Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami

Okładka książki Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami Marta Strzelecka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami
Marta Strzelecka Wydawnictwo: Marginesy reportaż
262 str. 4 godz. 22 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2023-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-25
Liczba stron:
262
Czas czytania
4 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367790918

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
413 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
749
739

Na półkach:

Marta Strzelecka w "Ziemiankach. Co panie z dworów łączyło z chłopkami." chciała pokazać relacje między kobietami różnych stanów. Czasy, z których autorka przytacza opowieści, czyli dwudziestolecie międzywojenne, to przebudzenie świadomości, że dwory ziemian to miejsca kulturotwórcze, edukacyjne i uświadamiające. W tej książce autorka skupiła się na roli ziemianek, które często za namową mężczyzn, czasem z własnej woli zaczęły odgrywać rolę tych, które niosą kaganek oświaty i tworzą miejsca edukacji i nowych umiejętności. Gdzieś kiełkuje przekonanie, że bez edukacji chłopstwa niemożliwy jest rozwój i postęp.

Autorka w swojej książce odwołuje się do konkretnych kobiet, które dały świadectwo tworzenia i działania na rzecz chłopek, które z dawką nowych informacji, wiedzy i praktycznych umiejętności wracały do swoich domostw, aby wprowadzać je w życie swojej rodziny a nawet szerszej społeczności. To były ambasadorki nowych idei, osoby bardziej światłe, dojrzalsze społecznie, patrzące szerzej i odważniej na nowe wyzwania i konieczne zmiany.

"Ziemianki" to skupienie się na jednym miejscu wydarzeń, a mianowicie Nałęczowie, w którym powstała szkoła dla dziewcząt, które miały pozyskać wiedzę z obszaru nowoczesnego prowadzenia gospodarstwa, nowych metod i technologii. Było to też miejsce, które krzewiło tradycyjne, czyli oparte na konserwatywnych poglądach i przekonaniach założycieli wartości: Bóg, ojczyzna i rodzina. Trzeba jednak przyznać, że czas spędzony w szkole, to był okres w życiu wieśniaczek, w którym stawały się niezależne od swoich opiekunów, swobodne, nie obarczone ciężką pracą od świtu do wieczora. To był czas kiedy uczyły się nowych rzeczy, zaczynały wierzyć w swoją siłę i nowe możliwości.

Marta Strzelecka pisząc swoją książkę sięgnęła do opowieści osób, których przodkinie miały możliwość pozyskiwać edukację w szkole w Nałęczowie. Przejrzała archiwa, prace naukowe, pamiętniki, jednym słowem napracowała się nad książką, aby czytelnik miał poczucie zagłębienia się w autentycznych wydarzeniach i losach bohaterek. Starała się przybliżyć poczucie misji ziemianek, chęć odegrania roli edukatorek, które chciały podnosić poziom życia chłopek, dawać nowe umiejętności tym, które musiały odgrywać tak złożone role w swojej klasie społecznej. Bo czasy, które opisuje autorka to wielokrotnie złożone rzeczywistości, konserwatywne, patriarchalne, przepojone bogo-ojczyźnianymi ideami, w których kobiety miały jasno określone role, czy były w wyższych czy w niższych warstwach społeczeństwa ich znaczenie miało jeden wymiar, miały być wszystkim czym mężczyzna być nie może.
Książka mimo chęci i ambicji nie jest porywająca, raczej dająca tylko jakiś zawężony wycinek, wąski opis tamtej rzeczywistości. Autorka nie ma lekkiego pióra, nie uniknęła błędów, powtórzeń i niedociągnięć, niemniej jako taki wart poszerzania i kontynuacji.

Marta Strzelecka w "Ziemiankach. Co panie z dworów łączyło z chłopkami." chciała pokazać relacje między kobietami różnych stanów. Czasy, z których autorka przytacza opowieści, czyli dwudziestolecie międzywojenne, to przebudzenie świadomości, że dwory ziemian to miejsca kulturotwórcze, edukacyjne i uświadamiające. W tej książce autorka skupiła się na roli ziemianek, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1010
10

Na półkach:

Ta książka jest miałka, płytka, bez treści, nie dowiedziałam się wiele, ale mam wrażenie, że zamiast zbudować obraz prawdziwej kobiety, autorka do granic możliwości spłyciła bohaterki. Papierowe postaci w szczegółowo opisanym kapelusiku. Szkoda.

