Love, Theoretically

O tej książce mogę powiedzieć tylko jedno. Ja chcę jeszcze raz. To było  świeże relaksujące zabawne, poprostu idealne. Jest to lektura na raz bo gwarantuje, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać. Idealna na gorszy dzień na pewno poprawi wam humor. Idealna na zastój czytelniczy. Idealna sama w sobie.Bawiłam się cudownie. 

Moje poczucie humoru, moje charaktery i moja relacja między bohaterami😍

O czym jest ta książka ?

O kobiecie i o mężczyźnie. Ona udaje dziewczynę jego brata, On próbuje ją zdemaskować. Szybko okazuję się, że dużo więcej ich łączy niż dzieli. 

Polecam tak tak tak to było niesamowite. 

Żałuję tylko jednego, że dopiero teraz sięgnęłam po książki autorki, tak bardzo podoba mi się jej styl i lekkość. Jej podejście i szczerość bez przerysowania. Bohaterowie z krwi i kości z problemami rozterkami popełniający gafy jak każdy normalny człowiek. Ciekawa tematyka i dobry research. Ta książka czyta się sama, pozawala zapomnieć o problemach i smutkach.
Uwielbiam 5 /⭐⭐⭐⭐⭐

Ps. Zapomniałam o najważniej rzeczy. Prawdziwym powodem dla którego warto sięgnąć po tę książkę jest to, że jest tam dużo o Zmierzchu😊💞🌷kocham 💞🌷

O tej książce mogę powiedzieć tylko jedno. Ja chcę jeszcze raz. To było  świeże relaksujące zabawne, poprostu idealne. Jest to lektura na raz bo gwarantuje, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać. Idealna na gorszy dzień na pewno poprawi wam humor. Idealna na zastój czytelniczy. Idealna sama w sobie.Bawiłam się cudownie. 

Moje poczucie humoru, moje charaktery i moja...

Moja ocena ⭐️⭐️⭐️⭐️/5 🌶️🌶️/5

Elsie, główna bohaterka kupiła mnie od samego początku, swoim wewnętrznym blaskiem i ciepłem. Przyglądanie się jej transformacji z kobiety, która pragnie aby zaspokajać oczekiwania i potrzeby wszystkich dookoła w kobietę, która może być PRAWDZIWA, to było coś co porwało mnie totalnie. Styl autorki jest lekki i przyjemny, na tyle, że książkę połknęłam w jeden dzień. To był faktycznie slooooow burn, jak dla mnie historia mogłabybyc bardziej pikantna ale nie brakowało mimo to, napięcia i chemii między tą dwójką. Jack Smith zaimponował mi swoją dojrzałością i takim uroczym odkrywaniem kolejnych prawdziwych warstw Elsie 🩷

Moja ocena ⭐️⭐️⭐️⭐️/5 🌶️🌶️/5

Elsie, główna bohaterka kupiła mnie od samego początku, swoim wewnętrznym blaskiem i ciepłem. Przyglądanie się jej transformacji z kobiety, która pragnie aby zaspokajać oczekiwania i potrzeby wszystkich dookoła w kobietę, która może być PRAWDZIWA, to było coś co porwało mnie totalnie. Styl autorki jest lekki i przyjemny, na tyle, że książkę...

Cieszę się, że mogłam poznać się z piórem tej autorki. Styl pisania jest naprawdę bardzo lekki, chociaż chwilami robiło się ciężej ze względu na trudne tematy. Totalnie nie szkodzi – miało to w sobie tyle smaku, ile mogło. Chwilami było mi aż niekomfortowo ze względu na ich zasadę "szczerości", ale to już ze względu na mnie i mój brak otwartości. Mimo braku logiki w następnym zdaniu – był to taki niekomfort w komforcie.

Nie ominę też istotnej kwestii – tłumaczenie! Doceniam wyśmienitą pracą tłumacza Filipa Sporczyka. Naprawdę, bo zachowanie zabawności żartów to nie lada wyzwanie.

