99 dni lata Katie Cotugno 5,8
Katie Cotugno stworzyła bardzo uroczą i smutną zarazem opowieść o dorastaniu. Ale ono właśnie takie jest, to mieszanina różnych uczuć i zdarzeń. Tylko od nas zależy czy wyciągniemy wnioski z własnych błędów. Czytając "99 dni lata" zastanawiałam się, co ja zrobiłabym na miejscu Molly Barlow.
I wiecie co? Nie mam zielonego pojęcia. Historia jest prosta, a zarazem strasznie skomplikowana. Czytelnik dostaje sporą dawkę informacji na temat każdego z braci Donnelly. Bardzo podoba mi się jak płynnie rozgrywa się akcja, jednak to, co dzieje się po drodze sprawia, że nie mogę dać jej wyższej oceny. Skłamałabym mówiąc, że nie bawiłam się dobrze czytając. Tym bardziej, że przeczytanie jej zajęło mi trzy godziny…
99 dni.
Tyle Molly Barlow musi wytrzymać w znienawidzonym przez siebie miejscu. A wszystko przez książkę jej adopcyjnej matki. Książkę, która nie miała prawa powstać, zdradziła opiekunce swój największy sekret, którego bardzo się wstydziła. Do głowy by jej nie przyszło, że osoba której powinna ufać bezgranicznie, tak to wykorzysta. Za równo 99 dni dziewczyna ucieknie z tego miejsca, od tych ludzi, którzy nienawidzą jej równie mocno, co ona sama. Zacznie nowe życie na uczelni w Bostonie. Tylko musi przetrwać to lato.
Wszystko zaczęło się tu, w Star Lake. Molly była dziewczyną Patricka, ale potem zakochała się w jego starszym bracie Gabie. Trójkąt miłosny zniszczył wszystko i sprawił każdemu wiele bólu. Najbardziej znienawidziła ją Julia, siostra obu chłopaków i zarazem najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki. Teraz kiedy Molly wróciła, Julia stara się jak może, żeby obrzydzić jej pobyt w rodzinnym mieście. Zostawia jej przykre liściki, rysuje samochód kluczem i takie tam. Samotność, która ze wszystkich stron otacza zaszczutą dziewczynę, jest wręcz nie do zniesienia. Jedyną osobą z pozytywnym nastawieniem do Barlow jest Gabe. Ten sam Gabe, z którym wcześniej zdradziła swojego chłopaka. Nastolatek zabiega o względy dziewczyny, aż w pewnym momencie ta zgadza się na tę nową relację. Może to lato wcale nie będzie takie złe, jak pierwotnie zakładała?
Molls zaczyna pracę w motelu prowadzonym przez Penn, co pozwala jej odciągnąć myśli od przykrych wspomnień. Wkrótce życie niemal wraca do normalności. Niemal, bo sytuacja między Molly i Patrickiem nadal, jest mocno napięta. Chłopak ją odpycha, jednocześnie sprawiając, że główna bohaterka nie wiem, co ma o tym wszystkim myśleć. Zaczynają się potajemne spotkania, żeby razem pobiegać, jak to mieli w zwyczaju, kiedy byli ze sobą w związku. Pojawiają się również drobne gesty i pieszczoty, co przeraża Molly. Przecież już to przerabiała, to przed taką sytuacją wcześniej uciekła do innego miasta. Nastolatka ponownie wplątuje się w romans z oboma braćmi, tym razem zdradzając Gabe. Tylko czy na pewno, cała ta sytuacja, jest wyłącznie jej winą?