Bestie z polskim rodowodem. Mordercy, gwałciciele, terroryści

Okładka książki Bestie z polskim rodowodem. Mordercy, gwałciciele, terroryści Jarosław Molenda
Okładka książki Bestie z polskim rodowodem. Mordercy, gwałciciele, terroryści
Jarosław Molenda Wydawnictwo: Replika powieść historyczna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2022-02-08
Data 1. wyd. pol.:
2022-02-08
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366989672
Tagi:
mordercy kryminaliści psychopaci
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
96
95

Na półkach:

~ A więc Polak potrafi 😐📖 .... W książce mamy kilka znanych osobistości m.in Johna Wayna Gacyego którego rodzice byli Polakami , ale jego postać znana najbardziej wzbudza multum odrazy .
Jak się okazuje Polacy wdawali się w nie do końca fajne i legalne sprawy na terenie całego świata zaczynając w Texasie ,przemieszczając się przez Wiktoriański Londyn ,po mafiozów... powiązania z Al Capone , również nie są nam obce sam boss amerykańskiej mafii był zachwycony Polakiem który pracował dla niego .
Ale jak się okazuje nie każdy gangster bał się Capone jeden z Polaków nazwał go zwykłym tchórzem który wysługuje się ludźmi podczas gdy sam najzwyczajniej w świecie chowa się w ukryciu.
Unabomber kolejny Pan z Katowic wynalazca , genialny umysł i skończył jak skończył... dużo ciekawostek ,wielkie nazwiska i całkowicie dobre historię!
Polecam każdemu kto lubi biografie ,wywiady oraz True Crime 👌

~ A więc Polak potrafi 😐📖 .... W książce mamy kilka znanych osobistości m.in Johna Wayna Gacyego którego rodzice byli Polakami , ale jego postać znana najbardziej wzbudza multum odrazy .
Jak się okazuje Polacy wdawali się w nie do końca fajne i legalne sprawy na terenie całego świata zaczynając w Texasie ,przemieszczając się przez Wiktoriański Londyn ,po mafiozów......

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
357
336

Na półkach:

Autor pod lupę wziął 13 najbardziej znanych zbrodniarzy z polskim rodowodem, działających w USA i innych krajach. Wśród nich miedzy innymi księgowy Al. Capone, płatny zabójca, fałszerz pieniędzy, zamachowiec. Wielu z nich miało bardzo wysoki iloraz inteligencji i ich zdolności z powodzeniem mogły być wykorzystane do innych celów. Theodore Kaczyński miał iloraz inteligencji większy od Stephena Hawkinga czy Alberta Einsteina. „W wieku szesnastu lat był już studentem Harvardu, gdzie uzyskał tytuł magistra.” „Jego nazwisko wymieniano nawet na liście potencjalnych noblistów.” Ted Kaczyński wybrał jednak inną drogę. „ Zabijał Amerykanów, pragnąc ich przekonać, że technologia jest zła i powinni wrócić na łono natury.” Autor próbuje dociec dlaczego ci zbrodniarze tak postępowali, opisuje ich dzieciństwo i życie osobiste. Wielu robiło to dla zdobycia pieniędzy, inni być może mieli problemy z psychiką. Niezbyt odpowiada mi styl autora, jakoś trudno wczuć się w treść.

Autor pod lupę wziął 13 najbardziej znanych zbrodniarzy z polskim rodowodem, działających w USA i innych krajach. Wśród nich miedzy innymi księgowy Al. Capone, płatny zabójca, fałszerz pieniędzy, zamachowiec. Wielu z nich miało bardzo wysoki iloraz inteligencji i ich zdolności z powodzeniem mogły być wykorzystane do innych celów. Theodore Kaczyński miał iloraz inteligencji...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
518
353

Na półkach:

Zastanawialiście się kiedyś ilu różnej maści zbrodniarzy i morderców ma polskie korzenie?

Polska może pochwalić się wieloma znanymi osobistościami. W większości wspominamy o nich z chlubą i zadowoleniem, bo rozsławiają nas w świecie w pozytywny sposób.

