The Foxhole Court

The Foxhole Court opowiada historię Neila Jostena czyli pewnego chłopaka, który nie jest tym za kogo się podaje. Neil nie ma prawie nic cały jego dobytek mieści się w jednej torbie i jak do tej pory tyle mu wystarczało. Na całym świecie są dwie rzeczy ma których mu zależy na Exie oraz na przeżyciu. Neil jest też uciekinierem oraz synem groźnego przestępcy znanego pod pseudonimem Rzeźnik. Chłopak przegrał mecz ze swoją licealna drużyna gdy niespodziewanie pojawia się trener Lisów, który proponuje mu kontrakt co wydaje się jednocześnie cudem jak i przekleństwem chłopaka. Bo trzeba wiedzieć, że lisy nie mają najlepszej opinii jednak nie jest to największym zmartwieniem Neila, bo chłopak bardziej boi się, że zostanie przez kogoś rozpoznany i zdemaskowany, a to może mieć dla niego koszmarne skutki. Jendka jak się okazuje nie tylko Neil coś ukrywa. Każdy z zawodników ma coś za uszami jednak jest jedną osoba, która Neil zna i to chyba aż za dobrze...
Ostatnich osiem lat Neil przetrwał dzięki niekończącej się ucieczce. Może teraz znalazł kogoś, dla kogo warto żyć i coś ważnego, o co może zawalczyć.

The Foxhole Court opowiada historię Neila Jostena czyli pewnego chłopaka, który nie jest tym za kogo się podaje. Neil nie ma prawie nic cały jego dobytek mieści się w jednej torbie i jak do tej pory tyle mu wystarczało. Na całym świecie są dwie rzeczy ma których mu zależy na Exie oraz na przeżyciu. Neil jest też uciekinierem oraz synem groźnego przestępcy znanego pod...

To jest pierwsza książka, która tak bardzo mnie nie rozczarowała, bo jednak miałam troszkę inne oczekiwania.
Mi osobiście się podobało. Fabuła wciągająca, trzymająca trochę w napięciu i jest ten dreszczyk emocji z niewiadomą. Bardzo szybko się czyta, choć rozdziały są długie, ale akurat te niczym nie przeszkadza. I pomimo że słyszałam dużo opinii, że książka jest bardzo krwawa. To to się z tym nie zgadzam. Owszem. Występuje tam przemoc, ale nie na tyle, żeby określać książkę jako "krwawa". Moim zdaniem w tym tomie przemoc występowała umiarkowanie. Co sprawia, że względu na treść oraz przemoc. Książka jest przeznaczona dla pełnoletnich. Choć zaryzykuję stwierdzić, że osoby 16+ mógłby również przeczytać. Bo nie ma tam nie wiadomo czego. Przynajmniej w tej części.

To jest pierwsza książka, która tak bardzo mnie nie rozczarowała, bo jednak miałam troszkę inne oczekiwania.
Mi osobiście się podobało. Fabuła wciągająca, trzymająca trochę w napięciu i jest ten dreszczyk emocji z niewiadomą. Bardzo szybko się czyta, choć rozdziały są długie, ale akurat te niczym nie przeszkadza. I pomimo że słyszałam dużo opinii, że książka jest bardzo...

Książka która zdecydowanie nie zasłużyła na swoją popularność, miałam duże oczekiwania i bardzo się zawiodłam. Po pierwsze, Tłumaczenie na poziomie dwunastoletniego dziecka, czasami zdania musiałam czytać kilka razy żeby zrozumieć co tłumacz ma na myśli. Po drugie nuda po prostu nuda, widać że autorka nie ma pomysłu na fabułę więc zapycha
książka bezsensowna brutalnością. Bohaterowie nijacy z "problemami" które stawały się ich cechami charakteru. Duże rozczarowanie, nie polecam.

Książka która zdecydowanie nie zasłużyła na swoją popularność, miałam duże oczekiwania i bardzo się zawiodłam. Po pierwsze, Tłumaczenie na poziomie dwunastoletniego dziecka, czasami zdania musiałam czytać kilka razy żeby zrozumieć co tłumacz ma na myśli. Po drugie nuda po prostu nuda, widać że autorka nie ma pomysłu na fabułę więc zapycha
książka bezsensowna brutalnością....