Ta książka jest miałka, płytka, bez treści, nie dowiedziałam się wiele, ale mam wrażenie, że zamiast zbudować obraz prawdziwej kobiety, autorka do granic możliwości spłyciła bohaterki. Papierowe postaci w szczegółowo opisanym kapelusiku. Szkoda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
243
147

Na półkach:

Hmm...nie wiem co mam myśleć o tej książce. Opisy szkoły w Nałęczowie, lekcji jakie tam były, kto uczęszczał, czego uczono w praktyce... Życie domowe kobiet,ich obowiązki, prawa. Budowanie przydomowych szkółek, żłobków ale kto tam mógł uczęszczać, tego się tak do końca, nie dowiedziałam. Historia o tym jak ziemianki próbowały zbliżyć do siebie włościanki i jakie relacje łączyły je z chłopkami. Tyle, że o samych chłopkach jest tu niewiele.
Nie podobało się mi też takie przeskakiwanie między tematami oraz powtarzanie tego samego. Na samym początku już, odepchnęło mnie to, że w wprowadzeniu autorka pisze, iż nie będzie opowiadać o tych znamienitszych rodach by rozdział później powtórzyć to samo. Powiem wprost...poczułam się jak dziecko,któremu trzeba powtarzać jedno i to samo.
Kobiety tutaj przedstawione są i silne, walczące o siebie ale też i nijakie...
Szczerze mówiąc książkę przesłuchałam gdyż za każdym razem gdy zaczynałam czytać zaczynała mnie nużyć i nie dałabym rady przez nią przebrnąć. Od deski do deski natomiast obejrzałam zdjęcia 😉, ale w zasadzie też przedstawiają jedno i to samo

Hmm...nie wiem co mam myśleć o tej książce. Opisy szkoły w Nałęczowie, lekcji jakie tam były, kto uczęszczał, czego uczono w praktyce... Życie domowe kobiet,ich obowiązki, prawa. Budowanie przydomowych szkółek, żłobków ale kto tam mógł uczęszczać, tego się tak do końca, nie dowiedziałam. Historia o tym jak ziemianki próbowały zbliżyć do siebie włościanki i jakie relacje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
262
258

Na półkach:

Jeśli ta książka miała być uzupełnieniem "Chłopek" Joanny Kuciel-Frydryszak, to dla mnie nie jest.
Odkładam po przebrnięciu przez trzy rozdziały i obejrzeniu kilkunastu zdjęć.
Książka pisana jest stylem rozprawek maturalnych, w dodatku sztukowanego, by więcej wyszło. Przez te trzy rozdziały naczytałam się w kółko powtarzanych stwierdzeń o wizerunku "pań", zgodnym z wymaganiami obyczajowości przełomu XIX i XX w. , a zaraz obok o ich nowatorstwie, nieledwie rewolucyjności, bo zakładały szkółki dla...
No, i tu jestem w kropce. W końcu nie wiem, kto właściwie organizował te szkółki i dla kogo. Powtarzane są zamiennie określenia - ziemianki, włościanki, panie z dworów, biedniejsze, bogatsze, bez ziemi, z ziemią...
Autorka rozwija każdą myśl, każdą informację, jaką napotka w materiałach typu wspominki i relacje, by wypełnić jakoś te 250 stron. Stąd drobiazgowe opowieści o bukiecikach, falbankach i strojach na różne pory roku. Interpretacje i oceny sytuacji kobiet w opisywanych czasach, dokonywane w gruncie rzeczy na jednostkowym przykładzie jednej szkoły dla dziewcząt są nieprzekonywujące. Powtarzają się ponadto w kółko te same stwierdzenia. jakby tak mocno ścisnąć ową książkę, zostałoby niewiele w garści...
Nie zdołałam chwycić niczego, co zaciekawiłoby mnie, skłoniło do czytania...

Jeśli ta książka miała być uzupełnieniem "Chłopek" Joanny Kuciel-Frydryszak, to dla mnie nie jest.
Odkładam po przebrnięciu przez trzy rozdziały i obejrzeniu kilkunastu zdjęć.
Książka pisana jest stylem rozprawek maturalnych, w dodatku sztukowanego, by więcej wyszło. Przez te trzy rozdziały naczytałam się w kółko powtarzanych stwierdzeń o wizerunku "pań", zgodnym z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
199
63

Na półkach:

Sięgnęłam po „Ziemianki” po lekturze „Chłopek”, i choć nie jest to ten sam poziom, to jest to dość przyjemna książka, z której można zaczerpnąć kilka ciekawostek szczególnie na temat życia Ziemianek w Nałęczowie.

