Ludzie bez dusz

Okładka książki Ludzie bez dusz Danuta Psuty
Okładka książki Ludzie bez dusz
Danuta Psuty Wydawnictwo: Prószyński i S-ka fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2024-04-23
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-23
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383522487
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Magiczna Łódź Anna Karnicka, Tomasz Kozłowski, Adam Paradowski, Danuta Psuty, Ewa Psuty, Krystian Śmietański, Anna Szumacher, Artur R. Woźniak
Ocena 7,4
Magiczna Łódź Anna Karnicka, Toma...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
113
71

Na półkach:

Hmm szczerze nie wiem co mam tym razem powiedzieć... Jakby nie była to zła książka, bo serio nie była aż tak zła tylko chyba po prostu przeczytałam ją w złym czasie. Jakoś tak nie mogłam się w nią kompletnie wkręcić. Kiedy zaczynałam ją czytać, to chciałam to jak najszybciej skończyć. Ale tutaj chyba tylko i wyłącznie zawiniam ja i mój (zmienny) gust czytelniczy🙈 nienawidzę z całego serca nie dokończać książek, lecz w tym przypadku naprawdę nie mogłam inaczej. Myślę, że wtedy mogłabym wpaść w zastój czytelniczy. Przeczytałam około 200 stron i stwierdziłam że nie będę się przymuszać. Wydaje mi się, że na pewno zrobię kiedyś jeszcze 2 podejście do tej lektury.
Nie odradzam, ale też nie polecam wam może naprawdę się spodobać.

Hmm szczerze nie wiem co mam tym razem powiedzieć... Jakby nie była to zła książka, bo serio nie była aż tak zła tylko chyba po prostu przeczytałam ją w złym czasie. Jakoś tak nie mogłam się w nią kompletnie wkręcić. Kiedy zaczynałam ją czytać, to chciałam to jak najszybciej skończyć. Ale tutaj chyba tylko i wyłącznie zawiniam ja i mój (zmienny) gust czytelniczy🙈 nienawidzę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
377
270

Na półkach:

Pewnego dnia kapłanka Elena trafia do jednej z wyznawczyń Wybranki. Okazuje się, że syn kobiety umiera, a co gorsza — jest człowiekiem bez duszy. Mimo iż Elena nie powinna w żaden sposób pomagać komuś, kto został wyklęty przez Kościół, ryzykuje i zapewnia mężczyźnie godną śmie*ć. Niedługo po tym wydarzeniu młoda kapłanka orientuje się, że objawy choroby, które towarzyszyły zmarłemu, mogą świadczyć o Carskiej Zarazie, która miała przestać istnieć z chwilą pojawienia się Wybrańców Bogini.

Do Lśniącej przybywa młody, intrygujący, nieco dziwny lekarz, Gustaw. Chłopak obiecuje pomóc Elenie w odkryciu prawdy dotyczącej choroby. Następujący po sobie ciąg zdarzeń i wychodzące na światło dzienne tajemnice skrywane w klasztornych murach mogą okazać się tragiczne w skutkach, a Elena musi działać ostrożnie, aby nie stać się ich ofiarą. Bo Kościół i polityka nigdy nie powinny iść razem w parze.

Aż trudno uwierzyć, że "Ludzie bez dusz" to debiut literacki. Ta książka to majstersztyk. Jest dopracowana w każdym calu. To lektura, która nomen omen zaraża swoim klimatem, pochłania swoją wielowymiarowością, zachwyca rozbudowaną historią i rozczula wątkiem miłosnym.

Świat, który wykreowała autorka, jest pełen szczegółów. Zarówno jeśli chodzi o kwestie opisów architektury, jak i wierzeń, tradycji, zasad, których musi przestrzegać społeczeństwo. Autorka zbudowała od podstaw miejsce, w którego istnienie uwierzyłam i które bez reszty mnie pochłonęło. Niesamowite, jak wiele wspólnego może mieć fikcyjna powieść z realnym życiem. W książce mamy mnóstwo nawiązań do akcentów medycznych, politycznych, czy opartych na wierze, które znane nam są z realnego życia. Autorka wplotła te wątki w niezwykle inteligentny i przemyślany sposób.

