Niezdobyta. Tom 1 i 2 Melissa Darwood 8,1
ocenił(a) na 92 tyg. temu Po jakże udanej serii z "Mój szef AS", postanowiłam ponownie zawitać u Melissy Darwood i Jej twórczości. Wybrałam coś polecanego, co od dłuższego czasu za mną chodziło- "Niezdobyta. Tom 1 i 2".
Wiele dobrego o niej słyszałam, jednak nigdy nie wnikałam w szczegóły fabuły. I tutaj moje zaskoczenie, bowiem całość opiera się na miłości do gór, śniegu i itp. A ja nie jestem zwolenniczką zimy oraz wysokości, bowiem migrena skutecznie niweluje wszelaką przyjemność przy zmianach wysokości. Jednak sposób, w jaki autorka opisała zamiłowanie do wspinaczek, górskie uroki, piękne widoki, dał mi wiele przyjemności w wyobrażaniu sobie tych klimatów. Coraz chętniej czytałam rozdziały, w których mogłam odnaleźć choćby namiastkę widomości o alpinizmie. Ta „namiastka” przedstawiona w sposób zrozumiały i jakże ciekawy, a tych szczegółów było sporo. I przyznam, że ani przez moment się nie nudziłam. Dla mnie osobiście alpiniści to tzw. „twardy orzech do zgryzienia”- z jednej strony wydają mi się bardzo egoistyczni, bowiem ryzykują własne życia dla pasji. No właśnie- ta druga strona dotyczy tej pasji, o której nasz główny bohater opowiada z takim uczuciem, tęsknotą, miłością i czułością, a mimo to nadal ma respekt przed górami.
W tej historii nie zabraknie intrygujących dialogów, frapujących wydarzeń, zabawnych wypadków, a to wszystko za sprawą naszych postaci- Julki, która jest niezwykle dynamiczna, ambitna, przez co często wpada w tarapaty. Jest i On- Jeremi, spokojny, dystyngowany odludek, który nie boi się ciężkiej pracy, potu i licznych niedogodności losu. Ta para jest niczym woda i ogień, a ta mieszanka potrafi rozpalić niejedno serce, podsycić niejedno wyobrażenie oraz wywołać uśmiech na licznych twarzach czytelników. Nasi bohaterowie są jak najbardziej ludzcy, normalni i nie sposób ich nie lubić.
Akcja zazwyczaj jest umiarkowana, ale tam gdzie trzeba, zdecydowanie nabiera tempa, powodując dreszcze ekscytacji. W takich sytuacjach robi się niebezpiecznie, nieobliczalnie i emocjonalnie. Jak widać, by książka była dobra, nie zawsze trzeba iść na maksa z akcją.
W tej powieści znajdziemy opis walki z własnymi słabościami, obawami, dążenie do celu podczas przekraczania własnych granic oraz odnajdywanie siebie na nowo.
Czas spędzony nad tą powieścią był jak najbardziej udany. Obawiałam się, że motyw gór i alpinistów do mnie nie przemówi, a jednak tak bardzo się myliłam. Ta lektura wywołała u mnie same przyjemne odczucia, więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją tym, którzy jeszcze nie mieli szansy jej poznać.