Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po przeczytaniu "Spells Trouble" myślałam, że 2 tom będzie jeszcze lepszy, a przynajmniej utrzyma poziom. Niestety okazał się trochę gorszy.

Praktycznie nic się nie dzieje całą książkę. Tylko problemy i kłótnie pomiędzy Mercy i Hunter. Dopiero pod sam koniec robi się ciekawie. Niestety męczyłam się czytając ten tom😶

Po przeczytaniu "Spells Trouble" myślałam, że 2 tom będzie jeszcze lepszy, a przynajmniej utrzyma poziom. Niestety okazał się trochę gorszy.

Praktycznie nic się nie dzieje całą książkę. Tylko problemy i kłótnie pomiędzy Mercy i Hunter. Dopiero pod sam koniec robi się ciekawie. N...

Rozwiń

Zwiń

Fajna książka rozpoczynająca serię "Sister of Salem". Ogólnie mogę się tylko przyczepić do tego, że mało się dzieje i jest powolne tempo. Poza tym zabrakło mi troszkę tej wiedźmiej magii.

Mam nadzieję, że kolejne rozkręcą się bardziej 🙂

Fajna książka rozpoczynająca serię "Sister of Salem". Ogólnie mogę się tylko przyczepić do tego, że mało się dzieje i jest powolne tempo. Poza tym zabrakło mi troszkę tej wiedźmiej magii.

Mam nadzieję, że kolejne rozkręcą się bardziej 🙂

Lubię styl pisania Hendrixa, a ta książka podobała mi się bardzo 😊

"Final girls" jak dla mnie jest napisana w klimacie filmów z lat 90-tych (dla mnie klimat filmu "Krzyk")🙂

Fajna, fajna😄

Co mi się nie podobało to zakończenie, autor mógł wysilić się na lepsze. Główna bohaterka też nie do końca przypadła mi do gustu, ale czytając książkę miałam wrażenie jak gdybym oglądała film a nie czytała książkę.

Uwielbiam takie klimaty, więc dla mnie był to idealny relaks przy dobrej książce😄🫰

Lubię styl pisania Hendrixa, a ta książka podobała mi się bardzo 😊

"Final girls" jak dla mnie jest napisana w klimacie filmów z lat 90-tych (dla mnie klimat filmu "Krzyk")🙂

Fajna, fajna😄

Co mi się nie podobało to zakończenie, autor mógł wysilić się na lepsze. Główna ...

Rozwiń

Zwiń

Jak dla mnie fajna książka, tylko trochę przydługie samo wprowadzenie w historię.

Zaczyna być dopiero ciekawie od momentu, gdy Max zjawia się w Lawendowym Dworku. Odtąd książka mnie całkowicie wciągnęła, a im dalej było tylko lepiej😊

Mam cichą nadzieję, że będzie jeszcze jakaś kontynuacja 😁

Jak dla mnie fajna książka, tylko trochę przydługie samo wprowadzenie w historię.

Zaczyna być dopiero ciekawie od momentu, gdy Max zjawia się w Lawendowym Dworku. Odtąd książka mnie całkowicie wciągnęła, a im dalej było tylko lepiej😊

Mam cichą nadzieję, że będzie jeszcze jakaś kontynuac...

Rozwiń

Zwiń

Skusiłam się na kolejną książkę autora "Wypieków defensywnych" i niestety troszkę się zawiodłam.

"Pokrzywa i kość" okazała się troszkę nijaką książką. Niby postacie fajne, bo dostajemy tu kościopsa, kurę z demonem w środku, matki chrzestne, gobliny i jeszcze inne stworzenia, to jednak jest to bardzo płytka historia.

Zdecydowanie można było lepiej rozbudować ten świat i bardziej go pokazać. Postacie też można było pogłębić. Główna bohaterka była nikaka i nie polubiłam jej kompletnie. Poza tym zabrakło mi też trochę większej ilości humoru.

Skusiłam się na kolejną książkę autora "Wypieków defensywnych" i niestety troszkę się zawiodłam.

"Pokrzywa i kość" okazała się troszkę nijaką książką. Niby postacie fajne, bo dostajemy tu kościopsa, kurę z demonem w środku, matki chrzestne, gobliny i jeszcze inne stwor...

Rozwiń

Zwiń

Tytuł 2 części Necrovet nie powiem jest intrygujący😁

Drugi tom jest zarówno lekki i fajny jak poprzedni. Polecam🙂

Tytuł 2 części Necrovet nie powiem jest intrygujący😁

Drugi tom jest zarówno lekki i fajny jak poprzedni. Polecam🙂

Jestem na tak😊

Lekka, momentami zabawna fantastyka. Fajnie wykreowany świat. Ciekawe zwierzęta.

Bawiłam się genialnie czytając tą książkę😃 Na pewno sięgnę po kolejny tom🙂

Jestem na tak😊

Lekka, momentami zabawna fantastyka. Fajnie wykreowany świat. Ciekawe zwierzęta.

Bawiłam się genialnie czytając tą książkę😃 Na pewno sięgnę po kolejny tom🙂

Bardzo lekka fantastyka, ale nie do końca mnie porwała. Taka trochę o niczym.

Książka nie jest zła, ale też nic nie wnosi. Jeśli ją się przeczyta to ok, jeśli nie to nic się na tym nie traci.

Bardzo lekka fantastyka, ale nie do końca mnie porwała. Taka trochę o niczym.

Książka nie jest zła, ale też nic nie wnosi. Jeśli ją się przeczyta to ok, jeśli nie to nic się na tym nie traci.