strangee

Profil użytkownika: strangee

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
197
Przeczytanych
książek
200
Książek
w biblioteczce
150
Opinii
543
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Zapraszam serdecznie na mój profil na Instagramie (@strangeerecenzjue) oraz na bloga: https://strangeerecenzuje.blogspot.com. Swoje recenzje zamieszczam także na portalu Poinformowani.pl

Opinie


Na półkach:

Raczej nie jestem typem czytelnika, który potrafi przeczytać jedną książkę dziennie – jestem w stanie policzyć książki, które udało mi się skończyć w tak krótkim czasie dosłownie na palcach. I Klaudia Muniak, ze swoją najnowszą książką, dołącza do tego grona, co uważam za najlepszą rekomendację tej książki z mojej strony.

Tajemnicze zniknięcia kilku przypadkowych osób na terenie Krakowa rzucają cień podejrzenia na Maurycego, lekarza i męża Olgi, który w niewyjaśnionych okolicznościach także gdzieś znika. Pomimo upływu pięciu lat, kobieta nie traci nadziei i nadal wierzy w niewinność męża, chociaż opinia publiczna już dawno wydała na niego wyrok. Kiedy pewnego dnia znów dochodzi do tajemniczego porwania, a do żony jedynej odnalezionej osoby dociera wiadomość „wróciłem”, koszmar Olgi rozpoczyna się na nowo. Kto stoi za zniknięciami i czy kobieta przez tyle lat nie zauważyła, że mieszka pod jednym dachem z mordercą?

Klaudia Muniak swoją najnowszą historią zupełnie mną zawładnęła. Absolutnie w żaden sposób nie mogłam się od tej historii oderwać. Właściwie w okolicach 60, 70 strony wytypowałam sobie dwie osoby, które za całą tą sprawą mogły stać i wszelkie pojawiające się tropy potwierdzały moją wizję tej historii. Z jeszcze większym zaangażowaniem więc śledziłam losy bohaterów i wypatrywałam końca, żeby przekonać się, czy moje przewidywania są zbieżne z tym, co przygotowała dla nas autorka. Ależ ja się pomyliłam! Klaudia Muniak dosłownie zagrała mi na nosie, a zakończenie nie dość, że zostawiło mnie ze sporym zdziwieniem, to jeszcze ostatnia strona mnie „dobiła” i sprawiła, że o tym zakończeniu naprawdę trudno przestać mi myśleć.

Autorka świetnie myli tropy, podsuwa nam kolejne rozwiązania, które sprawiają, że właściwie wydaje nam się to zupełnie prosta opowieść. Niemniej pogrywa z czytelnikiem do tego stopnia, że pod sam koniec historii, zaczęłam wątpić w to, czy zupełnie pozytywna postać w tej książce jest faktycznie tak krystaliczna. I tak jak główna bohaterka w pewnym momencie zaczyna wątpić w każdego, kto pojawia się na jej drodze, tak czytelnik ma dokładnie takie same odczucia.

„Pod dachem z mordercą” to świetnie napisana historia, która trzyma w napięciu dosłownie do ostatniego zdania. I tam dochodzi do eksplozji emocji, które towarzyszą nam przez całą książkę. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, w jaki sposób ta historia angażuje czytelnika, miesza mu w głowie i gra na emocjach. Dla mnie świetnym zabiegiem są także rozdziały prowadzone z perspektywy antagonisty, które próbują w jakimś stopniu wejść w psychikę bohatera, pokazać jego sposób rozumowania, w jakiś sposób wyjaśnić jego postępowanie. Dodaje to pewnego „smaczku” historii, ale też wzbudza ciekawość i podkręca tempo.

Zdążyłam już poznać kilka innych książek autorki, ale śmiało mogę powiedzieć, że „Pod dachem z mordercą” bije na głowę wszystkie poprzednie! Jestem naprawdę pod wrażeniem. To niesamowicie wciągający, trzymający w napięciu thriller z naprawdę ciekawie poprowadzonym wątkiem medycznym. Pełna emocji, wystawiająca czytelnika na próbę opowieść, o której na pewno jeszcze długo będę pamiętać!