Jestem oczarowana tym, jak został połączony klimat średniowiecznych czasów, w których medycyna raczkuje, a tylko nieliczni mają wiedzę na temat skrajnych przypadków, ze współczesnością i językiem, jakiego używają postaci.

To ujednolicenie wyrafinowanej mowy prosto z pałacowego dworu z językiem potocznym naszych czasów sprawia, że książka staje się bardziej "elastyczna" - nie została zamknięta w konkretnych ramach, dając tym samym swobodę odbioru i interpretacji oraz pozwala każdemu na odnalezienie się w wykreowanym przez autorkę świecie. Gwarantuję Wam — słowotwórstwo w tej książce to mistrzostwo. Musicie sięgnąć po nią, chociażby po to, aby zasmakować tej literackiej uczty, nie mówiąc już o zaznajomieniu się z Górą Gnojną.

To książka, która działa na wyobraźnię. Poza świetnymi opisami miejsc, mamy tu intrygi, szemrane interesy, tajemnice, niebezpieczeństwo i władzę. Władzę, której chęć posiadania może doprowadzić do autodestrukcji, zbierając po drodze jej niewinne ofiary.

Historia ukazana w "Ludziach bez dusz" to świetny medyczny kryminał fantasy, w który wpleciony został subtelny, ale bardzo istotny na tle całej fabuły — wątek miłosny. Z całego serca polecam Wam tę książkę, która zachwyca nietuzinkową fabułą, charakternymi postaciami, cudownym stylem, genialnym zakończeniem i obłędnym wydaniem.

Pewnego dnia kapłanka Elena trafia do jednej z wyznawczyń Wybranki. Okazuje się, że syn kobiety umiera, a co gorsza — jest człowiekiem bez duszy. Mimo iż Elena nie powinna w żaden sposób pomagać komuś, kto został wyklęty przez Kościół, ryzykuje i zapewnia mężczyźnie godną śmie*ć. Niedługo po tym wydarzeniu młoda kapłanka orientuje się, że objawy choroby, które towarzyszyły...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
335
43

Na półkach:

Czy pomysł zapowiadał się świetnie, a wyszło jak zwykle?

🥀 Świat przedstawiony jest jedną z niewielu rzeczy, która mi się naprawdę podoba. Został on dopracowany w każdym calu i dopięty na ostatni guzik.

🥀 Bardzo podobała mi się idea religii, w której to kobiety są najważniejsze, i to one rządzą, jednak po zaczęciu historii, nie zostałam największą fanką, a wręcz mnie to lekko odrzucało.

🥀 Motyw ludzi bez dusz, bardzo mi się podobał, do czasu. Bardzo ubolewałam nad takimi nierównościami w społeczeństwie, które tak w zasadzie są spowodowane zachcianką.

🥀 Bardzo trudno mi było wejść w tę historię, szczególnie kiedy główna bohaterka wydawała mi się wręcz irytująca, co było dość mylnym wrażeniem, bo po zagłębieniu się w historię bardzo polubiłam ją, Gustawa, a także pobocznych bohaterów z dzielnicy ludzi bez dusz, mimo to nie potrafiłam się z nimi związać.

🥀 Tak jak wspomniałam powyżej, bardzo ciężko było mi wejść w tę historię, ale także później się w nią zaangażować. Ze względu, że była to dla mnie historia nierówna pod względem wydarzeń, a także bardzo trudno było mi się wczuć w postacie, mimo że bardzo ich polubiłam.

🥀 Bardzo podoba mi się wątek intryg i wątek buntu (który idealnie nadaję się na maturę). Były one jedną z niewielu rzeczy, które trzymały mnie przy tej historii.

╰┈➤ bardzo długo myślałam nad oceną, ze względu, że nie polubiłam się z tą historią, momentami była okropnie nudna, jednak muszę przyznać, że dużo elementów składało się na dobrą całość.


[Współpraca reklamowa]

Czy pomysł zapowiadał się świetnie, a wyszło jak zwykle?

🥀 Świat przedstawiony jest jedną z niewielu rzeczy, która mi się naprawdę podoba. Został on dopracowany w każdym calu i dopięty na ostatni guzik.