Jednak jak każdy dobrze wie medal ma dwie strony.

Kryminaliści polskiego pochodzenia siali postrach nie tylko w naszym kraju ale także w Nowym Jorku i na Dzikim Zachodzie. Grali na nosie FBI i służb wywiadowczych zręcznie unikając zastawianych na nich pułapek. Wśród nich znaleźli się terroryści, gwałciciele i szefowie gangów i mafii.

Ale co skłoniło ich do przestępczego życia?

Jarosław Molenda w swojej książce "Bestie z polskim rodowodem. Mordercy, gwałciciele, terroryści" odpowiada między innymi na to pytanie. Autor bierze pod lupę trzynastu kryminalistów, którzy zyskali powszechne uznanie w półświatku. W miarę możliwości przedstawia ich życiorys, przestępczą karierę i los jaki ich spotkał.

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z książką Autora. Za każdym razem cieszę się ze swobodnego wydźwięku lektury i przyjemnego języka, którym jest napisana. Wtedy nawet przez najcięższe zbrodnie można przejść w spokojny sposób.

Doceniam odniesienia Autora do historii w okresie, w którym działały osoby wyszczególnione w książce. Pozwala to nieco lepiej poznać czasy, w jakim przyszło im żyć i zrozumieć, dlaczego dopuścili się tego do czego się dopuścili.

Jeśli jesteście ciekawi kogo Autor postanowił umieścić w książce mam tylko jedną radę - przeczytajcie!

Zastanawialiście się kiedyś ilu różnej maści zbrodniarzy i morderców ma polskie korzenie?

Polska może pochwalić się wieloma znanymi osobistościami. W większości wspominamy o nich z chlubą i zadowoleniem, bo rozsławiają nas w świecie w pozytywny sposób.

Jednak jak każdy dobrze wie medal ma dwie strony.

Kryminaliści polskiego pochodzenia siali postrach nie tylko w naszym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
84
74

Na półkach:

Mordercy.
Gwałciciele.
Terroryści.
Żądni zemsty rewolwerowcy.
Bezwzględni zabójcy.


Gdy słyszysz takie określenia, gdy twoja wyobraźnia tworzy w głowie masakryczne sceny zbrodni, myślisz sobie, że to zapewne kolejne Hollywoodzkie dzieło i niebawem zobaczysz wszystko na kinowym ekranie. A może to po prostu serial od Netflixa? Nowa książka ulubionego autora? Przecież takie rzeczy nie mogą dziać się w rzeczywistości!


Czy aby na pewno?

Oto Polacy, którzy weszli do niechlubnej elity przestępców o międzynarodowej sławie, a z nimi Jarosław Molenda i jego najnowsza książka "Bestie z polskim rodowodem".

Mi jako fanowi mrocznych historii i True Crime nazwisko autora jest doprawdy znane. Wielokrotnie planowałam przeczytać jego dzieła i nigdy mi to nie wychodziło. Tymczasem tego roku wyszła kolejna książka spod pióra Jarosława Molendy, który zabiera nas poza granice naszego państwa w ślad za krajanami. Autor przedstawia nam historię łącznie czternastu przestępców o polskim pochodzeniu w dość rozległym obszarze czasowym, bo historię zaczynamy od ............., który urodził się w 1861 roku, a kończymy praktycznie w czasach obecnych przestępczością Mariana Ryszarda Kozina.

Jeżeli ktoś kiedykolwiek chociaż trochę słyszał o historiach True Crime lub nawet miał doczynienia z twórczością opartą na faktach z całą pewnością zna postać Kuby Rozpruwacza, po którego sylwetce oraz historii oprowadza nas autor, smacznymi szczegółami próbując zachęcić do rozwikłania gorzkiej zagadki, który popsuty do szpiku kości seryjny morderca owych czasów posiadał niecodzienne hobby do okaleczania kobiet na ulicach Londynu. Lecz jeżeli przejadł się wam już Jack the Ripper, Molenda zabierze was w podróż rodem z amerykańskich seriali i najmroczniejszych koszmarów każdego dziecka, gdzie klaun poza uśmiechami pozostawia za sobą stosy ciał - kto by nie chciał skosztować American Horror Stor: Freak Show na żywo!