Raczej nie jestem typem czytelnika, który potrafi przeczytać jedną książkę dziennie – jestem w stanie policzyć książki, które udało mi się skończyć w tak krótkim czasie dosłownie na palcach. I Klaudia Muniak, ze swoją najnowszą książką, dołącza do tego grona, co uważam za najlepszą rekomendację tej książki z mojej strony.

Tajemnicze zniknięcia kilku przypadkowych osób na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie pisze najlepsze scenariusze, a w tym przypadku książki. Magdalena Majcher tym razem w swojej serii opartej na faktach wzięła pod lupę głośną sprawę z 2014 roku, które poraziły całą Polskę. „Rakowiska” mają okrutny, wstrząsający pierwowzór, ale autorce udało się stworzyć z tego jeszcze bardziej przejmującą i nawet zmuszającą do refleksji historię.

Spokojna wieś pod Białą Podlaską. Policjanci odbierają telefon zaniepokojonego sąsiada, który zauważył w domu obok otwarte drzwi i ślady wyglądające na krew. Po dostaniu się na posesję policjanci odkrywają, że to, co na początku wyglądało na włamanie, w rzeczywistości okazuje się brutalnym morderstwem małżeństwa. Gdzie podział się ich syn i czy zwykły nastolatek byłby w stanie z zimną krwią po prostu zamordować własnych rodziców?

Historię poznajemy w dwóch liniach czasowych, przed zabójstwem i po zabójstwie, które wzajemnie się przeplatają. I w moim odczuciu, ta warstwa wydarzeń dziejących się przed tragicznymi zdarzeniami jest nie tyle ciekawsza, ile bardziej przejmująca, a nawet momentami bardziej przerażająca, niż wszystko to, co działo się wokół tej sprawy później. Bo chociaż sam akt brutalnego morderstwa jest niepodważalny, a sprawcy odsiadują swoje wyroki w więzieniach, tak wszystko to, co popchnęło ich do tego czynu, co doprowadziło ich do takiego stanu emocjonalnego, tworzy naprawdę tragiczne tło.

Oczywiście, nie można zapominać o tym, że „Rakowiska” to książka fabularyzowana, oparta na prawdziwych wydarzeniach, ale jednak nie są spisane wspomnienia głównych bohaterów, a wiele sytuacji autorka musiała w jakiś sposób sobie dopowiedzieć. Niemniej, opierając się na wszystkich dostępnych materiałach, na przesłuchaniach nauczycieli czy historii opowiedzianej jej przez Zuzannę M., jedną z oskarżonych za tę zbrodnię, autorce udało się odtworzyć zgrabną historię, która przeprowadza czytelnika przez problemy młodych ludzi, którzy nierozumiani, bez żadnego wsparcia ze strony dorosłych, zostali złamani i dopuścili się czegoś naprawdę okrutnego.

„Rakowiska” to opowieść, która pokazuje, jak trudno jest dbać o swoją indywidualność w systemie, w jakim przyszło nam żyć. Brak podporządkowania, niezgadzanie się z różnego rodzaju „prawdami” czy teoriami głoszonymi przez nauczycieli, odmienny wygląd czy inna orientacja seksualna sprawiają, że młody człowiek wyrzucany jest na margines. Tego typu osobie nie próbuje się pomóc, nie próbuje się rozmawiać z rówieśnikami i dbać, aby uczniowie mogli swobodnie się wypowiadać, przynależeć do grupy mimo swoich innych poglądów, a próbuje się w możliwie jak najmniej inwazyjny sposób „pozbyć problemu”, jakim jest niepokorna uczennica.