🥀 Bardzo podobała mi się idea religii, w której to kobiety są najważniejsze, i to one rządzą, jednak po zaczęciu historii, nie zostałam największą fanką, a wręcz mnie to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
137
135

Na półkach:

"Ludzie bez dusz" - książka, która mnie bardzo mile zaskoczyła! Jest to historia młodzieżowa, w której znajdziemy wątek kultu religijnego, wątek tajemniczej choroby/zarazy, wątek romantyczny (from friends to lovers),wątek podziału społeczeństwa oraz matriarchatu. Nie będę opisywać fabułę, uważam, że opis od wydawcy jest świetny i polecam go przeczytać. W tej recenzji skupię się na swoich własnych odczuciach po przeczytaniu. Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę — to szata graficzna: twarda oprawa, mapa na wyklejce i piękne połączenie matowych i błyszczących elementów na okładce. Zewnątrz książka jest piękna, ale w wewnątrz — jeszcze piękniejsza. Ta historia jest bardzo klimatyczna i z pewnością Cię zainteresuje, jeśli lubisz mroczne, duszne klimaty. Głowna bohaterka, Elena, od początku mi się zaimponowała. Kapłanka, która pragnie leczyć ludzi, a nie wciskać im kit w postaci "modlitw". Jest to postać silna, wrażliwa i empatyczna. Drugą moją ulubioną postacią jest Gustaw — tajemniczy mądry młodzieniec, który skradł serce dziewczyny. Losy tej pary mnie naprawdę intrygowały, ale jeszcze bardziej mnie ciekawiło czy uda im się znaleźć lek na Carską Zarazę. Uwielbiam książki z wątkiem epidemii/pandemii, dlatego myślę, że ta pozycja aż tak mi przypadła do gustu. Uważam, że autorka wykreowała zaskakująco ciekawy świat z niepowtarzalnymi tradycjami i religią. Moja ocena 9/10! Bardzo polecam!!!

@Pani_Booktokowa > TikTok

"Ludzie bez dusz" - książka, która mnie bardzo mile zaskoczyła! Jest to historia młodzieżowa, w której znajdziemy wątek kultu religijnego, wątek tajemniczej choroby/zarazy, wątek romantyczny (from friends to lovers),wątek podziału społeczeństwa oraz matriarchatu. Nie będę opisywać fabułę, uważam, że opis od wydawcy jest świetny i polecam go przeczytać. W tej recenzji...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
47
36

Na półkach:

4,5/5⭐️

4,5/5⭐️

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
594
592

Na półkach:

Elena Stawska jest kapłanką, uzdrowicielką w Lecznicy Błogosławionej Florentyny. Wraz z dwiema innymi kapłankami udaje się do domu wiernej, która zaprosiła je, aby pomogły jej umierającemu synowi, który jest człowiekiem bez duszy. Pomaganie takiej osobie to grzech, którego nie mogą popełnić. Uzdrowicielki powinny były zachować zdrowy osąd i przypominać wiernym, że najważniejsza jest czysta dusza, bo tylko z nią po śmierci będą mogły wkroczyć do ogrodu Bogini. Miały pomagać ludziom czyniąc ich śmierć w miarę lekką. Ludzie bez dusz są przeklęci, przeznaczenia się nie oszuka. Elenę naprawdę ciekawi co się stało z tym człowiekiem bez duszy. Łamie żelazne zasady i oddaje mu ostatnią posługę ściągając na siebie gniew Świątyni.

