Język ciała, gestów i zachowań Andy Collins 5,3
Po tytule książki można się spodziewać pracy na temat gestykulacji i mowy ciała, czyli tego, w jaki sposób dana jednostka reaguje na konkretne emocje (jak odczytać, czy ktoś jest zainteresowany, czy kłamie, czy jest zestresowany czy znudzony po jego sposobie mrożenia oczu, układania dłoni czy ruchach głowy – to jest mowa ciała). Zamiast tego, książka jest pełna irracjonalnych wymysłów pokroju tego, że w zależności od tego, jaki masz kształt ręki i paznokcia, to masz określony charakter (większa połowa książki jest o tym, a tytuł dotyczy maksymalnie kilku stron gdzie przedstawiono coś prawdziwego, czyli to co mówi sposób siedzenia: czy ktoś jest na przykład pewny czy nie). Autor przypisał brwiom, oczom, rzęsom, kształtowi głowy, podbródka, paznokci, dłoni, kciuka osobne cechy charakteru i osobowości. Jest tam też horoskop oraz czytanie z linii na ręce. Ogólnie książkę mógłbym nazwać "Cygański Poradnik oszukiwania głupków". Oceniając książkę po okładce oczekiwałem naukowej pracy na temat psychologii gestów, a książka to po prostu irracjonalne przesądy, jakoby kształt twojego nosa miał wpływ na to, czy jesteś pracowity, czy nie. Powiedziałbym nawet, że praca jest rasistowska, bo przypisuje konkretne cechy osobowości cechom biologicznym, tak jakby rodzaj twojej skóry, kształt oczu, brwi, podbródka oraz kolor włosów miał wpływ na to, czy jesteś pracowity, leniwy, empatyczny, egoistyczny itd. Całkowite głupoty, odradzam każdemu – chyba, że w celach humorystycznych, bo od dawna się tak nie śmiałem przy książce.