Cudownie się bawiłam, uwielbiam książki ze sportem w tle. Czasem nie wszystko było dla mnie 100% jasne odnośnie zachowania bohaterów. Bardzo dużo tajemnic i dziwnych relacji ale przede wszystkim dużo sportowców o różnorakich charakterach. Nie mogę się doczekać aż relacji miedzy bohaterami się zacieśnią.
Książkę bardzo szybko się czyta i dosłownie płynie się od wydarzenia do wydarzenia a najlepsze były momenty gdzie skupiliśmy się na grze. Mam nadzieje, że w kolejnych tomach będzie ich jeszcze więcej 🙌🏻

Cudownie się bawiłam, uwielbiam książki ze sportem w tle. Czasem nie wszystko było dla mnie 100% jasne odnośnie zachowania bohaterów. Bardzo dużo tajemnic i dziwnych relacji ale przede wszystkim dużo sportowców o różnorakich charakterach. Nie mogę się doczekać aż relacji miedzy bohaterami się zacieśnią.
Książkę bardzo szybko się czyta i dosłownie płynie się od wydarzenia...

Początkowo myślałam, że ta książka jest totalnie nie dla mnie, ale po jakimś czasie postanowiłam zrobić do niej drugie podejście i sprawdzić o co ten cały szum. I w sumie nie żałuję.

Pierwszy tom sprawił, że poczułam nostalgię, jakiej nie czułam od 2015 i lat świetności Wattpada, gdzie wtedy jeszcze można było przeczytać tam perełki. Czytając The Foxhole Court miałam wrażenie jakbym przeniosła się właśnie do tamtych czasów co tym bardziej sprawiło, że chciało mi się to czytać.

Gorszym aspektem i powodem dlaczego ocena jest mimo wszystko dosyć niska; są bohaterowie i ich niekiedy nielogiczne zachowania oraz wpychanie na siłę rzeczy, przez które jest tyle trigger warningów. Poza tym choć nie mogłam się połapać o co chodzi w Exy to szanuję bardzo sam zamysł i przedstawienie, co tym bardziej wprowadziło mnie w zachwyt.

Była to przyjemna i szybka lektura, z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Początkowo myślałam, że ta książka jest totalnie nie dla mnie, ale po jakimś czasie postanowiłam zrobić do niej drugie podejście i sprawdzić o co ten cały szum. I w sumie nie żałuję.

Pierwszy tom sprawił, że poczułam nostalgię, jakiej nie czułam od 2015 i lat świetności Wattpada, gdzie wtedy jeszcze można było przeczytać tam perełki. Czytając The Foxhole Court miałam...

Będę szczery, gdy przeczytałem zamieszczony na okładce opis (znajdziecie go na ostatnim
zdjęciu) pierwszej części serii „All for the game. „The Foxhole Court” nie byłem przekonany czy chce
po nią sięgnąć. Bo przecież, co może być fascynującego w niezbyt z pozoru oryginalnej historii
nastolatka (Neila Jostena),będącego graczem Exy w barwach Lisów, który od wielu lat ucieka przed
ojcem stojącym na czele mafii? Cóż, niekiedy pozory mogą bardzo mylić.
By wczuć się w klimat zacznijmy od Exy. Ta gra zespołowa to w przybliżeniu połącznie hokeja
z lacrosse, dyscyplina wymyślona i dokładnie opisana przez autorkę. Naprawdę byłem pod wielkim
wrażeniem z jaką dbałością o szczegóły Nora opisała zasady gry, stroje, sprzęty czy stadiony.
Wszystko jest na tyle autentyczne, iż po lekturze mam już swoją ulubiona drużynę i czekam aż ktoś
ten pomysł wprowadzi w życie, bym mógł oglądać rozgrywki.
Teraz, gdy już wiemy coś na temat pasji bohaterów trylogii, skupmy się na nich samych.
Przede wszystkim są oni, niezależnie od tego czy mówimy o postaciach pierwszo czy
trzecioplanowych, w większości barwni, wielowymiarowi i po prostu autentyczni. Sposób w jaki
pisarka zbudowała relacje i interakcje między nimi jest ogromnym plusem tych powieści. Jeśli
sięgnęliście/sięgniecie po tą serię, część z Was zapewne uzna, że to najbardziej patologiczna i
odpychająca zgraja o jakiej w życiu czytało, ja jednak naprawdę Lisy szczerze polubiłem. Dodatkowy
plusik za to, że autorka tworząc bohaterów, postarała się, by każdy z nich miał swoją kompletną
historię, co zdecydowanie ułatwia zrozumienie ich postępowania.
Sposób prowadzenia fabuły może nie jest mistrzowski, jednak dla mnie w pełni zadowalający.
Historia z początku rozwija się niespiesznie i potrzebowałem czasu by się w nią wczuć, ale później nie
mogłem się od serii oderwać. Sporym atutem okazały się także niesztampowe plot twisty. Kilka razy
trylogia mnie naprawdę mocno zaskoczyła. Czy dostrzegam w serii jakieś minusy? Tak naprawdę
jeden: stygmatyzowanie osób chorych psychicznie. Sposób w jaki pisarka podeszła do tematu budzi
moje duże wątpliwości.
Podsumowując, seria „All for the Game” to kawał dobrej literatury, chociaż zdecydowanie nie
dla każdego*. Warto dać jej szanse i wybrać się razem z Lisami na rozgrywki Exy.
*W tym miejscu chcę was jednak ostrzec. Twórczyni nie stroni od trudnych czy niepokojących
tematów. Tu nie ma głaskania czytelnika po główce. Gdy pisarka wprowadza do fabuły całą gamę
używek, niczego nie ugrzecznia. Jeśli pokazuje przemoc to… okej, oszczędzę Wam szczegółów.
Powiem tyle, opisy stworzone są tak obrazowo, że przy niektórych scenach robiło mi się niedobrze. A
to tylko ułamek ciężkich tematów, które się w serii przewijają. Nie traktuje tego jako minus, bo
autorka stosuje te wszystkie zabiegi bardzo świadomie. Nie mam też poczucia, by te elementy miały
tylko szokować czytelnika, one zawsze są uzasadnione. Niemniej, dla niektórych czytelników, może to
stanowić problem.