Cieszę się, że mogłam poznać się z piórem tej autorki. Styl pisania jest naprawdę bardzo lekki, chociaż chwilami robiło się ciężej ze względu na trudne tematy. Totalnie nie szkodzi – miało to w sobie tyle smaku, ile mogło. Chwilami było mi aż niekomfortowo ze względu na ich zasadę "szczerości", ale to już ze względu na mnie i mój brak otwartości. Mimo braku logiki w...

Romans, w którym bohaterowie są naukowcami, zdecydowanie może być napisany lekko i przyjemnie. Dobrze mi się czytało tę powieść, nawet zainteresowało mnie kilka pojęć związanych z badaniami naukowymi, o których rozmawiali bohaterowie.

Romans, w którym bohaterowie są naukowcami, zdecydowanie może być napisany lekko i przyjemnie. Dobrze mi się czytało tę powieść, nawet zainteresowało mnie kilka pojęć związanych z badaniami naukowymi, o których rozmawiali bohaterowie.

Ali Hazelwood to jedna z moich komfortowych autorek. Jak potrzebuje pewniaka, to wiem, że mnie nie zawiedzie. Tak też było tym razem.🥰

Mamy tutaj klasyczną historię w stylu Ali - romantyczna historia ze światem uniwersyteckim w tle. Tym razem główni bohaterowie należą do świata fizyki.

Eksie jest młoda i dobrze zapowiadająca się fizyczką-teoretyczką, która zmaga się z prozą życia wykładowcy na kontrakcie. Kiedy więc pojawia się oferta pracy na pełen etat na MIT walczy z całych sił o to stanowisko.
Dziewczyna do perfekcji opanowała sztukę dostosowywania się do sytuacji i rozmówcy, ponieważ dorabia jako udawana partnerka.🤭

Okazuje się jednak, że życie, jak zawsze pełne jest niespodzianek, a przyszłość jest bardziej skomplikowana niż by się wydawało.

Książki Ali czyta się niesamowicie szybko. Humor, którym są wypełnione jej historie niesamowicie do mnie przemawia. Tak było też tym razem.
Dużo ciepła, humoru i droga wprost do szczęśliwego zakończenia (nie oszukujmy się - okładki mówią same za siebie).😅

Zazwyczaj preferuję mniej przewidywalne opowieści, ale twórczość Hazelwood stanowi wyjątek od tej reguły.

Ali Hazelwood to jedna z moich komfortowych autorek. Jak potrzebuje pewniaka, to wiem, że mnie nie zawiedzie. Tak też było tym razem.🥰

Mamy tutaj klasyczną historię w stylu Ali - romantyczna historia ze światem uniwersyteckim w tle. Tym razem główni bohaterowie należą do świata fizyki.

Eksie jest młoda i dobrze zapowiadająca się fizyczką-teoretyczką, która zmaga się z...