Elena dobrze wie co widziała w nocy u umierającego człowieka. Dostrzega bowiem oznaki carskiej zarazy, zabójczej choroby, na którą zapadali wszyscy przed narodzinami Wybranki. W głowie dziewczyny pojawia się mnóstwo pytań, na które nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Niewiele jest kapłanek, które wychodzą poza teologiczne ramy nauki i żadna nie ośmieliłaby się powiedzieć więcej, niż było zapisane w starych tomach, czytanych od lat. Czy to możliwe żeby carska zaraza powróciła? Od swojej mentorki otrzymuje książkę, która ma ją przygotować na przyszłość. Na jej drodze staje tajemniczy mężczyzna - Gustaw Szulborski, który podaje się za lekarza. Jest w nim coś dziwnego, jakby nie pochodził z tego świata. Nie ma czasu dłużej się nad tym zastanawiać, ponieważ jej mentorka wielebna Trota znika i zostaje uznana za człowieka bez duszy. Elena czuje, że najwyższe kapłanki ukrywają jakąś tajemnicę. Coś jej się nie zgadza w tej całej carskiej zarazie ale dokładnie nie wie co. Z pomocą Gustawa postanawia odkryć najmroczniejsze sekrety świątyni.

"Ludzie bez dusz" to książka, w której dominuje wątek religii i wiary. Lubię czytać książki o takiej tematyce, ponieważ bardzo mnie interesują i zawsze jestem ciekawa czegoś nowego. Autorce udało się w niezwykły sposób napełnić książkę nieco przyciężkawą, duszną atmosferą, w mgnieniu oka przenoszącą czytelnika do miejsc, w których toczy się akcja. Danuta Psuty dała też potężny pokaz swoich umiejętności pisarskich i ukazała swój warsztat w jak najlepszym świetle. Autorka zgrabnie operuje słowami, bawiąc się nimi i tworząc unikalny obraz, który przekazuje czytelnikowi. Ma talent do tworzenia postaci. Jej bohaterowie są opisani w naprawdę ciekawy sposób, a to wszystko składa się na to, że zwyczajnie da się ich lubić oraz z sympatią śledzi się ich losy. Język jest prosty, bez udziwnień, lecz mimo wszystko oryginalny. Wszystko zostało napisane lekko, ale również realistycznie.

To książka, którą musicie przeczytać. To nie akcja jest jej „motorem” wszystkiego, a zrozumienie pewnych prawd, które rządzą naszym życiem. Panuje w niej charakterystyczna, wręcz niesamowita atmosfera. Od początku do końca stawia człowieka w niepewności. Dodaje czasem dreszczyku podniecenia, który pojawia się wtedy, gdy człowiek nie może się wprost doczekać co dalej, ale i są momenty, które przyprawiają nie tyle o smutek, co w zadumę nad ludzkim losem. Całość oceniam bardzo wysoko. Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. Jestem ciekawa czym autorka jeszcze nas zaskoczy.

Elena Stawska jest kapłanką, uzdrowicielką w Lecznicy Błogosławionej Florentyny. Wraz z dwiema innymi kapłankami udaje się do domu wiernej, która zaprosiła je, aby pomogły jej umierającemu synowi, który jest człowiekiem bez duszy. Pomaganie takiej osobie to grzech, którego nie mogą popełnić. Uzdrowicielki powinny były zachować zdrowy osąd i przypominać wiernym, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
203
167

Na półkach:

Kiedy kapłanka Elena trafia do domu jednej z wyznawczyń Wybranki, nie wie, że ta wizyta odmieni jej życie. Jej syn- człowiek bez duszy, wyklęty przez kościół, dotyka go zaraza. Elena próbuje mu pomóc, jednak chłopak umiera. Z czasem dziewczyna, dostrzega podobne symptomy u ludzi dotkniętych Carską zarazą. Dziewczyna postanawia rozpocząć śledztwo, czy oficjalna wersja historii, jest ta prawdziwa. Elena wraz z pomocą tajemniczego młodzieńca, który podaje się za lekarza, postanawia odkryć sekrety skrywane w świątyni.

Ostatnio coraz częściej sięgam po debiuty literackie polskich autorów. Uwielbiam śledzić ich rozwój w karierze. Dlatego z chęcią sięgnęłam po tę pozycję. Książka dodatkowo ogromnie zachwyca swoim wydaniem. Książka od samego początku mnie zaangażowała, z wielkim zaangażowaniem podążałam wraz z bohaterami w poszukiwaniu prawdy. Każda kolejna rozwiązana tajemnica, coraz bardziej napędzała moją ciekawość. Świat wykreowany w książce jest ogromnie pociągający, społeczeństwo podzielone na dwa obozy- ludzi z duszami i tych bez. Fabułę książki, możemy śledzić z perspektywy Eleny, czyli uzdrowicielki. Bardzo podobała mi się relacja między dziewczyną i Gustawem. Wątek religijny został świetnie zbudowany. Liczne opisy rytuałów nadały świetny klimat książce. Do tego wątki medyczne, były bardzo profesjonalne, świetnie wytłumaczone. Motyw zarazy jest dla nas bardzo aktualny, idealnie wczułam się w ten klimat.

