego filmu, cytując jeden z pierwszych rozdziałów), ponieważ zaczyna się od cierpliwego i szczegółowego opisania wszystkich uczestników konkursu i tych zaangażowanych w konkurs, a następnie nabiera tempa i coraz szybciej zmierza ku zakończeniu, czyli kulminacji konkursu. Ta dysproporcja pomiędzy początkiem książki a jej końcem sprawia, że na końcu ma się wrażenie, że początek jest napisany dużo lepiej. Finał konkursu potraktowany jest zdawkowo, ale może o to chodziło — celem nie było wygranie, ale uwolnienie muzyki.


Książce towarzyszyła lista utworów na Spotify, ale jako że nie jestem w stanie czytać słuchając muzyki, wolałam wyobrażać sobie utwory, które Onda opisywała w tak szczegółowy i piękny sposób.

„Świat jest wypełniony muzyką po brzegi.”

Każdy, kto kiedykolwiek poczuł siłę muzyki na sali koncertowej, zrozumie świat, który przedstawia w swojej książce Riku Onda. Podobno przygotowania do napisania tej powieści i obserwacje konkursów pianistycznych zajęły jej dziesięć lat i czuć to na każdej stronie książki. Onda opisuje konkurs z takimi szczegółami, że można zarówno...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co to było XD
Gdzieś dokładnie między Williamem Burroughsem a "Paragrafen 22" leży "Miasteczko Zanesville" pełne żartów o penisach i tyłu różnorodnych postaci, że aż trudno wszystkie zapamiętać. Mam mieszanse uczucia, ale uznaję, że była to książka kochana i pokręcona. I okładka piękna.

Co to było XD
Gdzieś dokładnie między Williamem Burroughsem a "Paragrafen 22" leży "Miasteczko Zanesville" pełne żartów o penisach i tyłu różnorodnych postaci, że aż trudno wszystkie zapamiętać. Mam mieszanse uczucia, ale uznaję, że była to książka kochana i pokręcona. I okładka piękna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika paddy_czyta

z ostatnich 3 m-cy
paddy_czyta
2024-04-21 21:02:06
paddy_czyta ocenił książkę Sto kwiatów na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-21 21:02:06
paddy_czyta ocenił książkę Sto kwiatów na
9 / 10
i dodał opinię:

Żeby przygotować się do lektury „Sto kwiatów” Genkiego Kawamury przeczytałam „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” tego samego autora, jedną z wielu japońskich pozycji z kotem w tytule i na okładce. Podczas gdy „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” nie przypadło mi do gustu – było napisa...

Rozwiń Rozwiń
Sto kwiatów Genki Kawamura
Średnia ocena:
7.5 / 10
31 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
854
książki
Średnio w roku
przeczytane
95
książek
Opinie były
pomocne
37
razy
W sumie
wystawione
542
oceny ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
3 571
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
201
książek [+ Dodaj]