Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce C.G. Drews 8,2
ocenił(a) na 81 tydz. temu 🗝 Q: Jaka książka ostatnio skradła Wasze serce?
🗝 "W końcu tak naprawdę nie włamuje się do domów, bo lubi kraść. Obserwuje puste okna, otwiera zamki i śpi w cudzych łóżkach, bo po prostu chce poczuć się jak w domu."
🗝 Czy także lubicie to uczucie, gdy bierzecie książkę do ręki, czytacie i okazuje się jeszcze lepsza niż kiedykolwiek moglibyście się spodziewać?
Naprawdę często zdarza mi się tutaj powtarzać, jak bardzo lubię trafiać na nietypowe historie. Teraz muszę Wam przyznać, że trafiłam aż zadziwiająco dobrze. Jeśli nie czytaliście jeszcze książki "Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce", to naprawdę nie macie na co czekać.
🗝 By nie spać na ulicy, piętnastoletni Sam włamuje się do okolicznych domów i pomieszkuje w nich na czas nieobecności ich właścicieli. Nie ma gdzie się podziać, a to wydaje się jednym wyjściem, by mógł w ogóle jakoś przeżyć. Z każdego z tych miejsc chłopak zabiera klucz, jako pamiątkę i symbol tego, czego w życiu najbardziej mu brakuje- poczucia bezpieczeństwa. Pewnego dnia w jednym z tych domów nieoczekiwanie pojawia się rodzina. Chłopak nie spodziewa się, jak wiele ci ludzie jeszcze zmienią w jego życiu.
🗝 Po samym tytule spodziewałam się, że będzie to typowy, lekki młodzieżowy romans. Teraz muszę powiedzieć, że bardzo się myliłam. To, jak duży przekaz niesie ze sobą ta historia, jest wręcz niesamowite. Mamy tutaj głównego bohatera, który mimo tego, że jest młodszy od swojego brata, za wszelką cenę stara się nim opiekować. Obserwujemy zatrważający brak zrozumienia wobec samego Avery'ego, który jest osobą w spektrum autyzmu i nie radzi sobie z tym, co dookoła niego się dzieje. Widzimy, jak Sam przygląda się kochającej rodzinie w domu, do którego się włamał i tak bardzo marzy, by móc żyć tak jak oni.
Nawet nie wiecie, jak wiele emocji ta książka jest w stanie nam zaserwować już od samego początku.
🗝 I oczywiście zgadza się to, o czym mówiłam już na samym początku. Ta książka jest inna. Inna na wiele różnych sposobów, od większości, które przeczytałam. Jest też trudna i nie można jej przeczytać, nie czując tak wielu emocji, które wywołuje. Najbardziej w tym wszystkim zachwyciła mnie więź między braćmi- Sam'em i Avery'm, która była zawsze i mimo wszystko. Mimo tak wielu trudnych momentów, których chłopcy przez całe swoje życie doświadczyli.
🗝 Koniecznie czytajcie i nawet się nie zastanawiajcie czy warto, bo ja Wam mówię, że ta historia jest przecudowna 🖤