Szczęście do wzięcia

Niebywale naiwna, pełna absurdalnych zbiegów okoliczności i zwrotów akcji opowieść. Uczy empatii, jest dość dobrze rozbudowanym opowiadaniem, ale dla mnie jest ono zbyt przewidywalne i cukierkowate, aż do bólu. Historia, która ma uczyć empatii robi to mocno na opak, często spłycając najważniejsze historie, byle tylko zakończyć całość dość prosto, typowo, sztampowo i wręcz prześmiewczo. Denerwował mnie niezwykle styl pisarza i ciągły moralizatorski ton powieści. Dobra na okres przedświąteczny, dla osób lubujących się w schematach i lubiących twórczość Richarda Paula Evansa.

Niebywale naiwna, pełna absurdalnych zbiegów okoliczności i zwrotów akcji opowieść. Uczy empatii, jest dość dobrze rozbudowanym opowiadaniem, ale dla mnie jest ono zbyt przewidywalne i cukierkowate, aż do bólu. Historia, która ma uczyć empatii robi to mocno na opak, często spłycając najważniejsze historie, byle tylko zakończyć całość dość prosto, typowo, sztampowo i wręcz...

Inspirująca historia do wprowadzenia prostej, ale jakże potrzebnej, akcji charytatywnej. Sama książka jest dość krótka i często niestety spłycona, szkoda, bo mogłoby to zostać opisane znacznie lepiej. Pomimo kilku sztampowych rozwiązań i typowych chwytów, ma w sobie odpowiedni klimat. Do przeczytania głównie w okresie świątecznym. Skłania do przemyśleń niekoniecznie związanych z odpowiednim przystrojeniem domu, bardziej o przyozdobienie własnego wnętrza.

Inspirująca historia do wprowadzenia prostej, ale jakże potrzebnej, akcji charytatywnej. Sama książka jest dość krótka i często niestety spłycona, szkoda, bo mogłoby to zostać opisane znacznie lepiej. Pomimo kilku sztampowych rozwiązań i typowych chwytów, ma w sobie odpowiedni klimat. Do przeczytania głównie w okresie świątecznym. Skłania do przemyśleń niekoniecznie...

DOBRO ZAWSZE POWRACA...

Książkę Jasona F. Wrighta "Szczęście do wzięcia" otrzymałam kilka lat temu jako nagrodę w jednym z konkursów blogowych. A, że dziś właśnie potrzebowałam krótkiej historii, którą będę mogła przeczytać za tzw. "jednym posiedzeniem", to zdecydowałam się właśnie na tę niespełna 170 stronicową opowieść.

"Szczęście do wzięcia" to tak naprawdę nieco bardziej rozbudowane opowiadanie, które swoim klimatem luźno nawiązuje do świąt Bożego Narodzenia. A że ten wyjątkowy okres w roku ma zawsze swój niepowtarzalny urok i magię, to opisana w książce historia Hope Jensen idealnie wpisuje się właśnie w ten czas.

Maleńka dziewczynka pozostawiona w przydrożnym barze ze wzruszającym listem od biologicznej matki zdobyłaby serce każdej osoby. Przygarnięta i zaadaptowana przez samotną kobietę o nazwisku Louise Jensen zyskuje dom, miłość i dobre życie. Kiedy Hope jest już dorosłą kobietą, ambitną dziennikarką, jej matka umiera na raka i dziewczyna zostaje na świecie zupełnie sama. Niespodziewany, anonimowy prezent otrzymany w okolicach Bożego Narodzenia skłania bohaterkę do przeprowadzenia własnego śledztwa. Hope pragnie poznać tajemnicę słoika wypełnionego drobnymi pieniędzmi, który otrzymała bezpośrednio po tym, jak ktoś włamał się do jej mieszkania i je splądrował. W rozwikłaniu i opisaniu tej historii Hope upatruje szansę także dla samej siebie. Być może w ten sposób zasłuży wreszcie na kolejny zawodowy awans?...