Osobę mojego pokroju, czyli kogoś po resocjalizacji, z zamiłowaniem do kryminologii i kryminalistyki, znającą większość podcastów, kanałów na YouTube i książek o tematyce zaginięć, porwań i seryjnych morderców jest niebywale ciężko zaskoczyć (czy to fikcją, czy w rzeczywistości),tymczasem Jarosław M. postanowił rzucić mi rękawice z wyzwaniem. Przyjęłam ją i nie jestem do końca pewna, kto wygrał to wyzwanie.

My jako Polacy mamy w naturze doszukiwanie się naszych korzeni wśród bohaterów i gwiazd zwłaszcza amerykańskich, ale tyczy to też osób każdej narodowości. Za wszelką cenę stawiamy się jako Naród Wybrany. Niekoniecznie gonimy za tym, by robić to w drugą stronę, by szukać w swoim stadzie czarnych owiec, tymczasem "Bestie z polskim rodowodem" ukazują, że największe postrachy obu Ameryk czy Anglii, były praktycznie bardziej nasi niż ich. Przez właśnie ten aspekt oczekiwałam, że dreszcze będą przechodzić mnie tygodniami, że nie będę mogła spać, jeść, oglądnąć się za siebie, a przy Wielkanocnym stole moje myśli będą krążyć wyłącznie wokół NICH. Piekielne wrota mrocznych polskich korzeni miały przywitać mnie buchającym ogniem, tymczasem spadłam jedynie na dno czyśćca.

Chociaż brzmi to jak smutna opowieść o tym ja zawieźć się na ... stronach, nic nie jest tak proste, niczym przedstawione na pechowe trzynaście opowieści z życia wzięte. To fakt, że te postaci są mi znane, lecz nikt nigdy jeszcze nie powiedział mi o nich w ten sposób. Ogromny ukłon w stronę autora, że postawił na coś oryginalnego, nie kolejne kopiuj wklej , które za darmo możecie przeczytać na Wikipedii. Ośmielę się nawet powiedzieć, że to perełka wśród jej podobnych dzieł, na przełomie ostatnich lat. Chociaż inne dzieła Molendy nie są dla mnie czymś odkrywczym (dobrze opowiedziana po raz kolejny ta sama historia raczej dla żółtodziób niż fanatyków),tym razem dał z siebie 110% pokazując, że nawet z oklepanego tematu można zgotować coś więcej.

Jarosław Molęda zapuścił się w dalekie rejony nie tylko poza granice Polski, ale też poza czas. W końcu ktoś się nie ogranicza do powojennej Polski, do lat 1950-2000, lecz otrzymujemy coś dużego starszego dokładnie ..... lat krwawej, ciężkiej i przede wszystkim biało-czerwonej historii.

Sumienie zabrania mi pominąć aspektów ważnych dla koneserów książek, czyli to w jaki sposób Wydawnictwo Replika pozwoliło sobię ją opracować. Na pierwszy rzut oka to standardowa książka w broszurowej oprawie, na okładce ze zdjęciem charakterystycznym bardziej dla miniaturek na YouTube, ale mimo wszystko nieszczególnie wyróżnia się wśród innych książek z literatury faktu. Dziać zaczyna się po zaglądnięciu do jej wnętrza. Wizerunki poszukiwanych przestępców, listy gończe, wycinki z gazet, zdjęcia z tamtych okresów... Tak czytać książki to ja ubóstwiam.

Ale? Ale...

Niestety nie wiem, jak autor z True Crime zrobił komedię kryminalną. Bardzo, ale to bardzo nie lubię tego gatunku literackiego i w "Bestiach (...)" kilka wątków, które autor w moim przekonaniu próbował opowiedzieć sarkastycznie, nie wypadło najlepiej. Zakłuło mnie w oczy, a serce krwawiło. Jestem prostym człowiekiem i lubię, gdy zabójstwo mnie przeraża, sprawia, że wstrzymuję oddech, a nie wybucham śmiechem. Może nie taki był zamysł autora, ale jak na opowieści o seryjnych mordercach to zza lekko mi się to czytało.

