Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Wio­sną jedz to, co gorz­kie, latem ocet, je­sie­nią ostre, a zimą — tłu­ste."

Przez "Kameliowy Sklep Papierniczy" płynie się niespiesznie jak przez letni, upalny dzień. Poznajemy w nim Poppo, która pisze listy na zlecenie i to właśnie motyw jej pracy skłonił mnie do sięgnięcia po książkę.

Podczas czytania czułam spokój oraz smutek przemieszany z radością

"Wio­sną jedz to, co gorz­kie, latem ocet, je­sie­nią ostre, a zimą — tłu­ste."

Przez "Kameliowy Sklep Papierniczy" płynie się niespiesznie jak przez letni, upalny dzień. Poznajemy w nim Poppo, która pisze listy na zlecenie i to właśnie motyw jej pracy skłonił mnie do ...

Rozwiń

Zwiń

Autor przenosi nas na niewielką wyspę, gdzie zostają odnalezione... dziwne płazy, chodzące na dwóch nogach. Choć rzecz dzieje się na naszej planecie czułam się jak w zupełnie innym świecie.

Temat bardzo ciekawy, przesłanie aktualne nawet w dzisiejszych czasach. Spodziewałam się trochę innej formy książki, mniej przypominającej podręcznik historii, jednak mimo wszystko pozycja mnie wciągnęła w drugiej części.

Autor przenosi nas na niewielką wyspę, gdzie zostają odnalezione... dziwne płazy, chodzące na dwóch nogach. Choć rzecz dzieje się na naszej planecie czułam się jak w zupełnie innym świecie.

Temat bardzo ciekawy, przesłanie aktualne nawet w dzisiejszych czasach. Spodziewałam się trochę inn...

Rozwiń

Zwiń

Książka oryginalna - opowiadająca o codzienności w niecodzienny sposób. Forma trzynastozgłoskowca pełnego rymów robi wrażenie. Sama treść przedstawia codzienne życie pary trzydziestolatków - życie jak każde inne... Z drobnym wyjątkiem nietypowego lokatora nocującego w szafie.

Sięgnęłam po ten tytuł ze względu na wątek wampiryczny i nie żałuję, zostanie on ze mną na chwilę dłużej.

Książka oryginalna - opowiadająca o codzienności w niecodzienny sposób. Forma trzynastozgłoskowca pełnego rymów robi wrażenie. Sama treść przedstawia codzienne życie pary trzydziestolatków - życie jak każde inne... Z drobnym wyjątkiem nietypowego lokatora nocującego w szafie.

Sięgnęłam p...

Rozwiń

Zwiń

Książka przyjemnie się słucha w formie audiobooka, napisaną w przyjemny sposób. Dobra pozycja na podróż pociągiem lub odpoczynek na świeżym powietrzu.

Jednak mi czegoś zabrakło w tej książce, odczułam niedosyt - autorka jako mieszkanka opisywanej Islandii (normalnie ogromny atut) tutaj w skrócony sposób opisała coś co mogłaby w znaczny stopniu rozwinąć.

Książka przyjemnie się słucha w formie audiobooka, napisaną w przyjemny sposób. Dobra pozycja na podróż pociągiem lub odpoczynek na świeżym powietrzu.

Jednak mi czegoś zabrakło w tej książce, odczułam niedosyt - autorka jako mieszkanka opisywanej Islandii (normalnie ogromny atut) tutaj w...

Rozwiń

Zwiń

Pierwsze opowiadania autora o dżentelmenie-włamywaczu, Lupinie.

Wciągające historie i dobrze wykonany audiobook (lektor: Artur Ziajkiewicz) sprawiają, że czas płynie szybciej podczas słuchania. Sam włamywacz wzbudza sympatię i nakłania do sięgnięcia po kolejne historie.

Pierwsze opowiadania autora o dżentelmenie-włamywaczu, Lupinie.

Wciągające historie i dobrze wykonany audiobook (lektor: Artur Ziajkiewicz) sprawiają, że czas płynie szybciej podczas słuchania. Sam włamywacz wzbudza sympatię i nakłania do sięgnięcia po kolejne historie.