Najnowsze artykuły
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
- ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
- ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
- Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Kilczuk
Źródło: https://kasiakilczuk.pl/o-mnie/o_mnie_1.jpg
4
8,6/10
Nazywam się Kasia Kilczuk i przede wszystkim jestem mamą Tytusa i Poli. Pracuję jako pielęgniarka w jednym z warszawskich szpitali. Poza tym piszę wierszyki, bajki i baśnie dla najmłodszych, czyli takich, jak Ty.
Choć jestem o tym przekonana, że moje książki polubią też Twoi rodzice, babcie i dziadkowie, a nawet ciocie i wujkowie.
Historie, które piszę opowiadają o tym, czego się boimy, co śmieszy nas tak, że aż bolą brzuchy, a także o miłości i przyjaźni, czyli o tym, jak ważni są dla nas inni ludzie.https://kasiakilczuk.pl/
Choć jestem o tym przekonana, że moje książki polubią też Twoi rodzice, babcie i dziadkowie, a nawet ciocie i wujkowie.
Historie, które piszę opowiadają o tym, czego się boimy, co śmieszy nas tak, że aż bolą brzuchy, a także o miłości i przyjaźni, czyli o tym, jak ważni są dla nas inni ludzie.https://kasiakilczuk.pl/
8,6/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przygoda Wielka Katarzyna Kilczuk
7,5
Czereśnie prosto z drzewa, kogel-mogel, jagody. Znacie takie letnie przysmaki?
Pamiętam je dzieciństwa, gdy lato spędzałam u babci na wsi.
Ich smak poznaje także Michał – bohater książki Katarzyny Kilczuk "Przygoda Wielka" .
Chłopiec, zagorzały wielbiciel gier komputerowych, stroniący od spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu, zostaje wysłany przez rodziców na wakacje do cioci mieszkającej w Przygodzie Wielkiej. Wbrew tej nazwie Michał uważa, że lato tam to nie będzie żadna przygoda, a wręcz przeciwnie – udręka. O zgrozo, ciocia nie ma komputera! Poza tym chłopcu jest przykro, że ma spędzać czas bez rodziców. Od jakiegoś czasu Michał ma poczucie, że coś dzieje się nie tak z mamą. I tata też zachowuje się jakoś inaczej. W głowie świta mu pytanie, czy to może być jego wina?
Czy chłopiec, który świata nie widział poza grami komputerowymi, odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy znajdzie tam przyjaciół? I co tak bardzo trapi jego rodziców?
Na te i na inne pytania znajdziecie odpowiedzi w "Przygodzie Wielkiej".
Bardzo polecam letnią historię Katarzyny Kilczuk, i to zarówno młodym czytelnikom ( dla dzieci 7+),jak i rodzicom, dzieciom, wujom, dziadkom. Książka porusza bardzo ważne i delikatne temat: samotność dziecka, problemy w komunikacji, traumy po bolesnych doświadczeniach. Nie robi tego jednak w przytłaczający sposób.
Katarzyna Kilczuk ma świetne wyczucie do tego, aby o trudnych tematach pisać z wyczuciem i wrażliwością. Pozostawia czytelników z uczuciem nadziei. Na uwagę zasługują też piękne ilustracje Małgorzaty Herrery.
Potworna sprawa Katarzyna Kilczuk
8,2
Uwielbiam literaturę dla dzieci z wielu powodów, a jednym z nich jest przyglądanie się sposobom, w jakie różni autorzy przemawiają do młodszych odbiorców i jakie podejmują tematy. Testujemy bardzo różne tytuły, szukając w nich wartości dla siebie i innych. Lubię też przyglądać się mniejszym wydawcom, ponieważ warto mówić o wydawanych przez nich tytułach. Z tych i innych powodów zdecydowałam się na lekturę "Potwornej sprawy" Katarzyny Kilczuk od wydawnictwa Dziwimisie.
"Potworna sprawa" jest historią z pozoru dość prostą, utrzymaną w typowym dla bajek stylu. Mamy tu pierwszoplanowego bohatera, który musi zmierzyć się z pewnym wyzwaniem potencjalnie ponad jego siły w niedookreślonym świecie przedstawionym, w którym możliwe jest zaistnienie tych konkretnych przeciwności losu. Narracja jest tu spokojna, typowa dla bajek, podobnie jak struktura historii, co nie znaczy, że sama opowieść jest nudna. Autorka bardzo dobrze korzysta z bajkowego kostiumu, by poruszyć kilka ciekawych tematów.
Po pierwsze jest to historia o mierzeniu się z trudną sytuacją, z wyzwaniem, od którego rezultatu zależy los nie tylko bohatera, ale jego rodziny, a potencjalnie i królestwa. Pokazuje, że czasem musimy wziąć sprawy w swoje ręce, inaczej nic się nie zmieni. Po drugie, jest to historia o miłości i rodzinie, dla której jesteśmy gotowi na poświęcenia, oraz o przyjaźni, bo ze wsparciem przyjaciół możemy osiągnąć więcej.
W swej najważniejszej warstwie Potworna sprawa dotyczy lęku przed wszystkim, co inne, strachu przed nieznanym i wynikającej z lęku niechęci oraz odrzucenia. Lucek widzi, że do króla nie trafiają żadne argumenty o nieszkodliwości potworów i że nie potrafi on zmienić zdania. Reakcją na ten lęk jest chęć ataku i zniszczenia jego źródła. Tymcasem Lucek musi nie tylko pokonać własny lęk, ale i znaleźć sposób na przekonanie innych, że nie ma czego się bać. Jednocześnie pokazuje, że również druga strona, ta pozornie straszna i odpychająca, się zwyczajnie boi.
To bardzo ładna opowieść, w której możemy znaleźć wiele wartości, a jednocześnie cieszyć się samą historią. Może nie powaliła mnie na kolana, ale potrafię docenić jej jakość - ciekawą fabułę i przesłanie, które jest czytelne dla młodego odbiorcy, ale też nie reprezentuje łopatologicznego dydaktyzmu. Ozdobą książki są też ilustracje przygotowane przez Ewę Kownacką, kolorowe, przyjazne i naprawdę urocze.
Wydawnictwo określa docelowy wiek odbiorcy jako 9+ i przypuszczam, że w tym wieku czytelnik wyniesie z lektury najwięcej, ale wydaje mi się, że swobodnie można czytać tę książkę z wczesnoszkolniakami. Już młodsi odbiorcy docenią tę historię i można będzie podyskutować z nimi o wartościach wyniesionych z lektury.