Mimo nie do końca dopasowanego do moich upodobań stylu pisania autora, właśnie dzięki tej książce jestem skora chwycić po jego inne dzieła. Zainspirował mnie tym, że coś banalnego niekoniecznie takie musi być, więc nie chcę się ograniczać jedynie do pozycji "Bestie z polskim rodowodem", które oceniam 4/6.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Sztukater.pl

Mordercy.
Gwałciciele.
Terroryści.
Żądni zemsty rewolwerowcy.
Bezwzględni zabójcy.


Gdy słyszysz takie określenia, gdy twoja wyobraźnia tworzy w głowie masakryczne sceny zbrodni, myślisz sobie, że to zapewne kolejne Hollywoodzkie dzieło i niebawem zobaczysz wszystko na kinowym ekranie. A może to po prostu serial od Netflixa? Nowa książka ulubionego autora? Przecież takie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
383
310

Na półkach:

Czerpiecie wiedzę, czytając drastyczne historie w stylu True Crime, czy wolicie oddawać się fikcji literackiej, wiedząc, że bestie o których właśnie czytacie, to tylko pokłosie kreatywności autora?

Już wstęp powyższej książki zachęcił mnie do niej, choćby ze względu na nawiązanie do filmu #Killer, czy też historii Janusza Walusia. Później spotkałem się jednak z nietypową historią rodem z Dzikiego zachodu i mnóstwem postaci, które to zasiały we mnie pewną nutę wątpliwości. Na szczęście z biegiem lektury, było już tylko ciekawiej.

Bestie Z Polskim Rodowodem to historie 13 bandytów. Co prawda ich polskie korzenie były w dużej mierze bardzo odległe, nieco mnie tym rozczarowując, ale mimo wszystko czytałem o ich losach z dużym zaciekawieniem. Autor wspominał o dziejach takich zwyrodnialców, jak np. Kuba Rozpruwacz, Ryszard „Iceman” Kuklinski, czy Tedd „Unabomber” Kaczynski.

Lubię historie, szczególnie opowiadaną w lekki i przystępny sposób. To wielka zaleta, kiedy tak jak tutaj, anegdoty są poparte wiedzą i literaturą. Książka ta zawiera tak wiele przypisów (609),że już z nich można by zmontować inną lekturę. Mamy tu do czynienia np. z cytatami pisanymi archaicznym językiem, a ponadto historie te „ozdabia” kilka ciekawych i drastycznych zdjęć. Natomiast drobnym minusem autora Bestii jest powoływanie się na konfabulanta „Masę” Sokołowskiego.

„Młodzi mężczyźni byli łudzeni obietnicą stosunku seksualnego z pierwszą żoną Gacy’ego w zamian za poprzedzające nagrodę odbycie stosunku oralnego z samym Gacy’m.” Brzmi okropnie? Tacy właśnie byli (anty)bohaterzy tej książki. Czasem potrzebujemy takich emocji i wstrząsu, dlatego polecam Wam tę lekturę.

Czerpiecie wiedzę, czytając drastyczne historie w stylu True Crime, czy wolicie oddawać się fikcji literackiej, wiedząc, że bestie o których właśnie czytacie, to tylko pokłosie kreatywności autora?