Sięgnęłam po „Ziemianki” po lekturze „Chłopek”, i choć nie jest to ten sam poziom, to jest to dość przyjemna książka, z której można zaczerpnąć kilka ciekawostek szczególnie na temat życia Ziemianek w Nałęczowie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
973
19

Na półkach:

Trochę bez ładu i składu. Stoi za tą książką historia interesujących kobiet i ciekawych czasów, ale tak bardzo nie przekłada się to na samą treść, jak tylko może. Wielokrotnie powtórzone myśli, rozdziały dotyczące wszystkiego i niczego... Wątki które chcielibyśmy rozwinąć, dowiedzieć się więcej, prowadzą ostatecznie do niczego. Dużo zamieszkania, nieostrości w opisach, brak klarownego przedstawienia sytuacji bohaterek. Szkoda, bo jest tu wiele fascynujących faktów, które giną w mozolnym tekście. Książka jest letnia w swojej wymowie, nie przedramatyzowana, nawet te smutne wydawałoby się wydarzenia pozostają bez impaktu.

Trochę bez ładu i składu. Stoi za tą książką historia interesujących kobiet i ciekawych czasów, ale tak bardzo nie przekłada się to na samą treść, jak tylko może. Wielokrotnie powtórzone myśli, rozdziały dotyczące wszystkiego i niczego... Wątki które chcielibyśmy rozwinąć, dowiedzieć się więcej, prowadzą ostatecznie do niczego. Dużo zamieszkania, nieostrości w opisach, brak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
318
93

Na półkach: ,

Po przeczytaniu kilku niezbyt pochlebnych recenzji, obawiałam się trochę tej powieści, na szczęście niepotrzebnie, bo książka była dla mnie chyba bardziej interesująca jak "Chłopki" - być może wynikało to z faktu, że miejsca opisane w powieści są całkiem niedaleko ode mnie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to, że autorka skakacze po tematach, zamiast potraktować je bardziej dogłębnie...

Po przeczytaniu kilku niezbyt pochlebnych recenzji, obawiałam się trochę tej powieści, na szczęście niepotrzebnie, bo książka była dla mnie chyba bardziej interesująca jak "Chłopki" - być może wynikało to z faktu, że miejsca opisane w powieści są całkiem niedaleko ode mnie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to, że autorka skakacze po tematach, zamiast potraktować je...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
310
128

Na półkach:

Ziemianki i Ziemianie. Czyli ryby, wieprzki, żaby i ludzie. Ja to tak rozumiem. Wszyscy jesteśmy Ziemianami.

Ziemianki i Ziemianie. Czyli ryby, wieprzki, żaby i ludzie. Ja to tak rozumiem. Wszyscy jesteśmy Ziemianami.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
171
7

Na półkach: ,

Niewykorzystany potencjał.

Niewykorzystany potencjał.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1414
1324

Na półkach: ,

Jeśli liczycie na książkę pokroju "Chłopek" to będziecie mocno rozczarowane. Oczywiście to dwie inne autorki, chciałam rozgraniczyć je i ich nie porównywać. Jednak tematyka jest zbliżona, a sposób pisania i zainteresowania czytelnika diametralnie się różni. Tutaj książka pozostawia wiele do życzenia. Mnie znudziła, a nic nie wniosła.

Jeśli liczycie na książkę pokroju "Chłopek" to będziecie mocno rozczarowane. Oczywiście to dwie inne autorki, chciałam rozgraniczyć je i ich nie porównywać. Jednak tematyka jest zbliżona, a sposób pisania i zainteresowania czytelnika diametralnie się różni. Tutaj książka pozostawia wiele do życzenia. Mnie znudziła, a nic nie wniosła.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    530
  • Przeczytane
    486
  • Posiadam
    52
  • 2024
    43
  • 2023
    29
  • Teraz czytam
    27
  • Audiobook
    14
  • Audiobooki
    11
  • Reportaże
    6
  • Literatura polska
    6

Cytaty

Więcej
Marta Strzelecka Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami Zobacz więcej
Marta Strzelecka Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami Zobacz więcej
Marta Strzelecka Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także