💛🧡RECENZJA 🧡💛
Ali Hazelwood
@alihazelwood
@wydawnictwomuza
Premiera 28.02.2024

Witajcie moliki.
Czy posiadacie książki zagranicznych autorek, które kupujecie w ciemno? Moją jedną z ulubionych <bo przyznaję się bez bicia, że mam ich kilka >jest Ali Hazelwood. Następną pozycję jaką mogę określić, że jest bardzo dobra to książka], którą przeczytałam ."Love Theoretically""
Elsie, która jest fizyczką teoretyczną, za dnia jest wykładowczynią kontraktową na kilku uczelniach, nie cieszy jej ta praca i zarabia marne grosze, a potrzebuje bardzo pieniędzy. Nocami zaś zarabia na utrzymanie jako udawana partnerka, ale wciela się w taką wersję siebie jakiej akurat oczekuje klient i nie chodzi tu o sprawy łóżkowe .Wszystko idzie Świetnie dopóki na jej drodze Nie staje Jack Smith, to wkurzająco atrakcyjny starszy brat ulubionego klienta Elsie i jak się okazuje jest również fizykiem, który zrujnował karierę jej mentora i reputację całej dziedziny fizyki teoretycznej. Jest również przeszkodą na drodze do zdobycia pracy marzeń ponieważ zasiada komisji rekrutacyjnej.
Co mogę powiedzieć o tej książce? Że jest po prostu świetna ,książki tej autorki są napisane lekko, ale z momentami zabawnymi, bardzo dużo się dzieje na płaszczyźnie właśnie fizyki co daje nam kontrolę nad tym co czytamy.... Bohaterowie są Idealni i owszem może się ten sam schemat pojawia w książkach tej autorki ,ale nie umniejsza to faktu, że każda książka jest napisana w sposób prosty i zabawny..Dodatkowym atrybutem tej historii jest to ,że nasza główna bohaterka boryka się z pewną chorobą i nie jest to tylko choroba w teorii ponieważ mamy tutaj bardzo dużo wyjaśnień dotyczących leczenia oraz tego z jakim skutkiem ubocznym tej choroby na codzień mierzy się nasza bohaterka.
Greg to uroczy człowieczek i popłakałam się ze śmiechu na jednej scenie z nim,dosłownie 😂
Jack to idealny książkowy mąż, niby gbur ,niby wielkolud o zimnym spojrzeniu, a tak naprawdę cudny wspaniały facet o miękkim sercu i w żadnym wypadku nie jest nieczuły za jakiego go wszyscy biorą.
Elsie pokochałam od razu.🩷
Ta powieść to lekka i romantyczna lektura na jedno popołudnie. Jest miło, jest zabawnie I jest namiętnie....🙊
Polecam.

💛🧡RECENZJA 🧡💛
Ali Hazelwood
@alihazelwood
@wydawnictwomuza
Premiera 28.02.2024

Witajcie moliki.
Czy posiadacie książki zagranicznych autorek, które kupujecie w ciemno? Moją jedną z ulubionych <bo przyznaję się bez bicia, że mam ich kilka >jest Ali Hazelwood. Następną pozycję jaką mogę określić, że jest bardzo dobra to książka], którą przeczytałam ."Love...

współpraca reklamowa @wydawnictwomuza @youandyabooks

Mnie chyba bliżej do umysłu ścisłego, ale nigdy nie przepadałam za chemią i fizyką 🤭

Książki Ali Hazelwood są pełne nauki i inteligentnych postaci, a jak się okazuje, rozmowa o fizyce także może być hot 🥵 To już moje drugie spotkanie z tą autorką, ale zdecydowanie Love, Theoretically bardziej mi się podobało niż The Love Hypothesis. Autorka ma wypracowany schemat, który widać w przypadku obu książek, ale totalnie mi to nie przeszkadza. Dzięki temu po prostu wiem, czego mogę się spodziewać.

Bohaterami książki są Elsie oraz Jack, oboje są fizykami. Elsie to fizyczka teoretyczna, niestety musi aktualnie pracować na trzech uniwersytetach, aby jakoś się utrzymać. Cóż, to nie wystarcza i dziewczyna dorabia sobie świadcząc usługi udawanej dziewczyny. Elsie dostała szansę aplikowania na stanowisko marzeń, jednak komplikacje pojawiają się, gdy okazuje się, że jednym z członków komisji jest brat jej klienta, wspomniany wcześniej Jack, który dodatkowo nienawidzi teoretyków.

Na pierwszy rzut zwróciłam uwagę, że bohaterzy są o wiele lepiej wykreowani niż w The Love Hypothesis. Zarówno Elsie, jak i Jack nie są płytcy, ich charaktery sprawiają, że wiele osób może się z nimi utożsamić. Traumy, strach o brak akceptacji otoczenia, overthinking to tylko część tego co na swoich barkach noszą bohaterowie. Były momenty, gdy przebierałam nogami i po prostu szczerzyłam się do kartek. Były momenty, gdzie zrobiło mi się smutno i szkoda mi było Elsie, nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Ale były też momenty, gdzie po prostu rozpływałam się, Jack zasługuje na order książkowego crusha.