Książka jest debiutem i aż ciężko jest mi w to uwierzyć. Styl pisania autorki jest bardzo profesjonalny. Fabuła jest przemyślana, dobrze poprowadzona. To jest to bardzo dobra książka, która angażuje od pierwszych stron. Jeśli szukacie czegoś, co będzie świeżym oddechem w literaturze, to książka dla was.

Kiedy kapłanka Elena trafia do domu jednej z wyznawczyń Wybranki, nie wie, że ta wizyta odmieni jej życie. Jej syn- człowiek bez duszy, wyklęty przez kościół, dotyka go zaraza. Elena próbuje mu pomóc, jednak chłopak umiera. Z czasem dziewczyna, dostrzega podobne symptomy u ludzi dotkniętych Carską zarazą. Dziewczyna postanawia rozpocząć śledztwo, czy oficjalna wersja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
13

Na półkach:

Być może z czasem, gdy spojrzę na tę książkę z dystansem, wrócę do mojej oceny i obniżę ją o jedną gwiazdkę, ale na chwilę obecną się na to nie zanosi. Chyba że pod koniec pisania tej recenzji nagle coś przyjdzie mi do głowy i ostatecznie uznam, że jednak zawyżam ocenę. Zobaczymy a w międzyczasie - oto moja opinia.

„Ludzie bez dusz” wciągnęli mnie od pierwszej strony. Byłam zachwycona w jaki sposób autorka wprowadza czytelnika do świata przedstawionego - mamy intrygujący klimat, trochę napięcia, po kolei poznajemy krajobraz miasta, przedstawiane nam są bohaterki. Każda z nich poprzez interakcje i dialogi nabiera cech i na naszych oczach rysuje się bardzo zgrabne i ciekawe wprowadzenie do historii. Dodajmy do tego suchy dowcip głównej bohaterki i mamy przepis na dobry pierwszy rozdział!

Im dalej w las, tym coraz lepiej. Podobno autorka zajmuje się architekturą i widać to po opisach miejsc akcji. Zwykle nie przepadam za opisami, ale w tym przypadku bardzo wiele dodały przy tworzeniu klimatu historii i jej osadzeniu. Jest wiele historii, gdzie opisy są tak skąpe, że bohaterowie fantasy mogliby równie dobrze przechadzać się po ulicach jakiejś polskiej wsi, a tutaj mamy wszystko ładnie opisane i pomaga to wczuć się w klimat Lśniącej - stolicy państwa wykreowanego przez autorkę.

Swoją drogą bardzo podobało mi się światotwórstwo i cały tzw. lore dotyczący wierzeń i tradycji ludności przedstawionej w powieści. Doceniam, gdy autorzy w szczegółach planują swoje światy przedstawione, dzięki czemu można poczuć, że faktycznie przeniosło się do innego świata. Co prawda „Ludzie...” nie wyróżniają się za bardzo, jeśli chodzi o światy fantasy, ale trzeba docenić wysiłek włożony w tworzenie czegoś wielowarstwowego. A tym na pewno jest świat i społeczeństwo w „Ludziach...”.

Skoro jesteśmy przy świecie przedstawionym, bardzo czekam na wieści o kolejnym tomie! Historia opisana w tej książce jest tak obszerna, pełna polityki, religijnej tematyki, wątków prawie kryminalnych, że aż szkoda zostawić to wszystko na jednym tomie! Zwłaszcza że zakończył się w takim momencie - chcę zobaczyć więcej, poznać więcej, dowiedzieć się więcej o Lunie i Galenie! Choroby, wojna, walka o stołki w hierarchii kapłanek... politycy kontra kościół, kobiety kontra mężczyźni, ludzie z duszami kontra ludzie bez dusz, Luneskowie kontra obcokrajowcy... Tak wiele tematów do zgłębienia i ma mi wystarczyć tylko jedna książka? Niemożliwe!

