-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-31
2024-05-30
2024-05-28
2024-05-24
2024-05-24
2024-05-22
2024-05-18
2024-05-17
2024-05-17
2024-05-15
2024-05-14
2024-05-12
2024-05-10
2024-05-10
2024-05-09
2024-05-08
2024-05-07
2024-05-04
2024-04-28
Poznajemy Kaszuby w przeddzień pierwszej wojny światowej, która odciśnie piętno na rodzinie Stoltmanów, którzy są głównymi bohaterami całej serii.
Rodzice, czterech synów oraz córka – każde z wyraźnym charakterem, swoimi problemami, inną sytuacją życiową, a jednak wszyscy połączeni więzami krwi. I na wszystkich wpływa wojna i polityka, a wraz z nimi, na całe Kaszuby.
To społeczeństwo jest mieszanką – Kaszubów, Niemców i Polaków, którzy żyją obok siebie i na co dzień tworzą wspólnotę, ale nastroje narodowościowe i marzenia o niepodległości zaczynają dzielić ich coraz bardziej.
I niezwykle jest obserwować te nastroje, różne punkty widzenia, marzenia i nadzieje z perspektywy zwykłych ludzi, a nie podręcznika do historii i wielkich nazwisk. Podręcznika, po których zostajemy z myślą, że po Wielkiej Wojnie wszyscy chcieli Polski i byli zgodni, tworzyli jednolitą całość, kompletnie pomijając takie mniejszości jak Kaszubów.
Daria Kaszubowska tworzy fabułę splecioną doskonale w historię. I tworzy bohaterów z krwi i kości – prawdziwych, charakterystycznych i nie przeszkadza ich mnogość. A wiecie, że dla mnie mnogośc postaci bywa problemem, ale nie tutaj.
Seria ma jeden minus, a mogę to napisać z perspektywy kolejnych tomów, których słucham teraz w maju – kończy się cliffhengerem, który mnie denerwuje. Nie lubię, jeżeli seria kończy się w sposób nagły, z takim poczuciem, że specjalnie zrobiono tutaj przerwę i z wiedzą, że autorka ma już dalszy ciąg, do słownie na tej samej kartce.
Ale jest to naprawdę jedyna rzecz, do której mogę się tu przyczepić. Bardzo spójnie, wiarygodnie napisane, porusza ciekawy i ważny temat mniejszości na tle historii Polski XX wieku, o bohaterach, na których nam zależy.
Poznajemy Kaszuby w przeddzień pierwszej wojny światowej, która odciśnie piętno na rodzinie Stoltmanów, którzy są głównymi bohaterami całej serii.
Rodzice, czterech synów oraz córka – każde z wyraźnym charakterem, swoimi problemami, inną sytuacją życiową, a jednak wszyscy połączeni więzami krwi. I na wszystkich wpływa wojna i polityka, a wraz z nimi, na całe Kaszuby.
To...
Według opisu jest to brawurowa historia o tajemniczym człowieku, o szczególnych zdolnościach, które do działania pchają poszukiwania ukochanej kobiety. Czy w praktyce dostaniemy tu coś świeżego i wciągającego?
Tytułowy kroczący wśród cieni ma na imię Kavel i musi zmierzyć się z Kościołem Żywych. Jego szczególne zdolności opętywania duchów będą tu pomocne.
Tyle jeżeli chodzi o fabułę, bo też i właściwie nie ma tutaj wiele więcej.
Świat przedstawiony nie wyróżnia się właściwie niczym, a w niuansach politycznych musimy się po prostu łapać na bieżąco, ale jednocześnie skomplikowanych, wielopoziomowych intryg tutaj nie ma.
Kavel nie jest ani postacią, której by się chciało kibicować, ani w ogóle nie wzbudza emocji. Dopiero w dalszych rozdziałach pojawiają się jego wspomnienia i jakiekolwiek informacje, ale i tak autor zastosował na koniec standardowy motyw-wytrych w postaci… utraty pamięci.
Ogólnie przez ¾ książki krążymy dookoła sprawy Kościoła Żywych no i ewentualnego spisku, który tutaj powoli wypływa.
Książka nabiera tempa i w jakiś sposób mnie zainteresowała dosłownie w ostatnim rozdziale. Wtedy się ożywiłam i bardzo chciałam się dowiedzieć, co ten Kościół Żywych tu zakombinował.
Jednak się nie dowiedziałam, bo finał idzie kompletnie w innym kierunku. Motyw tych postaci z finału przez całą książkę pojawił się… raz. I to w sposób taki dość szczątkowy.
To, co się dzieje w finale, nie zostało umotywowane ani naznaczone w trakcie książki w żaden logiczny sposób. Autor nie zbudował podstaw historii pod ten finał, tylko opisywał wcześniej kompletnie coś innego.
W tej historii nie ma nowego, świeżego elementu. Wszystko już gdzieś było.
Książka na jedne wieczór, która nie zostanie z czytelnikiem dłużej niż 3 dni.
Według opisu jest to brawurowa historia o tajemniczym człowieku, o szczególnych zdolnościach, które do działania pchają poszukiwania ukochanej kobiety. Czy w praktyce dostaniemy tu coś świeżego i wciągającego?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTytułowy kroczący wśród cieni ma na imię Kavel i musi zmierzyć się z Kościołem Żywych. Jego szczególne zdolności opętywania duchów będą tu pomocne.
Tyle jeżeli...