Będę szczery, gdy przeczytałem zamieszczony na okładce opis (znajdziecie go na ostatnim
zdjęciu) pierwszej części serii „All for the game. „The Foxhole Court” nie byłem przekonany czy chce
po nią sięgnąć. Bo przecież, co może być fascynującego w niezbyt z pozoru oryginalnej historii
nastolatka (Neila Jostena),będącego graczem Exy w barwach Lisów, który od wielu lat ucieka...

Autorka ma bardzo niezdrową obsesję na punkcie przemocy.

Autorka ma bardzo niezdrową obsesję na punkcie przemocy.

Przez 3/4 książki nie wiesz co się dzieje, a potem ci się podoba

Przez 3/4 książki nie wiesz co się dzieje, a potem ci się podoba

Cała seria porusza bardzo trudne tematy. Od molestowania, narkotyków i przemocy domowej do alkoholizmu. Fakt nie jest to lekka lektura, ale zdecydowanie warta przeczytania. Wątek ciągłej ucieczki głównego bohatera nadaje niepokojący klimat. Tak samo, jak apatyczność bohatera pobocznego, którą choćbyśmy chcieli zrozumieć, nie potrafimy. Różnorodne tematyki skłaniają czytelnika do refleksji i rozumienia postaci. Bardzo polecam tą nietypową książkę.

Cała seria porusza bardzo trudne tematy. Od molestowania, narkotyków i przemocy domowej do alkoholizmu. Fakt nie jest to lekka lektura, ale zdecydowanie warta przeczytania. Wątek ciągłej ucieczki głównego bohatera nadaje niepokojący klimat. Tak samo, jak apatyczność bohatera pobocznego, którą choćbyśmy chcieli zrozumieć, nie potrafimy. Różnorodne tematyki skłaniają...

Wiele rzeczy mi w tej książce nie pasowało.
Narracja (wolę raczej pierwszoosobową),przydługawe opisy (lubię jak jest w miarę wyważona ilość dialogów w porównaniu do opisów),no i niektóre rozwiązania fabularne, które w sumie dzieją się tylko po to, żeby historia ruszyła do przodu.
Rzucano suchymi faktami prosto w twarz, zamiast przedstawić je w jakiś konkretny sposób na przestrzeni rozdziałów.
Milion postaci. No może nie faktyczne milion, ale było ich mnóstwo, a ja osobiście mam ogromny problem z zapamiętywaniem imion. Dlatego co chwilę zapominałam kto kim był, mimo spisu postaci na końcu książki. (Gdyby nie owy spis to w ogóle byłby dla mnie koniec).
To wszystko rzutowało na mój długi czas czytania tej książki. Kilka miesięcy? Na pewno.

Ale książka miała też swoje plusy! Uwielbiam postać Neila i w sumie głównie dla niego chcę kontynuować tę serię. Gdyby nie on i fakt, że kupiłam od razu całą tę trylogię, raczej odpuściłbym czytanie tej serii...
No i zakończenie zmiotło mnie z planszy! Absolutnie się tego nie spodziewałam.

Podsumowując, książka (subiektywnie mówiąc) jest średnia z wielu względów i nie rozumiem tych wielkich zachwytów nad tą historią. Ale jeżeli ktoś po opisie stwierdził, że to coś dla niego to myślę, że warto po nią sięgnąć.

Wiele rzeczy mi w tej książce nie pasowało.
Narracja (wolę raczej pierwszoosobową),przydługawe opisy (lubię jak jest w miarę wyważona ilość dialogów w porównaniu do opisów),no i niektóre rozwiązania fabularne, które w sumie dzieją się tylko po to, żeby historia ruszyła do przodu.
Rzucano suchymi faktami prosto w twarz, zamiast przedstawić je w jakiś konkretny sposób na...