Wracając do bohaterów bardzo polubiłam Elenę - główną bohaterkę. Nie wyróżnia się za bardzo pomiędzy innymi postaciami kobiecymi w tym gatunku, ale nie musi, bo dla mnie najważniejsze zawsze jest to, czy w jakimś stopniu widzę w bohaterce prawdziwego człowieka z prawdziwymi problemami a nie wycięty z kartonu szablon przypięty do sznurków u sufitu. Nie wszystkie zachowania i wybory Eleny do mnie przemawiały i część była dość... głupia szczerze mówiąc, ale być może w tym tkwi jej człowieczeństwo. Uwielbiam ją za poczucie humoru i postawę. Zaznaczyłam karteczkami indeksującymi wszystkie jej teksty, którymi komuś dopiekła albo które wyraziła w myślach, zabawnie podsumowując sytuację. Jest w tym tak bezpardonowa i bezpośrednia, że rozbrajała mnie swoją szczerością emocji i reakcji. Jako osoba lubiąca czarny humor - doceniam.

Przechodząc do głównego bohatera - Gustawa - muszę wspomnieć, że nie zrobił na mnie wrażenia. Do czasu! Początkowo myślałam, że to tylko taki typowy chłopak z pozytywnym nastawieniem do życia - uśmiecha się do wszystkich i wszystkiego, chodzący promyczek słońca, ot cała jego charakterystyka. Z czasem go polubiłam i zauważyłam ciekawe elementy kreacji tego bohatera, co znacznie podwyższyło moją ocenę, ale żeby się w ten temat zagłębić, musiałabym zaspoilerować to i owo, więc poprzestanę na tym, co już napisałam.

Jeśli chodzi o wątek romantyczny, to musiałam do niego "dojrzeć", podobnie jak musiałam poczekać, aż mój stosunek wobec Gustawa się ociepli. Początkowo nie przemawiały do mnie amory pomiędzy głównymi bohaterami i powiedziałabym nawet, że pewne sceny były pisane trochę pod szablon fanfików lub romansów z użyciem banalnych porównań i metafor. Zachowanie Eleny irytowało mnie o tyle, że jej zainteresowanie Gustawem zamieniało ją w naiwniaczkę i traciła swój pazur, za który ją uwielbiam. Ale podobnie jak z Gustawem - im dalej, tym lepiej! Sceny z ich udziałem, które możemy znaleźć w drugiej części książki są bardzo dobrze napisane - z odpowiednim budowaniem napięcia, stopniowaniem emocji i z właściwym nawarstwieniem się konfliktów i problemów. Im więcej o nich myślę, tym bardziej mi się podoba to, co dostaliśmy pod koniec powieści. Mam nadzieję, że jeśli dostaniemy kolejne tomy, to będzie tylko lepiej! Co prawda pisząc o konfliktach, nie mam na myśli tego, że oczekuję w kolejnych częściach taniego melodramatu niczym z fanfików. Błagam, nie.

Moim głównym zarzutem wobec tej książki jest ostatni rozdział, w którym, moim zdaniem, wszystko się wydarzyło zbyt szybko. Jednak jedna scena wypadła tak dobrze, że nie zamierzam się gniewać! Siedziałam przez kilka sekund, nie mogąc zamknąć ust. Mogłam się tego spodziewać, a jednak mnie zaskoczyło!

Nie do końca podoba mi się też sposób w jaki został zakończony ten ostatni rozdział. Nie zrozumcie mnie źle - jest to bardzo realistyczne zakończenie, nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. Chodzi mi bardziej o to, że wszystko zostało ucięte - tak jakbym włączyła odtwarzanie nagrania a ono nagle się urwało w połowie sceny. Jakby egzaminator krzyknął, by odłożyć długopisy, podczas gdy byłam w połowie zapisywania zdania. Ale jako zakończenie (tak ogólnie) nie wypada źle i zostawiło mnie z poczuciem, że potrzebuję więcej!

