Żmija i skrzydła nocy Carissa Broadbent 7,5
ocenił(a) na 61 dzień temu Czytałam multum bardzo pozytywnych opinii i chyba jedyne zarzuty jakie widziałam, dotyczyły niezbyt udanego tłumaczenia. Byłam więc przekonana, że bardzo mi się ta historia spodoba, że wpasuje się w moje gusta i porwie jak innych, ale tak się nie stało.
Słuchałam tego audiobooka na kilka razy, całość w przeciągu kilku tygodni, bo jakoś nie chciało mi się do niej wracać.
Nie to, że wcale mi się nie podobała - po prostu nie na tyle, aby nie czytać jednocześnie niczego innego.😉
Sama fabuła ma duży potencjał- wampiry, śmiertelniczka, turniej i w tym wszystkim romantyczny wątek, ale całość wyszła moim zdaniem nieco monotonnie i przewidywalnie. Popularny ostatnio schemat, czyli "słaba" postać nagle wygrywa wszystko, tutaj był jakoś mało wiarygodny. Te wszystkie sceny walki i kolejne zmagania bohaterów zlewały mi się w jedno i ciągle miałam nadzieję, że wydarzy się coś więcej, że to nie będzie tylko tyle.
Największe emocje wzbudziła we mnie końcówka i zaciekawiła na tyle, że na pewno przeczytam kolejny tom, ale tym razem zdecyduję się chyba na papier, bo jestem ciekawa czy wtedy zaangażuję się bardziej.😉
Jak wcześniej wspomniałam, fabuła jest ciekawa, jest tam pole do popisu i miejsce na jakieś fajne plot twisty, ale mogłoby ich być więcej.😊
Ostatecznie, choć poćwiartkowany, to czas spędzony przy tej lekturze był udany. Liczyłam jednak na coś więcej, może nawet 10/10, a dostałam coś dość przeciętnego, takie 6,5/10.😉