Miasto, którym się staliśmy

Okładka książki Miasto, którym się staliśmy Nora K. Jemisin
Okładka książki Miasto, którym się staliśmy
Nora K. Jemisin Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Wielkie miasta (tom 1) Seria: Imaginatio [SQN] fantasy, science fiction
592 str. 9 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wielkie miasta (tom 1)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Tytuł oryginału:
The city we became
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2022-09-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-28
Data 1. wydania:
2020-03-26
Liczba stron:
592
Czas czytania
9 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382106152
Tłumacz:
Maciej Pawlak, Grzegorz Gajek
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Forward. Stories of Tomorrow Blake Crouch, Nora K. Jemisin, Veronica Roth, Amor Towles, Paul Tremblay, Andy Weir
Ocena 0,0
Forward. Stori... Blake Crouch, Nora ...
Okładka książki Inicjacja Nora K. Jemisin, Mac Walters
Ocena 6,4
Inicjacja Nora K. Jemisin, Ma...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Diuna. Powieść graficzna. Księga 2. MuadDib Raúl Allén, Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Frank Herbert, Patricia Martin
Ocena 7,5
Diuna. Powieść... Raúl Allén, Kevin J...
Okładka książki Good Economics. Nowe Rozwiązania globalnych problemów Abhijit V. Banerjee, Esther Duflo
Ocena 7,4
Good Economics... Abhijit V. Banerjee...
Okładka książki Mężczyzna, który zjadł orzeszki Marta Guzowska, Leszek K. Talko
Ocena 6,9
Mężczyzna, któ... Marta Guzowska, Les...

Oficjalne recenzje i

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę



1881 591 197

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
132 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
418
97

Na półkach: ,

Przyznam, że jest to bardzo specyficzna książka, i choć dla mnie osobiście jest wspaniała, nie poleciałbym jej wielu osobom – nawet fanom autorki.

Akcji nie ma prawie wcale, a jak już jest, to jej opisy przypominają skomplikowaną metaforę z dramatu albo poezji. Zamiast tego jest mnóstwo dialogów, dyskusji i rozważań, zarówno na temat zagrożenia z innego wymiaru, jak i rasy, różnic kulturowych, uprzedzeń itp. (moim zdaniem te dyskusje tylko czasem przybierają postać pogadanki, ale jeśli kogoś nie interesuje ten temat, to podejrzewam, że może się to stać nudne). Język jest potoczny, momentami wulgarny, a styl neutralny miesza się z niskim, czasem w specyficzny sposób, np. jedna postać w narracji brzmi zwyczajnie, a w dialogach uosabia mem „how do you do, fellow kids”. Parę razy zaskoczyły mnie slangowe (?) wyrażenia, które ostatni raz słyszałam co najmniej pięć lat temu, ale to pewnie kwestia tłumaczenia.

Widać jednak, że książka powstała z prawdziwej miłości do miasta. W Nowym Jorku akurat nigdy nie byłam, ale znam to uczucie, a przy okazji te wszystkie opisy ulic, dzielnic, mostów, budynków i atmosfery przypominają mi serię z Percym Jacksonem – moje ulubione książki z dzieciństwa.

Jeśli więc kochacie jakieś miasto, a przy okazji nie przeszkadza wam gadanie zamiast akcji – ta książka może (ale tylko może) wam się spodobać. Ale lepiej wypożyczcie ją z biblioteki, zanim ją kupicie, żebyście w razie czego nie żałowali wydanych pieniędzy.

Przyznam, że jest to bardzo specyficzna książka, i choć dla mnie osobiście jest wspaniała, nie poleciałbym jej wielu osobom – nawet fanom autorki.

Akcji nie ma prawie wcale, a jak już jest, to jej opisy przypominają skomplikowaną metaforę z dramatu albo poezji. Zamiast tego jest mnóstwo dialogów, dyskusji i rozważań, zarówno na temat zagrożenia z innego wymiaru, jak i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
167
64

Na półkach:

Wybitne urban fantasy, które nie polega na formule przenikających się dwóch światów. Intersekcjonalne i post-modernistyczne, świetnie napisane dziełko pełne doskonałego, ostrego humoru i komentarza społecznego.