Podobno książka ta jest debiutem, ale nie da się tego odczuć. Byłam przekonana, że autorka już wcześniej coś publikowała, bo jej styl pisania wygląda na wyrobiony w boju. Jeśli tak mają wyglądać debiuty, to poproszę więcej takich! Książka być może nie zmieniła biegu literatury, ale też nie o to chodziło. Autorka podołała zadaniu i na pewno będę mieć na oku jej kolejne książki! Jak dla mnie leci do polecanych. Pozostanie w pamięci jako przykład tego, że na polskim rynku książki MOŻNA napisać dobrze i z sensem, i nie samym Wattpadem żyje człowiek (są wyjątki, ale wiecie, o co chodzi).

Być może z czasem, gdy spojrzę na tę książkę z dystansem, wrócę do mojej oceny i obniżę ją o jedną gwiazdkę, ale na chwilę obecną się na to nie zanosi. Chyba że pod koniec pisania tej recenzji nagle coś przyjdzie mi do głowy i ostatecznie uznam, że jednak zawyżam ocenę. Zobaczymy a w międzyczasie - oto moja opinia.

„Ludzie bez dusz” wciągnęli mnie od pierwszej strony....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1424
1412

Na półkach: , , , , ,

" [...] Niech będzie błogosławiona Wybranka, która wybawiła nas od epidemii. A także Wybraniec Bogini, który przyniesie szczęście naszemu narodowi. [...]"


"Ludzie bez dusz" to udany debiut literacki Danuty Psuty.  Można śmiało powiedzieć, że jest to medyczne fantasy dla starszej młodzieży i dorosłych.
Miałam tutaj do czynienia z intrygami, wiarą, wierzącymi i ludźmi bez dusz wykluczonymi ze społeczeństwa i wspólnoty pewnego Kościoła. Byłam przerażona połączeniem władzy z religią. Takie połączenie nie prowadzi do niczego dobrego. Może przyczynić się do ukrywania pewnych faktów. Czy tak było w tej książce?
Czy ślepa wiara w religię może przyczynić się do powstrzymania tajemniczej epidemii Carskiej Zarazy? Czy na tę chorobę zapadają tylko ludzie bez dusz?
Dlaczego ludzie bez dusz zostali wyklęci z Kościoła? Czy Wybranka ponownie da radę powstrzymać świat przed potworną zarazą?
Powieść "Ludzie bez dusz" jest bardzo mocno emocjonująca. Trzyma w napięciu prawie do ostatniej strony. Wywołuje niemały szok. Ta książka jest moim zdaniem dobrym debiutem godnym waszej uwagi. Widać, że autorka ma potencjał do tworzenia wyjątkowych historii. Po takiej opowieści chętnie sięgnę po kolejne dzieła tej autorki.
Jeżeli jesteście zainteresowani medycznym fantasy, to śmiało sięgnijcie po tę powieść.
Główną bohaterką jest wyjątkowo urocza kapłanka Elena, która na naszych oczach pięknie rozkwita. Możecie razem z nią podjąć się śledztwa, które może zaważyć na życiu wielu istnień.
Oczywiście poznacie tutaj inne postacie, które również są warte waszej uwagi.
Danuta Psuty w majestatyczny sposób opisuje świat swoich bohaterów. Oczyma wyobraźni możecie go zobaczyć.
Co otrzymacie czytając "Ludzi bez dusz"? Oryginalną fabułę, dobrą akcję i ciekawe postacie, które przyciągną waszą uwagę.
Okładka debiutu Danuty Psutyjest bardzo interesująca i przyciągająca wzrok. Twarda oprawa i szyte kartki są jej dodatkowym atutem.
Zapraszam was do świata pełnego niebezpieczeństw, intryg i tajemnic. Wchodzicie w to, czy jednak się boicie?

" [...] Niech będzie błogosławiona Wybranka, która wybawiła nas od epidemii. A także Wybraniec Bogini, który przyniesie szczęście naszemu narodowi. [...]"