Już wstęp powyższej książki zachęcił mnie do niej, choćby ze względu na nawiązanie do filmu #Killer, czy też historii Janusza Walusia. Później spotkałem się jednak z nietypową...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
170
97

Na półkach:

"Bestie z Polskim Rodowodem" skupiają się na elicie przestępców, którzy działali na skalę międzynarodową, trzynastu Polaków o nazwiskach sławnych poza granicami naszego kraju.Terroryści, bandyci, oszuści, mordercy, gwałciciele, zabójcy, to tylko część z tej gromady. Znajdziemy tu osoby, które znały i współpracowały z Al Capone. Poznamy torie o Kubie Rozpruwaczu, historię człowieka z lodu, a nawet mordercy w stroju klauna. 🧐🙉
.
Wszystkie postaci w zgrabny, rzeczowy i prosty sposób zostały przedstawione zgodnie z faktami z zebranych przez autora źródeł. Skrupulatnie poznajmy historię nie samego zbrodniarza, ale też jego rodziny czy historii z życia. Możemy psychologicznie sami podejść do zbadania ich profilu i wyciągnąć z tego wnioski. To co łączy całą elitę, to wielka inteligencja i fakt, że większość z nich obdarzona została ogromną sympatią i uznaniem wśród społeczeństwa.
.
Książka Jarosława Molendy to ciekawa lektura. Zapozna nas z faktami o ludziach, którzy nie widnieją w żadnym z podręczników. Jest wiedzą w pigułce dawkowaną w prosty i nie męczący czytelnika sposób. Fakty ubarwiają dołączone fotografie i dokumenty. Jest kilka profili, które czytałam z dużym zainteresowaniem, natomiast mafia, gangsterka, pranie pieniędzy czy reworwelowcy to raczej nie mój klimat.
Każdy znajdzie coś dla siebie

"Bestie z Polskim Rodowodem" skupiają się na elicie przestępców, którzy działali na skalę międzynarodową, trzynastu Polaków o nazwiskach sławnych poza granicami naszego kraju.Terroryści, bandyci, oszuści, mordercy, gwałciciele, zabójcy, to tylko część z tej gromady. Znajdziemy tu osoby, które znały i współpracowały z Al Capone. Poznamy torie o Kubie Rozpruwaczu, historię...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1984
1462

Na półkach:

Jako Polacy możemy poszczycić się tym, że dokonania naszych rodaków, na przykład Marii Skłodowskiej-Curie, na zawsze zapisały się na kartach historii. Mikołaj Kopernik był twórcą teorii heliocentrycznej, która zrewolucjonizowała astronomię. To nazwiska, które zna każdy. A wiedzieliście o tym, że jednego z amerykańskich prezydentów zamordował Leon Czołgosz? Człowiek o polskich korzeniach, o którym na lekcjach w szkole raczej nas nie uczą, choć zapisał się na czarnych kartach historii. Ta książka przedstawia 13 przestępców z polskim rodowodem, którzy nieźle w historii kryminalnej namieszali.

O części z przestępców słyszałam już wcześniej, na przykład o Theodorze Kaczynskim czy Richardzie Kuklinskim, ale z większością nazwisk zetknęłam się w tej publikacji po raz pierwszy. Nawet z przywołanym wcześniej Czołgoszem. Niespecjalnie interesowałam się zamachami na amerykańskich prezydentów, stąd luki w mojej wiedzy.

Plus należy się autorowi za wprowadzenie do publikacji krótkiego rysu historycznego, dzięki czemu wiadomo, jak wyglądała mniej więcej sytuacja społeczna, gdy nasi rodacy z piekła rodem działali. Poznajemy także ich rodziny, także nie są to tylko suche fakty, a bardziej rozbudowana historia. Całość uzupełniają wycinki prasowe, akty urodzin czy czarno-białe zdjęcia naszych czarnych charakterów (i nie tylko ich). I o ile często kręcę nosem, że takie fotki są niewyraźne, o tyle tutaj nie przeszkadzało mi to, że czasem trudno było rozczytać znajdujący się na nich tekst, bo to dodawało ducha całej historii.

Książkę czyta się szybko. Nie jesteśmy zarzuceni ogromem faktów, także nie musicie bać się tego, że utoniecie w datach. Nie brakuje ich, to prawda, ale są podane w przystępny sposób. Zaintrygowały mnie nawet historie o nucie gangsterskiej, choć za takowymi nie przepadam, to nie do końca moje klimaty.