Wybitne urban fantasy, które nie polega na formule przenikających się dwóch światów. Intersekcjonalne i post-modernistyczne, świetnie napisane dziełko pełne doskonałego, ostrego humoru i komentarza społecznego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
385
38

Na półkach: , ,

Ogólnie bardzo mi się podobała, uwielbiam styl tej książki, ale za bardzo polityczna. Nie wiem czy żyjąc w małym mieście w Polsce mogę w ogóle porównywać mój światopogląd do światopoglądu autorki. To dwa inne światy, ona wie najlepiej jak wygląda tamtejsze społeczeństwo. Było tego jednak po prostu za dużo. Rozumiem, sportretowanie dzielnic, ale Nowy Jork odrzucający Manhattana za "zbyt jasną skórę" przyprawia mnie o niesmak.

Za dużo polityki, chciałam więcej obcych wymiarów, miast i fantastyki.

Ogólnie bardzo mi się podobała, uwielbiam styl tej książki, ale za bardzo polityczna. Nie wiem czy żyjąc w małym mieście w Polsce mogę w ogóle porównywać mój światopogląd do światopoglądu autorki. To dwa inne światy, ona wie najlepiej jak wygląda tamtejsze społeczeństwo. Było tego jednak po prostu za dużo. Rozumiem, sportretowanie dzielnic, ale Nowy Jork odrzucający...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
582
342

Na półkach: ,

"Miasto, którym się staliśmy" to najnowsza powieść urban fantasy amerykańskiej autorki N.K. Jemisin. A ponieważ bardzo podobała mi się jej poprzednia seria, czyli Trylogia Pękniętej Ziemi, postanowiłam sprawdzić, co tym razem zrodziła bogata wyobraźnia pisarki. To na wskroś współczesna opowieść o transformacji Nowego Jorku, o niezwykłej mocy zjednoczenia i współpracy, ale także bolesnej przeszłości jednej z najważniejszych metropolii na świecie. A czym zakończy się spotkanie mitycznego i fizycznego miasta oraz jaki światopogląd z pełną mocą wyraża tu autorka, przekonacie się, sięgając po jej najnowszą powieść urban fantasy.

Cała recenzja do przeczytania tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2023/05/recenzja-nk-jemisin-miasto-ktorym-sie.html

"Miasto, którym się staliśmy" to najnowsza powieść urban fantasy amerykańskiej autorki N.K. Jemisin. A ponieważ bardzo podobała mi się jej poprzednia seria, czyli Trylogia Pękniętej Ziemi, postanowiłam sprawdzić, co tym razem zrodziła bogata wyobraźnia pisarki. To na wskroś współczesna opowieść o transformacji Nowego Jorku, o niezwykłej mocy zjednoczenia i współpracy, ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
57
24

Na półkach:

Na wstępie zaznaczę, że książka technicznie jest bardzo dobrze napisana. Ogromne słowa uznania kieruję również w stronę polskiego tłumacza, który zrobił kawał dobrej roboty.
Mimo to, mam wrażenie, że to po prostu nie była książka dla mnie. Razi mnie w książkach natręctwo światopoglądowe (w każdym kierunku),a tutaj było tego sporo. Nie było ani jednej postaci, która byłaby mi z jakiegokolwiek powodu bliska, a kiedy nie znajduje się postaci, z którą można by się utożsamić, lub zwyczajnie dobrze rozumieć, trudno przez taką książkę przejść. Ja przeszłam i nawet nie żałuję, ale raczej po podobne pozycje będę sięgać z ostrożnością.

