Głównej bohaterce, Yolandzie umiera mama. Dziewczynka chce dowiedzieć się, gdzie ona teraz jest, jednak każda napotkana osoba odpowiada na jej pytanie w inny sposób.
Tata mówi, że mama jest w namalowanym przez nią obrazie, ciocia, że we wspomnieniach, a dziadek czuje jej obecność w zasianym przez nią ogrodzie różanym.
Yolanda składa z tych różnych punktów widzenia swoją własną odpowiedź i wtedy wreszcie osiąga spokój.
,,Wszędzie i we wszystkim” jest picturebookiem, który absolutnie zachwyca zarówno od strony wizualnej, ale również w żaden sposób nie odstaje treścią od całokształtu.
To małe dzieło sztuki, które w możliwie najlepszej formie próbuje zmierzyć się z jednym z bardziej wymagających tematów w literaturze.
Cała recenzja na: http://bajkochlonka.pl/2019/03/28/wszedzie-i-we-wszystkim-recenzja/
Mama. Najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka.
Yolandę, bohaterkę książki "Wszędzie i we wszystkim" Primm van Hest, spotyka wielka pustka. Pustka po stracie ukochanej mamy. A przecież mama musi gdzieś być, prawda? Nie mogła tak po prostu zniknąć...
W poszukiwaniach mamy pomagają jej najbliższe osoby: młodszy brat, tata, królik przytulanka, ciocia, dziadkowie, najlepsza przyjaciółka mamy, nauczycielka.
Czy Yolanda znajdzie to, czego szuka?
"Wszędzie i we wszystkim" to piękna i wzruszająca historia, przy której czytaniu łezka w oku kręci się. Strata, śmierć i sposób na radzenie sobie z żałobą to główny temat książki. Choć temat jest bardzo trudny, książka napisana jest z wielkim wyczuciem dla emocji dziecka.
Wielką zaletą książki są zdecydowanie ilustracje. Autorką jest Sassafras De Bruyn.
Szczególnie polecam książkę dla dzieci, które przeżywają stratę bliskiej osoby lub gdy chcesz na nią przygotować.
Książka zalecana jest dla dzieci od 5 lat.