Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejna, magiczna, baśniowa opowieść, która w trakcie czytania przenosi czytelnika na magiczną wyspę i w świat Matyldy.
Uwielbiam takie opowieści, w których czuć na każdej stronie oplatającą mnie baśń. To nie jest tylko książka przygodowa, książka fantasy, to książka która wypełnia czytelnika magią.
Poza tym książka ukazuje piękno przyjaźni, stawiania czoła przeciwnościom losu i wyzwaniom, a także ukazują dzieci, które są przyszłością świata, które są bardzo ważną częścią świata obecnego i przyszłego.
Polecam książkę do wspólnego czytania.

Wydawnictwu bardzo dziękuję za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.

Kolejna, magiczna, baśniowa opowieść, która w trakcie czytania przenosi czytelnika na magiczną wyspę i w świat Matyldy.
Uwielbiam takie opowieści, w których czuć na każdej stronie oplatającą mnie baśń. To nie jest tylko książka przygodowa, książka fantasy, to książka która wypełnia czytelnika magią.
Poza tym książka ukazuje piękno przyjaźni, stawiania czoła przeciwnościom...

Czy jestem fanem piłki nożnej ? Nie! Czy znam się na piłce nożnej? Nie! Czy jestem docelowym odbiorcą książki ? Nie! Ale książka jest tak napisana, że mam ochotę sięgnąć po wszystkie poprzednie tomy. Książka zdecydowanie jest przygotowana dla młodszego odbiorcy - stosunkowo duże litery, świetne ilustracje na bazie autentycznych zdjęć, a dodatkowo bardzo bogata wkładka z kolorowymi zdjęciami. Książkę czytałam z ogromnym zaciekawieniem i myślę, że młoda czytelniczka i czytelnik tak samo zostaną całkowicie pochłonięci lekturą, tym bardziej że bohater też jest nie tuzinkowy. Osobiście bardzo nie lubię piłki nożnej, ale po takiej lekturze mój stosunek do tej dyscypliny zdecydowanie się ocieplił.
A jako matka uważam, że książka może być idealną pomocą do rozwinięcia pasji czytania u dzieci i młodzieży, która jeszcze nie za chętnie sięga po literaturę.
Gratuluję autorce! Świetna robota!
A wydawnictwu dziękuję za udostępnienie egzemplarza książki do ocieplenia moich relacji z piłką nożną i wykonanie recenzji.

Czy jestem fanem piłki nożnej ? Nie! Czy znam się na piłce nożnej? Nie! Czy jestem docelowym odbiorcą książki ? Nie! Ale książka jest tak napisana, że mam ochotę sięgnąć po wszystkie poprzednie tomy. Książka zdecydowanie jest przygotowana dla młodszego odbiorcy - stosunkowo duże litery, świetne ilustracje na bazie autentycznych zdjęć, a dodatkowo bardzo bogata wkładka z...

Mam problem z jednoznacznym przyznaniem ilości gwiazdek 7, 8, a może nawet 9?
Autorka w sposób prosty, ale nie prostacki, lekki, ale nie banalny, z humorem i sarkazmem, a nawet w pewien sposób przez satyrę ukazuje współczesne życie, problemy, dylematy, troski przeciętnego Polaka. Autorka porusza, jakby tylko od niechcenia, mimochodem trudne tematy poronienia i niemożności spełnienia macierzyństwa, choroby nowotworowej i hospicjum, akceptacji i popularności w mass mediach i wiele, wiele innych współczesnych kwestii.
Ciekawym również jest język i wielokrotne, bezpośrednie zwracanie się do czytelnika. Język, pomimo że mnie w kilku miejscach strasznie denerwował, ze względu na wulgaryzmy, jednak jest obrazem współczesnego, potocznego języka.
Niestety nie rozgryzłam jeszcze dlaczego autorka książkę zatytułowała Juno. Mogę to na obecną chwilę zinterpretować, jako osadzenie treści, która może mieć miejsce w jakiejkolwiek miejscowości w naszym kraju.
Myślę, że o książce jeszcze wiele będzie się mówić. Warta uwagi.
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz udostępniony do recenzji.

Mam problem z jednoznacznym przyznaniem ilości gwiazdek 7, 8, a może nawet 9?
Autorka w sposób prosty, ale nie prostacki, lekki, ale nie banalny, z humorem i sarkazmem, a nawet w pewien sposób przez satyrę ukazuje współczesne życie, problemy, dylematy, troski przeciętnego Polaka. Autorka porusza, jakby tylko od niechcenia, mimochodem trudne tematy poronienia i niemożności...