Ta historia pokazuje także, po raz kolejny, że to, jaki obraz prezentują różnorakie rodzina na zewnątrz, może być zupełnym przeciwieństwem tego, co dzieje się w środku. Często słyszy się, że młody człowiek nie może narzekać, skoro ma z pozoru kochających rodziców, którzy zarabiają dobre pieniądze, nie szczędzą mu ich i mieszkają w pięknym domu. Mało kiedy jednak myśli się o tym, że nawet największa suma pieniędzy nie zastąpi bliskości, zrozumienia czy zwykłej rozmowy o czymś więcej, niż oceny i frekwencja w szkole. „Rakowiska” pokazują, jak brak zrozumienia, pozostawienie dziecka samemu sobie, nagromadzające się drobne problemy, są naprawdę krótką drogą do popadnięcia w uzależnienia, a stąd już naprawdę krótka droga do samozniszczenia.

I oczywiście nie jest to historia, która miałaby na celu w jakiś sposób usprawiedliwiać tak okrutną zbrodnię, niemniej na pewno historia opisana przez Magdalenę Majcher potrafi jednocześnie zszokować i zmusić do pewnych refleksji. Autorka w naprawdę świetny sposób potrafi pisać historię na podstawie prawdziwych wydarzeń, operując słowem w taki sposób, że naprawdę trudno się od jej historii oderwać. W „Rakowiskach” przedstawia fakty, posługuje się dostępnymi materiałami, ale nie jest to czysto reporterskie sprawozdanie, a opowieść nabierająca pełnych barw, wzbudzająca wiele emocji, które ostatecznie zostają z czytelnikiem.

„Rakowiska” to kawał naprawdę dobrej książki z gatunku true crime, chociaż znając pióro Magdaleny Majcher i jej dotychczasowe historie oparte na prawdziwych wydarzeniach, można się było tego spodziewać. Nieustannie, z całego serca, polecam książki tej autorki!

Życie pisze najlepsze scenariusze, a w tym przypadku książki. Magdalena Majcher tym razem w swojej serii opartej na faktach wzięła pod lupę głośną sprawę z 2014 roku, które poraziły całą Polskę. „Rakowiska” mają okrutny, wstrząsający pierwowzór, ale autorce udało się stworzyć z tego jeszcze bardziej przejmującą i nawet zmuszającą do refleksji historię.

Spokojna wieś pod...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Lata osiemdziesiąte, życie w ubóstwie, pierwsze miłości i odkrywanie świata poza małą wsią, a jednocześnie powolne życie i wszystkie zapachy, które przywodzą na myśl najlepsze wakacje spędzone u dziadków na wsi. To wszystko, i dużo więcej, wręcz wylewa się z „Tajnych dyrygentów chmur”, których pochłania się i zupełnie z nimi stapia.

Lola przeprowadza czytelnika przez życie swojej, swojej rodziny i po trosze całego społeczeństwa zamieszkującego małą wieś na Jurze. Przede wszystkim dostajemy obraz życia w biedzie w latach osiemdziesiątych, poznajemy ludzkie problemy i sposoby na radzenie sobie z nimi. Przedstawione są losy jednej rodziny, które prawdopodobnie odpowiadają losom wielu innych mieszkańców małych wsi. Uniwersalna historia, która w swojej prostocie urzeka, a momentami nawet chwyta za serce.

Przyciągnęła mnie ta książka do siebie już od pierwszych stron. Ma w sobie coś tak hipnotyzującego, że mimo swojej powolności, potrafi bardzo mocno zawładnąć myślami czytelnika. Fantastycznie napisana powieść, skupiająca uwagę na z pozoru małostkowe sprawy, nieważne problemy, które jednak przy głębszej refleksji nabierają znaczenia.

Szczególnie przyjemnie czytało mi się tę historię, mieszkając na Jurze, znając miejscowość, w której Wioletta Grzegorzewska osadziła swoją powieść. Obserwując zachowania czy przyzwyczajenia, które do tej pory mogę zaobserwować w swoim bliskim otoczeniu. Na pewno będzie to więc ciekawa opowieść dla tych, którzy również mieszkają w okolicach, ale także dla tych, którzy z pewną nostalgią przypominają sobie życie w latach osiemdziesiątych czy wakacje spędzone u rodziny w małej wsi.

