Z wykształcenia magister inżynier trakcji elektrycznej. Drobna dziewczyna o marzeniach wielkich jak Himalaje i jeszcze większej determinacji. Realizacja projektu Siła Marzeń – Korona Ziemi zajęła jej siedem lat. 22 maja 2018 roku zdobyła Everest – została wówczas najmłodszą i jednocześnie dziesiątą Polką oraz pierwszą gdynianką i Kaszubką, która zdobyła najwyższe szczyty wszystkich kontynentów. Szczęśliwa mama trzynastoletniego Jeremiego. Miłośniczka wspinaczki wysokogórskiej, pilot szybowcowy III klasy, od 2019 roku również taterniczka ;). Dziewiąta na liście Red Bull Polscy Bohaterowie 2018, laureatka nagrody Herbapol Esencja Natury 2018 w kategorii „Natura i Sport”. Za książkę Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemi otrzymała w 2019 roku Nagrodę Magellana, przyznawaną w konkursie na najlepszą publikację turystyczną.https://www.bogumilaraulin.pl/
Wszystkich nas spotykają złe i dobre rzeczy, zwykle bez naszej woli. Ale jestem pewna, że na sporą część tego, co się w naszym życiu wydarza...
Wszystkich nas spotykają złe i dobre rzeczy, zwykle bez naszej woli. Ale jestem pewna, że na sporą część tego, co się w naszym życiu wydarza, mamy wpływ poprzez to, jak myślimy, co mówimy i o czym marzymy.
Niewyobrażalny wyczyn pokonać trawers Grenlandii. Niestety sama książka niepotrzebnie wydłużona, po części rozumiem dlaczego. Sam trawers to dość duża monotonia, gdyby pominąć rozpisywanie się o rodzinie, ciągłym wspominaniu o duchu zespołowym, czy opisach rodem z poradnika coachingu książka miałaby mniej niż 200 stron.
"Myślałam o przewrotności życia, o tym, że nigdy niczego nie można być pewnym na sto procent"
"600 Kilometrów Lodową Pustynią" to historia
o silnej i dzielnej kobiecie, która spełnia swoje marzenia i realizuje swoje pasje.
Miłka Raulin jest podróżniczką a także szczęśliwą mamą i ten fakt zdecydowanie dodaje jej skrzydeł.
Ta odważna kobieta dokonała rzeczy niebywałej. Pokonała grenlandzką krainę.
Pomimo wielu przeszkód (burza śnieżna, temp. -40°C, silny wiatr) udało jej się osiągnąć cel.
A droga do celu była niesamowicie trudna i wymagała niezwykłego hartu ducha.
Ta historia to nie tylko opis wielu przygotowań do wyprawy jaki i jej samej.
Dla mnie to przede wszystkim prawdziwa opowieść o tym, że człowiek dzięki ciężkiej, systematycznej pracy nad sobą może osiągnąć cele, które na pierwszy rzut oka wydają się nie do osiągnięcia.
Opowieść Miłki daje kopa do działania i wyrywa z marazmu codzienności. A przede wszystkim motywuje do spełniania marzeń. Jak wiadomo marzenia się nie spełniają marzenia się spełnia.
Polecam z całego ❤️