Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cavan Scott
79
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
395 przeczytało książki autora
373 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Star Wars: Wielka Republika. Tom 2: Bitwa o Moc
Cavan Scott, Andrea Broccardo
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
2024
Star Wars: Wielka Republika. Tom 1: Równowaga Mocy
Cavan Scott, Mark Morales
7,0 z 20 ocen
33 czytelników 5 opinii
2023
Assassin's Creed Valhalla. Pieśń chwały
Cavan Scott, Martin Tunica
6,1 z 27 ocen
46 czytelników 5 opinii
2023
Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3
Charles Soule, Cavan Scott
7,6 z 39 ocen
61 czytelników 9 opinii
2023
Star Wars Wielka Republika. Serce Drengirów. Tom 2
Cavan Scott, Georges Jeanty
6,8 z 55 ocen
79 czytelników 10 opinii
2022
Star Wars Wielka Republika. Bez strachu. Tom 1
Cavan Scott, Ario Anindito
7,2 z 84 ocen
120 czytelników 12 opinii
2021
Star Wars: The High Republic Adventures — The Monster of Temple Peak #4
Cavan Scott, Rachael Stott
7,5 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2021
Star Wars: The High Republic Adventures—The Monster of Temple Peak #3
Cavan Scott, Rachael Stott
8,5 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2021
Star Wars: The High Republic Adventures—The Monster of Temple Peak #2
Cavan Scott, Rachael Stott
8,0 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2021
Powiązane treści
Aktualności
2
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jedi were taught to see the best in people from an early age. Friend or enemy, all were to be respected. The belief ran deep. There was good...
Jedi were taught to see the best in people from an early age. Friend or enemy, all were to be respected. The belief ran deep. There was good in the darkest of hearts. Such conviction marked the Jedi out from other Force-users: They were always ready to give someone a second chance. They were always ready to try again. To do otherwise would have been a betrayal of everything the Order stood for.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3 Charles Soule
7,6
Od najmłodszych lat bardzo lubię „Gwiezdne Wojny”. Wychowałem się na „starej trylogii”, która okazała się tak bardzo „awesome”, że momentalnie obudziła we mnie chęć na więcej. Później poszło szybko: były książki i komiksy z Expanded Universe, trylogia filmowych prequeli, muzyka Johna Williamsa i masa towarzyszących marce gadżetów. Wszystko kręciło się zazwyczaj wokół rozwijania losów znanych bohaterów, dlatego też czas Starej Republiki to dla mnie swoista terra incognita. Co prawda czasami docierały do mnie sygnały, że i ten okres jest warty uwagi, ale dotąd nie przekonałem się, czy jest tak w istocie. Marvelowska seria komiksowa to doskonała okazja ku temu, by sprawdzić, co mają do zaoferowania tytuły osadzone już nie „dawno temu w odległej galaktyce”, lecz te dziejące się „jeszcze dawniej”.
Jedi zostają zmuszeni do przeprowadzenia ryzykownej akcji ratunkowej, od której efektów bardzo wiele zależy. Co więcej, dla kilkorga z rycerzy sprawa ma charakter mocno osobisty, a to może doprowadzić do wewnętrznego konfliktu, w którym poczucie obowiązku zetrze się z uczuciami mogącymi zachwiać ich wewnętrzną równowagą. Poznamy też pochodzenie niebezpiecznych Nihilów.
Scenarzyści „Końca Jedi” nie starali się stworzyć komiksu, który zaskakiwałby niesamowitymi twistami i fabularnymi zawiłościami. Chodziło im przede wszystkim o akcję i to taką z gatunku tych, którym przyświeca idea „im intensywniej, tym lepiej”. Jeśli spojrzymy na album pod tym kątem, to trzeba przyznać, że udało im się zrealizować w stu procentach. Praktycznie każdy z sześciu zeszytów wchodzących w skład omawianego tomu został nakreślony w podobny sposób – Jedi przybywają w określone miejsce, rzeczy idą nie tak, jak powinny i następuje rozpierducha. Proste (jak konstrukcja cepa, chciałoby się rzec) i satysfakcjonujące dla czytelników spragnionych takiej właśnie rozrywki.
Jeśli szukamy czegoś więcej (a można i tak),to zasadne będzie pytanie, czy w „Końcu Jedi” znajdziemy coś ponad imponującą intensywność opowieści? Nie jestem w stu procentach przekonany do odpowiedzi twierdzącej, ale przy odrobinie dobrej woli można dostrzec pewne elementy, które mogą okazać się ciekawe. Dla mnie to przede wszystkim rzut oka na Wielką Republikę. Jako osobę lepiej zaznajomioną z tak zwaną „Sagą Skywalkerów” i towarzyszącym jej Expanded Universe zainteresowało mnie porównywanie pewnych elementów świata przedstawionego oraz szukanie podobieństw i różnic między Nową a Starą Republiką.
