Wszechstronna artystka, finalistka czwartej edycji programu ,,X Factor" (2014). Podpisała kontrakt z wytwórnią Sony Music Poland, w której wydała album ,,Melancholia" (2018). Jest pasjonatką kina i tę pasję również przekuła w zawód: ukończyła Warszawską Szkołę Filmową i wyreżyserowała krótkometrażowy horror ,,Luna" (2019). Wydała tomik poezji ,,Kwiat wielu nocy" (2019),a jej debiutem fabularnym jest powieść ,,Melodia Mgieł Dziennych" (2020). Pochodzi z Sosnowca, obecnie mieszka w Warszawie.
Niestety książka wolno się rozkręca, początkowo chciałam jej dać maksymalnie 6/10, ale po pierwszej połowie akcja się rozwija, a zakończenie naprawdę wgniotło mnie w fotel. Ciekawy pomysł. Fajnie że powstają młodzieżówki polskich autorek które nie boją się w swoich książkach pisać o POLSKICH nastolatkach (choć widać że autorka nie chcąc zrazić do polskich imion nadała im nieco zamerykanizowane przezwiska jak np. Fio). Miłe zaskoczenie, choć na pewno ta książka mogła by być moim ulubieńcem gdyby nie słaby początek.
Przeczytałem to naprawdę, naprawdę szybko i bardzo, ale to bardzo mi się podobało. Atmosfera była duszna, jak lato które jest nam opisane. Relacje przyjaciół, którzy powinni się znać, a nie znają się wcale. Sielskie życie bez internetu i odkrywanie prawdziwego szczęścia. To wszystko znajduje się na tych 277 stronach. Książka wywołała u mnie falę emocji i przez nią wiele razy wróciłem myślami do własnych wakacji z przeszłości. Klimat tej książki jest niepowtarzalny i czytając ją miałem wrażenie jakbym jadł prawdziwe Muchomory doznając co raz to głębszych wizji. To jest ogromny plus tej powieści.
Jednak największym minusem jest tutaj zakończenie, które przychodzi nagle. Trochę tak jakby idąc prostą drogą spotkalibyśmy ogromną rozpadlinę. Niezbyt mi to przypadło do gustu i wolałbym przeczytać nawet 100 dodatkowych stron tylko po to żeby dodać tej książce płynności.