Gdybym miała wybrać jedną historię, która będzie mi się śniła po nocach, będzie to bezapelacyjnie opowieść o seryjnym mordercy w stroju clowna. Nigdy się takowych nie bałam, ale tego bym za nic nie chciała na ulicy spotkać.

Jeśli lubicie publikacje z gatunku true crime, to polecam tę książkę. Autor wykonał kawał dobrej roboty i raczej nie będziecie nudzić się w trakcie czytania.

Jako Polacy możemy poszczycić się tym, że dokonania naszych rodaków, na przykład Marii Skłodowskiej-Curie, na zawsze zapisały się na kartach historii. Mikołaj Kopernik był twórcą teorii heliocentrycznej, która zrewolucjonizowała astronomię. To nazwiska, które zna każdy. A wiedzieliście o tym, że jednego z amerykańskich prezydentów zamordował Leon Czołgosz? Człowiek o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
647
196

Na półkach: ,

O kim możemy pomyśleć kiedy jesteśmy zapytani o największych polskich złoczyńców? Od razu na myśl przyjdzie nam pewnie Marchwicki, Kot, Knychała czy inny Arnold. O tych panach mogliśmy przeczytać już całe szeregi książek, obejrzeć masę filmów i programów dokumentalnych i posłuchać równie dużo podcastów. Czy bylibyśmy zainteresowani kolejną książką na ich temat? Pewnie tak, ale jeszcze większą przyjemność zrobi nam szereg złoczyńców, o których wcześniej nie słyszeliśmy lub słyszeliśmy niewiele. I właśnie z takim zaprzęgiem polskich morderców i kryminalistów przychodzi nam Jarosław Molenda w książce "Bestie z polskim rodowodem.  Mordercy, gwałciciele, terroryści".

Czytamy o poczynaniach naszych rodzimych złoczyńców, którzy dali się poznać za granicą od tej złej strony na przestrzeli lat. I tutaj rzuca się w oczy duża zaleta tej książki, jaką jest krótki zarys obyczajów panujących w danym miejscu w danej epoce. Zanim poznamy naszych antybohaterów możemy zapoznać się z miejscem, w którym żyli, często z całą ich rodziną, obyczajowością ówczesnych ludzi. Dzięki temu możemy bardziej poczuć ducha tamtej epoki. Autor zaserwował nam więc bardzo dobry pomysł, a przeze mnie nawet oczekiwany :)

Cofamy się do czasów Dzikiego Zachodu, do pojedynków rewolwerowych i koniokradów. Bywamy gośćmi w wiktoriańskiej Anglii, gdzie szalał znany na całym świecie Kuba Rozpruwacz. Czytamy m.in. o Polaku, który zastrzelił amerykańskiego prezydenta, o człowieku legendarnego Ojca Chrzestnego, o polskim hochsztaplerze, o mafiozach, człowieku "na zlecenie" i terroryście. Brnąc przez kolejne rozdziały na pewno będziecie zaskoczeni kiedy dotrzecie do opisu poczynań znanego wszem i wobec Johna Wayne'a Gacy'ego. Tak, tak! Zabójczy klaun miał polskie korzenie!

Książkę Pana Molendy czyta się błyskawicznie. Dzięki niej mamy możliwość poznania ludzi, o których wcześniej nie słyszeliśmy, a dodatkowo dzięki zarysowi poszczególnych okresów możemy wczuć się w ducha epoki. Jeśli lubicie książki typu true crime to "Bestie z polskim rodowodem" będą dla Was dobrym rozwiązaniem. 

O kim możemy pomyśleć kiedy jesteśmy zapytani o największych polskich złoczyńców? Od razu na myśl przyjdzie nam pewnie Marchwicki, Kot, Knychała czy inny Arnold. O tych panach mogliśmy przeczytać już całe szeregi książek, obejrzeć masę filmów i programów dokumentalnych i posłuchać równie dużo podcastów. Czy bylibyśmy zainteresowani kolejną książką na ich temat? Pewnie tak,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1541
650

Na półkach: , , ,

„Pocałujcie mnie w d..ę”. Tymi słowami żegnał świat John Wayne Gacy, skazany na karę śmierci przez egzekucję na krześle elektrycznym. Pozbawił życia 33 młodych mężczyzn. Występował charytatywnie jako klaun o imieniu „Pogo”. I nie, rzekomo jednak nie stał się on inspiracją dla Pennywise'a…Tak czy inaczej, nie lubię klanów.