"Ludzie bez dusz" to udany debiut literacki Danuty Psuty.  Można śmiało powiedzieć, że jest to medyczne fantasy dla starszej młodzieży i dorosłych.
Miałam tutaj do czynienia z intrygami, wiarą, wierzącymi i ludźmi bez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
48
45

Na półkach:

Przyznaję się, że jestem okładkową sroką i w 80% wybieram książki po wyglądzie. Mogłabym to zmienić, ale po co – ten sposób całkiem mi się sprawdza. Wbrew pozorom okładka w dużym stopniu sugeruje nam, co znajdziemy w środku (chociaż są wyjątki). Mój sposób nie zawiódł również w przypadku „Ludzi bez dusz” – zakochałam się w okładce od pierwszego wejrzenia, a kiedy odkryłam, że zawarta w książce historia idealnie z nią współgra, poczułam ogromną satysfakcję.

Główna bohaterka, Elena Stawska, od pierwszych stron przedstawia się nam jako zbuntowana kapłanka – uzdrowicielka. Jej przełożone (w tym jej wysoko postawiona w Świątyni matka) wymagają od niej skromności, pobożności i uległości, lecz dziewczyna nie potrafi poddać się niezrozumiałym dla niej zakazom. Największy konflikt wewnętrzny przeżywa, kiedy wiara i zasady nie pozwalają jej uleczyć kogoś z „ludzi bez dusz”, czyli człowieka, który w jakiś sposób naraził się Świątyni, a w konsekwencji Najwyższa Kapłanka „pozbawiła go duszy”.

Elena zauważa coraz więcej nieprawidłowości w działaniach kościoła, jednak jest w tym osamotniona. Kiedy spotyka Gustawa Szulborskiego – tajemniczego mężczyznę, który poszerza jej wiedzę medyczną – odnajduje w nim sprzymierzeńca, a w jej życiu pojawia się ziarno nadziei. Dziewczyna z ogromną determinacją stara się polepszyć warunki bytowe osób mieszkających w Dzielnicy ludzi bez dusz, a także odkryć sekrety i kłamstwa Najwyższej Kapłanki.

Największym walorem tej książki jest duża dawka historii medycyny, wpleciona w fantastyczny świat Lśniącej. Dobrze się bawiłam, wynajdując takie elementy jak: epidemia dżumy czy wynalezienie szczepionek (nawet znalazło się proste wytłumaczenie działania szczepionek – może jakiś antyszczepionkowiec się „nawróci”). Cieszę się, że autorka opisała je szerzej w posłowie i przytoczyła literaturę, z której korzystała, bo mam ochotę się z nią zaznajomić.

W książce nie tylko pojawiają się polskie imiona i nazwiska, jest też dużo podobieństw do polskiego stylu życia i sposobu myślenia. Dzięki temu powieść wydaje się naturalna, a jej lektura to czysta przyjemność, do której Was wszystkich zachęcam! Możliwe, że osoby mocno praktykujące wiarę mogą źle tę powieść odebrać, ja jednak uważam, że wykorzystywanie religii, jako narzędzia do kontrolowania społeczeństwa jest motywem starym jak świat, a tutaj jest po prostu przedstawione jako główny wątek. Mało tego, książka pięknie pokazuje, że nie ważne czy to patriarchat czy matriarchat – władza wykorzysta każdy sposób, aby zwiększyć swoją siłę i zasięg.

[współpraca]

Przyznaję się, że jestem okładkową sroką i w 80% wybieram książki po wyglądzie. Mogłabym to zmienić, ale po co – ten sposób całkiem mi się sprawdza. Wbrew pozorom okładka w dużym stopniu sugeruje nam, co znajdziemy w środku (chociaż są wyjątki). Mój sposób nie zawiódł również w przypadku „Ludzi bez dusz” – zakochałam się w okładce od pierwszego wejrzenia, a kiedy odkryłam,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    129
  • Przeczytane
    68
  • Posiadam
    15
  • 2024
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Legimi
    4
  • Fantasy
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Fantastyka
    2
  • Szukam
    1

Cytaty

Więcej
Danuta Psuty Ludzie bez dusz Zobacz więcej
Danuta Psuty Ludzie bez dusz Zobacz więcej
Danuta Psuty Ludzie bez dusz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także