(1969) Publikował m. in. w "Kartkach", "Lampie i Iskrze Bożej", "Xerro" oraz almanachu "25". Założyciel Oficyny Grupy Obłęd, w której wydał arkusz "Wypożyczalnia snów". Mieszka w Białymstoku.
Wojciech Koronkiewicz w swojej książce- przewodniku
" Nie zbiera się jabłek z tego sadu"
zabiera nas w niezwykłą podróż po Podlasiu.
To zbiór krótkich opowiadań z rowerowej podróży po regionie, ale nie mamy tu głównych miast i atrakcji , a pomniejsze wsie i miasteczka, w których legendy, bajania, zabobony i historia mieszają się z religijnością szeptuch.Dla wszystkich tych co byli na Podlasiu będzie niezwykłym odtworzeniem tego nastroju, mentalności, tożsamości na tle dzikiej i dziewiczej przyrody. Niezwykle trafnie i precyzyjnie autor kreśli też sylwetkę mieszkańców. Nie szczędzi pochwał gdzie trzeba, ale nie lukruje "cepelią" przeszłości i trudnej historii polsko żydowskiej.Pokazuje jej ciemne strony, demaskuje fałszywą religijność.
Książka ma niesamowity klimat .A dla tych co chcą poznać Podlasie w praktyce, z nieco innej strony(np nawiedzony las, kamienne posągi, cmentarzysko pod saneczkową górą, chusty dla umiejących dusz )stanowi świetny przewodnik ze zdjęciami i naniesionymi dokładnymi wspólrzędnymi.Polecam
Kontynuacja pierwszej czesci "Podlasie zdrowo zakrecone", kolejna swietna ksiazka o podlasiu. Bardzo lubie styl pisania pana Koronkiewicza, prawdziwy podlaski chlop, dla ktorego okoliczni mieszkancy uchylaja swoich drzwi, zapraszaja na pogaduchy o zyciu, biznesie, o swoich pasjach i pragnieniach. Mozna posiedziec za stolem, napic sie kwasu buraczanego, posmakowac sera i zagryzc kiszonym ogorem. Pyszna ksiazka.