Grzegorzewska potrafi zaczarować słowem. Na pierwszy rzut oka „Tajni dyrygenci chmur” wydają się zwyczajną historią, swego rodzaju wspomnieniem życia z przeszłości, o którym być może wielu z nas w tym momencie już nieco zapomina. Niemniej sposób, w jaki poprowadzona jest ta historia, jak barwnie opisane są niektóre sytuacje i jak wiele emocji jest w stanie wywołać w czytelniku, sprawia, że właściwie nie chce się odrywać od tej powieści, a tym bardziej jej kończyć.

Sentymentalna podróż do przeszłości, zwykłe sprawy zwykłych ludzi, życie, które mogłoby się teraz wydawać zupełnie odrealnione, a wszystko to opisane w przystępny sposób, z dbałością o szczegóły. Będzie to na pewno świetna historia na zbliżające się lato, na odprężenie się i przeniesienie myśli te kilkadziesiąt lat wstecz, kiedy mimo trudnego życia, wszystko wydawało się jakieś prostsze.

Uwielbiam tego typu powieści, w których proste historie okazują się najbardziej angażujące, wywołujące emocje i sprawiające, że można dosłownie przenieść się do miejsca, o którym czytamy. Świetnie napisana, ciekawie poprowadzona, delikatna. „Tajni dyrygenci chmur” to naprawdę cudowna lektura.

Lata osiemdziesiąte, życie w ubóstwie, pierwsze miłości i odkrywanie świata poza małą wsią, a jednocześnie powolne życie i wszystkie zapachy, które przywodzą na myśl najlepsze wakacje spędzone u dziadków na wsi. To wszystko, i dużo więcej, wręcz wylewa się z „Tajnych dyrygentów chmur”, których pochłania się i zupełnie z nimi stapia.

Lola przeprowadza czytelnika przez życie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika strangee

z ostatnich 3 m-cy
strangee
2024-05-24 13:19:18
strangee oceniła książkę Pod dachem z mordercą na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-05-24 13:19:18
strangee oceniła książkę Pod dachem z mordercą na
10 / 10
i dodała opinię:

Raczej nie jestem typem czytelnika, który potrafi przeczytać jedną książkę dziennie – jestem w stanie policzyć książki, które udało mi się skończyć w tak krótkim czasie dosłownie na palcach. I Klaudia Muniak, ze swoją najnowszą książką, dołącza do tego grona, co uważam za najlepszą rekomen...

Rozwiń Rozwiń
Pod dachem z mordercą Klaudia Muniak
Średnia ocena:
8.4 / 10
52 ocen
strangee
2024-05-20 12:13:40
strangee oceniła książkę Dziwna Sally Diamond na
10 / 10
2024-05-20 12:13:40
strangee oceniła książkę Dziwna Sally Diamond na
10 / 10
Dziwna Sally Diamond Liz Nugent
Średnia ocena:
8.5 / 10
63 ocen
strangee
2024-05-15 12:36:11
strangee oceniła książkę Rakowiska na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-05-15 12:36:11
strangee oceniła książkę Rakowiska na
9 / 10
i dodała opinię:

Życie pisze najlepsze scenariusze, a w tym przypadku książki. Magdalena Majcher tym razem w swojej serii opartej na faktach wzięła pod lupę głośną sprawę z 2014 roku, które poraziły całą Polskę. „Rakowiska” mają okrutny, wstrząsający pierwowzór, ale autorce udało się stworzyć z tego jeszcz...

Rozwiń Rozwiń
Rakowiska Magdalena Majcher
Średnia ocena:
8 / 10
77 ocen
strangee
2024-05-14 19:07:07
strangee i Pshemo są teraz znajomymi
2024-05-14 19:07:07
strangee i Pshemo są teraz znajomymi
strangee
2024-05-13 14:19:17
strangee oceniła książkę Tajni dyrygenci chmur na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-05-13 14:19:17
strangee oceniła książkę Tajni dyrygenci chmur na
8 / 10
i dodała opinię:

Lata osiemdziesiąte, życie w ubóstwie, pierwsze miłości i odkrywanie świata poza małą wsią, a jednocześnie powolne życie i wszystkie zapachy, które przywodzą na myśl najlepsze wakacje spędzone u dziadków na wsi. To wszystko, i dużo więcej, wręcz wylewa się z „Tajnych dyrygentów chmur”, któ...