Jeśli podobałby się Wam wcześniejsze książki Ali i nie przeszkadzają wam schematy w jej historiach, to tutaj na pewno się nie zawiedziecie.

współpraca reklamowa @wydawnictwomuza @youandyabooks

Mnie chyba bliżej do umysłu ścisłego, ale nigdy nie przepadałam za chemią i fizyką 🤭

Książki Ali Hazelwood są pełne nauki i inteligentnych postaci, a jak się okazuje, rozmowa o fizyce także może być hot 🥵 To już moje drugie spotkanie z tą autorką, ale zdecydowanie Love, Theoretically bardziej mi się podobało niż The...

💛Niedawno miała premierę już czwarta książka autorki Ali Hazelwood w Polsce zatytułowana ,,Szach-mat". Ja dopiero mam za sobą powieść "Love, Theoretically", która została u nas wydana w lutym. Co mnie nie dziwi, gdyż akcja książki dzieje się w tym danym miesiącu.

Po raz kolejny dostaliśmy ten sam schemat, czyli bohaterów, którzy są naukowcami, ale w tym przypadku fizyki. Również to, że z początku łączy ich relacja hate-love. Pewne wydarzenie i nieporozumienia tylko z czasem zbliżają bohaterów do siebie. I to wszystko pięknie zaprezentowano.

Elsie nie miało łatwo w życiu zawodowym i także prywatnym. Musiała wykładać na kilku uczelniach, a tego nie znosiła. Aby dorobić, to jeszcze udawała dziewczynę różnych mężczyzn. Pieniądze bardzo były jej potrzebne, bo chorowała na cukrzycę i nie miała żadnego ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy dostaje propozycje pracy marzeń, to na przeszkodzie staję jej Jack, starszy brat jej udawanego chłopaka.

Jack, który na początku był trochę zrzędliwy, ale z każdym nowym rozdziałem można było go lepiej poznać. Wtedy okazał się uroczym i opiekuńczym mężczyzną. Szczególnie gdy pokazał, jaką ma dobrą więź ze swoją babcią. Potrafi otwarcie mówić o swoich uczuciach i pokazał jej swoimi czynami. Żałuję, że autorka Ali nie piszę z perspektywy męskiej w swoich powieściach. Nie raz chętnie bym poznała myśli Jacka.

Podobał mi się sposób, w jaki rozwinęła się relacja między tą dwójką postaci.

Nawet jeśli książka była romansem, to on jest nieco na drugim planie. Historia bardziej pokazywała jak ciężko kobietom w instytucjach akademickich lub w możliwościach prowadzenia badań naukowych. Mimo dużej wiedzy czy talentu to nie wystarcza, aby móc wspiąć się po wysokiej drabince. Nie raz trzeba mieć dobre układy lub reputację w środowisku naukowym, aby dostać wymarzone stanowisko. I czasami osoba, która ma ci w tym pomóc, ma nie dobre intencje.

Za przykładem Elsie mamy przedstawione, ze czasami boimy się pokazać swoje prawdziwe oblicze i dlatego kłamiemy, by ludzie mogli nas polubić lub pokochać.

Jak zwykle wykonaniu Ali Hazelwood komedie romantyczne są przezabawne i wzruszające z małą dawką dramatyzmu. Tutaj Ali pokusiła się o nieco więcej spice sceny niż w dwóch poprzednich swoich powieściach.

Bardzo mnie ucieszyło, że epizodycznie pojawili się Olive i Adam z książki ,,The Love Hypothesis". Fajnie było się dowiedzieć co u nich ciekawego w życiu się obecnie dzieje.

💛Muszę przyznać, że z początku miałam trudności z książką i nawet planowałam zrobić DNF. Jednak z każdą kolejną stroną coraz bardziej się wkręciłam i nie mogłam oderwać już się od lektury. Więc mogę tylko wam polecić "Love, Theoretically" jeśli nie czytaliście, a macie na nią ochotę.

