Autorka poczytnych serii kryminalnych, których tempo zabiera czytelnikom oddech, a montaż scen i przełomy w akcji dają niesamowicie filmowy efekt. Dociekliwa, pomysłowa i bezkompromisowa. Ukończyła ekonomię w Poznaniu, lecz niech nikogo nie zwiedzie jej wykształcenie. Kryminał w wykonaniu ekonomistów święci tryumfy na całym świecie, czego przykładem są powieści Jo Nesbø czy Camilli Läckberg.
Wie, jak przekuć porażkę w sukces. Pasję pisania odkryła dzięki przebytej chorobie. Dziś nie boi się już niczego – ani tematów tabu, ani najbardziej wymyślnej zbrodni. Opracowała wzór na najlepszy kryminał: realizm, emocje i zwroty akcji. Wzór na Joannę Opiat-Bojarską. Fabuły Opiat-Bojarskiej mogły wydarzyć się naprawdę, a siłę jej powieści stanowią niespodziewane zwroty akcji, wysoki ładunek emocjonalny oraz precyzyjne odwzorowanie realiów.http://www.opiatbojarska.com
To moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Opiat-Bojarską i na pewno nie ostatnie. Spodobało mi się opis rzeczywistości widziany oczami każdej z głównych postaci. Wysłuchałam książki właściwie jednym tchem. Nie mogłam się oderwać od pierwszych słów aż do samego końca. Pan Marcin Bosak czytał tą książkę z taką ekspresją, że wręcz zamykając oczy można było przeżywać na jawie to co się słyszało. Już się cieszę na następne książki tej autorki.
Myślałam, że będzie lepsza. Z początku długo nie wiedziałam o czym czytam i zamiast zapowiadanego napięcia czułam irytację prawie jak główny bohater,który bywa przebodźcowany.
Historia opowiada o mężczyźnie, który odsiedział w poprawczaku wyrok za morderstwo kolegi na obozie. O tym fakcie nie wiedziała jego rodzina, więc z dnia na dzień stracił wszystko. Oczywiście był
niewinny, ale czy uda mu się dowiedzieć kto zabił i zniszczył nie tylko to jedno życie?