Czy wiecie, że pan Jarosław Molenda wydał już ponad 40 książek?
„Bestie z polskim rodowodem Mordercy, gwałciciele, terroryści” zostały wydane w lutym br., a już można znaleźć zapowiedź kolejnej publikacji. Mimo że na swoim koncie mam dopiero kilka przeczytanych pozycji z serii true crime, to zdecydowanie i z czystym sumieniem mogę je polecić. Rzeczowe, szczegółowe, podparte bogatą bibliografią, najczęściej również fotografiami, wycinkami z prasy, obrazują czytelnikowi zarysy postaci światka przestępczego. Najczęściej zbrodniarzy, morderców i kryminalistów. Nie inaczej jest tym razem. Rewolwerowiec, fałszerz pieniędzy, gwałciciel..przekrój bohaterów, nierzadko emigrantów, jest „światowy”. Chorzów, czy Teksas. Czy miejsce popełnianych przestępstw jest ważne?
Jak wyglądało mroczne, polskie oblicze w dziejach Ameryki?
Dziki Zachód, Nowy Jork, a w nich Polacy, którzy niechlubnie znaleźli się na kartach historii.
Chętni na udział w dziennikarstwie śledczym?

„Czy był rekinem, czy raczej płotką? Wydaje się, że Kid Tiger był bardziej zręcznym oszustem z bujną wyobraźnią niż szychą w środowisku przestępczym”.

To jeden z trzynastu mężczyzn (których w większości nie znałam),dla których świat zaczynał się poza granicami naszego kraju, za wielką wodą. Dołączyli do głównych bohaterów: Doktor No, syn katowickiej bufetowej i Włocha z Neapolu; Pachołek vel Góra, Polsko amerykański gangster; nazywany Alchemikiem XX wieku Zbigniew Dunikowski; Czesław Bojarski najsłynniejszy polski fałszerz; „Ice man” lub „Człowiek z lodu” Ryszard Kukliński; Theodore Kaczyński, były naukowiec Harvardu, „Unabomber”, czy wreszcie „Wielka wiktoriańska tajemnica”, czyli Kuba Rozpruwacz.

Niektórzy z nich, to jak najgorszy koszmar, który może ci się przyśnić. Bezwzględni i pozbawieni skrupułów kryminaliści. Pomimo ogromu pracy policji, badań, a także czasem sporych środków finansowych na przeprowadzane śledztwa, wciąż w przypadku niektórych spraw pozostają wskazówki i poszlaki.
Kogo bał się Al Capone? Czy możliwe jest, iż Kuba Rozpruwacz był Polakiem? Który z przestępców miał wyższy iloraz inteligencji niż noblista Albert Einstein?

Polacy nie gęsi, swoje za uszami mają..

„Pocałujcie mnie w d..ę”. Tymi słowami żegnał świat John Wayne Gacy, skazany na karę śmierci przez egzekucję na krześle elektrycznym. Pozbawił życia 33 młodych mężczyzn. Występował charytatywnie jako klaun o imieniu „Pogo”. I nie, rzekomo jednak nie stał się on inspiracją dla Pennywise'a…Tak czy inaczej, nie lubię klanów.

Czy wiecie, że pan Jarosław Molenda wydał już ponad...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
713
694

Na półkach:

„Mówi się o nich rzadko. Próżno szukać ich biogramów w encyklopediach. Ich nazwiska, choć świetnie znane w pewnych środowiskach, nie są wymieniane w gronie znanych i podziwianych”.