Rozwiń Rozwiń
strangee
2024-05-13 12:36:30
strangee oceniła książkę Za szczytem na
6 / 10
i dodała opinię:
2024-05-13 12:36:30
strangee oceniła książkę Za szczytem na
6 / 10
i dodała opinię:

Górskie, ośnieżone szczyty potrafią zapierać dech w piersiach i być pięknym krajobrazem, który nieskończenie chciałoby się podziwiać. Kiedy jednak osnuć je mgłą i zawrzeć w nich tajemnice, mogą okazać się prawdziwym utrapieniem, wzbudzając tym samym niepokój i najszczerszy smutek.

W górsk...

Rozwiń Rozwiń
Za szczytem Sebastian Sadlej
Średnia ocena:
6.3 / 10
90 ocen
strangee
2024-05-07 17:10:56
strangee oceniła książkę Nie jesteś sama, Meredith na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-05-07 17:10:56
strangee oceniła książkę Nie jesteś sama, Meredith na
9 / 10
i dodała opinię:

„Nie jesteś sama, Meredith” to książka poruszająca naprawdę trudne tematy, ale jednocześnie jest dobrze napisaną historią, przez którą się płynie i nie chce się od niej odrywać.

Meredith od trzech lat nie wychodzi z domu. Jest kobietą pogrążoną w depresji, która mimo wszystko prowadzi cał...

Rozwiń Rozwiń
Nie jesteś sama, Meredith Claire Alexander
Średnia ocena:
8.3 / 10
28 ocen
strangee
2024-05-06 12:08:34
strangee oceniła książkę Westwell. Piękno i chaos na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-05-06 12:08:34
strangee oceniła książkę Westwell. Piękno i chaos na
8 / 10
i dodała opinię:

„Westwell” to opowieść, która rozwija się powoli i równie powoli zdobywała moje zainteresowanie i sympatię. Udało się jej jednak zaangażować mnie do tego stopnia, że samą końcówkę czytałam już w pełnych emocjach i nie chciałam, aby ta historia się kończyła. Pokładam więc ogromną nadzieję, ...

Rozwiń Rozwiń
Westwell. Piękno i chaos Lena Kiefer
Cykl: Westwell (tom 1)
Średnia ocena:
8.5 / 10
87 ocen
strangee
2024-04-29 15:45:40
strangee oceniła książkę Schronisko, które spowijał mrok na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-29 15:45:40
strangee oceniła książkę Schronisko, które spowijał mrok na
10 / 10
i dodała opinię:

Sławek Gortych utrzymuje formę i kolejną książką ze swojej karkonoskiej serii, przebija poprzednie! Fantastyczna historia z ciekawą zagadką kryminalną, z wieloma nawiązaniami do prawdziwych wydarzeń i ze świetnie wykreowanymi postaciami. Czego chcieć więcej?

Akcja książki dzieje się w kol...

Rozwiń Rozwiń
strangee
2024-04-23 11:13:07
strangee oceniła książkę W mojej rodzinie każdy kogoś zabił na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-04-23 11:13:07
strangee oceniła książkę W mojej rodzinie każdy kogoś zabił na
9 / 10
i dodała opinię:

Wydawca zapowiadał „pełną inteligentnego humoru i zawiłych intryg” powieść i nie będę ukrywać, że samo to stwierdzenie bardzo mnie kupiło. I cieszę się bardzo, że zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, ze względu na to, że bawiłam się na niej naprawdę dobrze, a prowadzenie historii i rozw...

Rozwiń Rozwiń

statystyki

W sumie
przeczytano
197
książek
Średnio w roku
przeczytane
28
książek
Opinie były
pomocne
543
razy
W sumie
wystawione
191
ocen ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
1 240
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
35
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]