💛Niedawno miała premierę już czwarta książka autorki Ali Hazelwood w Polsce zatytułowana ,,Szach-mat". Ja dopiero mam za sobą powieść "Love, Theoretically", która została u nas wydana w lutym. Co mnie nie dziwi, gdyż akcja książki dzieje się w tym danym miesiącu.

Po raz kolejny dostaliśmy ten sam schemat, czyli bohaterów, którzy są naukowcami, ale w tym przypadku fizyki....

Potrzebowałam właśnie TEJ książki. Historii, w której ma miejsce rozmowa dwójki dorosłych ludzi, dużo śmiechu, ironicznych komentarzy, prawdziwego świata. No cudownie się bawiłam i Wam też tego życzę.
To rzadkość, bym mogła znajdować książki o ludziach w moim wieku, a tutaj główna bohaterka ma 27 lat i masę codziennych problemów, które wszyscy znamy. No i ta miłość <3 Przeczytałam na raz i już się nie mogę doczekać, jak przeczytam kolejną powieść tej autorki!

Hmmm... Chyba kupię sobie tę książkę, ponieważ takiego uwielbienia do komedii romantycznej nie miałam od lat!

Potrzebowałam właśnie TEJ książki. Historii, w której ma miejsce rozmowa dwójki dorosłych ludzi, dużo śmiechu, ironicznych komentarzy, prawdziwego świata. No cudownie się bawiłam i Wam też tego życzę.
To rzadkość, bym mogła znajdować książki o ludziach w moim wieku, a tutaj główna bohaterka ma 27 lat i masę codziennych problemów, które wszyscy znamy. No i ta miłość <3...

,,Love, theoretically" było książką, za którą oryginalnie miałam się nie zabierać, ale ostatni zastój czytelniczy popchnął mnie w kierunku przyjemnego romansu. Ten się takim właśnie okazał, a nawet jednym z lepszych jakie czytałam.

Bardzo polubiłam chaotyczną, wiecznie kłamiącą Elsie, która kocha fizykę i sagę Zmierzch. (Teorią o Belli i Alice kupiła moje serce.) Może w książce nie było jakiegoś wygórowanego humoru, ale nawet mnie jako kogoś, kto nie zna się na fizyce bawiły suchary o niej. Postać Jacka również bardzo mi się podobała oraz to, jakie podejście miał do Elsie. Ich rodzące się uczucie było urocze i czytając o tym, nie mogłam się oderwać. Otworzenie się Elsie dzięki Jackowi było czymś pięknym i miło było obserwować tę przemianę.

Niestety autorka wciąż powtarza utarty schemat małej, wątłej głównej bohaterki, szarej myszki, ale genialnej w swojej dziedzinie i genialnego, wybitnego naukowca, który ma dwa metry i wygląda jakby czasu nie spędzał w laboratorium, a wiecznie na siłowni.

Mimo wszystko doceniam estetycznie, jak na standardy romansowe, napisane sceny erotyczne. Scen tych również nie było dużo, co uważam za plus, ponieważ za takowymi nie przepadam. A jednak tutaj biorąc pod uwagę niejaki slowburn trochę na nie czekałam, widząc chemię pomiędzy postaciami.

Naprawdę przyjemny, może trochę odmóżdżający romans z uroczymi postaciami i bez bardzo żenujących momentów.

,,Love, theoretically" było książką, za którą oryginalnie miałam się nie zabierać, ale ostatni zastój czytelniczy popchnął mnie w kierunku przyjemnego romansu. Ten się takim właśnie okazał, a nawet jednym z lepszych jakie czytałam.

Bardzo polubiłam chaotyczną, wiecznie kłamiącą Elsie, która kocha fizykę i sagę Zmierzch. (Teorią o Belli i Alice kupiła moje serce.) Może w...