Ta świąteczna opowieść wydała mi się z jednej strony bardzo amerykańska, tak charakterystyczna dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych, którzy lubują się we wszelkich imprezach i akcjach charytatywnych i chętnie w nich uczestniczą. Z drugiej strony historia ma za zadanie poruszać duszę czytelników, otwierać ich serca na dobroć i bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. I moim zdaniem całkowicie spełnia swoje zadanie. Bo przecież zgodnie z popularnym powiedzeniem "Szczęście się mnoży, gdy się nim dzieli".
Historia opisana przez autora jest ckliwa i cukierkowa aż do bólu. Bohaterowie zostali wyidealizowani do tego stopnia, że zatracili swój realizm, może poza Hope, która chyba jako jedyna zmaga się z życiowymi rozterkami, popełnia błędy i miewa wyrzuty sumienia. Z drugiej strony należy pamiętać, że historia Jamesa F. Wrighta miała być taką właśnie świąteczną baśnią, która poruszy serca i przypomni o tym, co w życiu ważne.

"Szczęście do wzięcia" może stanowić idealny scenariusz na film familijny, a morał z niego płynący byłby bardzo dobrym podsumowaniem świątecznego zabiegania.

Historia, choć krótka, ma spory potencjał. Czyta się szybciutko i łatwo. Szkoda, że niektóre wątki zostały jedynie zasygnalizowane. Liczyłam też na więcej emocji i wzruszeń, które do mnie jakoś zbytnio nie docierały. Książeczka pięknie wydana, przyciąga wzrok i niemal sama wpada w ręce. Szkoda tylko, że jej lektura pozostawia spory niedosyt.

DOBRO ZAWSZE POWRACA...

Książkę Jasona F. Wrighta "Szczęście do wzięcia" otrzymałam kilka lat temu jako nagrodę w jednym z konkursów blogowych. A, że dziś właśnie potrzebowałam krótkiej historii, którą będę mogła przeczytać za tzw. "jednym posiedzeniem", to zdecydowałam się właśnie na tę niespełna 170 stronicową opowieść.

"Szczęście do wzięcia" to tak naprawdę nieco...

No cóż, bardzo miła i empatyczna opowieść. Książka nadaje się jak najbardziej do ekranizacji, taka ładna historią w sam raz "pod choinkę".🙂

No cóż, bardzo miła i empatyczna opowieść. Książka nadaje się jak najbardziej do ekranizacji, taka ładna historią w sam raz "pod choinkę".🙂

Piekna, wzruszająca książka 😍

Piekna, wzruszająca książka 😍

Szczerze mówiąc książka dla mnie przeciętna. Historia może i ładna i zacna ale całość jest dla mnie lekko niemrawa.

Szczerze mówiąc książka dla mnie przeciętna. Historia może i ładna i zacna ale całość jest dla mnie lekko niemrawa.

Opowiastka do przeczytania na popołudnie przy kawie. Temat wdzięczny - o dobru, które powraca, o rodzinie i szacunku oraz o tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Jednak sposób potraktowania tematu bardzo powierzchowny - bez długich opisów, charakterystyki, bez zagłębiania się w emocje. Cóż ? Można i tak.

Opowiastka do przeczytania na popołudnie przy kawie. Temat wdzięczny - o dobru, które powraca, o rodzinie i szacunku oraz o tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Jednak sposób potraktowania tematu bardzo powierzchowny - bez długich opisów, charakterystyki, bez zagłębiania się w emocje. Cóż ? Można i tak.

Wspaniała książka z bardzo zaskakującym zakończeniem jak dla mnie. Wzruszająca chętnie do niej wrócę. Bardzo polecam

Wspaniała książka z bardzo zaskakującym zakończeniem jak dla mnie. Wzruszająca chętnie do niej wrócę. Bardzo polecam

Urocza historia.

Urocza historia.

Fajnie się czyta, lekka, z pewnym przesłaniem.

Fajnie się czyta, lekka, z pewnym przesłaniem.