Ruby. Bloody Valentine FortunateEm 7,8
Ruby.Blood Valentine - 3,75/5 ✨
[ współpraca reklamowa @editio.red ]
Najlepszym określeniem na to co przeczytałam będzie słowo szok. Serio pomimo opisu i przeczytanych recenzji byłam totalnie zamurowana gdy skończyłam ją czytać. Ta część jest o wiele mocniejsza od poprzednich tomów to jest zdecydowanie jasne, bo nie brakuje jej masy scen przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych, między innymi pełno scen przemocy jak i tych erotycznych.
Veira to typ bohaterki albo ją kochasz albo nienawidzisz. Ja zdecydowanie skłaniam się do pierwszej opcji, bo po mimo tego, że nie była ona kreowana jako typowy dobry bohater, miała w sobie coś takiego, że chciałam aby jej się wszystko dobrze ułożyło, naprawdę jej kibicowałam mimo niektórych jej wad, a przecież płatna morderczyni planująca zemstę na tych, którzy jej zawinili to naprawdę ciekawy orzech do zgryzienia.
Co niestety nie mogę powiedzieć o męskim bohaterze. Naprawdę nie znosiłam typa i nie mogę zbytnio uargumentować dlaczego. Po prostu gdy tylko się pojawiała choćby zmiana o nim ja przerwałam oczami, a nie oszukujmy się w książkach tego typu bohater męski gra ważną rolę.
Dla Veiry i jej historii, tego co przeszła i kim się stała dałabym 5/5 gwiazdek bo uwielbiam tę kobietę, niestety o Kellerze, o którym miałam wcześniej inne zdanie nie mogę powiedzieć tego samego, więc muszę wyśrodkować swoją ocenę.
Nie da się zaprzeczyć, że czytało mi się ją ekspresowo, naprawdę szybko i zwinnie. Czy polecę tę serię? Nie jestem pewna, w pierwszej kolejności gdy pomyśle o autorce przychodzi mi do głowy Wszystko czego w tobie nienawidzę, które było istnym arcydziełem.