Na wstępie zaznaczę, że książka technicznie jest bardzo dobrze napisana. Ogromne słowa uznania kieruję również w stronę polskiego tłumacza, który zrobił kawał dobrej roboty.
Mimo to, mam wrażenie, że to po prostu nie była książka dla mnie. Razi mnie w książkach natręctwo światopoglądowe (w każdym kierunku),a tutaj było tego sporo. Nie było ani jednej postaci, która byłaby...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1531
134

Na półkach: , , ,

Nie polubiłam się z tą książka.
Nie wiem właściwie, czemu bo w teorii wszystko jest świetnie: autorką jest wielokrotna zdobywczyni Hugo i Nebuli, gatunek to mi wciąż mało znany, i tym samym obiecujący, urban fantasy a recenzje i opinie są bardzo pozytywne.
Fabuła zapowiada się bardzo interesująco i trzeba przyznać, że trzyma tempo i przez cały czas nie zwalnia. Zostajemy z miejsca przeniesieni do Nowego Jorku i wrzuceni w wir wydarzeń; jak nasi bohaterowie, z początku oszołomieni, nie wiedzący, co się dzieje i dlaczego. Piątka bohaterów, reprezentujących pięć dzielnic NY. Każdy z nich posiada cechy, które sprawiają, że miasto wybrało ich jako swoich reprezentantów. Co to właściwie znaczy? Tego dowiadujemy się stopniowo razem z bohaterami; aby nie spojlerować, chcę tylko zaznaczyć, że koncept wydaje mi się bardzo, bardzo, dobry i przemyślany, i to jest wielki plus.
W powieści bardzo mocno podkreśla się wielorasowość i wielokulturowość NY; każdy z bohaterów wywodzi się z innej grupy etnicznej, ma różne doświadczenia i różne ścieżki a dzięki temu nam udaje się trochę zgłębić ten kulturowy misz-masz, jakim są Stany Zjednoczone.
Jak już pisałam, akcja jest wartka i w powieści ciągle coś się dzieje.
Czemu piszę same pozytywy, a jednak książka mi się nie podobała? Bo obiektywnie, wszystko jest naprawdę dobre. Ale subiektywnie, ja po prostu nie czułam jej rytmu. NY to miasto, które nigdy nie śpi, miasto, które ciągle gdzieś goni, które ma swój unikatowy flow. Ja tego flow nie czułam. Czytałam ją bez większych emocji a skończyłam tylko dlatego, żeby poznać zakończenie (i szkoda mi było hajsu i zachodu; książka przyleciała ze Stanów, gdzie miałam okazję po raz pierwszy być w tym niezwykłym mieście, jakim jest NY). Dla mnie to była poprawnie napisana powieść akcji z fantasy i sf, gdzie sam koncept przerósł wykonanie. Bo nie była ona nudna, ale była przeciętna, niestety.
Czy polecam? Raczej tak, bo moja osobista antypatia nie zmienia faktu, że i tak myślę o tym jak o porządnym fantasy. Dla mnie nie zagrało - może dlatego, że to nie moje miasto, może dlatego, że dopiero co stamtąd wróciłam i nie wyczułam w książce tego, co czułam na miejscu? Ale mimo wszystko, nie uważam tej książki za zła. Polecam ocenić samemu.

Nie polubiłam się z tą książka.
Nie wiem właściwie, czemu bo w teorii wszystko jest świetnie: autorką jest wielokrotna zdobywczyni Hugo i Nebuli, gatunek to mi wciąż mało znany, i tym samym obiecujący, urban fantasy a recenzje i opinie są bardzo pozytywne.
Fabuła zapowiada się bardzo interesująco i trzeba przyznać, że trzyma tempo i przez cały czas nie zwalnia. Zostajemy z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1241
78

Na półkach: , ,

Nuda, męczyłam się chyba z 2 tygodnie i w końcu się poddałam. To zdecydowanie nie dla mnie.

Nuda, męczyłam się chyba z 2 tygodnie i w końcu się poddałam. To zdecydowanie nie dla mnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
751
676

Na półkach:

Lekkie rozczarowanie, pomimo dobrego pomysłu i solidnego rzemiosła w wykonaniu.