Nikt nie ma, naturalnie, wątpliwości iż kraj nasz na przestrzeni dziejów wydał rzeszę wspaniałych uczonych, polityków, działaczy społecznych, pisarzy, kompozytorów, budowniczych czy podróżników, którzy dzięki swojej pracy, zaangażowaniu i licznym talentom zdołali odnieść międzynarodowy sukces (niekiedy naprawdę spektakularny),zyskując rozgłos, pozycję oraz szacunek i uznanie, zarówno dla samych siebie jak i naszej ojczyzny.

Niestety, wśród grona naszych rodaków znajdziemy również (co zrozumiałe) i takich, którzy w historii Europy i Świata zapisali się w sposób wymagający naszego najgłębszego potępienia: psychopatów, maniakalnych morderców, zabójców na zlecenie, gangsterów, terrorystów, gwałcicieli, złodziei, oszustów i wszelkiej innej maści przestępców, różnego formatu i kondycji. A musimy przy tym pamiętać iż wielu z nich zapisało się naprawdę krwawymi zgłoskami w wydarzeniach rozgrywających się na przestrzeni ostatnich wieków na zawsze stając się symbolami najgorszych cech ludzkiego gatunku.

Niektórych znajdziemy na kartach prezentowanej tu książki, zatytułowanej „ Bestie z polskim rodowodem”, która wyszła spod znakomitego pióra Jarosława Molendy. Będą wśród nich postacie o których zapewne słyszeliśmy już wcześniej jak terroryzujący przez dekady Amerykę zamachami bombowymi Theodore Kaczynski zwany „Unabomberem”, pracujący dla nowojorskiej rodziny Gambino a później samego siebie bezwzględny mafijny egzekutor Richard Kukliński, okrzyknięty przez prasę „Człowiekiem z lodu, Earl „Hymie” Weiss czyli Henryk Wojciechowski, chicagowski gangster, jedyny, jak głosi plotka, człowiek którego bał się sam Al Capone czy Marian Kozina, znany bardziej jako Ricardo Fanchini, niesłychanie bogaty i bardzo wpływowy międzynarodowy przestępca z czasów nam już współczesnych.

O innych zapewne nie dowiedzielibyśmy sie nigdy a ich historie pozostałyby znane jedynie przedstawicielom organów ścigania i ludziom zawodowo zajmujących się kryminologią i tematyką przestępczości, leżąc zapewne wśród innych, opasłych tomów policyjnych akt: siejący postrach rewolwerowiec ze Śląska Martin M’Rose, zabójca amerykańskiego prezydenta Leon Czołgosz, genialny fałszerz Czesław Bojarski czy seryjny morderca w stroju klauna John Wayn Gacy.

Chyba najciekawszymi wątkami lektury (przynajmniej dla mnie) były te dotyczące najgłośniejszego mordercy epoki wiktoriańskiej, słynnego Kuby Rozpruwacza (którego utożsamiano z kilkoma naszymi rodakami min.Sewerynem Kłosowskim czy Aaronem Mordke Kozmińskim),oraz przestępców czasów amerykańskiej prohibicji. Wspomnianego już Henryka Wojciechowskiego oraz Meyera Lansky’ego – pochodzącego z Grodnie, polsko-żydowskiego przestępcy, naprawdę, wielkiego formatu. Wynika to być może z tego iz autor doskonale i z dużą merytoryczną wiedzą odmalował historyczne realia, tło oraz klimat opisywanych czasów.

Reasumując. Książka Jarosława Molendy „Bestie z polskim rodowodem” jest bez wątpienia pozycją wartą polecenia.

„Mówi się o nich rzadko. Próżno szukać ich biogramów w encyklopediach. Ich nazwiska, choć świetnie znane w pewnych środowiskach, nie są wymieniane w gronie znanych i podziwianych”.

Nikt nie ma, naturalnie, wątpliwości iż kraj nasz na przestrzeni dziejów wydał rzeszę wspaniałych uczonych, polityków, działaczy społecznych, pisarzy, kompozytorów, budowniczych czy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    73
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    12
  • 2022
    4
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Literatura polska
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2023
    2
  • Historia
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Więcej
Jarosław Molenda Bestie z polskim rodowodem. Mordercy, gwałciciele, terroryści Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także