Podobać się może także kreacja protagonistów. Cavan Scott dobrze portretuje Jedi i choć spojrzenie na wewnętrzne konflikty użytkowników Mocy nie jest niczym nowym (można wręcz powiedzieć, że właśnie o to od początku w „Gwiezdnych wojnach” chodzi),to scenarzysta odrobił pracę domową, bowiem postaci są najmocniejszym elementem tego komiksu. Warto też zawiesić oko na dwóch ostatnich zeszytach, stanowiących swego rodzaju epilog całej historii. Dowiemy się z nich, skąd pochodzą walczący z Jedi Nihilowie i jaka jest ich motywacja. To rzuca na nich nowe światło i sprawia, że nie możemy traktować ich jak standardowych „złoli”.
Warstwa graficzna nie należy niestety do atutów omawianego albumu. Pracujący przy tym tytule artyści poszli po linii najmniejszego oporu – ilustracje są w znacznej mierze straszliwie generyczne, sprawiają wrażenie masówki powstałej tylko po to, by odwalić pańszczyznę. Bywają niechlujne i chaotyczne, a co gorsza, takich momentów jest tu sporo, dużo więcej niż kadrów, na które można popatrzeć z przyjemnością.
W ogólnym rozrachunku wychodzi na to, że „Koniec Jedi” może się podobać, ale głównie wtedy, jeśli nie ma się zbyt wysokich oczekiwań. To takie guilty pleasure ze sporym naciskiem na pierwszy człon tego wyrażenia. Akcja, akcja, akcja – tym stoi trzecia Marvelowska opowieść o obrońcach Wielkiej Republiki. To rozrywka z gatunku tych, które łatwo wchodzą do głowy, ale chwilę później z niej wypadają. Jeśli tyle wam wystarczy, śmiało zabierajcie się do lektury.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2023/06/star-wars-wielka-republika-tom-3-koniec.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid024QBKkD9Rx5uuSs2pR5yEUktozoXbGxpndzLcWNMpPvjD8hxd9BgT9KrW737Mj1ygl
Star Wars: Wielka Republika. Tom 1: Równowaga Mocy Cavan Scott
7,0
POPKulturowy Kociołek: W grudniowej ofercie wydawnictwa Egmont pojawił się kolejny album skierowany do fanów Gwiezdnych Wojen. Komiksem tym jest Star Wars: Wielka Republika. Faza II. Równowaga Mocy tom 1. Czyli początek drugiej fazy cross-medialnego projektu ukazującego wydarzenia w okresie Wielkiej Republiki.
Akcja albumu rozgrywa się sto pięćdziesiąt lat przed upadkiem Gwiezdnego Blasku. Jednym z głównych bohaterów komiksu jest Jedi Vildar Mac, który przybywa do Jedhy. Świętego miasta, które boryka się w ostatnim czasie z wieloma napięciami, co zwiastuje nadejście mrocznych dni. W tajemniczych okolicznościach giną bowiem święte relikwie i niektórzy z rycerzy Jedi. Wszystkie tropy zaś prowadzą wprost do Świątyni Whillów.
Album Star Wars: Wielka Republika. Faza II. Równowaga Mocy tom 1 to przedstawiciel prostej popkultury kierowanej do młodych dorosłych. Nie ma więc co tu oczekiwać nadmiernie głębokich i złożonych treści. Prawie od samego początku tytułu autor stawia głównie na widowiskowość, dopiero do tego starając się dołączyć jakąś większą intrygę. Sama historia nie jest jednak zła i potrafi być dość angażująca. Na czytelnika obok wspomnianej widowiskowości czeka tu również kilka nieźle rozwijających się wątków i mocniejszych zwrotów akcji. Pełen potencjał tych elementów nie został jednak w pełni wykorzystany głównie ze względu na ograniczoną ilość miejsca i konieczność szybkiego pchania fabuły do przodu.
Do zalet komiksu obok wartkiej treści należy również zaliczyć obsadzenie w głównych rolach zupełnie nowych postaci. Nie mamy tu do czynienia z bohaterami których znalibyśmy z kart innych komiksów, książek czy filmów. Pozwala to mocniej wkręcić się w fabułę, chociaż zdecydowanie nie jest to album dla laika i pewną znajomość Świata Wielkiej Republiki trzeba mieć. Wynika to, chociażby z bardzo dużej ilości postaci drugoplanowych, z których każda ma własną zakorzenioną w świecie SW historię.....
https://popkulturowykociolek.pl/star-wars-wielka-republika-faza-ii-rownowaga-mocy-tom-1-recenzja-komiksu/