Lekkie rozczarowanie, pomimo dobrego pomysłu i solidnego rzemiosła w wykonaniu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
519
102

Na półkach:

Na wstępie od razu zaznaczam, że nie jest to książka dla osób, które razi tzw. "wokeism", który jest tutaj obecny prawie na każdej stronie. Autorka cały czas odnosi się do nierówności społecznych, rasizmu, homofobii, brutalności policji i innych społecznych kwestii, które targają współczesnymi Stanami Zjednoczonymi. Fabuła w bardzo dużym stopniu właśnie na tym się opiera. Jeśli komuś to nie pasuje, najlepiej niech po tę książkę nie sięga w ogóle.

Jest to jednak książka bardzo dobrze napisana. Wciągająca od pierwszych stron bardzo oryginalnym pomysłem wielowymiarowej rzeczywistości. Autorka w bardzo obrazowy sposób opisuje coś niezwykle abstrakcyjnego. Takiego fantasy jeszcze nigdy nie czytałam i świeżość tego pomysłu zrobiła na mnie duże wrażenie. Każda z postaci ma znaczenie, akcja toczy się wartkim strumieniem, ani przez chwilę czytelnik się nie nudzi.

Na wstępie od razu zaznaczam, że nie jest to książka dla osób, które razi tzw. "wokeism", który jest tutaj obecny prawie na każdej stronie. Autorka cały czas odnosi się do nierówności społecznych, rasizmu, homofobii, brutalności policji i innych społecznych kwestii, które targają współczesnymi Stanami Zjednoczonymi. Fabuła w bardzo dużym stopniu właśnie na tym się opiera....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1508
386

Na półkach:

Ta pozycja to spaprany po całości naprawdę oryginalny i intrygujący pomysł. Jest to tym dziwniejsze, że autorka ma naprawdę dobry styl.
Jednym z wielu problemów tej książki jest moim zdaniem brak pomysłu na fabułę - przez 3/4 książki "dzielnice" się szukają, a na koniec wielkie starcie. Nie czułam się zaangażowana w losy miasta, było mi więcej niż obojętne czy niesympatyczne postacie się odnajdą czy nie. Okropnie czytało się również o wszystkich tych złych białych postaciach i dobrych z innych kultur. Coś co mogło być ciekawą krytyką rasizmu i uprzywilejowania zostało moim zdaniem zmarnowane po całości. Autorka nie poradziła sobie z tematem - była wręcz agresywna w narzucaniu na czytelnika konkretnego punktu widzenia. Dodatkowo, co to za walka ze stereotypami, gdy autorka sama z nich korzysta tworząc postać Staten Island. Kolejna wada to w moim odczuciu przedstawienie głównego bohatera czyli Miasta Nowy Jork. Po przeczytaniu tej książki nie mam najmniejszej ochoty oglądać tego miasta, czytać lub słuchać o nim. Jeśli to miał być list miłosny do Nowego Jorku to współczuję ukochanym autorki.
Zdecydowanie nie polecam. Przede wszystkim książka jest nudna, więc nie warto po nią sięgać nawet po to by zobaczyć co tak bardzo nie podobało się innym. Stracony czas.

Ta pozycja to spaprany po całości naprawdę oryginalny i intrygujący pomysł. Jest to tym dziwniejsze, że autorka ma naprawdę dobry styl.
Jednym z wielu problemów tej książki jest moim zdaniem brak pomysłu na fabułę - przez 3/4 książki "dzielnice" się szukają, a na koniec wielkie starcie. Nie czułam się zaangażowana w losy miasta, było mi więcej niż obojętne czy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    276
  • Przeczytane
    156
  • Posiadam
    35
  • 2023
    16
  • 2022
    11
  • Fantastyka
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Legimi
    7
  • Audiobook
    7
  • Chcę w prezencie
    5

Cytaty

Więcej
Nora K. Jemisin Miasto, którym się staliśmy Zobacz więcej
Nora K. Jemisin Miasto, którym się staliśmy Zobacz więcej
Nora K. Jemisin Miasto, którym się staliśmy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także